Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 8534
Wydawać by się mogło, że historia już bardziej przyspieszyć nie może, a jednak dosłownie z dnia na dzień zaobserwować można narastający jej dynamizm. Spiritus movens tego zjawiska stanowią niewątpliwie Stany Zjednoczone, wraz z sojuszniczą Unią Europejską.
Od momentu upadku „Imperium Zła” (ZSRR), zachód przyspieszył procesy globalizacji, które dotychczas wygodnie ukrywał pod płaszczykiem rywalizacji ze wschodem. W miarę upływu czasu, stawało się oczywistym, że prawdziwym celem tej rywalizacji, nie była odwieczna walka dobra ze złem, a jedynie cyniczne i odwieczne dążenie zachodu do światowej dominacji. W coraz to mniejszym stopniu dbano też na zachodzie o utrzymanie jakichkolwiek pozorów uczciwości. Propaganda mediów głównego nurtu stawała się coraz bezczelniejsza, mając w zupełnej pogardzie inteligencję jej odbiorców.
W pierwszym okresie od momentu upadku komunizmu, podbój obszaru jego wpływów dokonywał się głównie za pomocą trzech instrumentów: gospodarki, kultury i siły militarnej.
Pod atrakcyjnym hasłem „gospodarki wolnorynkowej”, zrabowano lub zniszczono podstawy bytu materialnego społeczeństw otrząsających się co dopiero z „dyktatury proletariatu”. Z łatwością wprowadzono w życie nowy kulturkampf, zalewając je kolorowym śmieciem amerykańskiej kultury masowej. Tam gdzie powyższe działania napotykały na opór, nie zawahano się użyć przemocy fizycznej, oczywiście zawsze pod płaszczykiem szerzenia „wolności i demokracji”. Poczynając od byłej Jugosławii, poprzez Irak i Afganistan, lista ofiar agresji rozszerza się corocznie.
W ostatnim okresie, na czoło strategicznych metod walki zaczynają wysuwać się tak zwane „miękkie rewolucje”. Na terenie byłego ZSRR były one znane pod nazwą „kolorowych rewolucji”, ale na obecnym etapie uległy one istotnej modyfikacji i geograficznemu rozszerzeniu na obszar całego globu.
Czytaj więcej: Najnowsza strategia Imperium Zła i co z tego wynika
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 12061
W mediach zupełna cisza na ten temat. W końcu to takie nieistotne, prawda? Ważniejsze są kłótnie tzw. polityków o uchwały związane z okrągłym stołem albo film o Kuklińskim, nie mówiąc już o problemie z sedesami w Soczi.
W czwartek 6 lutego b.r. PAP podała, powołując się na rosyjski dziennik "Wiedomosti", że Gazprom zrezygnował z budowy drugiej nitki gazociągu Jamal, czyli Jamalu II, i w zamian za to, zbuduje jeszcze jedną lub dwie nitki Nord Streamu po dnie Bałtyku. Jedna z dodatkowych nitek ma prowadzić do... Wielkiej Brytanii! Powód rezygnacji? Brak poparcia Polski dla projektu Jamalu II.
Cóż, głupich nie sieją, sami się rodzą. Rosjanie uczciwie zaproponowali nam w ubiegłym roku tę inwestycję, poczekali pół roku z górą, zobaczyli to, co zawsze i wystarczy. Jak pamiętamy, jedni - rusofobi z PIS i przyległości - zareagowali typowo dla nich, czyli skrajnie histerycznie, z ich żałosnym patosem i zgranymi hasłami o zdradach i innych takich; drudzy - czyli rząd z panem Tuskiem na czele, udali (?) głupich, że oni nie wiedzieli o zaangażowaniu strony polskiej (chodziło o podpisanie memorandum intencyjnego z Gazpromem przez spółkę EuRoPol Gaz z udziałem polskiego skarbu państwa; po żenującej awanturze, Tusk zdymisjonował ministra skarbu) i sprawę odłożyli. Głównym powodem histerii był naturalnie fakt, że Jamal II nie pójdzie przez Ukrainę!!! Czyli tradycyjnie, wiara ukrainna górą.
Zawsze uważałem żądania fanatycznych rusofobów kierowane do rządu Tuska o ustąpienie w związku ze Smoleńskiem itp. rzeczami, za wyraz oszołomstwa. W omawianej kwestii nie ulega jednak wątpliwości - wobec wysokiego prawdopodobieństwa utraty szansy na rozwiązanie korzystne dla Polski zarówno pod względem ekonomicznym, jak i politycznym, gdyż, chociażby, lepiej jest mieć na swoim terytorium cudzy gazociąg niż nie mieć - że, jeżeli doniesienia o porzuceniu przez Rosjan projektu Jamalu II zostaną ostatecznie potwierdzone, jedynym wyjściem dla p. Tuska powinno było być podanie się do dymisji.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 17363
Z punktu widzenia geopolitycznego, im dłużej trwa ów stan destabilizacji, tym gorzej dla Ukrainy i dla Polski. Dzisiaj wiemy już że Ukraińcy niekoniecznie protestują o Unijny kierunek dla polityki zagranicznej ich państwa. Słyszymy już praktycznie tylko głosy o konieczności „obalenia tyrana”, za jakiego uważany jest prezydent Wiktor Janukowycz. Wiemy też to, jak bardzo zróżnicowany jest Majdan. Każdy kto interesuje się sytuacją na Ukrainie, musiał już nie raz słyszeć o tzw. „prawym sektorze”, z którego wychodziły podrywy do ulicznych walk z oddziałami milicji. Dzięki wielu dostępnym relacjom, możemy sformułować kilka ważnych wniosków, które pozwolą na uzyskanie pełnego obrazu ukraińskiej rewolty.
