Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

 [Marionetki MASONÓW  - MD]

Przegrany kandydat „centroprawicy” François Fillon miał program walki z islamizmem i z imigracją zbliżony do propozycji kandydatki Frontu Narodowego Marine Le Pen.

Trudno w tej sytuacji zrozumieć jego deklarację wygłoszoną kwadrans po ogłoszeniu wstępnych wyników w niedzielę wieczorem, jakoby Marine Le Pen miałaby być jakąś ekstremistką i dlatego zachęca do głosowania na Emmanuela Macrona.

Czyżby jej ekstremizm miał polegać na chęci organizowania referendum na temat frexitu?

Wybierając natychmiast i bezwarunkowo liberalnego lewicowca i progresistę Macrona, zwolennika społeczeństwa multi-kulti, przeciwnika istnienia niezależnych państw narodowych w Europie i promotora kolejnych przywilejów – m.in. kosztem dzieci – dla społeczności LGBT, François Fillon, podający się w tej kampanii za katolika, patriotę i konserwatystę, pokazał, że to była tylko poza na użytek wyborów.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

"Czas pokaże, czy na gruzach ateistycznej republiki odrodzi się katolicka monarchia czy powstanie islamski kalifat."


Na zdjęciu: Emmanuel Macron (39) z żoną, Brigitte (64)
Brigitte Macron urodziła sie jako Brigitte Marie-Claude Trogneux w Amiens we Francji. Jej rodzicami byli Simone (née Pujol, 1910-1998) i Jean Trogneux (1909-1994). Była najmłodszą z sześciorga dzieci.

W dniu 22 czerwca 1974 r. Poślubiła bankiera André Louis Auzière, z którym miała troje dzieci.
W 2006 r. Rozwiodła się z mężem i poślubiła Macrona w 2007 r.
Brigitte Macron odgrywa aktywną rolę w kampanii męża, jako jego główny doradca. Macron, mówi, że "jej obecność jest dla niego niezbędna". Plotka głosi, że jest "jedyną z niewielu osób, którym ufa". Macron oświadczył, że jeśli wygra wybory na francuską prezydencję, jego żona "będzie miała taką rolę, jaką zawsze miała ze mną, nie pozostanie w ukryciu".

(The dapper 39-year-old faces a run-off against far-right nationalist Marine Le Pen next month — and if he wins his first lady will be a 64- year-old gran of seven.)


Fajny kandydat fajnych Francuzów i fajnych Europejczyków 

Czym w dzisiejszej Europie różni się „prawica” od lewicy? Niczym! Dowodzi tego sukces Emmanuela Macrona w I turze francuskich wyborów prezydenckich i poparcie go w II turze przez niemal wszystkich przegranych, od lewa do prawa. Zresztą o zakończeniu podziałów na „lewicę i prawicę” mówi sam Macron. Jego słowa nie są proroctwem, a po prostu opisem procederu od lat obserwowanego na całym Starym Kontynencie.

Niemal każdy spośród kandydatów na urząd prezydenta Francji w jakiś sposób wyróżniał się lub ułatwiał zapamiętanie go nie tylko przez wyborców, ale i zagranicę. François Fillon nieśmiało przyznaje się do katolicyzmu, prorosyjska Marine Le Pen stanowczo sprzeciwia się islamizacji, Benoît Hamon jako kandydat socjalistów miał zastąpić dezerterującego François’a Hollande’a, a Jean-Luc Mélenchon to czystej wody marksista. Najmniej wiadomo o zwycięzcy 1 tury – Emmanuelu Macronie. Ten sprawia wrażenie, jakby niczym się nie wyróżniał, był nudny, miałki, bez wyrazu, a przy tym nienagannie ubrany, świetnie wykształcony i z dobrymi manierami. Przykładny Francuz i Europejczyk.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Internet otwiera niezwykłe możliwości generowania inkarnacji propagandowych. To ostatnie doniesienie PAPy jest przykładem wspólnictwa propagandowego, przyjrzyjmy mu się uważniej.

Uczynimy maleńkie google ("Mohammad al-Shalabi") i okazuje się, że ta inkarnacja "Mohammad al-Shalabi" jest jeszcze świeża można by przedtem powiedzieć od "farby drukarskiej".

"Mohammad al-Shalabi, better known as Abu Sayyaf ..." jest najczęstszym doniesieniem od wielu miesięcy, widocznie jest generowany automatycznie przez generator doniesień, gdyż pozostały tekst zmienia się tylko nieznacznie.

Kreowanie inkarnacji "Mohammad al-Shalabi" rozpoczęto gdzieś w maju 2011 i początkowo zajmował się tym server Microsoft msn.com z częstotliwością najwyżej raz na miesiąc, ale za to przez wiele miesięcy i tak została inkarnacja Al Kaida "Mohammad al-Shalabi" poczęta, przy odrobinie fantazji możemy sobie tę czy inną służbę specjalną wyobrazić jako akuszerkę przy tym porodzie, a współpracę Microsoftu ze służbami specjalnymi chyba nikt nie stawiał będzie pod znakiem zapytania ?.

