Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Kaczyński w Kijowie agitujący za UE – po doświadczeniach Polski !! – a przeciw demokratycznie wybranemu rządowi obcego państwa. Dowód, jak ordynacja partyjniacka może człeka skundlić, a nam odebrać możność jakiegokolwiek wyboru. Czy naród dojrzeje wreszcie, dojrzy konieczność wymuszenia JOW, czyli szansy wyboru odważnych i patriotów, ludzi sprawdzonych od lat, czy od pokoleń...

======================

Gdy woda sięga ust – głowa do góry. [Lec]

[było zachłyśnięcie się tej STRONY szambem -ale reguła Leca pomogła]

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Przez ostatnie dwa lata uczestniczyłem w Marszach Niepodległości i Solidarności, organizowanych 13 grudnia w Warszawie przez PiS i życzliwe mu środowiska. Byłem nawet w komitecie honorowym. W tym roku na marsz ten jednak nie udam się .

Po pierwsze dlatego, że Jarosław Kaczyński nie wziął udziału w Marszu Pamięci, organizowanym 11 lipca br. przez rodziny pomordowanych przez zbrodniarzy z UPA i SS Galizien. Wysłał jedynie swoich przybocznych. W podobny sposób zachował się jego brat, śp. prezydent Lech Kaczyński, który, pomimo wcześniejszych deklaracji, nie przyszedł 11 lipca 2008 r. na Skwer Wołyński w Warszawie, aby pomodlić się za ofiary "Krwawej Niedzieli" na Wołyniu. Ponad pamięć o pomordowanych obywatelach Drugiej Rzeczypospolitej, w tym też sprawiedliwych Ukraińcach, postawił on doraźny sojusz z "pomarańczowym" prezydentem Wiktorem Juszczenko, który zbrodniarzy Stepana Banderę i Romana Szuchewycza ogłosił bohaterami narodowymi Ukrainy

Nawiasem mówiąc, szef PiS tylko raz, w 2009 r., i to po moich osobistych namowach, wziął udział w uroczystościach dla upamiętnienia pomordowanych Kresowian. Później nie pojawił się ani razu. Co więcej, część jego współpracowników ochoczo przyjęła ordery od wspomnianego Juszczenki, którego w ostatnich wyborach prezydenckich odrzucił jego własny naród.

Po drugie, parę dni temu w Kijowie Jarosław Kaczyński stanął w cieniu czerwono-czarnych flag UPA przy boku banderowca i faszysty Oleha Tiahnyboka, szefa antypolskiej i antysemickiej partii "Swoboda", która depcze pamięć pomordowanych Polaków, Ormian i Żydów oraz domaga się m.in. oderwania 19 południowo-wschodnich powiatów od Polski. Czy którykolwiek polityki niemiecki czy francuski stanąłby przy boku gloryfikatora SS i Gestapo lub kogoś, kto domaga się rewizji granic państw należących do Unii Europejskiej i NATO?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

 Jeśli tak nas widzą uczciwi ... To reszta..


Przypominamy

Staram się unikać zabierania głosu w sprawach związanych ze stosunkami polsko-żydowskimi, z filo- czy antysemityzmem. Robię to tylko wtedy, gdy sytuacja mnie do tego zmusza lub prowokuje. Czynię to niechętnie, dla przeciwstawienia się antysemickim, antypolskim czy po prostu szkodliwym wypowiedziom. Problematyka stosunków polsko-żydowskich nie jest przedmiotem moich zainteresowań, ale czasem milczeć nie można…

Wiadomo, że w czasie wojny, jak i po wojnie, poza pomocą udzielaną Żydom były i haniebne działania Polaków. Wśród Polaków, jak w każdym społeczeństwie, są tak uczciwi ludzie, jak i bandyci. Gdyby jednak ogół zachowywał się podczas okupacji tak, jak to opisują „Złote żniwa”, to mnie by nie było na świecie.

Byli szmalcownicy szantażujący Żydów i donoszący gestapo. Okupant nagradzał ich, promując takie postawy, a podbite państwo nie mogło temu skutecznie przeciwdziałać i karać bandytów. Za ich działania odpowiedzialność ponoszą – poza nimi samymi – ci, którzy na nie pozwalali i którzy je nagradzali. W czasie wojny nie było polskiego rządu kolaboracyjnego, a jedyne legalne polskie władze (Rząd Londyński) nakazywały wydawanie wyroków śmierci na szmalcowników, zaś AK jak mogła, te wyroki wykonywała. Byli też Polacy, którzy narażając własne życie ratowali ukrywających się Żydów.

Obecnie trwa rozmywanie odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej popełnione na Żydach, tak by trochę jej zdjąć z Niemców, aby trochę spadło na Polskę. Piszę to, mimo iż moi dziadkowie zginęli z rąk szmalcownika. Moja matka, Erna Rosenstein, wraz ze swoimi rodzicami uciekała z Warszawy na wieś, wydawało się, że tam będzie bezpieczniej. Człowiek, który zaoferował pomoc, zabrał ich pociągiem gdzieś pod Małkinię, ograbił i zabił. Mojej matce udało się uciec. Nie można jednak za to morderstwo obwiniać polskiego społeczeństwa. Dziesiątki ludzi próbowały im wcześniej pomagać, a wystarczył jeden bandzior, żeby ich zamordować. Za działania bandytów nie wolno obwiniać wszystkich Polaków, na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, bo sporo ludzi pomagało jak mogło, mimo iż kraj był pod okupacją. Za zbrodnie odpowiadają ci, którzy je popełnili oraz hitlerowcy, którzy te działania promowali i nagradzali.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Tekst pierwotnie opublikowany na stronie palmereldritch1984.wordpress.com pod tytułem "Jak zniszczono polski przemysł, pozbawiono Polaków pracy i wygnano ich z Polski"

Jako motto zamieszczam cytat ze znakomitego tekstu Konrada Rękasa. Cytat nieco przydługi jak na motto, ale nie każdą myśl da się ująć krótko, zachowując jednocześnie jej siłę rażenia.

