Warto przeczytać
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 16087
Przedstawiciele najwyższych władz Unii Europejskiej spotkali się z reprezentantami masonerii. Nastąpiło to w ramach corocznego spotkania szefów Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego z organizacjami filozoficznymi i ruchami niewyznaniowymi. Jose Barroso, Herman Van Rompuy i Jerzy Buzek rozmawiali z członkami tej największej na świecie i najbardziej zaciekłej organizacji antykatolickiej, aby - jak wyjaśniono - dyskutować na temat walki z biedą i wykluczeniem społecznym.
Przedstawiciele Brukseli spotkanie z masonami uzasadniali koniecznością dialogu między unijnymi instytucjami, a wspólnotami religijnymi, Kościołem, oraz stowarzyszeniami niewyznaniowymi. Jose Barroso jako szef Komisji Europejskiej od wielu już lat spotyka się z najwyższymi władzami masonerii. Za każdym razem, kiedy w Brukseli przyjmowana jest delegacja tego stowarzyszenia, towarzyszy temu niezwykłe zainteresowanie, grzeczność, a wręcz spolegliwość unijnych polityków wobec jej przedstawicieli. Wcześniej masoni przyjmowani byli zazwyczaj na prywatne zaproszenie któregoś z wysoko postawionych unijnych oficjeli, aż do roku 2008, kiedy już oficjalnie Barroso jako przewodniczący KE zaprosił do Brukseli władze Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego „Le Droit Humain”.
Wówczas po raz pierwszy przedstawiciel masonerii mógł przemawiać na tak wysokim szczeblu instytucji europejskich, korzystając z ich niezwykłej gościnności. Taka postawa jednak nie dziwi, zwłaszcza w kontekście słów przewodniczącego Barroso, który na każdym kroku zapewniał masońskich delegatów o swoim głębokim przywiązaniu do „ducha laickości”, oraz zasady rozdzielenia państwa od religii.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 14243

Tożsamość religijną Józefa Piłsudskiego przybliżył polskim czytelnikom w książce pt. "Piłsudski a religia" ksiądz Józef Warszawski - żołnierz Powstania Warszawskiego z zgrupowania Radosław i kapelan antykomunistycznej emigracji.
Ksiądz Warszawski opisał jak Józef Piłsudski wyrzekł się wiary katolickiej i został członkiem kościoła ewangelicko-augsburskiego. Był już wtedy dojrzałym mężczyzną mającym 31 lat. Wyrzeczenie się katolicyzmu poprzedzone zostało długim okresem przygotowania katechetycznego do konwersji.
Po wyrzeczeniu się katolicyzmu Piłsudski 15 lipca 1899 pojął za żonę rozwódkę Marie Juszkiewicz z domu Koplewską. Ślub został zawarty w kościele ewangelicko-augsburskim.
W 1917 roku kochanką Piłsudskiego została jego towarzyszka partyjna Aleksandra Szczerbińska. Z kochanką Piłsudski miał dwie nieślubne córki. Po śmierci żony (17 sierpnia 1921) Piłsudski zawarł 25 października 1921 ślub w Kościele katolickim (Aleksandra należała do Kościoła katolickiego).
Według kapelana 1. Brygady Legionów księdza Ciepichałły Piłsudski miał w tajemnicy powrócić do Kościoła katolickiego. Akt ten nawet gdyby miał miejsce, nie byłby ważny. Kościół wymaga bowiem publicznego wyznania wiary katolickiej i publicznego odrzucenia dotychczasowej herezji.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 16044
Praca zbiorowa pod redakcją ks. Tadeusza Kiersztyna
Kraków 2010
© ks. Tadeusz Kiersztyn, 2010
Wydanie drugie, poprawione. Non profit.
Wydawca: ks. Tadeusz Kiersztyn - udziela prawa do niekomercyjnego rozpowszechniania niniejszego opracowania.
Geneza masonerii
Często słyszymy lekceważące wypowiedzi na temat masonerii jako organizacji przeważnie starszych panów bawiących się staromodnymi rekwizytami, ale za to chętnych do pomocy ludziom potrzebującym, i propagujących humanizm, powszechne braterstwo i prawa człowieka. Ten mocno sielankowy obraz wykreowany przez samych masonów skrywa ponurą rzeczywistość, którą im bardziej się poznaje, tym bardziej ona przeraża. W Apokalipsie św. Jana, będącej ostatnią księgą Pisma Świętego, a zawierającej opis walki ludzi wierzących
z mocami ciemności aż do ostatniej i ostatecznej bitwy, znajduje się następujący obraz masonerii:
I ujrzałem Niewiastę siedzącą na Bestii szkarłatnej,
pełnej imion bluźnierczych, mającej siedem głów i dziesięć rogów. A Niewiasta była odziana w purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perły, miała w swej ręce złoty puchar pełen obrzydliwości i brudów swego nierządu.