Ten link zwraca uwagę na właściwości mediów czyli propagandy systemowej

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Tu znajdziecie dzisiejszy kwiatek jak Amerykanie mają w poważaniu Polaków. Rozlokowali w Polsce czołgi, skłócili z Rosją, trzymają nas za gardło wiec amerykańscy Żydzi skaczą.
"European nations not returning Jewish properties taken during Holocaust era"
http://www.foxnews.com/world/2017/04/24/european-nations-not-returning-jewish-properties-taken-during-holocaust-era.html
Jeżeli ktoś ma złudzenia to "cierpią" głównie do Polski.

Oświadczenie ambasadora USA w sprawie katastrofy smoleńskiej, nie powinny przeciętnemu Polakowi pozostawić jakichkolwiek złudzeń. Polska jest traktowana przez swojego najważniejszego sojusznika jak państwo teoretyczne.

„Stany Zjednoczone zrobiły wszystko, co mogły, aby udzielić pomocy ws. wyjaśniania katastrofy smoleńskiej i przekazać te - dość ograniczone - informacje, którymi dysponowaliśmy, nie widzimy nic więcej, co moglibyśmy zrobić” - mówił ambasador USA Paul W. Jones. Naszego strategosa nad strategosami spotkał kolejny cios po prestiżowej porażce w Parlamencie Europejskim, kiedy to na prestiżowe stanowisko dla PiS, wybrano Donalda Tuska. Pomimo zapowiedzi niejakiego Waszcza, który to uważał za niemal pewne, że z pomocą USA wydrze przemocą wrak samolotu spod Smoleńska, okazało się, że Amerykanie nawet  palcem nie kiwną, by Polsce pomóc. Również Antek mówił za prezydenta Trumpa, że ten na pewno zmusi Putina, by ten natychmiast oddał wrak samolotu Antkowi, by ten miał wprost nieograniczone możliwości do udowodnienia wszelkiej winy ruskich.

Pisałam o tym od dawna, kto chce to może mnie sprawdzić, ale skoro na to nalegał również Antek, chcąc naszemu strategosowi nieba przychylić, który chce za wszelką cenę udowodnić winę ruskich, którzy to prawdopodobnie odpalili bombę helową i były trzy wybuchy w jednym.

Ponownie muszę napisać, że po co było urządać ruskim taki widowiskowy spektakl na swoim terytorium, raczej świadczyło by to o ich głupocie. Ale zagorzali rusofobi twierdzą, że właśnie to ruscy barbarzyńcy zrobili po to, by pokazać nam polaczkom, w jakim poważaniu nas oni maja, oraz jacy są bezkarni i cały świat na czele z prezydentem USA może im skoczyć.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

W Białym Domu walki i przepychanki koterii, wyborcy prezydenta Trumpa są zszokowani. Głosowali na kandydata, który solennie obiecywał zająć się narastającymi problemami Ameryki i wyśmiewał zaangażowanie USA na Bliskim Wschodzie. Teraz część z nich uważa, że prezydent Trump zaczyna realizować program swoich pokonanych przeciwników, którzy już mu prawią komplementy (neocons, establishment). Patriotyczny program: “America First!” ginie w dymie wystrzeliwanych pocisków Tomahawk i w huku eksplozji “Matki Wszystkich Bomb”. Józef Piłsudski pod koniec życia rozczarowany jakością swoich współpracowników zauważył: “obeszły mnie wszy”. Ciekawe, co za kilka lat powie Don Trump…

trumpOd lewej: Mike Pence, Kellyanne Conway, Reince Priebus, Gary Cohn, Stephen Miller, Steve Bannon, the president, Ivanka Trump, Jared Kushner, and Sean Spicer. Photo illustration by Darrow.

 

W ostatnich dniach w Komitecie Bezpieczeństwa Narodowego stałe miejsce utracił postrzegany za głównego ideologa obozu trumpistów zdecydowany populista, narodowiec i antyglobalista Steve Bennon (oficjalny tytuł: naczelny strateg). W komitecie znacznie umocnił swoją pozycję Doradca d/s Bezpieczeństwa Narodowego, były dowódca z wojny irackiej gen. H.R. McMaster (w 1991 r. 9 czołgów ówczesnego kpt. McMaster wyeliminowało 80 czołgów irackich!). Krytycy zarzucają mu zbytnią bliskość ze stronnictwem neocons (byłych trockistów, teraz syjonistów, którzy, od czasów Reagana, przypięli się do republikanów i są zwolennikami militarnych interwencji na Bliskim Wschodzie). Generałowie, reprezentujący sympatie i interesy stronnictwa wojny i przemysłu zbrojnego, dominujący w Komitecie Bezpieczeństwa Narodowego to tylko fragment nowego prezydenckiego gwiazdozbioru.