Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Sprawa nie jest już pierwszej świeżości, ale myślę, że warto jej poświęcić słów kilka.
Niedawna  gwiazda lewicy, Bartosz Arłukowicz, postanowił objąć tekę ministerialną w rządzie Donalda Tuska. Będzie się zajmował wykluczonymi społecznie, lub innymi pierdołami – nie ma to żadnego znaczenie. Od wykluczonych jest Rzecznik Praw Obywatelskich, a nie o kompetencje tu idzie. Tusk, podkupując Arłukowicza wyraźnie zamierza lewicy odebrać głosy w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Można by rzec, że dobrze lewicy tak. Podlizywali się, byli niby – opozycją, bardziej od rządu gromili drugą partię opozycyjną (tę bardziej liczebną), przebierali nóżkami i kuperkami, żeby tylko wejść do przyszłego rządu. Dostali co im się należało, a im mniej lewicy w parlamencie, tym będzie mądrzej, poważniej i lepiej.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Adam Ferch Warszawa
Wszystko co nasi prawicowi komentatorzy, w tym Szanowna Pani eks Minister, napisali o wizycie J.E. Baraka Obamy w Polsce, to jakby moja ciocia powiedziała: „smalis smargalis referendis duptis” i omijanie sedna.
Według mojego rozeznania tylko bloger Michał St. De ( http://blogomedia24.pl/  już wycięte...md) podchwycił istotną wypowiedź Prezydenta USA, a mianowicie :
„Jestem dumny, że zapoczątkowaliśmy proces, który pomoże ustabilizować stosunki między Stanami Zjednoczonymi, Rosją. Prezydent Miedwiediew jest tutaj naszym ważnym partnerem w tym procesie. Mówiłem już na szczycie lizbońskim i powtarzałem w ciągu kilku ostatnich dni, że obrona  przeciwrakietowa jest to temat, w którym powinniśmy współpracować z Rosjanami.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Po kilkunastu godzinach serdecznych uśmiechów i poklepywania się po polecach, Polska została nie tylko z pustymi rękoma ale też z kolejnymi zadaniami do wykonania. 

 Prezydent USA pokazał ,że nie za darmo bierze pieniądze ( mniejsze niż spora ilość  polskich baronów ze spólek i banków). Nie wyjechał od nas z pustymi rękami. Amerykańskie firmy zarobią u nas i to sporo.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
„Okrągły Stół” przywołuje różne skojarzenia. Jedni nazywają „Okrągły Stół” z Magdalenki sukcesem, drudzy – klęską i oszustwem. O nowym, współczesnym „Okrągłym Stole” dowiedzieliśmy się w ostatnich dniach podczas finalizowania rozmów polsko-niemieckich dotyczących realizacji postanowień „Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy” z dnia 17 czerwca 1991 r. Rząd polski i niemiecki miały nadzieję, że rozmowy pójdą gładko i zakończą się sukcesem, przy czym sukces okrzyknięty zostanie wtedy, gdy strona polska, jak zwykle, uzna racje strony niemieckiej. Kto by przypuszczał, że niemiecka Polonia zaprze się i twardo będzie wysuwała żądania o polepszenie jej statusu.

Podpisanie końcowej deklaracji miało nastąpić 6 maja w Warszawie. Jednak, jak skomentowała to rzeczniczka MSWiA: „rozmowy znalazły się w trudnej fazie” i „będą kontynuowane”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Gospodarska wizyta Baracka Obamy w Polsce nie pozostawia wątpliwości, co do wyznaczonej Polsce roli w stosunkach międzynarodowych.

Gospodarska wizyta Baracka Obamy w Polsce nie pozostawia wątpliwości, co do wyznaczonej Polsce roli w stosunkach międzynarodowych.

Wizyta jest pierwszą po resecie stosunków Stanów Zjednoczonych z Rosją. Reset nie jest przypadkowy. Ma charakter strategiczny. Obama podkreślił to w Polsce: „Jestem dumny, że zapoczątkowaliśmy proces, który pomoże ustabilizować stosunki między Stanami Zjednoczonymi, Rosją. Prezydent Miedwiediew jest tutaj naszym ważnym partnerem w tym procesie. Mówiłem już na szczycie lizbońskim i powtarzałem w ciągu kilku ostatnich dni, ze obrona przeciwrakietowa jest to temat, w którym powinniśmy współpracować z Rosjanami. Mamy wspólne zagrożenia zewnętrzne i nie naruszy to równowagi strategicznej, na czym zależy Rosjanom, a uważamy, że jest to bardzo ważne, że NATO zostaje odpowiedzialne za możliwości obronne NATO.”. Jedynym wspólnym strategicznym zagrożeniem zewnętrznym Stanów Zjednoczonych i Rosji są Chiny.