Anna Walentynowicz w ruinach Stoczni Gdańskiej. Czy sądzić tą walkę po ideałach, czy skutkach?Ruiny Stoczni Gdańskiej, ruiny PolskiRuiny Stoczni Gdańskiej, ruiny Polski      (...) Na parę słów prawdy zasługują też sami uczestnicy wydarzeń sprzed lat trzydziestu. 13. grudnia niemal na każdej z imprez można było zobaczyć takich samych ludzi o zmęczonych twarzach, w szarych paletkach. W '81 strajkowali na mrozie, a dziś nie mają emerytur, bo ZUS nie uznaje im pracy w zlikwidowanych już za „Solidarności” zakładach. Nie zostali ministrami, prezesami ani dyrektorami. Dziś łażą po tych manifestacjach, konferencjach i rekonstrukcjach, patrzą młodym w oczy i proszą samymi spojrzeniami: „powiedzcie, że było warto...”, „prawda, że mieliśmy rację?”

Jarosław Kaczyński, ale niestety na swój sposób także Artur Zawisza, czy Robert Winnicki oszukują tych ludzi. Mówią im: „tak, wszystko ok, dobrze chcieliście, tylko wykonanie nie wyszło, jeszcze trochę wysiłku, jeszcze raz się sprężcie i wyjdzie”. Oszustwo, oszustwo, oszustwo.

Trzeba tym ludziom powiedzieć prawdę:NIE, NIE MIELIŚCIE RACJI. NIE, NIE STALIŚCIE PO WŁAŚCIWEJ STRONIE. WSZYSTKO, CO SIĘ ZDARZYŁO POTEM - Z POLSKĄ, Z WAMI, Z WASZYMI ZAKŁADAMI PRACY - TO TAKŻE WASZA WINA. DALIŚCIE SIĘ WYKORZYSTAĆ, WYKONALIŚCIE ZADANIE, JAK TO SZABESGOJE. A JAK BĘDZIECIE POPIERAĆ KOLEJNYCH OSZUSTÓW, OD PONAD 30 LAT OPOWIADAJĄCYCH TE SAME GŁODNE KAWAŁKI - TO WY W KOŃCU ZDECHNIECIE Z GŁODU, WASZE WNUKI NIE BĘDĄ MIAŁY ŻADNEJ PRZYSZŁOŚCI, A URATOWAĆ POLSKĘ BĘDZIE CORAZ TRUDNIEJ. I to akurat były bardzo dobre dni, żebyście to sobie uzmysłowili. (...)

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Mamy ustrój demokratyczny, ponoć demokratyczny. Lecz czy Naród Polski takiej demokracji oczekiwał, czy oczekiwał takiej suwerenności / brukselskiej / ?. Przeżyliśmy jako społeczeństwo Polskie socjalizm demokratyczny, komunizm utopijny, PGR-y, Kołchozy i Sołchozy…Kto studiował w latach 70 ekonomię polityczna socjalizmu, kapitalizmu, wie, że ekonomia jest ekonomią i nie można jej rozdzielać. Przeżyliśmy centralizm demokratyczny za czasów PRL, gdzie o wszystkim decydowała „władza PZPR w Warszawie” z dyrektywami ze wschodu, z Kremla i jakże ten centralizm naród znienawidził, a dziś mamy UE i centralizm Parlamentu Europejskiego a dyrektywy wychodzą z krajów zachodnich… To nasi „wybrańcy narodu” ponoć wybrani w demokratycznych wyborach reprezentują interesy Polski i jej mieszkańców i wspólnie z innymi euro parlamentarzystami „ustalają” jakim krajom i jakim obywatelom Unii czego potrzeba i co się należy, co produkować- kwota mleczna, limity cukru, sprzedawać, handlować, jak gospodarzyć-limit połowów ryb, jak budować- autostrady i stadiony, dla kogo?, czy Polacy tak podróżują?, a nawet co i jak nazywać / nawet rak będzie rybą /. I znów, wiosną 2014 r będziemy mieli „powtórkę z rozrywki”- Wybory do Parlamentu Europejskiego, lecz czy to Wybory czy Parodia Wyborcza wedle Kodeksu Wyborczego. A kogóż społeczeństwo będzie miało zaproponowane do wybrania, kto układa listę kandydatów do Parlamentu, a jakie kwalifikacje mają osoby pretendujące do parlamentu, czy to będą, czy są fachowcy ?, w dziedzinie ekonomi, gospodarki, budownictwa, ect, czy „partyjni kolesie” wytypowani prze swych autokratycznych przywódców którzy jedynie mają receptę na uzdrawianie i uszczęśliwianie Narodu Polskiego. A oni, ci Wybrańcy Narodu złożą potem uroczyste ślubowania, zapewniając Naród, że: „będą przestrzegać wszelkich praw Rzeczypospolitej i wypełniać SŁUŻBĘ dla dobra Narodu UCZCIWIE I SUMIENNIE”. Dodajmy tutaj za sowitą opłatą. W rozdziale II Konstytucji RP określającym wolności, prawa i obowiązki człowieka i napisano:
art. 11. 1. „Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania partii politycznych. Partie polityczne zrzeszają na zasadach dobrowolności i równości obywateli polskich w celu wpływania metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa. 2. Finansowanie partii politycznych jest jawne”.