Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

W przeciwieństwie do wielu politycznych blogerów, postanowiłem poczekać z komentarzem do rana. Przez moment okazało się iż miałem rację, że nie dzieliłem od razu skóry na niedźwiedziu. Około godziny pierwszej w nocy, po spłynięciu wyników z połowy obwodów do głosowania  Jarosław Kaczyński był minimalnym zwycięzcą. Rano jednak wróciło wszystko do normy i wynik jest niemal identyczny z pierwszymi sondażami podanymi po zamknięciu lokali wyborczych. Ja byłem w największej grupie wyborców, która zagłosowała nogami i nie chciała uczestniczyć w tej szopce. Jestem z tego dumny mimo nazywania mnie tchórzem w nachalnej  propagandzie prezentowanej przez pseudo gwiazdki telewizyjnych seriali. Etyka jest najważniejsza. Chodziło o to by przyszły prezydent miał jak największą legitymizacje. Nie ważne na kogo głosujesz byłeś głosował! Co akurat się zgadza bo obydwaj kandydaci nie wiele się od siebie różnią. Z jednej strony mamy Palikota, z drugiej strony J. Kluzik – Rostkowską, która powiedziała że ma nadzieję na zrealizowanie przez B. Komorowskiego zapowiedzi odnośnie parytetów i finansowania in vitro. Świadczy to o tym iż zaplecze (partie) obu kandydatów  są bezideowe. Będąc katolikiem jak o sobie twierdzi Jarosław Kaczyński wystawiłby na szefową swojego komitetu kogoś takiego?

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Sytuacja dojrzała do tego, aby powiedzieć sobie kilka ważnych słów. Stwierdzenie „Nie ma państwa polskiego, i im prędzej zdamy sobie z tego sprawę, tym lepiej” jest efektowną figurą retoryczną. Świetnie nadaje się do rozgrzania dyskusji, lub jej zainicjowania. Posiada tylko jedna poważną wadę, nie jest tak całkiem prawdziwe. Organizacja osób zamieszkujących pomiędzy Tatrami, a Bałtykiem i mówiących językiem nam znanym, nie potrafiła obronić życia prawie setki swoich przedstawicieli, a po ich śmierci nie umie wyjaśnić, jak do niej doszło. To prawda. To istotnie jest powód, by mieć wątpliwości nazywając ją państwem. Ale ciągle jest ona zdolna do wielu innych rzeczy. Może na przykład przysłać do Twego mieszkanka strażaków w razie pożaru, ale może być mniej miła i przysłać funkcjonariuszy poszukujących na przykład materiału do badań DNA. Może odwiedzić Cię (przez pomyłkę oczywiście) oddział antyterrorystów. Wystarczy straszenia. Chyba już wiesz co mam na myśli.
4 lipca masz możliwość zdecydowania który z dwóch panów będzie miał wpływ na to co będzie się na zamieszkiwanym przez nas obszarze działo, kto będzie tu organizował Państwo swoich marzeń. Wrzucenie kartki do urny pozwala Ci przyczynić się choć odrobinę do poprawienia tego co chcielibyśmy jednak nazywać Państwem. Wiele lat żyłem bez takiej możliwości i dlatego trudno mi jest zrozumieć kogoś kto nie chce z tego prawa korzystać. Trudno mi uwierzyć, że pomiędzy kandydującymi różnic nie widzisz, a tylko tak można by wyjaśnić chęć uchylenia się od uczynienia czegoś pożytecznego. Poparcia tego, który może i nie jest lepszy, ale przynajmniej stara się udawać, że jest. Bo jest nadzieja, że jeszcze przez jakiś czas będzie się starał. Podniesienie papierka z chodnika ma niewielki wpływ na ogólne zaśmiecenie świata, a jednak czynimy to.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
>>Pan Janusz Korwin- Mikke napisał, że:” mamy dwóch rozsądnych kandydatów, żaden z nich Polski nie skompromitował”(????). Ne zgadzam się z tą oceną..
Mamy dwóch inteligentnych kandydatów, którzy dla Polski zrobili wiele złego..  I Polskę kompromitują na co dzień..<<

Jest zło lub go nie ma.. Fałszywa teoria ,mniejszego zła, jest teorią  utworzoną dla potrzeb demokracji, w której jedni są „ za” – a inni –„ przeciw”. Demokracja ze swej zwyrodniałej natury polaryzuje nastroje i zdania wokół przegłosowywanej sprawy. W obecnym przypadku mamy dwóch demokratycznych piłsudczyków,  dawnych KOR-owców( pan Komorowski był też  w ROBCiO), z których żaden dla nas i dla Polski- przez ostatnich dwadzieścia lat nie zrobili nic.. Zadłużają, rozbudowują socjalistyczne  państwo, pętają tysiącami przepisów w stopniu bezużytecznym dla nas, a w stopniu użytecznym dla biurokracji.. Są naszymi wrogami- razem z zapleczem, które ich popiera. I budują państwo policyjno- totalitarne, gdzie  stanowimy   jako” obywatele” używkę  biurokratycznego państwa.

