Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Autor: Marian T. Horvat

Papież Leon XIII potępił tę tolerancję względem protestantyzmu pod nazwą amerykanizmu, by być bardziej precyzyjnym: herezji amerykanizmu.

Katolicy określający protestantów mianem „chrześcijanin”, a nawet “dobry chrześcijanin” stanowią dziś zjawisko dość powszechne. W Stanach Zjednoczonych praktykowano to jeszcze przed Vaticanum II, głównie ze względu na dążenie amerykańskich katolików do wychodzenia naprzeciw protestantyzmowi, którego ton dominował w sferach towarzyskich i biznesowych. Poza tym pojawiało się pytanie o przystosowanie wpływowych protestantów dołączających do społeczności katolickiej, a także katolików zawierających związki małżeńskie z protestantami. Było po prostu łatwiej nazywać wszystkich chrześcijanami. Podobno niwelowało to różnice, tworzyło wrażenie, że katolicy i protestanci byli kuzynami w obrębie jednej wielkiej szczęśliwej rodziny. Papież Leon XIII potępił tę tolerancję względem protestantyzmu pod nazwą amerykanizmu, by być bardziej precyzyjnym: herezji amerykanizmu.

Po Soborze Watykańskim II praktyka nazywania protestantów chrześcijanami wzrastała lawinowo, przy czym nieprawidłowości tej dopuszczono się nawet w oficjalnych dokumentach soborowych. Odtąd Stolica Apostolska, prałaci i kapłani stosowali ją tak szeroko, jak tylko było to możliwe. Obecnie owo wychodzenie naprzeciw protestantom sięgnęło już na tyle daleko, że niektórzy katolicy, chcąc wprowadzić jakieś rozróżnienie pomiędzy katolicyzmem, a jego „oddzielonymi protestanckimi braćmi”, określają się mianem katolickich chrześcijan. To zbędne. Jedynie bowiem katolicy mogą być prawdziwymi chrześcijanami. Nikt, kto odstępuje od Kościoła Rzymsko-katolickiego, nie może być chrześcijaninem. Terminy te są synonimami.


 

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 

Leon XIII
Arcanum divinae sapientiae

 

 

MISJA ZBAWICIELA

  1. Niezgłębione zamiary mądrości Bożej, które Zbawca rodu ludzkiego, Jezus Chrystus, urzeczywistnia na ziemi, do tego zmierzały, aby odnowiony był przez Niego i w Nim świat ten gnuśniejący w swej niejako zastarzałości. Ujął to w świetnym i wielkim zdaniu Paweł Apostoł, gdy pisał do Efezjan: "Tajemnicę swej woli... aby w Chrystusie wszystko naprawił, co jest w niebiosach i to, co na ziemi" (Ef 1,9-10).
  2. W rzeczy samej, wypełniając wolę Ojca swojego, Chrystus Pan nadał wszystkim rzeczom nową postać, usunął zaś przestarzałe formy. Uleczył On rany, które naturze ludzkiej zadał upadek pierwszego rodzica; do łaski Bożej przywrócił wszystkich ludzi, będących w swej przyrodzie synami gniewu; doprowadził do światła prawdy udręczonych długotrwałymi błędami, dotkniętym wszelakim brudem przywrócił pełną czystość cnoty; a gdy wskrzesił prawo człowieka do odziedziczenia szczęścia wiekuistego, zarazem dał nieomylną nadzieję, że kiedyś samo nawet ciało ludzkie, dzisiaj podległe chorobom i śmierci, będzie uczestnikiem chwały niebieskiej i nieśmiertelnej. Pragnąc zaś utrwalić te dobrodziejstwa na wszystkie czasy, dopokąd istnieć będzie rodzaj ludzki, założył Kościół, jako zastępcę swojego posłannictwa i polecił mu, aby odbudowywał, co by upadło, swoim wpływem usuwał grożący społeczności ludzkiej bezład.
  3. Jakkolwiek Boska odbudowa, którą wskazaliśmy, dotyczy nade wszystko i bezpośrednio porządku łaski nadnaturalnej, mającej być udziałem ludzi, wszakże zbawcze i nieocenione jej owoce dosięgły szeroką falą także spraw ziemskich w porządku przyrodzonym; zrodził się stąd poważny postęp we wszystkich zakresach życia tak jednostki, jako też całej ludzkości. Wprowadzenie ustroju chrześcijańskiego dało każdej jednostce niezachwianą wiarę w Opatrzność Bożą i nadzieję, która nigdy nie zawodzi, otrzymania pomocy niebios; stąd płynie męstwo, umiarkowanie, wytrwałość, równowaga; na spokoju wewnętrznym oparta, inne również wybitne cnoty oraz szczytne dzieła.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 

„Kontrowersje” wokół JP Morgan


To kolejny z serii „problemów wizerunkowych”.