Przywódcy trzech partii opozycyjnych: Jaceniuk z Batkiwszczyny, Kliczko z Udaru, oraz Tjahnybok ze Swobody, mają bardzo ograniczoną kontrolę nad protestującym tłumem. Wydaje się, że autentyczny radykalizm protestujących stał się niemożliwy do kontrolowania przez pragnących odgrywać rolę dyplomatów, liderów opozycji. W dodatku każdy z nich zdaje się prowadzić swoją grę z protestującymi. Kliczko przestrzega przed kolejnymi ofiarami, chwilę później Jaceniuk namawia do pójścia naprzeciw milicyjnym kulom. Jednak do najbardziej wymownej sceny doszło podczas jednego z przemówień Tjahnyboka. Kiedy próbował on razem z pozostałymi liderami namówić tłum do poparcia porozumienia z Janukowyczem, musiał on zarządzić „głosowanie” wśród protestujących. Ci, wspólnym okrzykiem z kilku tysięcy gardeł, wyraźnie dali do zrozumienia, że o żadnych porozumieniach nie ma najmniejszej mowy.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 24630
Odcięcie od pełnej informacji, brak rzetelnych analiz, przekazywanie jednolitej (skrajnie nieobiektywnej) oceny wydarzeń) – oto obraz polskich mediów. Wszystkich – nie tylko tych głównych, rządowych. W sprawie wydarzeń na Ukrainie media pro-rządowe i propisowskie idą ręka w rękę. O czym to świadczy? Jakie będzie miało, dla nas Polaków, skutki? Czy to jest jeszcze demokracja i czy Polska to suwerenny kraj?
Cenzura nie umarła
Oglądam anglojęzyczne stacje telewizyjne – BBC, CNN, RT i nie mogę wyjść ze zdumienia. Obraz świata, jaki pokazują jest całkiem inny od tego czym karmią swoich widzów nie tylko Polsat, TVN, ale i telewizja publiczna.
W środkowej Afryce trwa wojna, w Indiach protesty przeciwko korupcji – podobnie jak w Turcji, w której wybuchł skandal rządowy, w Tajlandii wybory i masowe protesty opozycji. Tymczasem w polskiej telewizji albo wieje wiatr i łamie słupy energetyczne, albo nie pada śnieg (albo pada), albo pokazują chore dzieci. Chore dzieci zawsze wzruszą i zajmą uwagę ślęczącego przed ekranem Polaka skutecznie dowodząc go od myślenia o sprawach publicznych, ogólnych. Po co Polak ma widzieć jak tureccy ministrowie biorą łapówki: jeszcze pomyśli, że i u nas są ministrowie i może oni nie całkiem tacy różni od tych Turków.
Zachęcam każdego, kto choć w podstawowym stopniu opanował angielski i ma „satelitę” do obejrzenia informacji jakie dostaje widz stacji innych niż polskie. Zrozumiecie wówczas, że jesteśmy poddani cenzurze i praniu mózgu jeszcze skuteczniejszemu niż za komuny. O wiele bardziej skutecznemu.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 16581
Czytaj więcej: Ambasada USA przeznaczyła milion dolarów na “drakę” w Kijowie?
Strona 152 z 329
RadioMaryja.pl
13 sierpień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Informacje Dnia, godz. 02.00
- Informacje Dnia: Skrót informacji z kraju i ze świata
- BBN: w czwartek prezydent Karol Nawrocki wręczy nominacje generalskie
- Polski Punkt Widzenia: Waldemar Buda (12.08.2025)
- Tzw. ustawa wiatrakowa – pułapka na nowego prezydenta
- Pielgrzymi z Torunia dotarli na Jasną Górę
- Wypłaty z KPO wstrzymane w związku z aferą
- PKP Cargo rozpoczyna masowe zwolnienia – niemal 800 osób straci pracę tylko do końca września
- Zbliża się koniec wojny na Ukrainie? Już w najbliższy piątek Donald Trump spotka się z Władimirem Putinem
- Prezydent K. Nawrocki: Symbole banderowskie w Polsce są nie do zaakceptowania. To byli mordercy, zwyrodnialcy, którzy odpowiadają za śmierć około 120 tysięcy naszych współobywateli, naszych przodków
- Prezydent Karol Nawrocki zdecyduje się na odtajnienie aneksu do raportu o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych?
- Informacje Dnia 12.08.2025 [20.00]
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller