W swoim czasie Stefan Kisielewski zauważył, że „socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w innym ustroju”. I rzeczywiście; gdyby w ustawodawstwie polskim konsekwentnie przestrzegana była zasada równości obywateli wobec prawa, to kategoria „mniejszości narodowej” w ogóle nie powinna się pojawić. Zgodnie bowiem ze wspomnianą zasadą, prawo dostrzega tylko obywatela, nie zajmując się jego przynależnością narodową, ani innymi upodobaniami. Jeśli natomiast, odchodząc od zasady równości obywateli wobec prawa, państwo zaczyna dzielić obywateli na różne grupy, to nieuchronną konsekwencją takiego podziału staje się rywalizacja tych grup o lepszy status prawny. Taka rywalizacja sprzyja mieszaniu się państw trzecich w stosunki między wyodrębnionymi w ten sposób grupami obywateli, a władzą publiczną. W ten sposób w wieku XVIII rosyjska imperatorowa Katarzyna II kreowała się protektorką „dysydentów” w Polsce, a skoro raz się coś takiego udało, to tylko patrzeć, jak i dzisiaj Nasza Złota Pani z Berlina stanie w obronie „narodu śląskiego”, jęczącego w cęgach reżymu.
Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 17085
Z punktu widzenia geopolitycznego, im dłużej trwa ów stan destabilizacji, tym gorzej dla Ukrainy i dla Polski. Dzisiaj wiemy już że Ukraińcy niekoniecznie protestują o Unijny kierunek dla polityki zagranicznej ich państwa. Słyszymy już praktycznie tylko głosy o konieczności „obalenia tyrana”, za jakiego uważany jest prezydent Wiktor Janukowycz. Wiemy też to, jak bardzo zróżnicowany jest Majdan. Każdy kto interesuje się sytuacją na Ukrainie, musiał już nie raz słyszeć o tzw. „prawym sektorze”, z którego wychodziły podrywy do ulicznych walk z oddziałami milicji. Dzięki wielu dostępnym relacjom, możemy sformułować kilka ważnych wniosków, które pozwolą na uzyskanie pełnego obrazu ukraińskiej rewolty.
Przywódcy trzech partii opozycyjnych: Jaceniuk z Batkiwszczyny, Kliczko z Udaru, oraz Tjahnybok ze Swobody, mają bardzo ograniczoną kontrolę nad protestującym tłumem. Wydaje się, że autentyczny radykalizm protestujących stał się niemożliwy do kontrolowania przez pragnących odgrywać rolę dyplomatów, liderów opozycji. W dodatku każdy z nich zdaje się prowadzić swoją grę z protestującymi. Kliczko przestrzega przed kolejnymi ofiarami, chwilę później Jaceniuk namawia do pójścia naprzeciw milicyjnym kulom. Jednak do najbardziej wymownej sceny doszło podczas jednego z przemówień Tjahnyboka. Kiedy próbował on razem z pozostałymi liderami namówić tłum do poparcia porozumienia z Janukowyczem, musiał on zarządzić „głosowanie” wśród protestujących. Ci, wspólnym okrzykiem z kilku tysięcy gardeł, wyraźnie dali do zrozumienia, że o żadnych porozumieniach nie ma najmniejszej mowy.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 16303
Czytaj więcej: Ambasada USA przeznaczyła milion dolarów na “drakę” w Kijowie?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 24011
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 14869
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 9117
Wojciech Reszczyński
Zadałem sobie trud przeczytania exposé Donalda Tuska u progu jego 7-letnich już rządów. Chodzi o słynne, bo trwające ponad 3 godziny, przemówienie sejmowe z 23 listopada 2007 roku, wygłoszone dwa dni po zwycięstwie wyborczym Platformy Obywatelskiej i utworzeniu koalicji z PSL. To pierwsze wystąpienie programowe premiera, zaskoczonego wtedy tak dużym zwycięstwem wyborczym swojej partii, zapoczątkowało politykę totalnego okłamywania społeczeństwa, której zwieńczeniem, niestety pewnie jeszcze nie ostatnim, było jego wystąpienie sprzed tygodnia, przed urlopem na narty w ulubione Dolomity. Wówczas to lekką ręką, z uśmiechem, złożył kolejne oficjalne obietnice bez pokrycia, jak wtedy, 7 lat temu, gdy apelował bez końca o „zaufanie”.
Polityka Donalda Tuska miała polegać na uzgadnianiu „w ramach demokracji parlamentarnej” wspólnego stanowiska, także z opozycją, szczególnie jeśli chodzi o kwestie gospodarcze. Dziś opozycja, ta prawdziwa (nie ta lewicowa, która zawsze wspiera rząd Donalda Tuska w kwestiach światopoglądowych), nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Jest zaciekle zwalczana, a jej głos traktowany jest jako atak na porządek prawny państwa. W 2007 roku Donald Tusk zaproponował opozycji wspólną realizację marzenia Polaków „o wolności i solidarności”.
Strona 152 z 329
RadioMaryja.pl
26 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Dr K. Nawrocki: Paweł Szefernaker szefem mojego sztabu wyborczego
- Reżyserka filmu, który stał się elementem propagandowej kampanii wymierzonej w polskich żołnierzy i funkcjonariuszy nagrodzona na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej
- Polski Punkt Widzenia: prof. Andrzej Zybertowicz (25.11.2024)
- Obywatelski kandydat z poparciem PiS – dr K. Nawrocki – od wizyty we Włoszczowej rozpoczął objazd po Polsce
- Warszawa: sąd uniewinnił niemal wszystkich oskarżonych w procesie dot. reprywatyzacji
- Francja widzi w Polsce sojusznika w celu zablokowania umowy UE-Mercosur. Bruksela szuka jednak sposobów na obejście sprzeciwu
- Myśląc Ojczyzna – prof. Dorota Kornas-Biela
- P. Sałek: Dzisiaj część państw, które eksploatują węglowodory, będzie mogła korzystać z tzw. kredytów węglowych
- Informacje Dnia 25.11.2024 [20.00]
- Biały Dom: Poważnie podchodzimy do gróźb Rosji wobec bazy w Redzikowie
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller