Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
 Dawid Berezicki
 
"Wszelka władza społeczności ludzkiej początek swój bierze z woli narodu" (art. V Konstytucji 3 -go maja) - głosi napis na stronie internetowej Sejmu RP. Szkoda jednak, że o wolę narodu nikt nie pyta w kwestii wydawania pieniędzy publicznych na takie wynalazki jak Rada ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i z związanej z nimi Nietolerancji (Zarządzenie nr 6 Prezesa Rady Ministrów z 13 lutego 2013 r.), której inauguracyjne spotkanie ma odbyć się w kwietniu.

Mająca powstać jednostka organizacyjna jest głównym zmartwieniem ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego, który już pod koniec ubiegłego roku zapowiadał jej powołanie. Mamy do czynienia z faktycznym falstartem gdyż inaugurację zapowiadano już na 20-tego lutego b.r.

Tymczasem dopiero 20-tego marca odbyło się posiedzenie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sejmu RP, podczas którego doszło do „arcyważnej” dyskusji. W roli głównej wystąpiła współredaktorka "Brunatnej Księgi 2011-12", która w ciągu dwóch lat namierzyła 600 przypadków incydentów rasistowskich, ksenofobicznych bądź antysemickich na terenie Polski. Przypadków takich ponoć w ostatnich latach przybywa.

Gazeta kojarząca się z wyborami zauważyła, że poważnym problemem dla prelegentki okazało się być prawo do wolności zgromadzeń. Sugerowała, iż nie powinno ono dotyczyć skrajnie prawicowych organizacji takich jak Obóz Narodowo Radykalny i Obóz Wielkiej Polski. Ubolewała, iż organizacje te mają zapewnioną ochronę policji podczas tych zgromadzeń. Okazuje się jednak, że w stenogramie z posiedzenia Komisji wymienione są ONR i NOP. To nie pierwsza taka „pomyłka” tej „zacnej” redakcji. Wcześniej dwukrotnie w tekście o ataku domniemanych nazistów w Lublinie zamieszczane były zdjęcia z demonstracji OWP w Warszawie.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Zamach w Bostonie - kolejnym inside jobem


[tylko migawka md]


...Ali Stevenson powiedział także, że zauważył na dachach budynków wzdłuż trasy maratonu policyjnych spottersów. Jak zaznaczył, nigdzie nie widział jeszcze tak zaostrzonych środków bezpieczeństwa, choć był brał udział w maratonach np. w Chicago czy Londynie. - Nie wierzę, że to były policyjne ćwiczenia

Dziwnym trafem, podczas wszystkich większych "zamachów terrorystycznych" ostatnich lat (WTC, Londyn, Madryt), miały miejsce ćwiczenia antyterrorystów. Ćwiczono, również dziwnym trafem, scenariusze, które akurat się wydarzyły. W Rosji, krwawe ataki w metro w Moskwie (6 lutego 2004)  były poprzedzone „ćwiczeniami” służb.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
"(..)Ujada sztab lewackich szmat
I wściekle wrzeszczy swołocz UBecka
Że tamtą Polskę uznał świat,
Gdy armia tkwiła w niej sowiecka.

Amerykański pisze Żyd
O Waszej za holocaust winie,
Obce Żydowi słowo "wstyd",
Choć w polskiej chował się rodzinie."


- Leszek Czajkowski. Piosenka dedykowana "Polskiemu Podziemiu Niepodległościowemu ze szczególnym uhonorowaniem Narodowych Sił Zbrojnych"

