Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Iwo Cyprian Pogonowski

Ratowanie słabej gospodarki Grecji podstawowo zmienia charakter Unii Europejskiej. Ratunek jest jednocześnie krokiem w kierunku ograniczania suwerenności Grecji i innych zadłużonych państw członkowskich. UE nie jest przygotowana na rosnący kryzys w czasie powolnego postępu w odbudowie gospodarki światowej ze skutków „szwindla na trylion dolarów” w USA.

Amerykanie lubią tworzyć przezwiska za pomocą inicjałów. Tak, na przykład inicjały państw w Unii Europejskiej finansowo najbardziej zagrożonych są zbliżone do angielskiego słowa „świnie” czyli „pigs.” Chodzi o Portugalię, Irlandię, Italię i Hiszpanię (Spain), których inicjały składają się na słowo zbliżone do świni po angielsku, czyli „PIIGS”. W państwach tych w 2008 powodem kryzysu było nadmierne zadłużenie. Wówczas Europejski Bank Centralny w Frankfurcie ratował „PIIGS” za pomocą kupna ich bonów rządowych, do chwili, kiedy takie zakupy bonów greckich bardzo wzrosły i Grecja straciła poparcie Francji i Niemiec, co spowodowało panikę na giełdzie greckiej. Obecnie podobną odmową poparcia Francji i Niemiec, które kontrolują Europejski Bank Centralny są zagrożone w pierwszym rzędzie Hiszpania i Portugalia a w drugim Irlandia i Włochy a w trzecim Austria i Belgia. Od stabilności gospodarczej Unii Europejskiej zależy gospodarka światowa w prawie tak wysokim stopniu jak w zależności od gospodarki USA.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Nie wiem, kto to powiedział, ale spodobało mi się i jest bardzo trafne..” Nic innego jak tylko wola jest całkowitą przyczyną chcenia”(!!!)

No i Niemcy( rząd niemiecki) mieli wolę, która jest przyczyną chcenia i chcąc nie chcąc przydzielili nagrodę panu naszemu, premierowi Donaldowi Tuskowi, „ wielkiemu Europejczykowi, który szerzy jedność Europy”, zasłużonemu w walce z polskim nacjonalizmem( „Polskość to nienormalność”).  Międzynarodowa Nagroda nosi imię wielkiego króla chrześcijańskiego- Karola, który zjednoczył Europę w duchu chrześcijańskim, a nie duchu praw człowieka, demokracji i laickości państw. Kolejne nadużycie  międzynarodówki lewicowej , przywłaszczającej sobie całą spuściznę chrześcijańskiej Europy—Chrześcijaństwo z niej eliminując.

Uroczystość dekoracji odbędzie się 13 maja b.r w Akwizgranie. Przy okazji warto przypomnieć nagrodzonych przez Niemców cudzoziemców Krzyżem Zasługi dla  Republiki Federalnej Niemiec, które to odznaczenie , państwo niemieckie przydziela wyłącznie tym cudzoziemcom, których uznaje za- uwaga!-„przynoszących niemieckiej polityce szczególne korzyści”(???)

W ostatnich latach  Bundesverdienstkreuzem, czyli Krzyżem Zasługi dla Republiki Federalnej Niemiec uhonorowani zostali: Władysław Bartoszewski, Bronisław Geremek, Aleksander Kwaśniewski, Adam Michnik, Krzysztof Skubiszewski( niedawno zmarły minister  spraw zagranicznych , który negocjował” Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy”, który to Traktat  podpisał w 1991 roku  pan Jan Krzysztof Bielecki, a pan Skubiszewski  zapomniał do niego wpisać praw mniejszości polskiej w Niemczech czego pan premier Bielecki nie zauważył, a wpisał prawa mniejszości niemieckiej w Polsce, na co łożymy określone sumy, i zawsze możemy być pod pręgierzem międzynarodowym, że gwałcimy prawa mniejszości niemieckiej),  Janusz Reiter, Daniel Rotfeld, Lech Wałęsa. A 8 grudnia  2009 roku Bundesverdienstkreuz otrzymał abp Alfons Nossol, za” działanie na rzecz pojednania, dialogu i przyszłości Europy”. Co na to zwierzchnik arcybiskupa?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Należy wyróżnić ludność uciekającą przed zbliżającym się frontem wschodnim – było to ponad 4 mln osób -, ludność, która wyjechała dobrowolnie lub pod przymusem  - ok. 700-800 tys. – oraz osób wysiedlonych na podstawie decyzji Sojuszniczej Rady Kontroli Niemiec z listopada 1945 roku.

Sprawa wysiedleń - czy też przepędzeń - jest ściśle osadzona w wirze napiętych stosunków międzynarodowych powojennej Europy XX w. Koniec II Wojny Światowej przyniósł wiele nowych rozwiązań na polu koegzystencji państw znajdujących się po przeciwnych biegunach działań zbrojnych i politycznych. Temat wysiedleń ludności niemieckiej z ziem Prus Wschodnich, Pomorza Zachodniego, Śląska, Czechosłowacji, Węgier, Jugosławii, Rumunii i z terenów wpływu Związku Sowieckiego jest nierozłączny z innymi postanowieniami zapadłymi na konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie.

