Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
rys.Michał Korsun

Od dawna podejrzewałem, że redaktor Igor Janke jest stronnikiem PiS-u i wykonuje dobrą robotę na rzecz partii Kaczyńskiego. Już przed rokiem w tekście „JAK IGOR JANKE KOMOROWSKIEGO ZDEMASKOWAŁ” sygnalizowałem, że w osobie dziennikarza „Rzeczpospolitej” znajdujemy skrytego wyznawcę konserwatywnych poglądów i dobroczyńcę  zadeklarowanych wyborców Kaczyńskiego”.

Nietrudno było się tego domyśleć po lekturze artykułu „Komorowski tłumów nie porwie” z 28 marca 2010 roku, w którym Janke, w sposób wielce inteligentny przemycił treści kompromitujące kandydata PO na prezydenta i objawił nam plany środowiska Platformy.  Obawiałem się nawet, że tak obcesowe wyjawienie istoty przekazu, może zaszkodzić popularnemu dziennikarzowi i postawi go w mocno niekorzystnym położeniu. Na szczęście niszowy charakter mojego bloga i ogólne przeświadczenie o „teoriach spiskowych” Ściosa, uchroniły pana Igora od przykrości, jakie mogły go spotkać po ujawnieniu prawdziwych intencji.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
"Premier Tusk popełnił przestępstwo, oddając postępowanie w sprawie katastrofy smoleńskiej całkowicie w ręce Rosji i pozbawiając przy tym Polskę jakichkolwiek narzędzi do zbadania tej katastrofy.” W tym niedawnym oświadczeniu Antoniego Macierewicza zawarte jest  jedno z najważniejszych i przełomowych stwierdzeń, porządkujących naszą wiedzę na temat rzeczywistego przebiegu śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej.
Informacja, że ok. 15 kwietnia 2010 roku Donald Tusk i Władimir Putin zawarli tajne porozumienie na mocy którego wojskowe komisje – polską i rosyjską, pracujące dotychczas w Smoleńsku, zastąpiono  rosyjską komisją gen. Anodiny, pozwala spojrzeć na działania strony polskiej z  całkowicie innej perspektywy.
Pojawia się bowiem podstawowe pytanie - o przyczynę takiej decyzji premiera Polski. Co sprawiło, że prowadzone przez cztery dni postępowanie (według porozumienia z 1993 r.), zostało nagle złamane i Polska odstąpiła od korzystnego dla nas procedowania? Dlaczego wojskową komisję płk Mirosława Grochowskiego, pracującą już efektywnie w Smoleńsku zastąpił Edmund Klich? Z jakich powodów przyjęto nagle załącznik 13 konwencji chicagowskiej jako nową podstawę prawną w sprawie badania katastrofy smoleńskiej?

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Sławomir Skrzypek tuż przed swoją tragiczną śmiercią napisał w "Financial Times", że Polska skorzystała na tym, że nie wprowadziła pospiesznie euro. Myślę, że miał rację

Z dr. Bruno Banduletem, niemieckim analitykiem finansowym, ekspertem w dziedzinie międzynarodowych rynków walutowych, rozmawia Mariusz Bober

Stawia Pan tezę, że jesteśmy świadkami początku końca euro. Dlaczego?
- Tak, obserwujemy początek końca euro w takim kształcie, w jakim było projektowane. Widać to na przykładzie problemów różnych krajów strefy euro, zwłaszcza od ubiegłorocznej wiosny. Kłopoty finansowe, m.in. Grecji, pokazują, że euro nie może nadal funkcjonować zgodnie z traktatem z Maastricht. To miała być silna, stabilna waluta służąca Unii Europejskiej oraz jej ekonomii, ale teraz jest wprost przeciwnie. Euro po prostu zawiodło.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Bank pozbywający się Ryszarda Petru, a zatrudniający Szymona Majewskiego, to doskonały symbol trapiących nas rządów. Ale oczywiście wymiana w PKO BP uznanego ekonomisty na klauna nie jest jedynym sukcesem Ministerstwa Skarbu Państwa. Prywatyzacja BGŻ, to jest dopiero sukces!
Współudziałowiec, holenderski Rabobank, oferował za państwowe 37 proc. akcji po 90 zł za sztukę. Ale pan minister Grad, który jest wszak wybitnym fachowcem, tylko że od geodezji, uznał, że spokojnie uzyska więcej. Wyobrażam to sobie plastycznie, jak na Radzie Ministrów, jojczących, że od tych nieustających sukcesów bida im w resortach aż piszczy, wyrywa się lizus: szefie, a ja dwa miliardy załatwiam na maj, no, najmarniej półtora! Jak, nie przymierzając, Goering zapewniający wodza, że w kilka dni samym bombardowaniem wyeliminuje Anglię z wojny, albo że jego "most powietrzny" uratuje kocioł pod Stalingradem.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Z okazji zbliżającej się 20. rocznicy zawarcia "Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy między Polską a Niemcami", Stowarzyszenie Unum Principium i Komitet "Błękitna Polska" zwróciły się do niemieckiej kapituły Orderu Czarnego Orła o przyznanie tego odznaczenia dla polskich polityków podpisujących i ratyfikujących ten dokument: Lecha Wałęsy, Jana Krzysztofa Bieleckiego oraz nieżyjącego już Krzysztofa Skubiszewskiego. Traktat ten w perfekcyjny sposób zabezpieczył interesy państwa niemieckiego: z jednej strony nie uznał istnienia mniejszości polskiej w Niemczech, a z drugiej usankcjonował obecność mniejszości niemieckiej w Polsce.
Dzięki wyżej wymienionym, ówcześnie najwyższej rangi polskim politykom, Republika Federalna Niemiec może dziś skutecznie i w zgodzie z literą prawa międzynarodowego ograniczać swoim obywatelom narodowości polskiej możliwość pełnego rozwijania swojej tożsamości. Ograniczeń takich z kolei nie ma mniejszość niemiecka w Polsce, a korzystając z licznych przywilejów zwiększa ona swoje znaczenie polityczne, o czym świadczy choćby jej publiczne wystąpienie przeciw hołdowaniu polskich powstańców śląskich.