Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
[Życie Che Guevary] jest inspiracją dla każdej istoty ludzkiej kochającej wolność. (Nelson Mandela)

Nelson Mandela: Komunista, terrorysta… autorytet?

W dzisiejszym panteonie autorytetów, serwowanych nam przez elity i media odnajdziemy wiele podejrzanych postaci przedstawionych w najjaśniejszych barwach. To wspaniali obrońcy praw człowieka, męczennicy równouprawnienia, bojownicy walczący o rasową równość i międzyludzką solidarność. Lista uwielbianych przez mainstream postaci jest długa. Jest wśród nich jednak kilka postaci, którym nakazuje się szczególny szacunek i podziw. Takim kimś jest Nelson Mandela, idol kolejnych kandydatek do tytułu Miss World, mentor przeróżnych ruchów „praw człowieka”, człowiek pomnik. Pogromca apartheidu, męczennik, wielki ojciec wyzwolonej ludzkości, oraz bezstronny mediator w wielu kwestiach. Taki obraz tego człowieka kreują media i inni „wielcy tego świata”, tworzą legendę Mandeli, która w zestawieniu z faktami określić należy mianem fantazji, choć bardziej pasuje tu słowo wierutne kłamstwo. Zakładając, że większość zna nazwisko Mandeli należy jednak powątpiewać czy ta większość zawraca sobie głowę bliższym poznaniem tej postaci. Tzw. większości bowiem wystarcza w pełni informacja o tym, że taki człowiek istnieje i „walczył o wolność i równość”. Postać Mandeli obrosła legendą, bazującą na kilku podstawowych filarach.

 Pierwszym z filarów „świętości” jest męczeństwo Mandeli, które jest dość kontrowersyjne. Został on skazany w otwartym procesie, którego rzetelność i bezstronność nie była nigdy kwestionowana. Zarzuty obejmowały działalność mającą na celu obalenie rządu oraz wspierania polityki terroryzmu. Jego działalność zorientowana była na naruszenie obowiązującego prawa i porządku publicznego oraz akty terroru prowadzące do okaleczeń i śmierci tysięcy niewinnych ludzi, wliczając w to czarnych, którym rzekomo walkę swą dedykował. W swej autobiografii „Długa droga do wolności” Mandela wspomina, że w latach 80-tych wydał rozkaz podłożenia bomby na Church Street w Pretorii. Wybuch zabił 19 osób i ranił ponad dwieście. Gdy został on uwięziony zaproponowano mu zwolnienie w zamian za wyrzeczenie się wspierania terroryzmu. Mandela odmówił co poskutkowało dalszym pobytem w więzieniu. Paradoksalnie, później został on laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Nie jest zresztą on jedynym terrorystą, który został nią nagrodzony, ale to świadczy jedynie o komitecie noblowskim i o wartości samej nagrody.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 „Posyłam was jak owce między wilki” (Łk 10, 3). Ale ich posyłał. My dziś mamy więc również iść do przodu, a nie chować się i czekać, aż nas zagryzą wilki.
 
Z ks. abp. Henrykiem Hoserem SAC, ordynariuszem warszawsko-praskim, rozmawia Sławomir Jagodziński

Wraz z Adwentem w diecezji warszawsko-praskiej rozpoczęła się nieustanna modlitwa, która trwać będzie przez cały rok. Czy inicjatywa Jerycha Różańcowego, która obejmie sukcesywnie wszystkie parafie, to nie jest ukazanie tego, w czym tkwi nasza siła jako ludzi wierzących?

– Już w moim kazaniu inauguracyjnym pięć lat temu mówiłem, aby się nie fascynować zagrożeniami, ale wychodzić im naprzeciw, podejmować wyzwania. Odważnie iść do przodu siłą swojej tożsamości i modlitwy. Z Bogiem pokonamy wszystkie mury zła. To jest podstawowe przekonanie całej historii zbawienia od Starego Testamentu do Nowego. Jezus Chrystus, gdy posyłał swych uczniów, mówił: „Posyłam was jak owce między wilki” (Łk 10, 3). Ale ich posyłał. My dziś mamy więc również iść do przodu, a nie chować się i czekać, aż nas zagryzą wilki. Bo my sami czasami budujemy mury, które przeszkadzają nam iść dalej. A jak wtedy zdobywać świat i ludzi dla Ewangelii? Mamy ogromne zasoby energii życiowej. Tylu jest katolików w Polsce. Nie ma co się chować i bać. Nasza siła jest w wierze i modlitwie.

Inicjatywę Jerycha Różańcowego chciałbym najpierw usytuować w kontekście kolejnego roku duszpasterskiego. To niezwykle ważny rok dla Kościoła powszechnego, Kościoła w Polsce i w naszej diecezji. To rok kanonizacji dwóch wielkich Papieży – bł. Jana XXIII i bł. Jana Pawła II, Papieża Polaka. Rok „Radości Ewangelii” Franciszka. Jest to też pierwszy rok z czteroletniego cyklu duszpasterskich wyzwań, jakie stawiamy sobie, przygotowując się do 1050. rocznicy chrztu Polski. Jego hasłem są słowa: „Wierzę w Syna Bożego”. Tajemnica Syna Bożego, który „stał się człowiekiem dla naszego zbawienia”, powinna być ciągle zgłębiana i powinna być w centrum naszej uwagi. Silna i głęboka wiara nie wynika jedynie ze znajomości katechizmu, ale wynika z osobistego spotkania z Chrystusem. Dlatego tak ważny jest tu nurt modlitewny, który w diecezji warszawsko-praskiej będzie związany przede wszystkim z modlitwą różańcową. Ona ma też tę swoją swoistą formę w postaci Jerycha Różańcowego. Poprzez tę modlitwę chcemy stawiać czoło wyzwaniom i przeciwnościom, jakie spotykamy na naszej drodze wiary.

