Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Ewa Polak-Pałkiewicz

Mam sąsiada, który zawsze z uroczystą miną zasiada przed telewizorem, gdy są na świecie wielkie kataklizmy, trzęsienia ziemi, tajfuny i powodzie. Poza tym telewizja go nie ciągnie. Ale patrzeć, jak gdzie indziej wszystko się wali, a tu u nas domy stoją jak stały, ściany się nie rozpłaszczają, sufity nie pękają jak skorupki od jajek, drzewa i samochody nie fruwają nad głową – to jest coś. Sąsiad czuje przyjemne mrowienie w plecach i zasypia z błogim uśmiechem na ustach. 

Życie przekonało go, że jest wielkim teatrem, a on skromnym widzem, który tkwi w tym teatrze gdzieś na galerii przez nikogo nie niepokojony. Na widowni czuje się doskonale. Nie ma wpływu na nic, wszystko, co dzieje się ważnego przebiega bez jego udziału. On nie ma pretensji do niczego, nikt też nie upomina się o niego. Taki spektakl, który ogląda sobie ze swojej wygodnej pozycji, zupełnie za darmo, wywołuje raczej przyjemne emocje. 

Panowie, którzy przerzucają się okrzykami wziętymi z gwary więziennej, gdy chcą poruszyć sprawy ważne dla państwa – dla jego szczęśliwej przyszłości – ale ich ubrania, fryzury i samochody są nienaganne, tak właśnie wyobrażają sobie nasze społeczeństwo. Każdy z nas jest dla nich typem sąsiada, który lubi oglądać trzęsienia ziemi i zagryzać kanapką.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
† Ksiądz Arcybiskup Marek Jędraszewski, Metropolita Łódzki, Zastępca Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, podczas 365. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski wygłosił referat: “Obecność Kościoła w życiu publicznym”.
Oto jego treść w całości.

Abp Marek Jędraszewski
Obecność Kościoła w życiu publicznym

W dniu 3 czerwca 1997 roku Jan Paweł II, w obecności prezydentów Europy środkowo-wschodniej, stwierdził: „Najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy jakby wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność tworzących ją tradycji i kultur jest jej wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie”.

Powyższe stwierdzenia Jan Paweł II opatrzył jeszcze następującym komentarzem: „Obecny brak (...) duchowej jedności [Europy] wynika głównie z kryzysu tej właśnie chrześcijańskiej samo-świadomości”. Kryzys ten trwa w Europie już od kilku wieków. Można wskazać tu na cztery jego podstawowe etapy. Pierwszy z nich wystąpił w epoce Oświecenia na polu filozofii. Wtedy to w imię ciasnego, doktrynersko pojmowanego racjonalizmu odrzucono chrześcijańskiego Boga, usiłując w Jego miejsce wstawić całkowicie wymyślonego przez filozofów boga deistycznego pojmowanego jako Wielki Zegarmistrz. Prostą konsekwencją tego „zabiegu” stał się dość powszechnie głoszony w XIX wieku agnostycyzm, a nawet ateizm.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
NATURA WŁADZY WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE
SYSTEM BANKU CENTRALNEGO

Przypuszczalnie najważniejszą rzeczą, jaką należy wiedzieć o władzy w dzisiejszym świecie jest to, że większość państw nie ma kontroli nad własnymi walutami. Zamiast tego prywatne, nastawione na zyski banki centralne - takie jak Bank Rezerw Federalnych w USA - tworzą pieniądze z niczego, a następnie z doliczonymi odsetkami pożyczają je rządom państw. Jest to niebywale opłacalne oszustwo, ale to nie jest jeszcze najgorsze w tym wszystkim.

Banki centralne nie tylko mają prawo do tworzenia pieniędzy z niczego, ale również mają prawo ustalania stóp procentowych, decydując ile kredytu jest emitowane i ile pieniędzy jest wprowadzane do obrotu. Dzięki tej władzy banki centralne mogą - i robią to - dokonywać cykli wzrostów i kryzysów gospodarczych, umożliwiając super-bogatym właścicielom banków osiągać zyski z inwestycji w okresie boomu i wykupywać aktywa po zaniżonych cenach podczas kryzysów. I to nadal jeszcze nie jest cała historia.

