Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
" Naród Polski wyraża głębokie współczucie i ubolewanie wobec tragedii Żydów polskich."

Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com

Polska była najbardziej prześladowana wśród państw okupowanych przez Niemcy i Sowiety. Dziś, w dalekiej od Polski Ameryce, Powstanie w Gettcie w Warszawie (20 kwietnia do 16 maja, 1943) jest bez porównania bardziej znanym wydarzeniem niż Powstanie Warszawskie. Żydzi załatwili w szkołach naukę  „Holocaust Studies,” w którym to programie nie tylko przedstawia się Polaków jako wspólników Niemców w mordowaniu Żydów, ale również formuje się przekonanie, że właściwie to tragedia Żydów z czasów wojny, jest jedyną liczącą się tragedią ludzką. Wogóle pomijany jest fakt że od 1go września, 1939 do 20go stycznia, 1942, polska inteligencja była głównym celem masowych mordów dokonywanych przez niemiecki i sowiecki aparat terroru. Po 20 stycznia, 1942 Niemcy zaczęli „ostateczne rozwiązanie sprawy żydowskiej.”  

Generał Władysław Sikorski, premier polskiego rządu w Londynie, był jedynym szefem rządu wsród aliantów, który wydał 12go grudnia, 1942 roku, odezwę do prezydenta Roosevelt’a i premiera Churchill’a, żeby utrudnić Niemcom ludobóstwo na terenach okupowanej Polski, za pomocą bombardowania koleji dojazdowych, komór gazowych i krematoriów. Żadna z żydowskich organizacji w USA i w W. Brytanii nie poparła tej odezwy. Już 22go czerwca, 1942 gen. Sikorski wzywał premiera Churchilla do ogłoszenia bombardowań Niemiec i konfiskaty niemieckich własności na zachodzie, w odwecie za masowe mordy dokonywane na terenach polskich.

Zatarg miedzy żydowską policją i członkami żydowskiego ruchu oporu, był początkiem walk powstańczych w gettcie warszawskim. Niemcy zaczęli ostateczną likwidację getta w Warszawie (ok. 35,000 osób) i niszczenie budynków, według planu S. Pabsta, ogłoszonego już w lutym 1940 roku. W czasie walki w gettcie, polskie i zydowskie flagi zostały wywieszone. Około 7,000 Żydów było zabitych w czasie powstania, oraz około 6,000 Żydów żywcem spaliło się w budynkach. Major Henryk Iwański wprowadził do getta, 27 kwietnia, 1943, grupę strzelców wyborowych z Armii Krajowej i dostarczył do walki broń palną, amunicję i granaty ręczne.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Dzisiaj mija 66 rocznica wybuchu powstania w gettcie warszawskim. Niezależnie od wyznawanych poglądów politycznych należy oddać hołd bohaterom tej nierównej walki. Bojownicy i ich przywódcy wiedzieli, że nie maja najmniejszych szans na zwycięstwo lecz woleli zginąć śmiercią bohaterów niż iść spokojnie na rzeź. Pokazali swój honor.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Czego dziś możemy nauczyć się od biskupa Fulmana? - Przypominając, a dla wielu odkrywając dziś postać biskupa Fulmana, nie chodzi tylko o laur wawrzynu, naktóry w pełni zasłużył, ale przede wszystkim o wskazanie wzoru godnego naśladowania głównie dla tych,którzy dzierżą władzę, odpowiadają za los państwa i obywateli, a także Kościoła.

Rozmowa z ks. prof. dr. hab. Edwardem Walewandrem, kierownikiem Katedry Pedagogiki Porównawczej KUL Jana Pawła II, organizatorem konferencji pt. "Biskup Lubelski Marian Leon Fulman - pedagog trudnych lat"

Biskupa Mariana Leona Fulmana określa się jako jednego z wielkich biskupów lubelskich. Jaką rolę odegrał w historii Kościoła lubelskiego?

- Tak, bez wątpienia był jednym z największych biskupów Kościoła lubelskiego. Objął rządy pasterskie w okresie niezwykle trudnym, gdy trzeba było wszystko budować od podstaw, gdyż carskie samodzierżawie zniszczyło Kościół prawie doszczętnie, łącznie z możliwością prowadzenia normalnego duszpasterstwa. Biskup Fulman, zaczynając nieomal od zera, wznosił świątynie, tworzył parafie, powoływał nowe dekanaty, dbał o edukację duchowieństwa, którego ciągle było za mało. Parafrazując słynną charakterystykę dokonań króla Kazimierza Wielkiego, można stwierdzić, że biskup Fulman zastał diecezję lubelską drewnianą, a zostawił murowaną.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Ks. Isakowicz-Zaleski o kulcie SS Galizien

"Ukraina robi ze zbrodniarzy kombatantów"

"Nie może być tak, że walka z Sowietami oznacza odpuszczenie win" - tak ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski komentuje w rozmowie z DZIENNIKIEM pojawienie się na ulicach Lwowa plakatów z emblematem SS Galizien i podpisem "Oni bronili Ukrainy". Duchowny jednoznacznie ocenia też obecnego prezydenta Ukrainy: "Najwięcej zła w tej sprawie robi sam Juszczenko. Walczy o prawa kombatanckie dla zbrodniarzy."*(1)


 "Jeżeli więc gdzieś tak wyróżnia się katów - tym bardziej należy czcić ich ofiary. Kierujmy się prawdą, że naród, który zapomina o swojej chlubnej i czasem tragicznej przeszłości - nie jest wart przyszłości! A naród polski ma wiele do zapamiętania…"

 Czy UPA walczyła o niepodległość?