Jednym z zamierzeń wyrażonych przez tzw. „Wielką Trójkę” na konferencji w Teheranie jesienią 1943 r., – czyli jeszcze w czasie trwania działań wojennych – było przyznanie przyszłemu państwu polskiemu terenów Prus Wschodnich, Pomorza i Śląska. Na konferencji jałtańskiej w lutym 1945 roku ustalono, że wschodnia granica powojennej Polski przebiegać będzie wzdłuż linii Curzona z odchyleniami od niej w pewnych okolicach pięć do ośmiu kilometrów na korzyść Polski i że Polska otrzyma istotny przyrost na północy i zachodzie, lecz o jego wielkości będzie zależeć opinia nowego Polskiego Rządu Tymczasowego Jedności Narodowej[1]. Ostateczne ustalenia dotyczące przyszłych granic Polski poprzedzone dyskusjami stanowiły, że zachodnią granicę Polski stanowić będą rzeki Odra i Nysa Łużycka, na północy Polska otrzyma część dotychczasowych Prus Wschodnich zaś granicę wschodnią będzie stanowiła linia Curzona.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 To trzeba wiedzieć , o tym się mówi...


Termin iluzjoniści kojarzy się nam z osobami podziwianymi za ich pomysłowość i technikę z jaka oszukują widzów nieświadomych szczegółów tego co kryje się pod tym co są w stanie zaobserwować. Jest to chyba jedyny rodzaj oszustwa bez pejoratywnego znaczenia, bowiem nie czynią niczego złego bawiąc widzów świadomych tego że jest w tym jakąś nieszkodliwa sztuczka i podziwiają faktycznego artystę.

Termin ten ma jednak daleko szersze znaczenie a tym bardziej zastosowanie w tworzeniu złudnego wrażenia widzów, słuchaczy, czytelników i otoczenia. Wrażenia prawdziwości  gdy faktycznie iluzjoniście chodzi o to żeby w określonym celu, wcale nie dla zabawy, ukryć fakty, dodając do tego kłamstwa powodować aplauz dla siebie a jeszcze większy  tych którzy mu za to płaca w gotowce lub co najmniej w szerokiej gamie benefitów bezpośrednich i pośrednich, najczęściej jednego i drugiego. Nie jest to zabawa jak w poprzednim wypadku lecz względnego rodzaju sztuka w żadnej mierze nie zasługująca na aplauz lecz  potępienie i określenie tego jako w pełnym tego słowa znaczeniu oszustwo w określonym celu.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 Przypominamy

Kto zawojuje przestrzeń kulturową Śląska
     
Niemieckie pieniądze stanowią dzisiaj znaczny procent finansowania różnego rodzaju inicjatyw i badań na Śląsku. Ze względu tylko na samą dystrybucję kapitału można powiedzieć, że dla Niemców najważniejszym celem jest zdobycie Ziem Zachodnich. Chodzi także o zdobywanie przestrzeni kulturowej metodami niewojennymi. O stymulowanie tonu myślenia mniejszościowego, które stawia na nadawanie szczególnego znaczenia autonomicznym grupom, indywidualnym podmiotom, nieodnoszącym się do całości, a do tzw. małych ojczyzn czy regionów. Do takich wniosków doszli uczestnicy zorganizowanej na Zamku Piastów Śląskich w Brzegu konferencji środowisk intelektualnych Opolszczyzny oraz Dolnego i Górnego Śląska pt. "Tożsamość i problemy Ziem Zachodnich".

Profesor Franciszek Marek z Opola, akcentując w swoim wystąpieniu elementy związane z trwaniem polskości na Śląsku, zauważył, że oficjalne używanie nazwy Ziemie Odzyskane zostało zakazane za czasów Edwarda Gierka. - A tymczasem dla etnicznych Polaków z tych ziem są one cały czas i zawsze będą odzyskane, a Polska weszła do kultury europejskiej właśnie poprzez Śląsk i dzięki Śląskowi. Pierwszy w Europie uniwersytet próbowano założyć już w 1308 r. w Legnicy. Po dobrach kościelnych pozostały nam do dzisiaj budynki klasztorne, szpitalne, ratusze, a po czasach pruskich - obiekty, w których znajdują się koszary i więzienia - mówił. - Boli mnie bardzo to, że w naszych sferach parlamentarnych, politycznych znalazło się swego czasu miejsce np. na Polską Partię Przyjaciół Piwa czy też Polską Partię Socjalistyczną, a przemilcza się i zapomina o ponad 60 tys. Polaków deportowanych ze Śląska do Związku Sowieckiego, z których przeżyło tylko ok. 10 tysięcy - dodał. - Trudno mi również pojąć, dlaczego podróż do USA polskimi liniami kosztowała mnie o blisko 4 tys. zł drożej niż np. Lufthansą, której samoloty startują także z Wrocławia - spuentował prof. Franciszek Marek.