Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3207
Sprawa połączyła nawet zwaśnionych na co dzień komentatorów i polityków. Poza skrajnie lewackimi przedstawicielami niszowych mediów próżno szukać osoby, która jednoznacznie pozytywnie wyraziłaby się o serialu. – Polski epizod w filmie jest zakłamany, zrobiony na kolanie. Zaangażowano aktorów z byłego Związku Radzieckiego – mówił w poranku TVP Adam Krzemiński, publicysta tygodnika „Polityka”. Także on zwraca uwagę, że film zawiera haniebne uproszczenia i rozmywa odpowiedzialność. – Stereotyp polskiego antysemityzmu jest pokazywany w Niemczech od lat 60. To perfidia – mówił.
Telewizja, chcąc złagodzić kompromitację, zorganizowała przed jutrzejszym odcinkiem „Naszych matek…” debatę. Udział wezmą w niej historycy: prof. Tomasz Szarota – historyk PAN, i prof. Julius H. Schoeps – dyrektor Centrum Studiów Europejsko-Żydowskich im. Mojżesza Mendelssohna na Uniwersytecie w Poczdamie, konsultant historyczny serialu. Udział zapowiedział też m.in. Szewach Weiss, b. ambasador Izraela w Polsce, oraz komentatorzy i dziennikarze z Polski i Niemiec. Władze TVP przekonują, że pokazują film, aby polski widz mógł wyrobić sobie opinię.
Zdaniem historyka prof. Jana Żaryna sprawa jest szkodliwa na dwóch poziomach – Polska nie ma wypracowanego modelu prezentowania swojej historii i można ją niszczyć przez prezentowanie widzom wersji niemieckiej czy jakiejkolwiek innej. Tym samym likwiduje się wrażliwość widzów oraz przyzwyczaja ich do obcej narracji – mówi w rozmowie z „Codzienną”. Żaryn zwraca uwagę, że przez zakupienie praw do filmu strona polska legitymizuje produkcję i pokazuje, że nie ma nic przeciwko. – Zamiast prowadzić dyskusje z poziomu, który pokazałby niezgodę, wysyła się tym samym sygnał, że wszystko jest w porządku, do kolejnych potencjalnych odbiorców na całym świecie – dodaje. Jak się okazuje, film ma być wyświetlany w innych krajach, także w Stanach Zjednoczonych.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 6845
Cały naród(wybrany?) głośno pomstował, że wstręciuchy z IPN-u wywlekli na światło dzienne dokumenty z tajnych rozmów świętego Jacka Kuronia od Zupek ze Służbą Bezpieczeństwa, które bohater korowszczyzny prowadził w latach 1985-1988 z majorem, później pułkownikiem Janem Lesiakiem - w IIIRP ulubieńcem Wałęsy, używanym do specjalnych poruczeń, m.in. nękania Porozumienia Centrum Kaczyńskich. Monologi Kuronia z bezpieką miały charakter sondaży politycznych władz PRL, które szukały historycznego otwarcia na rewizjonistyczną opozycję w celu przeprowadzenia kosmetycznej zmiany ustroju, co stało się przy okrągłym stole. Kuroń wprost sugerował SB, iż od tego kanciastego mebla należy odsunąć radykałów z „Solidarności”, bo podpisanie kontraktu z komunistami gwarantuje wyłącznie grupa „doradców” i związkowych figurantów(np. Frasyniuk) z nadania Lecha-pociecha.
Nie ma raczej mowy o agenturalnej działalności Jacka Kuronia, występował on jako ktoś o wiele poważniejszy – nieoficjalny ambasador tzw. strony opozycyjnej w kontaktach ze spec-służbami PRL, stanowiącymi pas transmisyjny najwyższych władz. Wałęsa po zdemaskowaniu dokumentacji udzielił wyjaśnień, że wyznaczył 20 osób – w tym Kuronia – do konferowania ze Służbą Bezpieczeństwa, ponieważ „dla wolnej polski trzeba rozmawiać nawet z szatanem”. Lech-pociech nie wie, choć niby z niego wielki katolik, że dysputy człowieka z diabłem i przyjmowanie jego warunków, to prosta droga do zaprzedania duszy i służenia piekłu. Wersji Wałęsy nie potwierdził Władysław Frasyniuk, utrzymując że „wszyscy” wiedzieli o modzie Kuronia na polityczne rozhowory z SB, ale nikt poza nim tego procederu nie praktykował. Trzeba jednak pamiętać o marginalnej wtedy roli Frasyniuka w otoczeniu wałęsowskich ulubieńców i małej wiedzy o kulisach operacji „okrągły stół”. Jasno ocenił bełkot Lecha-pociecha Andrzej Gwiazda. Wałęsa nie miał prawa bez zwołania Komisji Krajowej „S”, podejmować jakichkolwiek decyzji o wyznaczaniu emisariuszy do kontaktów z PRL-owskimi czynnikami rządowymi, w tym z SB(Gwiazda stwierdził także, iż wie o podobnych konferencjach tuzów neo-Solidarności z bezpieką, znacznie w kwestii moralnej obrzydliwszych od politycznych zwierzeń Jacka Kuronia) . Lech-pociech albo kłamie, dorabiając na prędce wybielającą Kuronia legendę, albo grupa Kuronia i Michnika przejawiała samodzielną aktywność w układach politycznych z komunistyczną władzą, a Lechowi-pociechowi pozostało tylko dzisiaj robić dobrą minę do złej gry.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4539
Nie jest prawdą, że podział polityczny rozgrywa się na linii partyjnej lub linii politycznej typu lewica-prawica, a ściślej PO – PiS, wokół którego media prawego i lewego mainstreamu zbudowały całą swoją narrację. To podejście płytkie i skierowane do maluczkich, których jest większość i którzy nie wiedzą i nie mają wiedzieć, o co naprawdę chodzi w rozgrywkach politycznych.
