Warto przeczytać
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 6033
Na lekcji poświęconej partiom politycznym w PRL-u, nauczyciel powiedział zdanie, które na zawsze utkwiło mi w pamięci i jeszcze nieraz będzie cytowane jako wzorzec logicznego myślenia.
Stwierdził więc, że chcąc zrozumieć: czym są partie polityczne w naszym kraju – trzeba się cofnąć do przełomu wieków, by wyjaśnić polityczne źródła partii politycznych epoki Gierka.
Pomyślałem wtedy, że mocno przesadził, bo nie ma potrzeby aż tak daleko sięgać. Ale proszę popatrzyć na dzisiejszą scenę polityczną i zauważą Państwo, że jeszcze dziś kontynuowane są tradycje polityczne sprzed ponad stu lat.
Mamy więc – wciąż aktywną endecję (ruch narodowy), pogrobowców prokomunistycznego SDKPiL (Krytyka Polityczna), oraz środowiska nawiązujące do PPS – różnych odłamów (Solidarność Walcząca i środowiska patriotyczne).
A w politycznym tle ukrytych, choć bardzo aktywnych syjonistów (część Krytyki Politycznej i Gazety Wyborczej).
W połowie lat dziewięćdziesiątych, po raz pierwszy stwierdziłem, że grabieżcza polityka światowego kapitału doprowadzi do Trzeciej wojny światowej.
Miliony ludzi pod komunistycznym jarzmem – żywiły nadzieję, że upadek tego zbrodniczego systemu przyniesie im wolność i dobrobyt.
Okazało się jednak, że coś zupełnie innego im przygotowano.
W miejsce komunistycznych tyranów przyjść mieli kapitalistyczni złodzieje.
Najbogatsze w zasoby naturalne państwo świata – Rosja, była w latach dziewięćdziesiątych krajem nędzy milionów osób, złodziejstwa na niespotykaną wcześniej skalę i bezprawia realizowanego pod szyldem Nowego Porządku Świata.
Czytaj więcej: Artur Łoboda: Przyczyny wybuchu Trzeciej wojny światowej
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 6055
Czy musiało dojść do 1-szego września 1939 roku i klęski wrześniowej, wcześniej paktu Ribbentrop-Mołotow, a w następstwie kolejnego rozbioru i zniknięcia państwowości Polski? Oczywiście zakładając krótkowzroczną zdradę naszych sojuszników, która nastąpiła.
Jeśli zakładać, że Polska jest Mesjaszem Europy i świata, którego posłannictwem było i jest przeciwstawianie się wszelkiemu złu (jakie wtedy reprezentował Hitler), to może tak.
Tylko, że to przeciwstawianie trwało dosyć krótko i porównanie z oporem Francji w 1940 r. wcale nie powinno nikogo pocieszać. Gdyby nie opór Anglii, wspomaganej przez najwytrwalszych z pokonanych narodów Europy, przede wszystkim Polaków oraz poparcie Nowego Świata, to polskie przeciwstawianie okazało by się daremne.
Jeżeli zaś pogodzić się z myślą, że Polska nie jest krajem zobowiązanym do ogólnoeuropejskiej ofiary i cierpienia za inne narody, to odpowiedź nie jest aż tak oczywista.
Hitler zdecydował się na realizację planu „białego” (atak na Polskę), dopiero wtedy gdy upewnił się, że Polska nie jest zainteresowana wspólnym „Drang nach Osten” na ZSRR, nawet pod pretekstem antybolszewickiej krucjaty (odmowa przystąpienia do Paktu Antykominternowskiego), a co niebezpieczniejsze dla Hitlera – w przypadku niemieckiego napaści na Francji nie zachowa neutralności i uderzy na walczące na zachodzie Niemcy. („Hitler proponował Polsce sojusz” )
Na takie zagrożenie Fuehrer nie mógł sobie pozwolić.
Czytaj więcej: 1 września 1939 - przeznaczenie czy kaprys historii?
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5816
Jacek Bartyzel
TYRANIA (gr. tyrannía od týrannos – tyran) – pojęcie posiadające podwójny sens: moralnie i aksjologicznie neutralny, jako historyczna forma jednoosobowych rządów uzyskanych drogą przewrotu lub przychylności ludu w starożytnych gr. poleis (w języku polskim określanych nieprecyzyjnie jako „państwa-miasta”), oraz – w klasycznej, średniowiecznej i nowożytnej filozofii politycznej – jako nieprawowity i moralnie naganny sposób sprawowania władzy przez jednostkę.
TYRANIE GRECKIE. T. jako forma władzy politycznej pojawiła się ok. VII w. przed Chr., kiedy w większości gr. poleis zanikła już tradycyjna monarchia (basiléia), a rządy „najlepszych” (aristoi), czyli arystokracji, spotkały się ze sprzeciwem (przybierającym często postać gwałtownych zaburzeń) ludu (demos), dążącego do udziału w rządach oraz bardziej egalitarnego podziału dóbr, a zwłaszcza tzw. strząśnięcia długów, w które popadała ludność uboższa; podejmowane w duchu solidarystycznym przez niektórych reformatorów i prawodawców (wywodzących się z arystokracji), jak np. ateński Solon, próby uzgodnienia interesów obu klas oraz ustanowienia ustroju „mieszanego” (arysto-demokratycznego) nie okazywały się trwałe i do władzy zaczęli dochodzić ambitni a skłóceni ze swoją warstwą arystokraci, występujący jako szermierze i obrońcy ludu, mówiący jego głosem, czyli „demagodzy” (odpowiadają oni zatem wprowadzonemu do współczesnej socjologii polityki przez Roberta Michelsa pojęciu „zbiegów z klasy rządzącej”); aby utrzymać zyskany poklask ludu, już po zdobyciu władzy starali się oni zazwyczaj prowadzić politykę, którą we współczesnym języku politycznym można określić mianem „populistycznej” i „socjalnej”, poprzez rozdawnictwo ziemi (skonfiskowanej uprzednio arystokratom), umarzanie długów, organizowanie wystawnych igrzysk (na koszt arystokracji). Nie należy natomiast t. greckich łączyć z pojęciem „despotyzmu”, które Grecy odnosili do samowładztwa w państwach „barbarzyńskich”, a zwłaszcza Persji, w której królowie (despotēs) mogli rządzić wprawdzie w sposób okrutny oraz uwłaczający gr. pojęciom o godności wolnego człowieka, ale nabyli władzę zgodnie z tradycją i prawowicie, przez dziedziczenie, podczas gdy władza tyrana – jakkolwiek on rządzi – jest nieprawowita w pochodzeniu, czyli bierze się (w terminologii C. Schmitta) „znikąd”.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5181

Szanghajska Organizacja Współpracy może objąć swoim zasięgiem 40% populacji świata, jeśli dojdzie do jej rozszerzenia planowanego na wrzesień 2014 r.
Ofensywa prowadzona przez Anglosasów (Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Izrael) w celu zdominowania świata biegnie dwutorowo. Atakując jednocześnie Irak, Syrię, Liban i Palestynę, imperialiści realizują plan utworzenia „rozszerzonego Bliskiego Wschodu”, a poprzez kryzys zorkiestrowany na Ukrainie, pracują nad odizolowaniem Rosji od Unii Europejskiej.
Wydaje się, jakby w tym wyścigu Waszyngton chciał uczynić z dolara jednolitą walutę na rynku gazu – źródła energii XXI wieku – w taki sam sposób, w jaki narzucił go na rynku ropy naftowej [1].
Zachodnie media praktycznie nie pokazują wojny na Donbasie, a społeczeństwa europejskie nie wiedzą ani o rozmiarach walk, jakie się tam toczą, ani o obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych, ani też o liczbie ofiar wśród cywilów i o fali uchodźców. Zachodnie media z opóźnieniem donoszą o wydarzeniach z Maghrebu i Lewantu, przedstawiając je bądź jako rezultat domniemanej „wiosny arabskiej” (tj. w praktyce, przejęcia władzy przez Bractwo Muzułmańskie), bądź też jako destrukcyjny efekt istnienia cywilizacji, z natury swej, pełnej przemocy. Z takiego przekazu płynie prosty wniosek: bardziej niż kiedykolwiek wcześniej Arabowie potrzebują naszej pomocy, niezdolni do życia w pokoju bez obecności zachodnich kolonizatorów.
Rosja jest dzisiaj główną potęgą zdolną objąć przywództwo nad Ruchem Oporu wobec imperializmu anglosaskiego. Ma do swojej dyspozycji trzy narzędzia: BRICS – sojusz gospodarczych rywali, którzy nie potrafią rosnąć w siłę inaczej niż w ramach współpracy, Szanghajską Organizację Współpracy – strategiczny sojusz z Chinami dla stabilizacji Azji Środkowej, i w końcu Organizację Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym – sojusz wojskowy wiążący niektóre państwa byłego ZSRR.
