Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
"Do Unii też należeć chcę, to drugi dom, więc cieszę się. Dwa domy mam, tak bliskie mi, w jednym chcę żyć, w drugim chcę być" - takiego wierszyka, umieszczonego w podręczniku do zerówek "Nasza klasa"autorstwa Wiesławy Żaby-Żabińskiej i Czesława Cyrańskiego, mają się uczyć polskie sześciolatki w myśl wytycznych Ministerstwa Edukacji Narodowej.

To już przerabialiśmy w kolejnych odsłonach Peerelu, szczególnie w pierwszych latach po wojnie, w stalinizmie, gdy obowiązywała wykładnia historii Heleny Michnik, Wisława Szymborska swoją poezją składała wiernopoddańcze hołdy wielkiemu Stalinowi, a Tadeusz Mazowiecki (późniejszy "pierwszy niekomunistyczny premier") swoim prasowym donosem wsadził do więzienia patriotycznego biskupa Czesława Kaczmarka. "Za Stalina" dziecko obdarowane cukierkiem musiało odpowiadać, że dostało go od Słońca Narodów, na pewien czas zlikwidowano nawet św. Mikołaja,zastępując go Dziadkiem Mrozem, a młodzież próbowano nakłonić do pokochania socjalizmu agresywną propagandą ideologiczną, w tym wierszykami podobnymi do tych, jakie sześciolatkom aplikuje minister Katarzyna Hall. Albowiem techniki propagandowe nie zmieniają się,zmienia się tylko - w zależności  od momentu cywilizacyjnego - arsenał środków oraz cel, jakiemu ta operacja przyświeca. Obecnie, "Słońce Peru", premier Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej, pragnie wyrugować dzieciom i młodzieży poczucie związku z dziedzictwem własnego narodu i zlikwidowanie zdolności do samodzielnego myślenia już nie w celu triumfu światowego komunizmu. Dziś ma triumfować, także nad Wisłą, tzw.europeizm, a dawnego "człowieka sowieckiego" ma zastąpić "człowiek europejski". Po to ograniczany jest kanon lektur szkolnych czy ograniczana liczba lekcji historii.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Zaglądam czasami na blogi różnych dziwadeł Salonowych. Wiele się można dowiedzieć o rzeczywistości „równoległej” i myśleniu „inaczej” w ogóle.
Wczoraj zawiało mnie na blog Pana Michała Wiśniewskiego, którego ostatnie dzieło publicystyki wisiało dumnie przez cały dzień na Stronie Głównej. Tytuł niebanalny i wielce obiecujacy: „Czy w Polsce istnieje antysemityzm”. Ja odpowiedź znam ale zajrzałem popychany ciekawościa jakież to rozterki targają wybitnym działaczem fundacji Europa 21 zwanej także w dobrze poinformowanych kręgach pod chyba bardziej słuszną nazwą – Hasbara 21.

I cóż odkrywczego ma do powiedzenia nasz salonowy tuz neokonskiej wiary?
Jak się spodziewałem – nic.

Uspokoił mnie jednak niezmiernie ten tekst. Autor w swojej niezwykłej dobroci pisze, że:
„Można twierdzić np, że w Polsce nie istnieje problem "realnego antysemityzmu".

Serce podskoczyło mi natychmiast z radości! Skoro sam Wiśniewski tak twierdzi to chwała Najwyższemu! Jesteśmy uratowani! Ale zaraz potem zimny prysznic:
„Nienawiść w stosunku do Żydów w innych regionach świata ma podstawę w postaci jakiegos konkretnego interesu.”
i dalej:
„ Tymczasem polski antysemityzm można uznać za najbardziej groteskowy w swojej formie. Polski antysemityzm jest po prostu... głupi.”

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
W tych ciężkich, kryzysowych czasach, gdy miliony Amerykanów muszą zaciskać pasa by stawić czoła trudnościom ekonomicznym niewidzianym w tym kraju od czasów Wielkiego Kryzysu, jest jedno obce państwo, które cieszy się bardzo uprzywilejowanym traktowaniem. I nawet niewielu Amerykanów jest tego świadomych.
Podczas gdy wydatki rządu amerykańskiego na sprawy socjalne własnych obywateli są ciągle ograniczane, Izrael korzysta z automatycznych dotacji ponad wszelką miarę i przyzwoitość.

USA i Izrael podpisały w sierpniu 2007 roku Memorandum, które zobowiązuje Stany Zjednoczone do przekazania w ciągu następnych 10 lat sumy 30 mld $. I chodzi tu o finansowanie w gotówce. Jedyny warunek to taki, że Izrael wyda 74 % tej kwoty na zakup sprzętu wojskowego w USA.

