Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Państwo jako forma zorganizowanej struktury społecznej ewoluuje, czasem rewolucyjnie. Panta rei, co jest nam znane dzięki Heraklitowi trwa do dzisiaj i nic nie wskazuje na to żeby przestało „płynąć”. Chciałbym zwrócić uwagę na tę ewolucję w kilku zdaniach, raczej hasłowo, ponieważ na szersze rozważania w tej materii nie ma miejsca w tego rodzaju publikacji.

Idealne lub optymalne, pozytywne cechy na czasy kiedy takie struktury społeczne powstawały straciły już dawno te cechy i wymagają zredefiniowania definicji państwa. Próbowali to już specyficzni ideolodzy których Lenin nazwał „urodzonymi rewolucjonistami” a znani są pod hasłem Marks, lecz zaniechano tego od paru dziesiątek lat w związku z „wielkim novus ordo” w którym nazwa Komunizm strąciła swoje miejsce lecz nie jego twórcy, - „urodzeni rewolucjoniści”. Inną strukturą społeczną która oczywiście także mieści się w  „panta rei” jest coś co znamy pod hasłem „mafia”, bez wnikania w szczegóły rodzaju, wielkości, lub celu w jakim działa i co w niej „płynie”.

Ma ona swoją strukturę organizacyjną, administrację, cos co można nazwać prawem, narzędzia, metody, zasady. Nic z tego nie jest jawne, oficjalne, ani nie ma trwałego zapisu, a wiec nie ma potrzeby zaznaczania, „ściśle tajne”, lub „tajemnica państwowa”, a także „racja stanu”. Modus vivendi mafii jest bezwzględny terror.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Zamieszczamy odpowiedź Pani Marzeny Zawodzińskiej na krytykę tekstu: "Marzena Zawodzińska - Dlaczego nie liberalizm gospodarczy?" pióra Marcina Jendrzejczaka i Marcina Adamka z portalu Konserwatyzm.pl.

Dla porządku przypominamy:
- pierwotny tekst Kol. Zawodzińskiej znajduje się tutaj - Link
- krytyka pp. Jendrzejczaka i Adamka zaś tutaj - Link

Uważamy że wyjaśni on wiele, także wszystkim odwiedzającym z Blogu JKM po jego krytyce w tekście: "Co narodowa socjalistka pisze o liberaliźmie" - Redakcja WSP


Zacznę od pewnego spostrzeżenia. Od jakiegoś czasu zastanawiam się, dlaczego argumenty, jakimi posługują się liberałowie gospodarczy w dyskusjach ze mną, są do moich argumentów takie... nieadekwatne. Odpowiedź przyszła zupełnie nieoczekiwanie. Pewnego razu podczas jakiejś polemiki wyraziłam pogląd, który zaskoczył moich oponentów, ponieważ określili go jako liberalny, a czegoś takiego się po mnie nie spodziewali. Zrozumiałam wtedy, że oni tak naprawdę nie polemizują z moimi poglądami, tylko z poglądami, jakie mi przypisują, z góry przypinając mi etykietkę socjalistki. Oczywiście wynika to z fałszywego założenia, iż nie istnieje nic poza opozycją liberalizm-socjalizm, a więc co nie jest liberalizmem, z całą pewnością jest socjalizmem. Dlatego zresztą napisałam swój artykuł – aby wyjaśnić, dlaczego odrzucam liberalizm gospodarczy i pokazać, iż istnieje niesocjalistyczna krytyka tego systemu. A zatem zarzut, iż “Nie wiadomo, czym dokładnie ma być postulowany przez Autorkę za Adamem Doboszyńskim umiarkowany interwencjonizm o założeniach moralnych, a nie gospodarczych” jest całkowicie bezpodstawny. Nie było moim celem wyjaśnianie, na czym polega gospodarka narodowa. Niewątpliwie zajmę się tym w niedalekiej przyszłości. Na razie jednak ograniczyłam się do krytyki liberalizmu gospodarczego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Kraków, 4 lutego 2010
Prezydent RP profesor Lech Kaczyński                                                 
Marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski
Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz
Szef Klubu PO Grzegorz Schetyna                                                 
Szef Klubu PIS Grażyna Gęsicka

Dotyczy: zdegradowania zdrajcy i namiestnika sowieckiego Wojciecha Jaruzelskiego do stopnia szeregowca i pozbawienia go wszystkich polskich odznaczeń.

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się do Pana Prezydenta RP oraz do Marszałków Sejmu i Senatu, aby po blisko 20 latach od odzyskania niepodległości doprowadzili w oparciu o obowiązujące prawo (albo w oparciu o specjalne przepisy) do ukarania zdrajcy Polski Wojciecha Jaruzelskiego.         