Czytaj więcej: Thierry Meyssan - Początek wielkiej zamiany ról
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 5635
Jak zdobyli ponownie władzę żydzi w Polsce używając ciemniaka politycznego Wałęsę i szary tłum robotników w Polsce? Czy to ktoś już wziął pod lupę, aby się temu żydowskiemu „mechanizmowi” w Polsce przyjrzeć z bliska ?
W 1981 roku cała granda „komandosów” tzn. synusiów „puławian” („puławianie” – to była frakcja obywateli polskich, ale żydowskiej narodowości w komunistycznym PZPR-e z lat 1944-1968) typu Michnik, Geremek, Mazowiecki …itp. finansowani przez żydów amerykańskich, przygotowywali się latami i wyczekiwali na kolejny bunt sfrustrowanych polskich robotników przeciw kremlowskiemu reżimowi PRL-u, aby wykorzystać odpowiedni moment i zająć dogodne pozycje polityczne do kolejnego przejęcia władzy w Polsce. Pomagał im w tym Mossad.
Żydzi przez Gomułkę zostali odsunięci od koryta władzy w PRL-u na polecenie Chruszczowa, gdyż żydowska frakcja w PZPR-e otwarcie popierała Izrael za napaść na Arabów w 1967 w tej tzw. wojnie czerwcowej w 1967 roku. Wtedy ZSRR zbroiło Arabów i pilnowało też swoich wpływów tam gdzie jest najwięcej ropy naftowej na świecie. Popieranie „imperializmu amerykańskich” sojuszników jak Izraela w latach 1960-ch było sabotażem polityki Kremla, więc Chruszczow kazał wyrzucić obywateli polskich żydowskiego pochodzenia z PZPR-u i centralnych stanowisk władzy w Polsce. Chruszczow to samo w tedy zrobił w ZSRR.
Po roku 1968, żydzi latami w Polsce knuli intrygi i szykowali się zawzięcie do ponownego przejęcia władzy w Polsce. Sami żydzi w Polsce nie mogli by od razu samodzielnie stanąć na czele buntu robotników w Polsce, gdyż byli skompromitowani politycznie w oczach Polaków.
Zdawali sobie z tego doskonale sprawę i zaplanowali na początku buntu robotniczego wcisnąć się w rządku za plecami jakiegoś przywódcy robotniczego, którym akurat był bez wykształcenia, ciemniak historyczny, zwykły robotnik Wałęsa. „Komandosi” żydowscy byli już doświadczonymi graczami polityczni z lat 1960-tych i 1970-tych, a zawzięty robotnik Wałęsa, jeszcze w 1981 roku był jeszcze manipulowanym ciemniakiem politycznym i potrzebował wsparcia jakiś „doradców”, gdyż sam nic by nie zdziałał.
Czytaj więcej: Tworzenie Judeopolonii: rola żydowskiego Mossad-u w NZZ Solidarność
Strona 106 z 437
RadioMaryja.pl
26 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Polski punkt widzenia: Sławomir Jagodziński (26.04.2025)
- Obchody 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu śmierci w Dachau z udziałem polskich i niemieckich biskupów
- Myśląc Ojczyzna – prof. Mieczysław Ryba
- Prof. G. Kucharczyk: Jeżeli Polska jest suwerenna, nie walczy z chrześcijaństwem, ale jeśli traci suwerenność, wtedy los chrześcijaństwa w Polsce jest niepewny
- Informacje Dnia 26.04.2025 [20.00]
- Iran: pięć ofiar śmiertelnych, ponad 700 rannych w eksplozji w porcie
- Tłumy towarzyszyły Papieżowi w trakcie ostatniej drogi
- Tajlandia: wierni modlą się w Katedrze Wniebowzięcia NMP w Bangkoku za zmarłego Pasterza Kościoła
- Pogrzeb Ojca Świętego Franciszka
- Rozmowy niedokończone: Rzecznicy dyscyplinarni – narzędzie represji czy sanacji sądownictwa?
- D. Pieskow: Władimir Putin potwierdził gotowość do negocjacji z Ukrainą bez warunków wstępnych
- Minister rolnictwa podpisał pilne rozporządzenie dotyczące rzekomego pomoru drobiu w Polsce