Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Komentarz    tygodnik „Goniec” (Toronto)    8 stycznia 2012

Wprawdzie wydawałoby się, że w okresie Bożego Narodzenia, mniej więcej aż do Trzech Króli, którzy tego roku znowu są dniem świątecznym, nasz nieszczęśliwy kraj pogrąża się w nirwanie. Niestety - kiedy Padyszachowi wiozą zboże, kapitan nie troszczy się, jakie wygody mają myszy na statku - toteż i nasz nieszczęśliwy kraj został wyrwany z tradycyjnej nirwany za sprawą Naszej Złotej Pani Anieli. Nasza Złota Pani, najwyraźniej musiała wsłuchać się w wiernopoddańcze tyrady naszych Zasrancen (nawiasem mówiąc, wbrew opinii Czytelnika z Niemiec, sugerującego, jakoby w języku niemieckim słowa "Zasrancen” nie było, a tylko np. „Scheisskerl - inny Czytelnik z Niemiec donosi, że wprost przeciwnie - że Niemcy nagminnie używają określenia „Zasrancen” zwłaszcza w rejonach graniczących z Polską), wygłaszane podczas sejmowej debaty nad berlińskim przemówieniem ministra Sikorskiego i dojść do wniosku, iż trzeba trochę przyspieszyć nieubłagany proces dziejowy.

Tym właśnie tłumaczę sobie orzeczenie niezawisłego sądu w Opolu, który 21 grudnia uznał istnienie w Polsce narodowości śląskiej. Do tej pory ani niezawisłe sądy, ani organy administracyjne nie chciały nawet słyszeć o istnieniu w Polsce takiej narodowości, aż nagle, ni stąd, ni zowąd, wszyscy zaczęli śpiewać z całkiem innego klucza. Oficjalnie tłumaczy się to wprowadzeniem kilku subtelnych szczegółów do obowiązującego prawa - i rzeczywiście - na podstawie tych szczegółów w rodzaju słynnej wstawki „lub czasopisma”, można było wpisywać narodowość śląską podczas ubiegłorocznego spisu powszechnego do arkuszy spisowych, ale w takim razie kto i z jakiej przyczyny tę szczegółową wstawkę po cichutku („nie płoszmy ptaszka...”) wstawił? Byłby to przypadek rzadki - a czy w ogóle są przypadki? - zastanawiał się poeta. Skoro zatem i w obowiązującym prawie pojawiły się „lub czasopisma w sprawie narodowości śląskiej, skoro niezawisły sąd zaczął śpiewać z innego klucza, skoro wreszcie administracja wyraża zadowolenie z wyroku niezawisłego sądu, to nieomylny to znak, że nasz nieszczęśliwy kraj wkroczył w nowy etap scenariusza rozbiorowego, na którym obowiązywać będą nowe mądrości.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Józef Szaniawski

Polska jest jednym z najbiedniejszych państw Unii Europejskiej: polski PKB na głowę jednego mieszkańca wynosi zalewie 63 proc. średniej wszystkich państw UE! To, że jesteśmy mniej zamożni od innych państw, nie jest winą Polaków. Nie jesteśmy głupsi ani mniej pracowici, ani rozrzutni.
Polska bieda wynika z historii ostatnich 200 lat, kiedy zaborcy i okupanci nie tylko pozbawili nas niepodległości i suwerenności, ale zarazem eksploatowali nas gospodarczo i rabowali bez litości. Konsekwencje tego Polacy odczuwają do dzisiaj, dlatego też kryzys w Polsce ma inne podłoże i często wynika z innych przyczyn niż w sytych, zasobnych, konsumpcyjnych społeczeństwach starej UE.

Słowo "kryzys" jest pochodzenia greckiego. Oznacza punkt zwrotny, moment przełomowy. Przez ostatni rok słowo "kryzys" powtarzali nieustannie wszyscy politycy UE, jakby za tym pojęciem chcieli ukryć własną nieudolność, brak odpowiedzialności, a także brak wizji. Na czele UE nadal stoją ci sami politycy, którzy nie przewidzieli kryzysu, a teraz nie potrafią dać trafnej diagnozy jego przyczyn, a tym bardziej prognozy wyjścia z kryzysu. Przywódcy UE, zawsze z przyklejonym do twarzy sztucznie optymistycznym uśmiechem, ze swych gabinetów w Brukseli nie chcą dostrzec strukturalnych przyczyn kryzysu, ograniczają się jedynie do jego finansowych aspektów, mylą skutki z przyczynami. Tymczasem amerykański politolog George Friedman dokonał ostatnio jednej z najbardziej wnikliwych analiz kryzysu Unii Europejskiej. "Europejczycy nie do końca zdają sobie sprawę, że już nigdy nie będzie tak jak w 2005 roku.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Siedzę sobie leniwy i obżarty, jak wszyscy w Polsce, przeglądam wiadomości, także w poszukiwaniu żeru, czyli tematu na felieton, no, trochę tego będzie, o nękaniu Antoniego Macierewicza, o oficjalnym powrocie WSI w postaci Dukaczewskiego, jak oficjalnego doradcy Palikota, o tym, jak Marynarka Wojenna odstawia na wieczny postój dwie fregaty, bo nie ma pieniędzy na remont, jak inne instytucje z rozpaczą wydzierają sobie parę milionów z budżetu, jak rozwiązany zostaje jedyny w Polsce chór, bo nie ma paru złotych, jak TVP opracowuje kolejne szczwane plany ściągania abonamentu, a to wszystko w czasie, gdy zjednoczone ponadpartyjne stronnictwo volksdojczy na wszystkie możliwe sposoby usiłuje przekonać społeczeństwo, niczym żuliki grające na rynku w trzy karty, że to tylko takie tam parę groszy niewarte splunięcia, że Bielecki nie sądzi, że to jakiś wielki problem, że to piękny gest solidarności, a solidarność, wiecie, to dla Polaka takie piękne słowo, że to świetny interes, bo, co prawda pożyczka jest na jeden procent, czyli poniżej inflacji, ale co tam, nieważne, bo MFW jest wiarygodny.

