Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
1. Widać po intensywności zagranicznych wojaży Premiera Tuska i po ilości gości zagranicznych przyjmowanych przez niego w ostatnich tygodniach, że bardzo chce on aby już rozpocząć polskie przewodnictwo w Radzie Europejskiej. 

Wprawdzie Traktat Lizboński wprowadził funkcję Przewodniczącego Rady Europejskiej, którym został Belg Herman von Rompuy i instytucję przygotowywania programu przewodnictwa w tzw. trójce (czyli z udziałem dwóch kolejnych krajów, które będą sprawowały przewodnictwo) ale Premier Tusk już teraz zachowuje się tak jakby kierował Unia Europejską niepodzielnie. Zapowiada więc w czasie naszego przewodnictwa przyjęcie Chorwacji do UE, rewitalizację wiary w Unię i nową energię w działalności jego instytucji, zaawansowanie w przygotowaniach budżetu na lata 2014-2020 i realizację Partnerstwa Wschodniego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

1. Niecałe dwa tygodnie temu rząd Tuska przyjął projekt budżetu na 2012 rok. Ma być on uchwalony jeszcze przed wakacjami, a więc przynajmniej 6 miesięcy wcześniej niż to się działo do tej pory.

Oficjalnie Premier Tusk przytacza dwa argumenty, które mają przekonać opinię publiczną do takiego rozwiązania. Pierwszy to ochrona debaty budżetowej przed kampanią wyborczą. Drugi to konieczność skupienia się na Prezydencji w Unii Europejskiej i w związku z tym brak czasu na prowadzenie w tym samym czasie procedury budżetowej.

Ta argumentacja to mówiąc językiem młodzieżowym typowa ściema, zaproponowana zapewne Premierowi Tuskowi przez liczne grono jego specjalistów od PR-u, którzy za budżetowe pieniądze wymyślają, jak po raz kolejny rządzący będą mogli oszukać wyborców.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Felieton    Radio Maryja    12 maja 2011

Szanowni Państwo!

Miarą politycznego upadku naszego nieszczęśliwego kraju może być analiza doniesień prasowych. Co w ostatnim czasie było największą sensacją? Przejście pana posła Bartosza Arłukowicza do rządu premiera Tuska na operetkową posadę ministra od „wykluczonych”. Z punktu widzenia pana posła Arłukowicza takie przejście może być oczywiście szalenie ważne; został ministrem, wpiszą go na pierwsze miejsce listy Platformy Obywatelskiej w Szczecinie, więc pewnie zostanie posłem na następne cztery lata, słowem - rozwiąże sobie własne problemy socjalne. Co jednak z tego będzie miała Polska? Polska z tego nie będzie miała nic - bo przecież pan minister Arłukowicz pewnie nawet sam nie wie, co tak naprawdę będzie robił. Jego stanowisko zostało przecież stworzone specjalnie dla potrzeb tego transferu, podobnie jak stanowisko pani Julii Pitery, która w „gabinecie cieni” Platformy Obywatelskiej szykowana była przecież na ministra sprawiedliwości.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Jan Maria Jackowski
Kiedyś zapytano doświadczonego i mądrego człowieka: "Kiedy będzie lepiej?". "Dobrze już było" - padła lapidarna i wiele mówiąca odpowiedź. Może trudno jest się z tym pogodzić, ale rzeczywiście nie trzeba niczego dodawać do tego realistycznego stwierdzenia określającego istotę sprawy. Bo jeżeli się zastanowimy nad tym, co nas wszystkich czeka, jeżeli zostaną zrealizowane pomysły eurokratów (teraz widać coraz bardziej, co to znaczy dać małpie brzytwę), to będzie tylko coraz gorzej. Co jest związane z tym, że będzie również coraz drożej.
Unia Europejska określiła już krzywizny banana, to, że marchewka jest owocem, narzuciła normy dotyczące odległości między szczeblami drabiny, minimalną grubość pokrywy śnieżnej, po której można jeździć na nartach. Czeka nas zapewne jeszcze wiele takich idiotyzmów, w tym znacznie gorsze, takie jak obowiązek parytetów w kopalniach i zatrudnianie do pracy pod ziemią minimum 50 proc. kobiet, przymusowa indoktrynacja homoseksualna w szkole oraz restrykcyjne prawo, by rodzice wychowywali swoje potomstwo bezpłciowo, a płeć dziecka była określana dopiero, gdy ono samo wybierze, kim chce być po ukończeniu 18. roku życia.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
1. W mediach królują informacje o kolejnych aresztowaniach kibiców przez policyjnych antyterrorystów, a także o transferze do Platformy posła Arłukowicza Z SLD, a w tzw. Polsce gminnej i powiatowej ludzie mają zupełnie inne problemy, które są konsekwencją polityki realizowanej przez rządzące Platformę i PSL. 

Tak się dziwnie składa, że wszystkie zmiany nazywane szumnie reformami jaki dokonuje rząd albo podporządkowane mu instytucje oznaczają ni mniej ni więcej tylko wycofywanie się państwa z kolejnych obszarów świadczenia usług i zostawianie obywateli na pastwę losu. Dokonuje się tego wszystkiego bez specjalnego rozgłosu, tylko samorządy gminne czy powiatowe, które próbują się tym decyzjom przeciwstawić , protestują ale najczęściej bez żadnego pozytywnego efektu.

Wszystkie te posunięcia są uzasadniane koniecznością oszczędzania w związku z kryzysem i coraz większymi problemami ze stanem finansów publicznych, chociaż jednocześnie w administracji centralnej zatrudnia się kolejne tysiące urzędników, Prezydent Komorowski zażyczył sobie powiększenia swojego budżetu aż o 16%, a Premier jak doniosły ostatnio media tylko na latanie na weekendy do domu w Sopocie, wydał przez ostanie 3 lata ponad 6 mln zł.