Izrael w rankingu beneficjentów amerykańskie pomocy wyprzedza innych o wiele długości.
Od 1949 roku USA dostarczyły w sumie takiej pomocy Izraelowi na sumę ponad 100 mld $.

Pomoc udzielana Izraelowi odbywa się na warunkach o wiele bardziej korzystnych niż ma to miejsce w przypadku innych krajów. Przykłdowo Egipt otrzymuje rocznie ok. 2 mld $ lecz traktuje się to jako pożyczkę zwrotną. Podobnie jest w przypadku Arabii Saudyjskiej.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Powstanie państwa litewskiego po I wojnie światowej było ukoronowaniem dążeń wielu działaczy, którzy przez kilkadziesiąt lat pracowali na rzecz odrodzenia litewskiej świadomości narodowej.
W warunkach dominacji kultury polskiej wśród inteligencji, litewska odrębność narodowa musiała przybierać postać niechętną polskości. Jak napisał Piotr Łossowski: „Taka była nieubłagana logika wydarzeń i nic tego zmienić nie mogło. (...) Litwin nowoczesny unię potępiał i głosił, bliżej jeszcze nie określone prawa narodu litewskiego do niezależności”.
 
Momentem przełomowym w procesie odrodzenia było powstanie w 1883 roku Auszry, gazety drukowanej w Prusach Wschodnich i kolportowanej na Litwie. Założycielem i pierwszym redaktorem pisma był Jonas Basanowiczius, określany później jako ojciec odrodzenia narodowego Litwy. Choć gazeta wychodziła zaledwie przez 3 lata, to wprowadziła nową jakość w życiu społeczności litewskiej. Wedle jej redaktora, pismo miało „w pierwszym rzędzie troszczyć się o światło duchowe”, jednak „obok postulatów emancypacji narodowej Litwinów jest mowa o konieczności przeciwstawienia się polonizacji, brzmi negatywna ocena wspólnej przeszłości polsko-litewskiej” oraz rewindykacja „dla litewskości ludzi i terytoriów”.
 
W 1892 roku Basanowiczius w artykule „Przyczynek do kwestii litewskiej” stwierdził wyraźnie, że „ideałem wszystkich Litwinów powinna stać się <samodzielna Litwa>”, dlatego też nakazywał nie szczędzić wysiłków, ażeby „Litwa stała się litewska”, aby przekonanie o niezbędności samodzielnej Litwy, opartej na zasadzie narodowej, upowszechniło się wśród księży i szlachty, aby „ideałem wszystkich warstw stała się litewskość”.
W tym celu ukuto teorię, mówiącą o przedmiotowości charakteru narodowości. Mykolas Birziski pisał: „Kwestia przynależności do pewnej narodowości nie jest kwestią widzimisię każdego, nie jest sprawą, którą można rozstrzygnąć zgodnie z zasadami liberalizmu politycznego (…). Zbyt jest ona zespoloną, zrośniętą z przeszłością wieków, zbyt organicznie zlaną z prastarą społecznością danego narodu, by więź tę mogła zerwać wola lub bierność jednostki”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Prezydent Obama wykpił się wulkaniczną chmurą i nie przyleciał. Przyleciał za to sam prezydent Miedwiediew i wyglądało to na symboliczną zmianę pana feudalnego, którego lennikiem jest Rzeczpospolita.
Katastrofa Smoleńska jeszcze długo z pewnością, co jest jak najbardziej zrozumiałe, będzie zajmować umysły Polaków.

Zdziwieniem napawa bierna postawa czynników zagranicznych – Unii i NATO w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy i ewentualnych, zakulisowych działań. Pojawiła się nawet, kuriozalna skądinąd, inicjatywa skierowana do Kongresu USA, by ten utworzył niezależna komisje do zbadania tego zdarzenia.

Nie chcę jednak pisać o szczegółach samej katastrofy, nie posiadam wiedzy na ten temat i muszę się przyznać, że nie starałem się zbytnio zgłębiać tego tematu.
Wychodzę bowiem z założenia, że jeśli był to nieszczęśliwy wypadek spowodowany ludzkim błędem to być może wyjaśni to śledztwo (choć patrząc na wszystkie dziwne ruchy czynione przez stronę rosyjską i przedstawicieli polskiego rządu to szanse są nikłe).
Jeśli był to zamach zaplanowany z zimną krwią to tym bardziej nie mamy czego się spodziewać a prawda może wypłynąć w najlepszym razie za kilkadziesiąt lat, jak było to już choćby w przypadku katastrofy nad Gibraltarem.

Największą jednak naiwnością jest oczekiwanie pomocy od czynników zewnętrznych.