Warto przeczytać
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7145
Mój nieżyjący ojciec jest jedną z kilkunastu osób na świecie, które przeżyły karną kompanię w Oświęcimiu. Jako dziecko wielokrotnie go pytałam w jaki sposób kilku esesmanów było w stanie utrzymać w ryzach kilka tysięcy osób na placu apelowym i najspokojniej w świecie wybierać co dziesiątego na rozstrzelanie. Gdyby te kilka tysięcy osób ruszyło na Niemców, rozdarliby gołymi rękami ich, ich psy i poradziliby sobie nawet z wieżyczkami strażników.
Większość więźniów była przecież wyszkolona wojskowo, brali udział w konspiracji, byli oficerami rezerwy. Mieli tajne organizacje- za działanie w jednej z nich ojciec trafił do karnej kompanii, więc swoją drogą, zorganizować się nie było łatwo, ale przewaga liczebna więźniów była znacząca.
Najważniejszą przyczyną- jak mówił ojciec- była mentalność obozowa, którą znał z autopsji. „Może dziś na mnie nie trafi”- myślał więzień gdy zbliżał się esesman i kulił się w szeregu. „Jednak dziś nie moja kolej, przeżyłem”- myślał, gdy paluch esesmana wskazywał na sąsiada.
Nie spodziewałam się, że po kilkudziesięciu latach rozpoznam klasyczną mentalność obozową wśród obywateli mojego, podobno wolnego kraju.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 12607

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego najpiękniejsze budynki w wielkich miastach są zawsze siedzibami banków? Odpowiedź brzmi: ponieważ nic ich nie kosztują. Banki po prostu honorują swoje własne czeki! Oto wyjaśnienie, jakiego udziela Colin Barclay-Smith w swojej książce.
Stwierdziliśmy, że przeważająca część pieniędzy wchodzi do obiegu jako dług wobec banków. Powiedzieliśmy: "przeważająca część". Jedynymi pieniędzmi nie pochodzącymi z długów wobec banków są pieniądze, które banki wydają na siebie. Wszystkie pieniądze, które bank wydaje na swoje potrzeby, czy będą to pensje pracowników, czy koszty zakupu placów, budynków, papiery giełdowe, druki, reklama, materiały biurowe itd., wszystkie tego typu wydatki wprowadzają do obiegu pieniądz nie obciążony kosztami zadłużenia.
Zajmijmy się najpierw stwierdzeniem, że banki opłacają nabytki, ubezpieczenia, reklamę dzięki zwykłemu uznawaniu własnych czeków. Rozpatrzmy przypadek nabycia przez bank jakiejś nieruchomości. Najpierw bank wystawia na siebie czek. Ten czek zostaje wpłacony na czyjeś konto - powiedzmy w jakimś innym banku. W ten sposób depozyty bankowe ulegają zwiększeniu.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 6619
W czasach PRL-u popularny był dowcip o wyższości propagandy komunistycznej nad propagandą Goebbelsa: „Gdyby propaganda Goebbelsa była taka skuteczna jak komunistyczna, to Niemcy do dzisiaj nie mieliby pojęcia, że przegrali wojnę”. I oto okazuje się, że kawał z czasów PRL-u stał się rzeczywistością, a niemiecka polityka historyczna dorównała w skuteczności komunistycznej propagandzie
W Waszyngtonie odbyła się dwa tygodnie temu ceremonia pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego, kuriera polskiego podziemia, Prezydenckim Medalem Wolności. Podczas wygłaszania laudacji Barack Obama użył sformułowania „polskie obozy śmierci”, mając na myśli niemiecki obóz przejściowy dla żydowskich ofiar Holokaustu w Izbicy k. Lublina. Te słowa wywołały falę oburzenia w Polsce oraz wśród Polonii, czemu trudno się dziwić.
Incydent ten dowiódł po raz kolejny, że problem używanego na Zachodzie sformułowania „polskie obozy śmierci” istniał i wciąż istnieje. Przy czym nie jest to efekt niewinnego przejęzyczenia czy też skrót myślowy nawiązujący do miejsca geograficznego, gdzie te obozy funkcjonowały, jak wielu przekonuje. Przecież nikt nie mówi i nie pisze o obozie koncentracyjnym w Dachau jako „bawarskim obozie koncentracyjnym”, o obozie koncentracyjnym w Mauthausen jako „austriackim”, o obozie w Teresinie jako „czeskim”. Natomiast całkiem normalne jest jakoby pisanie o „polskich obozach śmierci”, ponieważ niemieccy okupanci wybudowali je na terenach podbitej Polski.