Z mojego doświadczenia medialnego, zarówno blogerskiego jak i dziennikarskiego, gdy byłem naprawdę blisko polityków wynika, że rzeczywiste linie podziałów i rozgrywek odbywających się w polityce są dużo głębsze i naprawdę wielowarstwowe. Przeprowadzę teraz czytelników przez kolejne kręgi wtajemniczenia. Od tych dziś mniej ważnych do tych najistotniejszych.
Prosty podział okrągłostołowy
Wielu obserwatorów i uczestników sceny politycznej optuje za wprowadzeniem innego podziału wynikającego z układu okrągłostołowego, do którego władze PRL zaprosiły część tzw. opozycji (zwaną opozycją konstruktywną), ale większość opozycji nie zaprosiła (zwaną „oszołomami”). Do tej pierwszej należą działacze tak zwanej lewicy laickiej skupionej wokół Adama Michnika („odpieprzcie się od Generała”), który wszakże siedział w więzieniu, ale w luksusowych warunkach, dysponując materiałami piśmienniczymi, możliwością pisania esejów oraz odezw i ich publikacji poza murami. Do dzisiaj Adam Michnik nie wyjaśnił, jakim cudownym sposobem to robił walcząc z władzą i jak zadbał o swoje cieplarniane warunki.
Czytaj więcej: Tomasz Parol (ŁŁ) - Podskórne koterie polityczne
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3454
Prawo szariatu ponad prawem niemieckim
Niemieccy prawnicy biją na alarm! Za naszą zachodnią granicą tworzy się coraz sprawniej równoległy, alternatywny wymiar sprawiedliwości. Sędziowie w Niemczech coraz częściej powołują się na prawo szariatu. Dzięki temu coraz większa liczba mieszkających tam muzułmanów unika odpowiedzialności za popełnione przestępstwa.
2 czerwca Sąd Apelacyjny w Hamm orzekł, że osoba, która zawarła związek małżeński zgodnie z prawem islamskim w kraju muzułmańskim, a później stara się o rozwód w Niemczech, musi dostosować się do przepisów prawa szariatu.
Sprawa dotyczyła 23-letniej kobiety, która poślubiła Irańczyka w 2009 r. w Iranie. Para wyemigrowała do niemieckiego miasta Essen, gdzie przyszła na świat ich córka. W 2011 r. z inicjatywy żony sąd w Essen przyznał kobiecie rozwód. Od decyzji w 2012 r. odwołał się jej mąż.
Sąd apelacyjny w Hamm stanął po stronie kobiety, gdyż według niemieckiego sędziego, para zgodziła się przestrzegać zasad prawa szariatu w czasie, gdy byli małżeństwem, a więc sprawa powinna być rozstrzygnięta zgodnie z islamskim prawem, niezależnie od tego, że para obecnie mieszka w Niemczech.
Sąd uznał, że kobieta miała prawo domagać się rozwodu na podstawie prawa szariatu, ponieważ mąż naruszył pierwotne warunki umowy małżeńskiej i nie zapewnił jej wsparcia finansowego przez okres sześciu miesięcy.
Orzeczenie, w którym sędzia odwołał się do prawa szariatu, otworzyło kolejną rundę w długoletniej debacie na temat roli islamu w niemieckim orzecznictwie.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3843
Strona 165 z 329
RadioMaryja.pl
26 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Spróbuj pomyśleć
- Minister finansów Izraela: „Dobrowolna migracja” z Gazy sprawi, że jej populacja zmniejszy się o połowę
- Kanada: apel parlamentarzystów krajów NATO o szybkie zaproszenie Ukrainy do Sojuszu
- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Dr K. Nawrocki: Paweł Szefernaker szefem mojego sztabu wyborczego
- Reżyserka filmu, który stał się elementem propagandowej kampanii wymierzonej w polskich żołnierzy i funkcjonariuszy nagrodzona na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej
- Polski Punkt Widzenia: prof. Andrzej Zybertowicz (25.11.2024)
- Obywatelski kandydat z poparciem PiS – dr K. Nawrocki – od wizyty we Włoszczowej rozpoczął objazd po Polsce
- Warszawa: sąd uniewinnił niemal wszystkich oskarżonych w procesie dot. reprywatyzacji
- Francja widzi w Polsce sojusznika w celu zablokowania umowy UE-Mercosur. Bruksela szuka jednak sposobów na obejście sprzeciwu
- Myśląc Ojczyzna – prof. Dorota Kornas-Biela
Historia
Myśl Narodowa
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller