Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Na coraz większą arogancję rosyjskich władz strona polska reaguje milczeniem. W Smoleńsku i Katyniu słowa, na które czekają Polacy, padły tylko sprzed ołtarza pod pomnikiem oficerów pomordowanych przez Sowietów. 

Na czele polskiej delegacji stał szef kancelarii premiera minister Jacek Cichocki. Ten sam, który jako sekretarz stanu w tym samym urzędzie uczestniczył w przygotowaniach do obchodów rocznicy Katynia i uzgodnieniach z Rosjanami, których efektem było rozdzielenie wizyt premiera i prezydenta. Ze strony rosyjskiej ostatecznie nie przybył żaden znaczący przedstawiciel władz centralnych. Kreml reprezentował jedynie zastępca pełnomocnego przedstawiciela prezydenta do spraw Centralnego Okręgu Federalnego Nikołaj Owsiejenkow.

Politycy z Warszawy woleli nie poruszać żadnych trudnych problemów. Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak kilkakrotnie wracał do sformułowania, że „najważniejsi są ci, którzy zginęli”, i chętniej nawiązywał do kwestii historycznych („sprawa katyńska nie jest zakończona”, „należy podejmować działania, żeby wszędzie tam, gdzie zginęli Polacy, były cmentarze, by każde nazwisko było odnotowane”) niż do skandalicznych i bulwersujących problemów aktualnych stosunków polsko-rosyjskich. Ministrowi nie przyszło do głowy, by wykorzystać wizytę w Smoleńsku do zapoznania się ze stanem wraku, co byłoby czytelnym gestem upomnienia się resortu obrony i sił zbrojnych o swoją własność. – Szukanie dzisiaj jakichś dodatkowych kontekstów jest zbędne. Przyjeżdżają tam nasi prokuratorzy, domagamy się tego, aby wrak jak najszybciej znalazł się w Polsce. Nie wiem, czy byłoby to właściwe, stosowne i z wyczuciem, gdybyśmy dzisiaj taki punkt do programu chcieli włączać – tłumaczył Siemoniak.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Jerzy Szygiel

Dlaczego ten neoliberalny domek z kart, tj. współczesny światowy system finansowy jakoś się trzyma, mimo napływających zewsząd złych wiadomości?

Swego aktualnego kształtu nabrał nie tak dawno, został zbudowany na ruchomych piaskach wymuszonego długu i derywatów finansowych, którymi bawią się holdingi bankowe i fundusze hedgingowe (spekulacyjne). Dzięki temu, możemy dziś obserwować największą bańkę finansową w historii naszej planety. A jednak ona na razie nie pęka, zaledwie trzeszczy to tu, to tam. Dlaczego?

Od początku naszego wieku upowszechnił się pewien charakterystyczny sposób działania banków: zarówno w Stanach Zjednoczonych, Japonii, jak i Europie traktują one środowisko finansowe i gospodarkę jako kasyno i jego klientelę.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Zenon Jaszczuk
Zastanawiam się?. To za dużo powiedziane. Poczytałem po łebkach dzisiejsze doniesienia. Chcę napisać na ten temat kilka słów. Jan śpi to nie będę go budził :-))). Ja bym wyrzucił tą palmę w Warszawie i tam postawił złoty cielec Balcerowicza z przydupasami za osiągnięcia ekonomiczne.
 
