Warto przeczytać
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 4976
Uzupełniając dyskusję pod moim ostatnim wpisem, postanowiłem przytoczyć kilka cytatów ze św. Tomasza z Akwinu, odnoszących się do władzy i demokracji.
Zanim jednak to zrobię, chciałbym zwrócić uwagę, że wielu publicystów i polityków wypowiadając się o demokracji, robi to w sposób powierzchowny i nieuczciwy. Istnieją bowiem różne rodzaje demokracji, różniące się jakością oraz, co ważniejsze, istnieją ustroje mieszane.
Na przykład republika – „rzecz stworzona pospołu” – według klasycznego ujęcia może być państwem o ustroju mieszanym, łączącym cechy monarchii, arystokracji i demokracji.
Platon uporządkował ustroje w następujący sposób:
Ustroje uznające rządy prawa (monarchia, arystokracja, demokracja sprawiedliwa).
Ustroje, w których panują rządy bezprawia (tyrania, oligarchia, demokracja zepsuta).
Arystoteles podzielił ustroje według dwóch kryteriów: dobro ogółu lub własna korzyść rządzących.
Ustroje, w których rządy są sprawowane dla dobra ogółu, to: monarchia, arystokracja, politeja.
Ustroje, w których rządy są sprawowane dla własnej korzyści rządzących, to: tyrania, oligarchia, demokracja.
(Politea to ustrój mieszany, złożony z oligarchii i demokracji).
Ustroje mieszane według św. Tomasza z Akwinu
Św. Tomasz z Akwinu dokonał podziału na formy sprawiedliwe i niesprawiedliwe:
Sprawiedliwe: Królestwo, Arystokracja, Republika.
Niesprawiedliwe: Tyrania, Oligarchia, Demokracja.
Najlepsza z form prostych to Królestwo. Najlepsza z form złożonych to ustrój mieszany (Republika).
Z przytoczonych typologii wynika niezbicie, że ustroje dobre to: monarchia i arystokracja, a do złych zaliczane są: tyrania (samowola, przemoc), oligarchia (chciwość), demokracja (niewiedza).
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5568
Pomiędzy 7 III a 9 V 2011 na łamach The Inter-American Institute odbyła się debata pomiędzy Dyrektorem tego instytutu – profesorem Olavo de Carvalho a znanym geostrategiem i jednym z ważniejszych „technologów politycznych” Kremla – Aleksandrem Duginem. Tematem była rola Stanów Zjednoczonych w tak zwanym „Nowym Porządku Światowym”.
Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się po przeczytaniu powyższego akapitu, brzmi i brzmieć powinno: po co dyskutować z kimś takim jak Dugin? Równie dobrze możnaby wyciągnąć z formaliny i zgalwanizować truchło Lenina i dyskutować z nim. Józef Mackiewicz twierdził nie bez racji, że do bolszewików (a Aleksander Heliowicz to bolszewik par excellance) się strzela, nie podejmując z nimi dyskusji. Po pierwsze dlatego, że dyskusja z nimi legitymizuje kłamstwo, jakim się zwyczajnie posługują, po drugie dlatego, że na polu wojny informacyjnej praktycznie zawsze mają przewagę nad niebolszewikami. Wydaje się, że zamiarem profesora de Carvalho było lepsze ukazanie własnych poglądów oraz wykazanie absurdów, zakłamania i dokładnych mechanizmów neo-sowieckiej propagandy i dezinformacji, a tym samym – ostrzeżenie przed nią, głównie odbiorcy amerykańskiego i latynoamerykańskiego, wśród których sowieciarskie i lewackie kłamstwa są niestety bardzo popularne.
Debata – o czym na wstępie pisze de Carvalho – możliwa jest jedynie pomiędzy ludźmi podobnego statusu w danej dziedzinie, podobnej wiedzy i kompetencji, wreszcie – o podobnych celach. Co z początku zaskakuje czytelnika, prof. de Carvalho te podobieństwa znajduje: […] czy wierzy [Dugin – przyp. J.] w Boga? Ja również. Czy dopuszcza możliwość metafizycznego absolutu? Ja również. Czy wierzy, że życie ma znaczenie? Ja również. Czy uważa on, że tradycja, ojczyzna i rodzina są wartościami, które trzeba przedkładać ponad możliwe wygody ekonomiczne i administracyjne? Ja również. Czy spogląda on ze strachem na globalistyczny projekt Rockefellerów i Sorosa? Ja również. […] Na tym jednak podobieństwa pomiędzy uczestnikami debaty się kończą. A w miarę lektury okazuje się, że wyżej wymienione pojęcia dla obu dyskutantów mają diametralnie różne znaczenie.