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 8871
Największy kabaret ostatnich miesięcy to kult "kryzysu" strefy euro czy też ogólnoświatowego "kryzysu finansowego". Leżałbym ze smiechu, gdyby nie smutny fakt...
...że ten cały cyrk z "kryzysem" przesłania zwykłe oszustwo odpowiedzialne za współczesne niewolnictwo ekonomiczne.
To co słyszymy i czytamy na temat "kryzysu" z ust tzw. ekspertów, ekonomistów i profesorów to jest przekominczny stek wyrafinowanych bzdur i głupot pierwszej wody ubranych w ładne i "poważnie" brzmiące słówka.
Proszę zajrzeć do zakładki "ekonomia i prawo" na Nowym Ekranie - albo do Areopagu - a sami się przekonacie co tam wypisują "wielkie nazwiska".
Powiem wprost - tzw. "kryzys" to nic innego jak PANIKA wśród złodziei i oszustów (czyli finansistów, bankowców i największych graczy tzw. "rynków finansowych"), że ich oszustwo WYJDZIE NA JAW.
Są przerażeni, że wyda się, że przez te wszystkie lata nas OKRADALI - a wtedy staniemy się nieobliczlni i diabli wezmą ich spokojne, luksusowe życie NASZYM KOSZTEM.
Oto jak przedstawia się ten prosty mechanizm oszustwa:
- Szczegóły
- Kategoria: Warto przeczytać
- Odsłony: 7012
Znalazłem bardzo zgrabne podsumowanie tego czym jest i czym nie jest lichwa
autorstwa dr. Anthony Santelli w amerykańskim miesięczniku Culture Wars (XII. 2011). Autor zaczyna od podsumowania swoich tez, które potem rozwija. Oto to podsumowanie:
Przeprowadzona analiza udowodni co zawierają następujące wnioski:
1) Wszelki procent składany to lichwa niezależnie od wysokości procentu.
2) Opłaty pokrywające autentyczne koszta poniesione przez pożyczkodawcę mogą być płacone. Obejmują one koszta uruchomienia pożyczki (czas i wydatki pożyczkodawcy). Można też ponosić opłaty późniejsze wynikające ze straty poniesionej przez pożyczkodawcę z tytułu opóźnienia spłat albo wyprzedzająco na rzecz ubezpieczenia od ryzyka braku lub opóźnienia spłaty, ale nie oba.
3) Wszelkie opłaty powyżej tego co zapewnia pożyczkodawcy uniknięcie strat stanowi lichwę. Dotyczy to opłat za utracony czas, utracone możliwości czy cokolwiek innego. Jeżeli nie ma ryzyka, że całość nie będzie spłacona [bo np. był zastaw - MG], również oplata za to ryzyko jest nieuzasadniona.
4) Opłaty za ryzyko przekraczające sumę pożyczoną stanowią naruszenie uczciwej ceny.
5) Można uczciwie zarobić na pożyczce tylko wtedy, gdy pożyczkobiorca zwraca pożyczoną sumę plus premię za ryzyko w sytuacji, gdy jest uzgodniona opłata za ryzyko straty, a w rzeczywistości tej straty nie było.
Strona 143 z 437
RadioMaryja.pl
29 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Polski Punkt Widzenia: Jan Dziedziczak (29.04.2025)
- Zakończył się X szczyt Inicjatywy Trójmorza
- Informacje Dnia 29.04.2025 [21.20]
- Rzecznik Generalny TSUE potwierdza, że nie ma „neosędziów”
- Małgorzata Trzaskowska zatrudniona w firmie powiązanej z hejterską fundacją
- Tęczowy Rafał Trzaskowski kolekcjonuje wszystkie poglądy po kolei
- W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do brutalnego morderstwa lekarza
- Informacje Dnia 29.04.2025 [20.00]
- Raport Zespołu Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu o bezzasadności zarzutów w sprawie Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu
- Austria: telefony komórkowe od 1 maja zakazane w szkołach w całym kraju
- Turcja: zatrzymano kilkudziesięciu podejrzanych o planowanie zamachów w Święto Pracy
- Prof. M. Szewczak: Obecny rząd i premier Tusk robią wszystko, aby zniszczyć dziesięcioletni już dorobek Trójmorza