Wszyscy Polacy narzekają (ci co się nie boją reżimu). Jest tylko zasadnicze pytanie, czy słusznie? Moim zdaniem nie. Spójrzmy innym okiem na te dokonania ekonomiczne wybitnych wybitności (już ci z narodu przebranego):-)))
Przypomnij sobie rodaku jak za komuny musiałeś harować za - poproszę pięć deko szynki w ziarkach (śmiech) a co, kto pracuje to sobie nie żałuje - pamiętacie?
To dzieki "Balcerowiczowi" mamy dzisiaj dobrobyt jakiego nie znaliśmy za komuny. Można powiedzieć, że nam wszystkim Polakom zafundowali wieczne wczasy do śmierci.
Zlikwidował pan Balcerowicz i spóka zakłady pracy. Jesteś teraz Polaku na emeryturze, na rencie. Część niedobitków jeszcze pracuje.
Mamy pocieszające dane z urzędów dezinformacji. Jest np stała constans - bezrobocie utrzymuje się na stałej 15 % wielkości. A to jest dobra wiadomośc, bo to znaczy, że nie jest żle, jest prawie idealnie. Oczywiście przez przegapienie drobnej sprawy. Zapominają dodać, że rocznie opuszcza Polskę + - milion Polaków udających się za chlebem w obce niezbyt przyjazne nam strony.
A więc jest proszę panstwa dla Polski nadzieja, że jak ostatni milon Polaków wyjedzie z Polski to bezrobocie spadnie do zera.
Jak państwo wiecie, a raczej nie wiecie to ten wybitny mózg ekonomiczny ma rację. Ja oczywiście ciemny zaścianek się na tym nie znam. Jednak jak widzę, że wszystkie głąby światowe i miejscowe odznaczają Balcerowicza - to gdzie mnie tam do takiej mądrości. Przeca to ludzie z dyplomami!!! Racja musi być po ich stronie - gamonie i ja gamoń. Dopiero dzisiaj mnie natknęła gwazdka jasności. Osz!!!

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

 Budowa Polski silnej, to także stworzenie wewnętrznych gwarancji naszego bezpieczeństwa. Ale to także rozpisanie tego długofalowego celu na cele cząstkowe i etapowe. Dziś unarodowienie państwa, to przede wszystkim działania budujące narodową wspólnotę.


Upadek komunizmu i w konsekwencji ekspansja globalizmu postawiły na nowo kwestie roli państwa narodowego we współczesnym świecie. Pojawiły się koncepcje wskazujące na jego erozję i przejmowanie wielu jego dotychczasowych prerogatyw przez instytucje międzynarodowe. Integracja ekonomiczna i polityczna, a także upowszechnianie różnorakich międzynarodowych standardów, podważało dotychczasowy charakter państwa, jako suwerena na terenie własnej, dotychczasowej jurysdykcji. Globalizacja, integracja i upowszechnienie norm międzynarodowych aplikowanych do prawa poszczególnych państw stało się wyzwaniem, zwłaszcza dla mniejszych państw, które, pod groźba takich czy innych sankcji, są zmuszane do ich aplikacji i otwarcia swojego rynku. Globalizacja stała się formą dominacji, zwłaszcza gospodarczej, najsilniejszych państw, najlepiej przygotowanych do konkurencyjnej walki, zwłaszcza na słabiej rozwiniętych rynkach.


W rezultacie zwłaszcza mniejsze państwa otworzyły swoje granice na ekspansję międzynarodowych korporacji, wprowadzając także różnorakie przywileje zachęcające dla ich inwestycji oraz zgodziły się na wprowadzenie do swego prawa różnorakich konwencji i przywilejów chroniących ich interesy ekonomiczne i prawne. Polityka, zwłaszcza państw wyzwolonych z komunistycznego zniewolenia, została w istocie sprowadzona do modernizacji rozumianej jako dostosowanie się do oczekiwań ekonomicznych globalnych graczy politycznych