W czym tkwi siła tej modlitwy, która odwołuje się do siedmiodniowego oblężenia Jerycha?

– Modlitwa Jerycha Różańcowego jest związana z dwoma ważnymi symbolami. Pierwszy to symbol wytrwałości. To jest niezwykle istotne. Modlitwa ma być wytrwała, nie ma być przelotna, chwilowa, podyktowana emocjonalnym impulsem. Ma być stabilnym nurtem naszego życia. Jej siła wynika z bezgranicznego zaufania Bogu. Drugi symbol związany jest z biblijnym znaczeniem liczby siedem, która oznacza pełnię. Jerycho jest więc taką symboliczną modlitwą pełni, która doprowadza do tego, że Bóg interweniuje. Poprzez taką modlitwę człowiek, który przecież ma ograniczone siły, przyzwala na interwencję Boga w życiu osobistym, rodzinnym, ale też społecznym, narodowym…

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wiarus

6 września 1831 r., skłuty  rosyjskimi bagnetami, oddał ducha generał Józef Longin Sowiński, bohaterski obrońca Woli. Jego śmierć upamiętniła poezja narodowych wieszczów. Niewiele jednak brakowało, aby ów dzielny żołnierz wcale nie trafił do panteonu chwały romantyków. Zaledwie 9 miesięcy wcześniej, w Noc Listopadową 1830 r., w pierś generała mierzył bagnet polskiego spiskowca...

Powstanie Listopadowe i wojna polsko-rosyjska lat 1830-1831 zapisały się tragicznie w dziejach polskiej generalicji. Poległo 15 generałów (nie licząc 4 innych, zmarłych w tym czasie). Podwójny tragizm tych śmierci wynikał z faktu, iż zaledwie czterech polskich dowódców zginęło na polach bitew: poza Sowińskim byli to generałowie Franciszek Żymirski – padły w boju pod Grochowem (25 II 1831) oraz Henryk Kamieński i Ludwik Kicki, polegli pod Ostrołęką (26 V 1831). Aż jedenastu generałom zadała śmierć polska ręka!

Rewolucja „półgłówków”

Uważa się powszechnie, iż Powstanie Listopadowe było zgodne z duchem epoki, z mickiewiczowskim „mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił”. Zaiste, wypada się zgodzić, że nad tym przedsięwzięciem unosił się upiór Wielkiej Improwizacji...

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Klęska Polskich Reform
Towarzystwo Wydawnicze i Literackie, Warszawa 2000
==============================================
Cytuję wybrane fragmenty ( strona w budowie ):
==============================================
SPIS TREŚCI

Wstęp
Część pierwsza
BŁĘDNE KOŁO ......... 9

1. Wątpliwa transformacja ......... 10
2. Niekompletny kapitalizm ......... 25
3. Rachunek wywłaszczenia ......... 37
Część druga
HANDLARZE ZŁOMEM ......... 52

4. Sztuczna nierównowaga ......... 53
5. Mechanizmy korupcyjne ......... 69
6. Polityczne powinowactwa ......... 83
Część trzecia
STREFA KRYZYSÓW ......... 96

7. Bezmyślność zniewolona ......... 97
8. Niemiecki prototyp ......... 112
9. Historyczne przestrogi ......... 128
Zakończenie ......... 140
Załączniki ......... 148
Bibliografia ......... 152

----------------------------------------------------------------------------------
Z okładki książki
-------------------------------------------------------------------------------------------
Powinno się zaczynać lekturę tej zdumiewającej książki od Posłowia - które ujawnia pozytywny ideał autora, jakże bliski Ukrainie i Białorusi, pozwalający zrozumieć jego histeryczny atak na zdradziecką politykę polskich, węgierskich i czeskich liberałów.
Janusz Lewandowski,
poseł Unii Wolności,
b. minister przekształceń własnościowych

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tę książkę powinna przeczytać przede wszystkim POLSKA INTELIGENCJA!  Najbardziej profesjonalnie przedstawiony systemowy i nieodwracalny rabunek finansów państwa polskiego. Proces ten jest prezentowany w fałszywym świetle przez władze i większość mediów, celem wprowadzenia w błąd polskiego społeczeństwa.
Bogdan Pęk,
poseł PSL

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Kazimierz Poznański prowokuje i szokuje. Krytykując z pasją kolejne polskie rządy za wyprzedaż majątku narodowego zagranicznym inwestorom, stawia polską transformację w całkowicie nowym, nieoczekiwanym świetle. Można się z nim zgadzać lub nie, ale na pewno nie można zignorować. Książka jest fascynującą lekturą dla wszystkich, którzy interesują się polskimi przemianami.
Dariusz Rosati,
członek Rady Polityki Pieniężnej

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Dzieje Ligi Narodowej są kluczem do poznania i zrozumienia dziejów Obozu Narodowego. Pokazują, jak kilkusetosobowa, ideowa, tajna, elitarna i działająca we wszystkich trzech zaborach organizacja była w stanie stworzyć sieć rozmaitych organizacji, stowarzyszeń i klubów obejmujących wszystkie stany i warstwy społeczne, a później potężny ruch polityczny.

Historia Ligi Narodowej pozwala uświadomić sobie, że „ojcowie” endecji podeszli do budowy ruchu politycznego niezwykle racjonalnie, zadali sobie pytania:

– W jakiej sytuacji znajduje się Polska? Jakiej Polski chcemy?

Zygmunt Balicki

Zygmunt Balicki

- Co musimy zrobić, żeby Polska była taka, jakiej chcemy?