Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Z dr. Bartłomiejem Grysą, arabistą, rozmawia Piotr Falkowski

Panie Doktorze, europejska lewica usiłuje nam wmówić, że islam to „religia pokoju”, a islamscy terroryści nie mają z nią nic wspólnego. Czy istnieje w ogóle jakiś „prawdziwy” islam?

– Tak, islam to religia założona przez Mahometa, zwana też mahometanizmem. Ideałem życia muzułmanina jest odwzorowanie życia Mahometa z VII wieku. Pisane źródła muzułmańskie przedstawiają Mahometa w wyjątkowo negatywnym świetle z punktu widzenia etyki chrześcijańskiej. Człowiek ten parał się m.in. napadami łupieżczymi, grabieżami, gwałtami, a jego najmłodsza żona miała 9 lat. O tym wszystkim donosi Al-Buchari w swoich hadisach. Muzułmanie powinni się zachowywać tak samo, naśladując swojego proroka. Dopóki nie zdamy sobie sprawy, że takie są korzenie islamu, jaki jest założyciel tej złożonej ideologii z elementami religijnymi, a w zasadzie systemu totalitarnego, to będziemy bajać o jakimś islamizmie, islamie politycznym i islamie religijnym czy jeszcze innym. Państwo Islamskie, zamachy pokazują prawdziwe oblicze islamu. I tego będzie coraz więcej. Będziemy obserwowali intensyfikację terroru i „bezradność” elit europejskich. Nie wiemy, ilu tych radykałów, czyli prawdziwych muzułmanów, zostało wpuszczonych do Europy.

A co z tymi milionami muzułmanów, którzy spokojnie żyją, pracują, na nikogo nie napadają? Czy oni są „odstępcami” od prawdziwe-go islamu?

Kiedy chrześcijanin lepiej poznaje swoją religię, staje się lepszym człowiekiem, natomiast wejście muzułmanina głębiej w swoją religię odczłowiecza go


Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

BEZ STRACHU – Rozdział XIX   TOM I [CZĘŚĆ IV]

W SEJMIE I W ŻYCIU

Zadzwonił telefon i miły głos kobiecy zapytał: Czy pan Albin Siwak?

- A kto pyta? - Jestem sekretarką marszałka Sejmu. Pan marszałek zaprasza pana do siebie na rozmowę. Przyślemy po pana samochód, tylko kiedy pan może do nas przyjechać? - Czyżby pan marszałek chciał dostosować swój drogocenny czas do czasu emeryta? - spytałem. - Tak to bardzo ważne dla pana marszałka i dostosuje się do pana możliwości - odparła miła pani z kancelarii.

- W takim razie jutro proszę przyjechać. Chętnie spotkam się z pani szefem - odpowiedziałem. Następnego dnia był 9 października 2004 r. Kierowca i ochroniarz stawili się punktualnie z gotową już przepustką nr 49666.

Przeprowadzono mnie przez wszystkie bramki i kontrole, aż do sekretariatu marszałka. Ten sam miły głos poprosił mnie, żebym usiadł i poczekał parę minut, gdyż pan marszałek jeszcze prowadzi obrady Sejmu, ale zaraz się one kończą i pan marszałek przyjdzie. Rzeczywiście za parę minut marszałek wszedł i z daleka wyciągnął rękę na powitanie: - Tyle lat, panie Albinie, nie widziałem pana.

- Ja również. Pan marszałek z młokosa wyrósł na poważnego człowieka i w dodatku na marszałka. - Nim usiądziemy u mnie na rozmowę to pragnę panu coś pokazać - oświadczył marszałek. Wyszliśmy na korytarz i na końcu korytarza otworzył drzwi, mówiąc: - Proszę spojrzeć, to setki książek pisarzy lewicowych, a pana książek, panie Albinie, tutaj nie ma. Dlaczego? - spytałem.

- Właśnie o tym chciałem z panem rozmawiać. Wróciliśmy do jego gabinetu i z szuflady biurka wyjął moje trzy książki. Zauważyłem, że jedna z nich ma zakładki, To Trwałe ślady". Trzymał ją w ręku i mówił:

- Myśmy się spodziewali, że któryś z profesorów byłego Biura Politycznego napisze taką właśnie książkę, ale oni milczą. Okazało się, że nie profesor a robotnik napisał, i to pięknie, o odbudowie Warszawy i Polski. Wiernie oddał pan atmosferę tamtych lat i ofiarność ludzi oraz zapał budowlanych.


Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Przypominamy
Przykład zbiorowego prania mózgów.
 
Z cyklu: „Listy do Wnuczka”
 
Pamiętaj: tylko te informacje żyją, które starszym i mądrzejszym są potrzebne.
 
 Jak z Mongołów zrobiono Żydów
Kochany Wnuczku!
Nie pisałem nigdy o najnowszych rewelacjach, jakie się ukazały na początku II dekady XXI wieku. A okazało się coś, co nawet mędrcom się nie śniło. Wyszło bowiem na jaw, że ci wszyscy pseudointelektualiści dyskutowali prawie 200 lat o czymś, co tak naprawdę nie istniało.
Te wszelkie autorytety tworzyły wirtualne problemy, wyciągając, jak prestidigitator królika z kapelusza, coś co nazwali narodem żydowskim. Kościół katolicki stworzył nawet specjalną komisję do dialogu między katolikami, a żydami. A tu nagle nauka pokazała, że ci, których nazywamy Żydami, to Mongołowie.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

          Źródło:

                   Henryk Pająk - "Bestie Końca Czasu".