Dla Polski i dla nas wprowadził wspaniałą ustawę  gospodarczą jedynie pan  minister  Mieczysław Wilczek, który  w 1988 roku okazał się mądrym człowiekiem,( zresztą sytuacja była tragiczna!) a teraz stoi obok ludzi Platformy Obywatelskiej i wygraża  Prawu i Sprawiedliwości i twierdzi, że” ze wszystkim kojarzy mi się Jarosław Kaczyński, ale nie z przedsiębiorczością”. I słuszna jego racja- ale czy pan Bronisław Komorowi kojarzy się panu ministrowi  Wilczkowi z przedsiębiorczością?
Widocznie mu się kojarzy- skoro przy nim stoi.. Cała ta budżetowa Platforma Obywatelska nie kojarzy się chyba nikomu z przedsiębiorczością.. Chyba, że rozumianą jako działalność przeciwko nam- podatnikom.. No bo czym zajmował się pan Donald Tusk( oprócz czasów studenckich, kiedy czyścił kominy) czy pan Bronisław Komorowski? Czy ONI w ogóle rozumieją przedsiębiorczość? To samo z panem Jarosławem Kaczyńskim.. Czy on w życiu zarobił chociaż złotówkę samodzielnie, bez państwowej posady? Państwowe posady utrzymują właśnie  ludzie przedsiębiorczy, których posadowy socjalizm  i posadowcy doprowadzają  do ruiny- podnosząc  ludziom przedsiębiorczym podatki. Żeby mieli pieniądze na wynagrodzenia kosztem ludzi ciężko pracujących. I nie jest prawdą, że PiS obniżył podatki. Obniżył jedynie  składkę zdrowotną, ale popodnosił różne waty, cła i akcyzy.. Bo tych podatków nie widać na pierwszy rzut oka. Składkę podatkową i zdrowotną- od razu widać. Taka mała manipulacja. Była podwyżka podatków. Jedynie pan profesor Kołodko swojego czasu obniżył akcyzę na alkohol, ale przeraził  się tym co zaczęło się dziać, więc na powrót ją przywrócił.. Nastąpił  wtedy boom alkoholowy! Firmy pracowały na trzy zmiany..

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Józef Bizoń

"Dopiero te nowe siły polityczne, a nie żaden PiS, mogą podjęć skuteczną, a nie pozorowaną,  walkę polityczną z PO."

W świetle wyłożonych dowodów na moim blogu  na www.propolonia.pl  udział w tzw. wyborach 4 lipca 2010 r.  lub  poparcie któregokolwiek z kandydatów stanowi zaprzeczenie zdrowego rozsądku. Stanowi swoistą nagrodę za zbudowane -  siłami wszystkich dotychczasowych formacji politycznych - mechanizmy zniewolenia Narodu Polskiego.  W świetle zgromadzonych i ujawnionych ogółowi dowodów było by to wielce nieetyczne i wielce niemoralne przesłanie dla młodego pokolenia Polaków.   Strategia ujawniona w artykule „PiS w Fundacji Batorego George’a Sorosa”  [ http://www.propolonia.pl/blog-read.php?bid=142&pid=2467 ]
była wspierana przez wszystkie liczące się ośrodki medialne w Polsce, jak i przez wszystkie mające duże oddziaływanie środowiska opiniotwórcze.  Rozłożone były jedynie role i akcenty na poszczególne wykreowane wedle tej strategii główne partie – PiS i PO. Nic też więc dziwnego, że teraz te ośrodki medialne i te środowiska wyłażą wręcz ze skóry, aby wziąć udział w tej farsie wyborczej.
Po stronie wspierających Jarosława Kaczyńskiego panuje w ostatnim czasie wręcz histeria, że niby co to się nie stanie, gdy on nie zostanie Prezydentem RP.  Otóż w sytuacji przegranej Jarosława Kaczyńskiego padnie ta misternie budowana przez lata strategia. Zostaną odblokowane pola do wyłonienia się siły politycznej reprezentującej tzw. wykluczonych, których tak się bał Jarosław Kaczyński w swym wykładzie w Fundacji Batorego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Komentarz  •  specjalnie dla www.michalkiewicz.pl  •  1 lipca 2010
Postępująca oligarchizacja sceny politycznej w Polsce sprawiła, że debata między kandydatami na prezydenta sprowadziła się do sporu o różnicę niekompetencji między reprezentowanymi przez nich partiami. Sprzyjały temu zresztą pytania uczestniczących w niej dziennikarzy. W rezultacie blok poświęcony polityce społecznej sprowadził się do sporów o autorstwo przełomu w sprawie morderstwa Krzysztofa Olewnika, zaś blok poświęcony gospodarce – do sporu o KRUS – a więc sprawę z punktu widzenia gospodarki w zasadzie marginalną. Nawiasem mówiąc, spostrzeżenie Jarosława Kaczyńskiego, że likwidacja KRUS pozbawiłaby większą część gospodarstw domowych na wsi podstawowego źródła dochodu, lepiej ilustruje stan gospodarki, niż cokolwiek innego.