Olavo de Carvalho – z wielką rezerwą i ogromną dozą autoironii – przedstawia się jako filozof, publicysta, pisarz i wykładowca akademicki, nie należący do jakiejkolwiek partii politycznej ani do establishmentu politycznego; co więcej – zarówno w ojczystej Brazylii, jak i w Stanach Zjednoczonych, w kraju osiedlenia, traktowany jako oszołom.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5506
Boeing 777, zrozumiecie wszystko, zapnijcie pasy.
Zacznijmy przez zastrzyk przypominający:
Malaysia Airlines: 20 inżynierów na pokładzie, związanych z obronnością USA
Było 20 pracowników grupy Freescale na pokładzie Boeing 777 Malaysia Airlines. Lecieli na zebranie służbowe do Pekinu. To Naczelny Dyrektor koncernu, Greg Loewe ogłosił w komunikacie, precyzując, że 12 z nich było narodowości malezyjskiej, 8 narodowości chińskiej. Freescale Semiconductor jest firmą umiejscowioną w Austin. Dysponuje ona ekipą specjalistów przeznaczonych wspomaganiu sił obrony. Produkty handlowe Freescale Semiconductor obejmują rozliczne dziedziny:
- porozumiewanie się na polu bitwy
- awionika
- pasma radarów wysokiej precyzji
- naprowadzanie rakiet
- wojna elektroniczna
- identyfikacja wrogów/sprzymierzeńców
..................
Kroniki Rorschach zgłębiają w ten sposób następujący temat:
„ Co do tajemnicy lotu MH370, dwie informacje nie zostały podane do wiadomości:
1) Przy pomocy dzisiejszej broni elektronicznej samolot może wydawać się zaginionym
2) Dwudziestu pasażerów z Freesacle jest związanych z kontraktantami z Ministerstwa Obrony USA w dziedzinie broni elektronicznej wysokich technologii.
W pojęciu wojny elektronicznej mieści się również pojęcie broni która pozwala ukryć samolot. Ta broń elektroniczna jest nie tylko w dyspozycji, ale jest już używana. Czy była użyta aby ukryć lub zamaskować zaginiony samolot?
Czytaj więcej: Publikacja z Le Nouvel Observateur na temat „zaginionego” malezyjskiego Boeinga
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 4801
W czasach PRL osoby obdarzone tytułem profesora cieszyły się największym prestiżem. Nie było tajemnicą, że tytuł ten był uwarunkowany politycznie, nadawany w Belwederze, przede wszystkim zwolennikom instalowanego systemu komunistycznego, z marginesem dla osób neutralnych – przynajmniej nie zagrażających jego instalacji (a przynajmniej za takich uważanych). W każdym razie bez akceptacji przewodniej siły narodu takiego tytułu nie można było dostać, a nawet na ogół nie można było zaliczyć niższych szczebli akademickich , czy uzyskać możliwości działań niezbędnych dla ich uzyskania ( warsztat pracy, wyjazdy zagraniczne, pozytywne opinie wyników pracy itp).
Kadry akademickie uformowane w okresie II RP podlegały procesom oczyszczającym od samego początku Polski ludowej, aby nie wpływały negatywnie na młodzież akademicką, która miała budować nowy, postępowy ustrój. Do tej pory nie przeprowadzono badań nad rozmiarami tego czyszczenia, przytaczając co najwyżej losy niektórych wybitnych niepokornych i to głównie w okresie stalinowskim.
Ci zwykle po kilku latach niebytu akademickiego wracali na uczelnie po odwilży roku 1956 r. Czystki r. 1968 miały przede wszystkim charakter antysemicki i system opuściło wielu naukowców ‘niewłaściwego’ pochodzenia, w tym także zasłużonych dla prowadzenia czystek akademickich okresu stalinowskiego. Bardziej negatywne znaczenie dla systemu akademickiego miała likwidacja katedr, w tym okresie w niemałym stopniu obsadzonych jeszcze przez starych profesorów ‘chowu’ przedwojennego, nie zawsze przychylnych nowemu systemowi i tworzenie instytutów obsadzanych przez młodych, formowanych już w czasach ZMP, z awansu głównie partyjnego/nomenklaturowego.