                   Rozdział: "Dynastie Oświeconych".

            - Rothschild
            - Rockefeller
            - Collins
            - DuPont
            - Russel
            - Kennedy i Onassis
            - Duke
            - Li
            - Freeman

komentarze i przypisy: www.ojczyzna.org – serwis poświęcony sprawom narodowym

Rothschildowie

        Ten niebywale rozgałęziony klan międzynarodowych lichwiarzy utuczonych na oszustwach ich przodków, zza kulis dyryguje głównymi wydarzeniami świata[1] już od dwóch wieków. Przewodzi globalizacji i ruchowi New Age, kieruje światową synarchią pieniądza, władzy, polityki. W przeszłości pociągał za sznurki wielkich dramatów Europy, poczynając od spowodowania upadku Napoleona, po „wiosny ludów", „Komunę paryską", pierwszą wojnę światową, rewolucję Żydowską w Rosji, wreszcie drugą wojnę swiatową i powojenne konflikty lokalne w państwach tzw. „Trzeciego Świata". Obecnie przewodzi totalnej wojnie z chrzescijaństwem poprzez „ruchy" religijne, oszukańcze ideologie, rozległe działania propagandowe zmierzające do anihilacji Chrzescijaństwa na rzecz „Kościoła Uniwersalnego".

        Nazwisko Rothschildów jest tu jedynie czerwoną (roth) latarnią, wiodącą nas po zakamarkach piekła XX wieku. Ten ród jest rozgałęziony w setki nazwisk wkomponowanych w rody i nazwiska innych Iluminatów. "Bestie Apokalipsy" już od półtora wieku łączą się formalnie i nieformalnie poprzez małżeństwa, nawet przez świadome „produkcje" nieślubnych bękartów, które potem od wczesnej młodości formują na przyszłych gaulajterów zniewolonych narodów.

        Dynastię Rothschildów, podobnie jak kilkanaście pozostałych głównych rodów Oświeconych, omawiam głównie na podstawie książki Fritza Springmaiera "Rodowody  Iluminatów" (Bloodlines of Iluminati). W odniesieniu do Rothschildów, pozycją wiodącą jest dla Springmaiera książka żydowskiego biografa Rothschildów Anki Muhisteina: "Baron James, początki francuskich Rothschildów". Springmaier zdaje się celowo niemal streszczać biografię Rothschilda autorstwa tego żydowskiego pisarza, aby nie zostać posądzonym o „antysemityzm". Lektura książki Springmaiera wymaga jednak rezerwy i krytycyzmu. Zgromadził on olbrzymi zasób suchych faktów o Iluminatach, lecz „między wierszami" jawi się jako wojujący protestant, jest jawnie antypapieski, antykatolicki i to na zasadzie „Huzia na Józia!". Pozwolił sobie także na dyletanckie bezmyślne powielenie żydowskich stereotypów o rzekomym współudziale Polaków w mordowaniu Żydów, o czym piszę w innym miejscu. W budowli Springmaiera nie interesuje mnie jej architektura, rodzaj użytej zaprawy murarskiej, tylko cegły. Wybieram istotne dla niniejszego tematu.


Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

W sposób oczywisty świat jakim go znamy ulega zmianie. Niektóre zmiany są przewidywalne, inne nie. Wydaje mi się, że warto mieć wizję co do tych zmian, trzeba do czegoś dążyć. Nie wszystko uda się zrealizować, ale warto mieć przed oczyma jakiś ideał, do którego się dąży.

Ja jestem propagatorem myśli Feliksa Konecznego. Akceptuję jego wizję podziału świata na cywilizacje i tezę, iż nie ma syntez między cywilizacjami. Multi-kulti to ewidentnie nieudany projekt. Teza, iż różne cywilizacje mogą żyć w zgodzie, przenikać się i wzajemnie się wzbogacać nie sprawdziła się. Zgodnie z nauką Konecznego dziś na świecie jest 9 cywilizacji (w kolejności starożytności): chińska, bramińska, żydowska, tybetańska, numidyjska (Berberzy), turańska (Rosja, Turcja), bizantyńska (Prusy, Serbia), łacińska (zachodnio-europejska) i arabska. Nie ma możliwości by się one zjednoczyły.

            Pojawiają się dziś głosy, że trzeba troszczyć się o czystość swojej cywilizacji i o jej zwycięstwo. Oto przykład. Niedawno E. Michael Jones napisał („The Jews and Moral Subversion”, 2016, Fidelity Press, South Bend Indiana, str. 58), że „prawem życia cywilizacyjnego jest zasada, że albo opanujesz swoje własne terytorium cywilizacyjne, albo będzie ono zdobyte przez obce siły.” To samo twierdził Koneczny.

            Cywilizacja albo jest w ekspansji, albo się kurczy ustępując innym. To, czy nasza będzie w ekspansji, czy będzie się kurczyć, zależy od nas, od naszego pokolenia. Trzeba mieć postawę nie tylko obrony własnej tożsamości, ale i wolę jej rozszerzania na inne ludy słabiej broniące swojej cywilizacji. Pragnę przedstawić projekt działań na rzecz obrony i ekspansji naszej łacińskiej cywilizacji.