W przypadku państw europejskich wyzwaniem stała się integracja europejska. Integracja od czasu traktatu z Maastricht coraz bardziej zmierza w kierunku federacyjnym, w kierunku budowy jednego ogólnoeuropejskiego państwa. Instrumentem tej federalizacji jest przede wszystkim rozwój prawa wspólnotowego. Jest to zgodne z teorią Hansa Kelsena, który państwo definiował jako związek prawny, jako instytucję ustanawiająca prawo. Kolejne traktaty unijne, zwłaszcza traktat lizboński, a także wprowadzenie wspólnej waluty, były krokami milowymi w federalizacji Unii i tym samym w "deetatyzacji" państw członkowskich. Kolejnymi są pakt fiskalny i projektowana unia bankowa. Ten proces prowadzi do przenoszenia suwerenności państw narodowych, na poziom unijny i tym samym do ograniczania wolności obywatelskich, gdyż suwerenność osoby wyraża się najpełniej w państwie narodowym. Przykładem takiego zagrożenia ze strony Unii dla suwerenności narodowej i wolności obywatelskich jest traktat fiskalny, który podważa fundamentalną zasadę stanowienia podatków i budżetu. Zgodnie z hasłem z czasów amerykańskiej wojny o niepodległość "nie ma podatków bez reprezentacji". Prawo ustanawiania ciężarów podatkowych i stanowienia budżetu jest kamieniem węgielnym zarówno suwerenności państwowej jak i wolności obywatelskiej. Bez prawa decydowania o ciężarach podatkowych i sposobie wydatkowania publicznych pieniędzy nie ma ani wolności obywatelskiej, ani narodowej suwerenności. A traktat fiskalny zachowuje dla państw prawo decydowania o tych kwestiach w ściśle ograniczonym zakresie, jego przekroczenie zaś powoduje zawieszenie obu fundamentalnych wolności.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Hiszpańskie lewactwo pod przywództwem rządzących Hiszpanią socjalistów premiera Jose Zapatero, wprowadziło ustawę zakazującą publicznego oddawania czci i sympatii generalissimusowi Francisco Franco. Niedawno partia Zapatero opluła tradycję katolickiej i narodowej Hiszpanii, zezwalając oficjalnie na „małżeństwa” homoseksualistów i adoptowanie przez te chore związki dzieci. Teraz wydaje wojnę pamięci Tego, który uratował państwo i naród przed czerwoną rewolucją, chaosem i udziałem w II wojnie światowej.
Nie wiadomo, jak hiszpańska socjalkomuna ma zamiar egzekwować swój klasycznie bolszewicki przepis. Generał Franco nadal cieszy się szacunkiem milionów swych rodaków, a także nacjonalistów ze wszystkich krajów Europy. Tysiące z nich co roku, z okazji kolejnej rocznicy śmierci generalissimusa, zbiera się 20 listopada w monumentalnej Dolinie Poległych 50 kilometrów od Madrytu, gdzie w wielkiej Bazylice wykutej w skale złożono doczesne szczątki Francisco Franco, a wcześniej twórcy Falangi Jose Antonio Primo de Rivery(obaj spoczywają ramię w ramię). Dolina Poległych to miejsce szczególne, gdzie leżą obok siebie żołnierze obu stron tragicznej wojny domowej z lat 1936-1939. Z daleka widać ogromny krzyż górujący nad Doliną, symbol zwycięstwa chrześcijańskiej cywilizacji, ale i oznakę narodowego pojednania. Jego konieczność pojmował generalissimus, lecz nie pojmuje wnuk zabitego w tej wojnie zwolennika komunistów, premier Zapatero. Czy mści się za śmierć dziada, burząc pomniki Francisco Franco i chcąc wykorzenić w Hiszpanach pamięć o nim?

Zaciekłość lewicy burzy cichą umowę z prawicą o zamknięcie narodowych sporów o genezę , przebieg i efekty panowania frankizmu, który długo bronił Hiszpanii przed zachodnią zgnilizną obyczajową, lecz jednocześnie otworzył gospodarkę i ekonomię na procesy modernizacyjne, co przyniosło krajowi współczesny sukces materialny. Od śmierci generała Franco w 1976 roku panował swoisty rozejm społeczno-historyczny, który teraz Zapatero zapragnął unicestwić. Ze snu obudziła się konkurencyjna konserwatywna Partia Ludowa(Partido Populare - PP), choć nieruchawa, to powoli rozumiejąca, iż socjaliści tworzą własną Hiszpanię – rozczłonkowaną na separatystyczne państewka i otuloną różowo-czerwonym sztandarem homoseksualistów i lewackich libertynów. Parlamentarzyści PP w Kortezach głośno protestują przeciwko projektowi uśmiercenia narodowej pamięci po Franco. Związana z nimi młodzieżówka Hiszpańska Akcja Młodych już zapowiedziała, że nie ma zamiaru ulec kagańcowym zakazom socjalistów i 20 listopada publicznie będzie czcić pamięć generalissimusa. Jego córka Carmen Franco y Polo oraz nacjonaliści różnych odcieni wraz z karlistami(narodowymi monarchistami), z pewnością również zlekceważą policyjne patrole i zameldują się w tym dniu przy grobie ojca i duchowego przewodnika.