Najbardziej opłacalnym ze wszystkich działań banku centralnego jest finansowanie wielkich wojen, w szczególności dwóch Wojen Światowych. Gdy kraje są zaangażowane w działania wojenne, kiedy wchodzi w grę samo ich przetrwanie, rządy wykorzystują do granic możliwości swoje zasoby. Walka, aby uzyskać więcej finansowania staje się równie ważna, jak rywalizacja na polu bitwy. Lichwiarze uwielbiają zdesperowanych kredytobiorców i ogromne fortuny zostały zbite przez udzielanie kredytu obu stronom konfliktów: im dłużej trwa wojna, tym więcej zysków dla bankierów centralnych.


SCENTRALIZOWANE BOGACTWO PROWADZI DO SCENTRALIZOWANEJ WŁADZY

"Niektórzy z najpotężniejszych ludzi w Stanach Zjednoczonych czegoś się boją. Wiedzą oni, że jest gdzieś władza tak zorganizowana, tak subtelna, tak czujna, tak powiązana, tak kompletna, tak wszechobecna, że ​​lepiej mówić szeptem, kiedy się ją potępia" - Woodrow Wilson

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Po podpisaniu przez Chiny i Rosję kontraktu gazowego oraz szeregu innych umów poważnie wzmacniających wzajemną współpracę, konające imperium USA ustami Hagela zaczęło grozić narodom Azji Południowo Wschodniej wojną.
Oto kończące swój byt, zbankrutowane państwo nie mając już żadnych argumentów wytacza swoje arsenały atomowe i grozi spokojnym narodom rzezią. Dlaczego? Ano ci normalni ludzie śmieli się sprzeciwić komuś komu się wydaje, że awansował na jedyne mocarstwo świata. Takie zachowanie USA oznacza tylko jedno : słabość. Słabość i niemoc w związku z nowymi politycznymi rozdaniami bez ich akceptacji, a w zasadzie z pominięciem Waszyngtonu, który utracił zdolność wpływania politycznego na szybki rozwój narodów prężnych. Dzisiaj takie państwa jak Chiny, Indie, Iran, Rosja, a w Ameryce Pd. Brazylia nie są zainteresowane polerowaniem kolejnych ładunków plutonu do bomb atomowych, za ciężkie pieniądze. Chcą się rozwijać i budować cywilizację przyzwoitego dobrobytu i spokojnego życia.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Może się znudzić ten odwieczny spór pomiędzy kreacjonistami i zwolennikami teorii Darwina. Fajne są te utarczki słowne (w których i ja dolewam czasem oliwy do ognia, bo lubię krwawe sceny, brutalne wojny okopowe, napalm, naloty itp.), batalie, skomplikowane wywody pełne uczonych dowodów, zdjęć.

Dla kreacjonistów staram się być aniołkiem dla ewolucjonistów wyewoluowaną małpą bez skrupułów, która wyrywa lizaki, coś narobi w niedozwolonych miejscach a potem ucieka na drzewo. Dzisiejsi ślepo wierzący darwiniści to już tylko wraki ludzkie bez mięśni z pokrzywionymi kręgosłupami często i gęsto oślepli od blasku ekranu. Nie łażą więc po drzewach aby mnie złapać i wsadzić do klatki. Wyobraźcie sobie Pana Hartmana w takiej roli albo nawet Panią Środę. No... może Dawkins sprawia wrażenie jakiegoś sprytnego osiłka choć... nie jestem pewien.

Nawet Jan Paweł II by ukrócić te krwawe rzezie napisał list do Papieskiej Akademii Nauk, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż tylko teorią... można akceptować ewolucjonizm pozostając katolikiem, POD WARUNKIEM przyjmowania tezy że na drodze ewolucji powstało TYLKO ciało człowieka ale dusza jest jednorazowo stwarzana przez Boga (1996).

Neodarwiniści mają problem z udzieleniem podstawowej odpowiedzi na następujące pytanie:

- Jak doszło do tak wielkiego zróżnicowania form życia oraz do powstania wielu gatunków?