A na jej czole wypisane imię — tajemnica: ,, Wielki Babilon. Macierz nierządnic
i obrzydliwości ziemi". I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa,
a widząc ją, zdumiałem się wielce (Ap 17,3-6).
Masoneria jest ukazana pod postacią nierządnicy, gdyż zrodziła się i działała przez pierwszych kilkaset lat w krajach chrześcijańskich, a zdradę Boga dokonaną przez ochrzczonych ludzi, którzy sprzymierzyli się z Lucyferem, zwanym też Szatanem, Pismo Święte określa zawsze mianem prostytucji. Właśnie pod wizerunkiem bestii ukazany jest Lucyfer (Szatan), który niesie nierządnicę, dając jej siłę i kierując jej poczynaniami.
O co w tym wszystkim chodzi?
Wiemy, że Jezus zmartwychwstał i wstąpił do nieba, gdzie żyje i króluje z Bogiem Ojcem
i Duchem Świętym. Jednakże naszego świata nie porzucił. Na świecie pozostawił Kościół, który założył, by razem z Nim, Jego mocą i łaską wyzwalał ludzi spod panowania złego ducha.Kościół, ta potężna organizacja Jezusa Króla, rozprzestrzeniła Jego panowanie aż po krańce ziemi. W tej sytuacji zły duch, samozwańczy król nad światem i ludzkością, stanął do desperackiej i okrutnej walki z Jezusem i z Jego Kościołem. Wykreował na wzór Kościoła własną, potężną organizację będącą antykościołem. Masoneria jako organizacja jest obok innych demonicznych organizacji nazywana antykościo-łem dlatego, że jest jakby kalką Kościoła Jezusa, z tym, że wszystko w tym antykościele jest uczynione w imię Szatana na opak, na wspak, na bluźnierczą odwrotność. W miejsce kultu Boga jest w nim kult Lucyfera, w miejsce Najświętszej Ofiary czarna msza, w miejsce łaski i charyzmatów magia, w miejsce świętości grzech, w miejsce Prawdy Objawionej uwodzące kłamstwa itd. W antykościele masoneria zajmuje miejsce uprzywilejowane, tak jak zakony w Kościele katolickim, i dlatego sama nazywa się „zakonem", a masonów „braćmi".
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 12274
Rick Agon
Zanik prawicy, zjawisko charakterystyczne dla polityki europejskiej w II poł. XX wieku, nie jest nieuchronną konsekwencją procesów cywilizacyjnych, ale efektem bardzo konkretnych posunięć politycznych ugrupowań rządzących po obu stronach Żelaznej Kurtyny. Posunięć, które przy odrobinie determinacji można odkręcić.
Wystarczy spojrzenie na Stany Zjednoczone, by zobaczyć, iż w samym epicentrum postindustrialnego trzęsienia ziemi prawica ma się świetnie. USA to kraj Jessego Ventury i Partii Libertariańskiej, Pata Buchanana i Partii Reform, Wolnych Ludzi i niezależnych włości amiszów oraz mormonów, Dawida Duke i Partii Populistycznej, „Spotlight” i „National Review”. Żadne z tych zjawisk nie miałoby szans zaistnieć w Europie. A w Stanach Zjednoczonych bujnie rozkwitają. Co jest przyczyną tej różnicy?
Jedna kwestia to wolnościowa mentalność Amerykanów. Oni odruchowo oddzielają kwestię „czy ja się z tym zgadzam?” od problemu „czy oni mają prawo głosić swoje poglądy?”. Tymczasem gdy Europejczyk uważa coś za niesłuszne, to wyciąga zza pazuchy knebel, kajdanki i ręcznie delikwentowi perswaduje, że w demokratycznym społeczeństwie nie ma miejsca dla oszołomów. Ta nieszczęsna spuścizna państw wyznaniowych, które w Nowym Świecie nigdy nie istniały, dziś obróciła się przeciw konserwatyzmowi i Kościołowi. Ale jest jeszcze kwestia kolejna, ważniejsza. Po II Wojnie Światowej w Europie, zarówno tej wschodniej, jak i zachodniej, dokonano fizycznej likwidacji konserwatywnych elit.