 ROBERT LARKOWSKI  - ANTYPOLSKA BEZCZELNOŚĆ STERNA

Kilka lat temu, polski rząd zwrócił się do UNESCO o zmianę nazwy byłego obozu Auschwitz na pełną i prawdziwą historycznie nazwę „Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz-Birkenau”. Ta słuszna propozycja ma na celu ukrócenie ciągłych prowokacji zagranicznej prasy, która z maniackim uporem pisze od dziesiątek lat o „polskich obozach koncentracyjnych” czy też „polskich obozach śmierci”. Teraz przyjdzie chyba wycofać się z tych chwalebnych planów, ponieważ swą opinię na ten temat wydał wszechwładny Światowy Kongres Żydów.
Zastępca sekretarza generalnego tej organizacji, niejaki Maram Stern wyjechał z tekstem, za który powinien wylądować w domu wariatów: „Choć obóz został zbudowany i był zarządzany przez nazistowskie Niemcy, wszyscy w okolicy wiedzieli, że istniał, a współpracowników rekrutowano wśród Polaków z pobliskich wiosek. Rząd w Warszawie chce Auschwitz odseparować od polskiej historii i dać jasno do zrozumienia, że Polska nie była zamieszana w obóz śmierci”.To klasyczny bełkot fanatyka, który występuje w imieniu światowego lobby religii holocaustu. Jej zasadniczym i głównym przykazaniem jest współwina Polaków za wymordowanie określonej kanonicznie liczby Żydów do spółki z wypreparowanymi z narodowości „nazistami” albo zgoła bez nich. Zauważmy, iż Stern wymienił Niemców tylko w kontekście wybudowania i zarządzania obozem. Mokrą robotę wykonywali według niego Polacy, „rekrutowani” z okolicznych wsi. A więc co rano polska załoga KL Auschwitz maszerowała ze śpiewem na ustach do pracy przy komorach i piecach, aby wieczorem udawać się na zasłużony odpoczynek do swoich chat. Nocna zmiana odpoczywała po trudzie mordowania Żydów w dzień. Niemcy z uśmiechem nadzorowali ten wysiłek i wręczali zasłużonym Polakom Krzyże Żelazne ewentualnie odznaki resortowe. Okoliczni mieszkańcy kibicowali sąsiadom i po cichu zazdrościli dobrze płatnej fuchy. Rząd polski na uchodźstwie, oczywiście „zamieszany w obóz śmierci”, nie pozwalał Polakom na obijanie się przy robocie, co sprawdzali kurierzy – zrzucani w tym celu na spadochronach. Taka wizja żydowskich dziejów i ogólnie historii II wojny światowej, wynika nie tylko z wypowiedzi Sterna, lecz również z lektur w rodzaju „Sąsiadów” Jana Tomasza Grossa lub komiksu „Maus”. Żydów guzik obchodzą historyczne fakty – oni je po prostu preparują pod kątem własnych korzyści.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Aleksander Kwaśniewski „ Kwaśniewski „-Ja mam taką czarną wizję, że zostanę kiedyś wezwany przez Parlament Europejski, żeby doprowadzić do ułaskawienia i wypuszczenia na wolność Donalda Tuska, ponieważ wcześniej odniosłem sukcesy w sprawie Łucenki i Tymoszenko „....”A to decyzja o Wawelu przesunęła katastrofę w stronę mitologii. I z mitologią nie mają szans ani sądy, ani władza „....”W ocenie Kwaśniewskiego dla zwolenników "sekty zamachowej rozwiązaniem jest nie tylko wygranie wyborów, ale jeszcze posadzenie Tuska".(źródło )

Profesor Ryszard Legutko „ Zwrot „wojna kulturowa“ jest mylący. To jest spór stricte polityczny, a raczej agresja polityczna, która trwa od dłuższego czasu. Z taką agresją polityczną mieliśmy do czynienia w systemie komunistycznym, zresztą wtedy też mówiło się o kulturze. Chodziło wówczas o to, aby wszystkie sfery życia podporządkować jednej formule, jednej ideologii. Wszystko było polityczne. Polityczna była więc literatura, polityczna była nauka. Polityczne to było i ideologiczne i miało związek z utrwalaniem, zabezpieczaniem i pogłębianiem ustroju socjalistycznego.Wówczas patrzyliśmy na społeczeństwa zachodnie z przekonaniem, że tam nie ma tego, że nie ma tej agresji politycznej, bo polityka nie sięga wszędzie. I co się okazało? Ze ten schemat, z którym mieliśmy do czynienia z komunizmem, tam się powtarza. Przy wszystkich różnicach, które są oczywiste.”...(źródło )

Ziemkiewicz „Tusk będzie pierwszym premierem w historii Polski, który po zakończeniu kadencji znajdzie się w więzieniu. „.....”Jego następca, nawet jeśli to nie będzie Jarosław Kaczyński, po prostu będzie musiał to zrobić, żeby uspokoić ludzi, którzy nagle stracą totalnie poczucie bezpieczeństwa, stracą oszczędności, pracę ...”

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Tego nie można lekceważyć!
Przekaż to dalej Polakom!

W wywiadzie z prof. Krzysztofem Jasiewiczem opublikowanym w kwietniowym numerze „Focus Historia Ekstra” znajdujemy taki oto jego fragment:

„Bo ja głęboko jestem przekonany, że za zbrodnią w Jedwabnem i innymi pogromaminie stoi chęć zdoby­cia pierzyn i nocników żydowskich, nawet mniej jest tam odwetu za różne podłości żydowskie (a było ich sporo w latach 1939— -1941 na terenie Łomżyńskiego i we wszyst­kich innych miejscach, gdzie Żydzi mieszka­li) – stoi tam wielki strach przed nimi.

I ci zdesperowani mordercy być może w duchu mówili sobie: robimy rzecz straszną, ale może wnuki nasze będą nam wdzięczne. Myślę, że jest możliwa taka interpretacja, choć ona ze zbrodni nie rozgrzesza.”Zwróćmy też uwagę na to, że tytuł wywiadu nie ma formy twierdzenia, lecz pytania.
Potwierdzenie tego “głębokiego przekonania” profesora mają dostarczyć sami Polacy chwaląc go za ten wywiad, stając w jego obronie, a i podpisując wstawienniczą za nim petycję, która to petycja pojawiła się w internecie i jest promowana na StopSyjonizmowi..