Adam Jerzy Chowaniec

Pojawiają się publikacje, będące relacjami świadków ludobójstwa ludności polskiej przez nacjonalistów ukraińskich spod znaku UPA w latach wojny i po jej zakończeniu. Była nawet objazdowa wystawa obrazującą metody torturowania ofiar, zmierzające do długich męczarni przed śmiercią.
Zdecydowałem się powrócić do tej bolesnej tematyki, zdeterminowany dwoma przyczynami, tj. zderzeniem oczywistej prawdy, zawartej m.in. w pamiętniku Stanisława Jastrzębskiego pt. Oko w oko z banderowcami - z fałszem głoszonym obecnie na Ukrainie na temat UPA, zasługującej jakoby na pełne uznanie, skoro walczyła o niepodległość Ukrainy tylko z Niemcami i sowietami. Konsekwentnie zatem zaprzecza się jakiemukolwiek ludobójstwu Polaków. Autor tego pamiętnika, jeszcze jako 10-latek był świadkiem wielu okrucieństw w swojej rodzinnej wsi Bybło, leżącej w powiecie rohatyńskim, w północnej części województwa stanisławowskiego.

W tej pięknej miejscowości

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Nasz Dziennik, 2008-09-07
Prof. Jerzy Robert Nowak

Gdy zastanawiamy się nad tak wielką liczbą polskich ofiar ludobójstwa na Kresach, wciąż cisną się do głowy dwa podstawowe pytania: Czy nie można było zapobiec tak dużym rozmiarom Zagłady (sto kilkadziesiąt tysięcy Polaków zamordowanych przez ukraińskich rezunów)? Czy Polacy nie mogli szybciej i skuteczniej zorganizować samoobrony przeciw mordercom z OUN-UPA? Odpowiedź na pierwsze pytanie znajdujemy częściowo w książce "Gorzka prawda" autorstwa słynnego nonkonformistycznego historyka Wiktora Poliszczuka.


Poliszczuk przypomina, że Polacy stanowili tylko 16 proc. ludności Wołynia. Z tego mniej więcej połowa żyła w miastach, do których UPA nie miała dostępu, a połowa w wioskach i była szczególnie mocno narażona na napaści. Jak pisał Wiktor Poliszczuk (op. cit., s. 232): "Polacy stanowili niewielkie wysepki na morzu ukraińskim. Stosunek ilościowy wypadał na niekorzyść Polaków, którzy mieli przeciwko sobie również Niemców. Natomiast Ukraińcy, przynajmniej w okresie bezpośrednio po czerwcu 1941 r., pokładali się na Niemców, tworzyli administrację ukraińską, policję ukraińską". Polacy na Ukrainie zostali zdziesiątkowani przez dwie wielkie sowieckie deportacje: w lutym i w kwietniu 1940 r., które uderzyły przede wszystkim w wojskowych osadników i w polską inteligencję. W wyniku tych deportacji, jak pisze Poliszczuk (op. cit., s. 232), "(...) polska ludność na Ukrainie Zachodniej pozbawiona była siły organizatorskiej. Polacy po czerwcu 1941 r. nadal czuli się jako ci, którzy przegrali wojnę. Im chodziło o to tylko, aby przeżyć".
Tymczasem ukraińscy nacjonaliści wykorzystywali sytuację po rozbiciu Polski dla wzmacniania swej siły organizacyjnej i gotowości bojowej. Pod nadzorem Abwehry uformowano dwa ukraińskie bataliony: "Nachtigall" (osławiony okrucieństwami wobec Polaków) i "Roland". Już w pierwszym kwartale 1941 r. oba ukraińskie bataliony liczyły ponad 700 żołnierzy. Po napaści Niemiec na Związek Sowiecki bardzo wydatnie poszerzyły się możliwości organizowania się nacjonalistów ukraińskich z pomocą Niemców. Specjalne grupy marszowe OUN pomagały w organizowaniu podporządkowanej w pełni Niemcom ukraińskiej policji pomocniczej. Od pierwszych tygodni po niemieckiej agresji w czerwcu 1941 r. policja ukraińska odegrała wielką rolę w wyniszczaniu Żydów na Ukrainie. Jej członkowie uczestniczyli również w zamordowaniu grupy polskich uczonych we Lwowie w lipcu 1941 roku. W 1943 r. we współpracy Niemców z OUN powstała złożona z Ukraińców dywizja SS Galizien. Weszło do niej ponad 50 tys. Ukraińców. Oddziały tej dywizji w 1944 r. wzięły udział w kilku okrutnych pacyfikacjach wsi polskich. Szczególnie okrutna była rozprawa oddziałów SS Galizien, wraz z oddziałami UPA, z Polakami broniącymi Huty Pieniackiej w lutym 1944 roku. Po pięciu dniach walki, 28 lutego 1944 r., rozbito polski opór i spędzono Polaków do kościoła. Tam doszło do ostatecznej rozprawy - aż 868 Polaków: mężczyzn, kobiet i dzieci - zginęło męczeńską śmiercią.