Dla naszego kraju II Wojna Światowa wybuchła nad ranem 1 września 1939 r. Ostatni żołnierz Polski Walczącej, Józef Franczak ps. „Lalek” zginął w obławie ZOMO i SB 21 października 1963 r. Między tymi datami, w latach 1939-63, wymordowano znaczną części tych Polaków, łączących inteligencję z odwagą głoszenia prawicowych ideałów lub wysoką stopą życiową. Ci, którzy pozostali przy życiu, przez następne kilka dekad nie mogli zajmować eksponowanych funkcji w życiu społecznym. Przykład Polski jest reprezentatywny dla tego, co robili Amerykanie w Europie Zachodniej, a komuniści w strefie wpływów ZSRS. Dlatego wyjaśniając znamienny dla Starego Świata zanik myślenia antylewicowego nie powinniśmy sięgać do marksistowskiego słownika po określenia w rodzaju „historycznej konieczności”.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 27566
Z książki Tatiana - tajna broń, Wiktor Suworow, rozdz. ósmy. wyd. Rebis Poznań 2013
1
Po zakończeniu II wojny światowej nie tylko wewnętrzna, ale również cała polityka zagraniczna Stalina zakończyła się fiaskiem.
Na konferencji w Poczdamie latem 1945 roku Stalin zażądał, by oddano Libię pod kontrolę Związku Radzieckiego, czyli próbował uzyskać kolonie w Afryce. Libia to bazy na Morzu Śródziemnym i ropa. Zachód odmówił.
W czasie wojny oddziały Armii Czerwonej wprowadzono do Iranu. Połowa Iranu dla Churchilla, druga połowa - dla Stalina. Wojna się skończyła, wojska brytyjskie przygotowywały się do powrotu do domu, tymczasem Stalin postanowił zostawić swoje oddziały na zawsze. Ale na to też mu nie pozwolono, grożąc wojną.
Wycofując się, Stalin próbował zatrzymać bogaty w ropę kawałek Iranu, oświadczając, że jest to "irański Azerbejdżan". Ale to również mu się nie udało.
Stalin zapragnął wziąć pod swe skrzydła Grecję i Turcję. Zachód w odpowiedzi utworzył NATO: Nie oddamy ani Grecji, ani Turcji.
Łamiąc własnoręcznie podpisane porozumienia poczdamskie, Stalin postanowił przywłaszczyć sobie Berlin Zachodni. W tym celu 24 czerwca 1948 roku wprowadził jego blokadę. Zachód odpowiedział stworzeniem największego w historii mostu powietrznego. Żywność do Berlina Zachodniego dostarczano samolotami. A paliwo było pod ręką - w każdej alei rosły stuletnie lipy. Mieszkańcy Berlina Zachodniego wycięli na opał drzewa w alejach i w parkach, ale się nie poddali.
Stalin uderzył w Koreę Południową. Zachód zareagował wszechstronną pomocą wojskową, a co za tym idzie - wysadzeniem wielkich kontyngentów wojskowych USA, Wielkiej Brytanii i ich sojuszników na Półwyspie Koreańskim. I Korea Południowa się nie poddała.
Stalin usiłował przepchnąć komunistów do rządów Włoch i Francji. Coś się udało. Ale tylko częściowo. W rezultacie - znowu fiasko.
Stalin planował uzyskać dostęp do Morza Śródziemnego. W Libii się nie powiodło. Drugi wariant: budowa radzieckich baz morskich w Jugosławii. Ale i tu niewypał. Jugosławia wyrwała się spod kontroli Związku Radzieckiego.
A na domiar złego - zimna wojna.
Czytaj więcej: Koncepcje BERII, Chruszczowa, liczba GUŁAGów - a nasz OBECNY los
Strona 117 z 437
RadioMaryja.pl
16 czerwiec 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Myśląc Ojczyzna
- Jakość publicznej ochrony zdrowia staje się dramatyczna. Pos. J. Cieszyński: Pacjenci zwracają się w stronę przychodni prywatnych, bo tylko tam są w stanie uzyskać pomoc
- Informacje Dnia, godz. 12.00
- Będzie ewakuacja Polaków z Izraela przez Jordanię
- Tatry: Dolina Kościeliska częściowo zamknięta – rusza kolejny etap budowy kanalizacji
- Prawo i Sprawiedliwość złoży w Sejmie projekt uchwały ws. blokowania umowy z Mercosur
- Informacje Dnia, godz. 11.00
- IMGW ostrzega przed burzami i intensywnym deszczem na południu Polski. RCB wydało alert o możliwych podtopieniach
- Czytać, aby być mądrym
- Informacje Dnia 16.06.2025 [10.00]
- Informacje Dnia, godz. 10.00
- Parlament Europejski: przed sesją w Strasburgu