Ponieważ nie zlustrowane sądy nie potrafią lub nie chcą go ukarać za przestępcze działania na szkodę Rzeczypospolitej w latach 1944-89, oczekujemy zdegradowania go do stopnia szeregowca i pozbawienia wszystkich polskich odznaczeń. Polskim generałem Jaruzelski był tylko z nazwy, faktycznie był sowieckim czynownikiem, skutecznie reprezentującym interesy Moskwy w Polsce. Całym swoim życiem dał temu świadectwo.

Już w marcu 1946 roku został agentem Informacji Wojskowej o pseudonimie "Wolski". IW, jak zresztą całe LWP, była kierowana przez sowieckich oficerów, pod dyktando których torturowała i mordowała żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, w tym żołnierzy AK, NSZ, WiN i drugiej konspiracji w sposób jeszcze bardziej okrutny niż UB.  Jaruzelskiemu to nie przeszkadzało. Nie próbował ich bronić, a wprost przeciwnie: pisał donosy na nich i w dowód zaufania został wytypowany na rezydenta Informacji. Za to właśnie, za zdradę Polski, za donosy bardzo szybko awansował, mimo że miał niewłaściwe w tamtych czasach ziemiańskie pochodzenie. W wieku zaledwie 33 lat został generałem brygady. W listopadzie 1967 roku - jako szef Sztabu Generalnego LWP - stanął na czele tzw. komisji „odżydzającej” wojsko. Podpisywał rozkazy usuwające z armii osoby pochodzenia żydowskiego, czy też nie gwarantujące wierności socjalizmowi i degradował ich do stopnia szeregowca.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Prowokacja żydowska
Chłodne stosunki polsko-izraelskie lub szerzej polsko-żydowskie są okresowo zakłócane antypolskimi czkawkami żydowskimi. Nie ma sytuacji, w której to obywatele polscy z jakichś tam przyczyn atakują Żydów. Natomiast jest zjawiskiem powszechnym, że to Żydzi z wiadomych im przyczyn pomawiają Polaków o mniej lub bardziej wydumane i niecne czyny. Starają się intensywnie aby przemysł pod nazwą Holocaust nie zamarł śmiercią naturalną. Stąd epopeje Grossa, kradzież napisu “Arbeit macht Frei”,przypisywanie niemieckim obozom koncentracyjnym cech polskości, napadanie na Polaków. Najczęściej te nagonki są inspirowane i realizowane przed roszczeniowymi hucpami żydowskimi.
Żydowskie prowokacje antypolskie, jak się rzekło, mają charakter periodyczny i co jakiś czas uderzają w nasz kraj swym haniebnym ostrzem syjonistycznym. Zwykle poprzedzają one jakąś kampanię żydowską dyskontując przemysł Holocaustu. W ramach prostego i prowokacyjnego chwytu zarzucają nam antyżydowskość. W tej sytuacji stawiają nas w sytuacji moralnych bandytów napastujących szlachetne ofiary żydowskie. Ta wielka mistyfikacja żydowska polegająca na intencji zrównania nas z hitleryzmem jest wyjątkowo podła i niesmaczna. Przytoczona taktyka zamieniania ofiar w katów znana jest z posunięć pani Eryki, korzeniami sięgająca do czasów pana Adolfa. Korzystanie jednak z tych doświadczeń jest wyjątkowo niskie i paskudne, świadczące o tym, że niektórzy Żydzi nie mają żadnych zahamowań przed materialną eksploatacją żydowskich ofiar Holocaustu.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
21 lutego minie 10. rocznica  śmierci mec. Leona Mireckiego, nieodżałowanego nestora Ruchu Narodowego, członka Stronnictwa Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej, żołnierza Narodowej Organizacji Wojskowej i Armii Krajowej. Zachowałem o Nim jak najcieplejsze wspomnienia, bo oprócz niezwykłej żywotności intelektualnej, był częścią historii, którą się pasjonowałem. Do dzisiaj pamiętam rozmowy jakie odbywaliśmy, bo były niezwykłe ze względu na świadectwo życia, które sobą reprezentował. Był łącznikiem między starymi a nowymi czasy, głęboko przeżywającym wszystko to, co dotyczyło Ruchu Narodowego.

Dzisiaj spogląda na nas z góry i pewnie nie jest zachwycony tym, że Ruch Narodowy jest rozbity. A taka jest prawda. W każdym z nas, którzy się poczuwamy do Idei, którą przez całe życie żył Leon Mirecki, tkwi część winy za to, co się stało. Także i za to, co się nie stało. Rozproszeni, poobrażani, skłóceni, nieprzerwanie oddalający się od siebie, nie szczędzący sobie wzajemnych złośliwości, życzący sobie wcale nie pomyślności, tracimy coś niezwykle cennego – naszych Orędowników, wielkich Polaków, narodowców, których nie ma już wśród nas.