Stanisław Krajski, Masoneria polska 2017 – w centrum wydarzeń


Wikipedia anglojęzyczna podaje, Ww punkcie „Kontrowersje”, informacje „aż” o 19 aferach (i to tylko w latach 2001-2017), W które uwikłany był IP Morgan. Napisałem słowo aż w cudzysłowie, bo w istocie trzeba by tu napisać słowo „tylko”. Tych afer bowiem było o wiele więcej.

Największą chyba z nich była afera związana z papierami wartościowymi firmy Enron Corp. JP Morgan zapłacił 2 miliardy 360 mln odszkodowań, by uciszyć osoby i instytucje, które poniosły straty W związku z jego działaniami polegającymi na nakłanianiu do przestępstwa oszustwa związanego z papierami wartościowymi firmy Enron Corp (aiding and abetting Enron corp.`s Securities fraud). Bankructwo tej firmy zostało uznane za jedno z największych bankructw w dziejach świata. Enron był jedną z największych na świecie firm energetycznych. Dostarczał prąd na wielu kontynentach. W latach 1996- 2000 przychody firmy Enron wzrosły o ponad 750%, z 13,3 miliardów dolarów w 1996 r. do 100,8 miliarda dolarów w 2000 r. W 2001 r. akcje tej firmy były płacone ponad 90 dolarów za sztukę. Nagle ich wartość spadła do kilku centów.


 

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

 

Gdy w lipcu br. prezydent Andrzej Duda zawetował dwie kluczowe ustawy PiS, o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym, wśród zdezorientowanych publicystów pojawiło się pytanie, czy to veto nie wynika, aby z wielkości politycznej naszego prezydenta. Nasi publicyści nie wiedzieli bowiem, czy ten sprzeciw jest oznaką wielkości czy małości politycznej prezydenta Andrzeja Dudy.

Veto prezydenckie męża stanu

Gdyby wynikał wszakże z jego wielkości, a mógł, nasz prezydent otworzyłby poważną debatę publiczną nad sytuacją w polskim sądownictwie. Debatę społeczną i ponadpartyjną. I wtedy można by w tej otwartej debacie publicznej rozważyć możliwość bezpośrednich wyborów demokratycznych, choćby przewodniczących sądów okręgowych. I wtedy można by w tejże debacie rozpatrzyć możliwość powołania ław przysięgłych, choćby tylko w sądach karnych na poziomie II instancji. A nade wszystko można by przeanalizować system rekrutacji i awansowania sędziów, tak aby bycie sędzią było ukoronowaniem zawodów prawniczych. Aby sędzią mógł zostać tylko ktoś, kto zna nie tylko prawo, ale i życie, i został moralnie oraz zawodowo sprawdzony, i to przez lata. I aby nieznający życia i niemający mądrości życiowej oraz twardości etycznej trzydziestoletni zaledwie sędziowie, nie podejmowali decyzji w imieniu polskiego państwa.


Veto prezydenckie Andrzeja Dudy

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

W trwającym od wieków konflikcie brutalnej siły i sumienia Kościół katolicki zawsze brał stronę słabszych. Na tym fundamencie została zbudowana cywilizacja europejska.

W 1954 r. Asger Jorn (właściwie Asger Oluf jorgensen), duński malarz awangardowy i jeszcze przedwojenny komunista, założyciel grupy COBRA i wynalazca trójstronnej piłki nożnej, spotkał się z Guy Debordem, francuskim nowym marksistą i twórcą Międzynarodówki Lettrystycznej. Skutkiem spotkania było połączenie kilku grup około- artystycznej awangardy w Międzynarodówką Sytuacjonistyczną -jedną z najważniejszych organizacji Nowej Lewicy, która kierowała rewoltą studencką 1968 r. jednak ruch sytuacjonistyczny od początku lat 60.

 

XX w. szedł w kierunku czynnej walki politycznej i Jorn zakończył współpracę z sytuacjonistami (chociaż w dalszym ciągu finansował ich działalność z dochodów osiąganych ze sprzedaży swoich ekspresjonistycznych obrazów) i zajął się sprawami jego zdaniem ważniejszymi. W 1961 r. Jorn, wspólnie z Peterem Globem i Wernerem Jacobsenein z Duńskiego Muzeum Narodowego oraz Holgerem Arbmanem ze szwedzkiego Uniwersytetu w Lund, założył Skandynawski instytut Wandalizmu Porównawczego. Trzeba wspomnieć, że jakkolwiek Jorn był uznanym malarzem awangardowym, to miał również - a może przede wszystkim - ambicje filozoficzne i historiozoficzne, polemizował z Kierkegaardem i Nietzschem, stworzył własny system nazwany triolektyką, próbował bronić bez powodzenia doktoratu z filozofii na kopenhaskim uniwersytecie i rekonstruować filozofię z punktu widzenia artysty.