Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Podejmowane na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi próby osłabienia PiS-u poprzez tworzenie fałszywych alternatyw „nowej prawicy” lub budowania „drugiej opozycji”, nie są niczym zaskakującym. Wpisują się w scenariusz wielu innych akcji realizowanych z powodzeniem na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Sposób ich przeprowadzenia oraz autorament postaci działających zwykle w tle owych „procesów politycznych”, pozwalał rozpoznać w nich typowe kombinacje operacyjne z udziałem ludzi peerelowskich służb.

Z pewnością nie dotyczy to wszystkich przypadków, bo niekiedy mamy do czynienia z nadmiernymi ambicjami politycznymi, projekcją osobistych urazów czy pospolitą głupotą, skrywaną za parawanem politycznych pseudoanaliz i receptami „cudownych” strategii.
Do dziś w wielu środowiskach identyfikujących się prawicą, przewijają się imaginacje o „buławie w plecaku” i irracjonalne przekonanie o możliwości stworzenia siły politycznej zdolnej uzyskać podmiotowość. Powstałe na przestrzeni ostatnich lat „kanapowe” formacje w rodzaju KP Polska Plus, Polska XXI, Prawica Rzeczypospolitej czy „partii bez nazwy” skutecznie jednak osłabiają jedyną siłę opozycyjną zdolną zagrozić obecnemu układowi. Fakt, że formacje te korzystają z propagandowego wsparcia tzw. wiodących mediów, a każdy przejaw aktywności ich członków jest natychmiast nagłaśniany, wskazuje, że są postrzegane przez rządzący układ jako inicjatywy niegroźne, a w wielu przypadkach sojusznicze.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Na stronach WWW amerykańskiego Departamentu Obrony znajduje się dokument, przygotowany przez Hudson Institute, o tytule The Great Siberian War of 2030 (Wielka Wojna Syberyjska 2030).[a] Można się z niego dowiedzieć, iż postępujący niedostatek surowców zmusi Chiny do militarnego podboju bogatej w surowce i minerały rosyjskiej Syberii. 

Szachowanie Chin

Rosnące potrzeby surowcowe są zauważane tak przez Federację Rosyjską, jak i zachodnich analityków.[b] Z tego powodu przez ostatnie półtora roku Rosja i Chiny znacząco zacieśniły współpracę technologiczną i surowcową. Jednakże potrzeby rozwojowe Chin wymagają również innych kanałów pozyskiwania strategicznych materiałów, takich jak Afryka oraz Bliski i Środkowy Wschód. Odcięcie Chin od tych kanałów zaopatrzenia znacząco pogorszyłoby ich geostrategiczną pozycję tego azjatyckiego państwa, które byłoby zmuszone szukać potrzebnych zasobów na północ od Mongolii. Taki scenariusz przewidywał w 2008 roku amerykański komentator W. Tarpley, przewidując inspirowaną przez Zachód destabilizację Afryki w celu wypchnięcia Chińczyków.[c] Jak pisze Tarpley, zachodnie interwencje odbywałyby się pod "szyldem praw człowieka, szyldem humanitarnym", używając także formuły znanej jako 'kolorowa rewolucja'.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Cóż może być gorszego od „dzielenia” i „jątrzenia”? Od „dzielenia” i „jątrzenia” nic gorszego być nie może. Wiemy to choćby z przemówienia prezydenta Bronisława Bul-Komorowskiego podczas uroczystości rocznicy konstytucji 3 maja. Dotychczas wiadomo było, że „dzieli Polaków” i „jątrzy” Jarosław Kaczyński. Okazuje się jednak, że nie tylko on. Okazuje się, że wrogiem publicznym, który „dzieli” oraz „jątrzy”, ale tym razem nie tyle „Polaków” co „Ślązaków” jest Powstanie Śląskie.

Mimo kilkumiesięcznych negocjacji nad formułą oceny Powstania Śląskiego, nie udało się osiągnąć kompromisu między „polonocentrycznym” i niemieckim punktem widzenia - chociaż prof. Adam Suchoński zaproponował, by złożyć hołd „uczestnikom powstań śląskich”. To uniwersalna formuła, która nikogo urazić nie może i dzięki temu nadaje się znakomicie również dla wyrażania hołdu np. „uczestnikom stanu wojennego”, a kto wie, czy nawet nie „uczestnikom holokaustu”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Jak podaje Gazeta.pl radykalny Imam Anwar al-Awlaki cudem uniknął śmierci. Awlaki jest, jak podaje Gazeta za FT, groźniejszym liderem dżihadu niż Osama bin Laden.

http://wiadomosci.gazeta.pl/

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/

Kim więc jest ten terrorysta numer jeden? Wiadomo, iż agendy anty-terrorystyczne łączą jego działalność z każdym ważniejszym incydentem terrorystycznym od 11 września. Zdarzenia takie jak incydent z Times Square, strzelanina w Fort Hood, czy ‘zamach majtkowy’ podczas Bożego Narodzenia 2009 są wszystkie jego dziełem. Gazeta.pl wspomina także, iż urodzony w USA Awlaki był ‘duchowym doradcą’ terrorystów podczas zamachów na WTC 10lat temu. Czego jednak nie wspomina, w przeciwieństwie do światowych mediów, jest fakt iż Awlaki był już po zamachach z 11 września zaproszony na roboczy obiad do Pentagonu (siedziby Departamentu Obrony USA).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Iwo Cyprian Pogonowski
Bin Laden nigdy nie był oskarżony przez FBI o jakikolwiek udział w ataku terrorystycznym na wieżowce nowojorskie, określanym jako 9/11, ponieważ nie było żadnego bezpośredniego dowodu na jego udział w tej zbrodni. Natomiast Bin Laden jest opisywany jako „produkt” polityki USA w czasie Zimnej Wojny i powiązań Waszyngtonu, Pakistanu i Arabii Saudyjskiej. Nawet radykalny neo-konserwatysta, były wiceprezydent USA, Dick Cheney w ciągu ostatnich lat stwierdzał, że Bin Laden nie był zamieszany w zbrodnię 9/11, w rezultacie której zginęło kilka tysięcy osób.

Faktycznie, od 9/11 upłynęło 3,519 dni do chwili, kiedy została spełniona obietnica prezydenta Busha dana w stylu aktora westernów Johna Wayne, że Bin Laden zostanie znaleziony „martwy lub żywy”. Zabójstwo Bin Ladena miało miejsce 240 km na wschód od łańcucha gór Tora Bora, gdzie rzeczywiście widziano go w grudniu 2001. Wiadomo, że Bin Laden jest chory na cukrzycę i ma chore nerki tak, że konieczna jest mu częsta dializa żeby mógł on zachować się życiu przez ubiegłych dziesięć lat.