No, skoro tak, skoro to taki biznes, to może nie tylko te 6.7 miliarda im oddajmy, czyli 20% rezerwy, ale w ogóle wszystko. Ba, ściepę zrobić, obrączki i sygnety od narodu pozbierać, żeby interes był jeszcze lepszy! Ja zarabiać , to zarabiać, nie? Szkoda tracić taka świetna okazję! Logicznie myślę? No, bo albo coś jest dobrym interesem, albo nie jest, tutaj dialektyka i PR traci wartość, zaczynają się schody, czyli liczby i albo jest plus, albo jest minus, trzeciej możliwości nie ma. Czyli, jak jest dobry interes, to oddajmy wszystko i zaróbmy, a jak niedobry interes, to nie dajmy im ani grosza. Koniec , kropka.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

[ Jest oczywiste, że ci młodzi ludzie - Autorzy - już nie uczyli się w szkole LOGIKI (sądząc ze stylu -pewnie jeszcze nie przekroczyli sześćdziesiątki - stąd taki komplement o młodości).

Powinni sobie po cichu, w kąciku, przed napisaniem tego tekstu, pomyśleć: Jeśli „cały świat”, to KOMU jest winien? Narzuca się, że ludzikom z Plejad - bo na Marsie nie ma bankierów ani banksterów... (udowodniony brak wody!). Logicznie więc tytuł powinien głosić: „Ludziki z Plejad działają na Ziemi!! Opanowali bankowość!!”  O ileż mocniejszy byłby tytuł! MD]

 Cezary Adamczyk, Aleksandra Fandrejewska 02-01-2012

Rządy na całym świecie są zadłużone na 33 biliony euro. W tym roku Europa musi spłacić aż 19 proc. długów

Ubiegłoroczny kryzys w całej rozciągłości obnażył stan światowych finansów. Powszechne były problemy ze sprzedażą kolejnych transz obligacji, zwłaszcza przez najbardziej zadłużone kraje Europy, ale też takie potęgi jak Niemcy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że spirala zadłużenia będzie się nakręcać jeszcze bardziej.

Rządy na całym świecie zadłużone są obecnie na około 33 biliony euro. Z tej kwoty ponad jedna trzecia to dług krajów europejskich. W tym roku będą one musiały wykupić obligacje i bony skarbowe za ponad 1,9 biliona euro.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Cztery lata temu, w trakcie kampanii wyborczej, a później z exposé premiera dowiedzieliśmy się, co zostanie zrobione w trakcie sprawowania władzy przez rząd tworzony przez Platformę Obywatelską. W jednym z ostatnich wywiadów Donald Tusk powrócił do retoryki przedwyborczej z tamtych lat. Znowu dowiadujemy się, czego pan premier dokona po kolejnych wygranych przez PO wyborach do parlamentu.
Prof. Jan Szyszko
Autor jest kierownikiem Samodzielnej Pracowni Oceny i Wyceny Zasobów Przyrodniczych SGGW, prezesem Stowarzyszenia na rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski, posłem na Sejm PiS z okręgu wyborczego nr 20 pod Warszawą. Był ministrem środowiska w rządze Jarosława Kaczyńskiego.
Otóż na jednej z ostatnich konferencji Donald Tusk powiedział, że w pierwszym rzędzie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zostanie podzielone na MSW i podległą premierowi administrację publiczną. MSW będzie odpowiedzialne za działalność takich służb, jak policja, straż graniczna i straż pożarna. Premier wskazał także, że resort ten będzie odgrywał wiodącą rolę w stanach nadzwyczajnych, takich jak m.in. klęski żywiołowe. Kolejnym ruchem będzie utworzenie ministerstwa cyfryzacji, które zajmie się z kolei koordynacją informatyzacji kraju.