Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Zapraszam Państwa do zapoznania się z fragmentami wykładu
Wszechnicy Narodowej w Krakowie zd  29 Stycznia 2011 r
Wykład pt " Co dalej z Polską ? -  Ruch Narodowy wobec Prawicy"
wygłosił  Witold Bałażak -  Przewodniczący Zarzadu Głównego Ligi Polskich Rodzin 
 
1. O znaczeniu Ruchu Narodowego
 
 
 2. Liga Polskich Rodzin - polityka dla Narodu Polskiego

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Podobno w sobotę10 kwietnia 2010 w godzinach porannych na północy miasta Smoleńska między płotem zamkniętego lotniska wojskowego a komisem samochodowym runął na brzozowy zagajnik prawie 100-tonowy samolot z Polski z delegacją najwyższych przedstawicieli państwa polskiego, polskich sił zbrojnych, posłów i elitą Polski prawicowej.

Podobno, bo nikt tej katastrofy nie widział i jej nie słyszał. W okolicy, pomimo poranego słońca zawisła nagle, wbrew prawom natury ciężka, gęsta mgła. We mgle, jak wiadomo, nie tylko nic nie widać, ale i nic nie słychać. Szczególnie wtedy, gdy w porannej ciszy spada z nieba i rozbija się o ziemię 100 ton żelaza. Podobno wraz z ludzką zawartością. Kolateralnych strat w ilości 96 osób lub ciał nie dostrzegają przybyli na miejsce reporterzy, dyplomaci i strażacy. „Karetki pogotowia? A po co? Nie nada!” Smoleńska błotnista ziemia przechodziła już różne próby wytrzymałości. Czyżby ta miała być największa?

Ja byłem w wojsku i różne już rzeczy widziałem” - mówi do polskiej kamery jeden z mieszkańców Smoleńska, który tamtego ranka był w pobliżu i też nie widział i nie słyszał katastrofy. Co zatem widział ów dzielny były wojak?

Ocena użytkowników: 2 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

The Jews admit that they are not the descendants of the Ancient Israelites in their writings.

http://www.israelect.com/reference/WillieMartin/Jews_Are_Not_Israelites.htm

Willie Martin tłumaczenie Ola Gordon

W części zatytułowanej ‘A brief History of the Terms for Jew’ [Krótka historia określenia Żyd] w ’1980 Jewish Almanac’ jest następujący wpis: „Ściśle mówiąc, niepoprawne jest nazywanie starożytnego Izraelity ‘Żydem,’ czy nazywanie współczesnego Żyda Izraelitą lub Hebrajczykiem.” (1980 Jewish Almanac s. 3)

Encyclopedia Americana (1985):

„Chazarowie, starożytny mówiący po turecku lud, mieli wielkie i silne państwo na stepach północnych gór Kaukazu od VII w. do jego końca w połowie XI wieku. W VIII w. jego przywódca polityczny religijny… jak również większa część chazarskiej magnaterii, zarzuciła pogaństwo i przeszła na judaizm… (o Chazarach mówi się jako o przodkach większości rosyjskich i wsch.-europejskich Żydów)”

Encyclopedia Britannica (15 wydanie):

„Chazarowie, konfederacja plemion tureckich i irańskich, która utworzyła główne imperium handlowe w II połowie VI w., obejmujące płd-wsch. region współczesnej europejskiej Rosji… W połowie VIII w. klasy rządzące przyjęły judaizm jako swoją religię.”

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Zapewne większość obserwatorów tego co się dzieje wokół smoleńskiej tragedii czuje pewien dyskomfort z powodu luk w specjalistycznej wiedzy. Trudno się temu dziwić skoro prawdziwymi specjalistami od lotnictwa, jak i samych pilotów jest w społeczeństwie zaledwie garstka ludzi. 

Te wszystkie trajektorie, kąty wznoszenia i opadania, procedury, tawsy, wysokościomierze baryczne, radiolokatory, ścieżki podejścia i kursy przyprawiają o zawrót głowy.

Jak się w tym wszystkim połapać? Kto mówi prawdę? Kto manipuluje, a kto z premedytacją wprowadza w błąd czy wręcz bezczelnie kłamie?

Czy dla tak wielkiej rzeszy laików od lotnictwa istnieje jakiś sposób na wyrobienie sobie o tym wszystkim własnego zdania niezainfekowanego tym całym medialnym szumem i wszechobecną dezinformacją? Jak się odnaleźć w tym gąszczu sprzecznych wypowiedzi ekspertów i tej całej specjalistycznej nomenklaturze lotniczej?

Otóż jest taka metoda i nie wymaga ona posiadania żadnej wiedzy tajemnej. Wystarczy logiczne myślenie, zdrowy rozsądek i zadanie sobie prostych, podstawowych pytań.

Trzeba jednak na samym początku dokonać czegoś, co dla wielu może być niesmaczne i trudne do zaakceptowania.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Gra na czas prowadzona przez administrację Mubaraka i Amerykanów objawiła się właśnie deklaracją Franka G. Wisnera, specjalnego wysłannika Obamy do Egiptu, że „Mubarak musi (póki co) zostać”. Jest to odmiana słynnego komunikatu Mubaraka „Odchodzę, ale zostaję”, wygłoszonego po gigantycznych manifestacjach w Kairze i innych miastach. Ostatnio Mubarak dorzucił do tego odwieczną mantrę satrapów „Ja albo chaos”, ochoczo podchwyconą przez zdenerwowanych Izraelczyków. Zaczęli nawet mówić o „zdradzie Obamy”, choć prezydent ani razu nie wezwał wprost protegowanego Ameryki (i Izraela) do odejścia, a jedynie do enigmatycznych „zmian”.

Między dyplomacją a CIA

Amerykańska Rada Bezpieczeństwa Narodowego już pod koniec stycznia uznała, że praca szefowej ambasady USA w Kairze Margaret Scobey była niewystarczająca, w sytuacji gdy za najważniejszy cel dyplomacji uznano zachowanie bezpieczeństwa Izraela, tj, konkretnie trwałość separatystycznego układu pokojowego między egipską dyktaturą a Tel-Awiwem. 31 stycznia Obama wysłał do Kairu Franka G. Wisnera, byłego ambasadora USA w Egipcie (1986-1991), osobistego przyjaciela prezydenta Egiptu i jedną ze znaczących figur lobby pro-izraelskiego w Ameryce.

Frank G. Wisner to syn Franka G. Wisnera Seniora, współzałożyciela CIA i natowskiej siatki Gladio w Europie, która stała za kilkoma zamachami bombowymi we Włoszech. Stary Wisner był też, wraz z Alanem Dullesem, autorem amerykańskiej doktryny „dyskretnej interwencji”, która polegała na wspieraniu tych sił w poszczególnych krajach, które dokonywały „dobrego wyboru”. Teraz młody Wisner ma zorganizować delikatną zmianę władzy w Egipcie, tak, by system Mubaraka przetrwał również bez niego.