Kolejne fale czystek miały miejsce w latach 80-tych (okres stanu wojennego i okres przed transformacją ustrojową – czyszczenie przedpola z ‘ekstremy’ dla działania konstruktywnego układu partyjno – solidarnościowego w III RP) o których pisze się najmniej, co nie musi dziwić, gdyż beneficjenci tych czystek, obecnie często u władzy akademickiej, nie są zainteresowani poznaniem/ujawnianiem tego mrocznego okresu w historii. Można też spotkać oceny beneficjentów, że czystki były per saldo dodatnie (nie bez powodu , skoro zlikwidowały niewygodną konkurencję).
Taka sytuacja w nauce powodowała odpływ kadr o dużym potencjalne intelektualnym do sfery pozaakademickiej, a także do ośrodków zagranicznych (zarówno ukształtowanych już naukowców, jak i studentów) stąd u schyłku PRL kadry akademickie, szczególnie w naukach humanistycznych, nie reprezentowały zbyt wielkiej wartości międzynarodowej.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 10416
CHCECIE POZNAĆ TROCHĘ PRAWDY , TO POCZYTAJCIE.
Nic się nie dzieje przypadkowo, a wszystko jest dokładnie sterowane. Wybory prezydentów Ukrainy: Leonida Krawczuka i Leonida Kuczmy przebiegały spokojnie i nikt nie żądał ich ustąpienia przed upływem kadencji. Dlaczego?. Bo OUN i UPA były rozbite i nie było komu mieszać. Ale w tych spokojnych latach, powróciło tysiące nacjonalistów OUN z zagranicy. Jak w 2004 r. wybory wygrał Wiktor Janukowycz, to właśnie Kwaśniewski, pierwszy nie uznał tych wyborów (otrzymał od zięcia Kuczmy milion dolarów), a za nim Unia nie uznała tych wyborów. By nie doszło do takiej rozróby jak dziś, Wiktor Janukowycz ustąpił, a w powtórzonych wyborach wygrał Wiktor Juszcenko. Jak to się odbyło. Ano, postawiono na tym samym Majdanie 200 namiotów, darmowe jedzenie, zablokowano prace urzędów i premiera, płacono za dobę każdemu z Majdanu po 200 hrywien za udział, a USA i diaspora dały na to 400 milionów dolarów.. Jeździli tam i Kaczyńscy, Geremek, Tusk, Wałęsa i Kwaśniewski, który swoim samolotem zawiózł na Ukrainę 30 tysięcy Gazety Wyborczej z artykułem Michnika o poparciu dla Juszczenki.
Z Polski pojechało 10 tysięcy rzekomych wolontariuszy, a faktycznie Ukraińcy mieszkający w Polsce, by agitować na rzecz Juszczenki. No i zrobiono tak, że Juszczenko wygrał. I to miała być DEMOKRATYCZNA - "pomarańczowa" Ukraina. I co się okazało. Juszczenko szybko odrodził na nowo OUN i UPA, Dał im przywileje, manifestowali kilka lat w Kijowie i we Lwowie z pochodniami płonącymi i umacniali powrót UPA na scenę. W takich województwach jak: Lwów, Tarnopol, Stanisławów (Iwano-Frank), Łuck i w Równo i Chmielnicki, wszystkie funkcje we władzach wojewódzkich, powiatowych i miejskich obsadził nacjonalistami z OUN,UPA, policji z okresu okupacji i bojownikami dywizji SS "Galizien".
Strona 105 z 438
RadioMaryja.pl
04 sierpień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Informacje Dnia, godz. 14.00
- Prezydent Andrzej Duda ma się dziś spotkać z marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią
- Zbiory zbóż w 2025 r. to blisko 25,5 mln ton
- W Medjugorje rozpoczyna się dziś 36. Międzynarodowy Festiwal Młodych
- Informacje Dnia, godz. 13.00
- Informacje Dnia, godz. 12.00
- Informacje Dnia 04.08.2025 [12.00]
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi ekologów na decyzję środowiskową dot. budowy terminala w Świnoujściu
- Prezes J. Kaczyński: Donald Tusk i jego zorganizowany rząd przyjęli kurs na zaostrzenie. Oni sądzą, że nas przestraszą. Nie przestraszą nas!
- We Wrocławiu startuje dziś 82. Tour de Pologne
- 47. Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej wyruszyła na Jasną Górę
- Informacje Dnia, godz. 11.00