Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 5527
Iwo Cyprian Pogonowski
Koszty wojen rozpoczętych i prowadzonych na kredyt przez rząd prezydenta Busha, uczyniły z USA najbardziej zadłużonym państwem na świecie, mimo kolosalnych rozmiarów gospodarki tego państwa. Porównanie kosztów wojska najważniejszych krajów w stosunku do produktu narodowego brutto (PNB) nie uwidacznia faktu, że USA wydaje więcej na wojsko niż cała reszta świata. Mimo tego, warto porównać wydatki na zbrojenia w proporcji do PNB. Tak więc, USA wydaje na zbrojenia rocznie 4.7% PBN, Rosja 3.1%, W.B. 2.7%, Francja 2.1%, Chiny 1.5% i Niemcy 1.4%. W tym stanie rzeczy zadłużenie zmusza USA do zmiany strategii.
Obecnie jesteśmy na początku historycznych zmian powodowanych zmniejszaniem wielkości sił zbrojnych USA i tym samym zmniejszaniem ambicji dominowania nad światem przez Amerykanów za pomocą takich środków bojowych jak przewlekła okupacje, jakie stosowano w Iraku (głównie na korzyść Izraela w ramach osi Izrael-USA) oraz w Afganistanie.
Prezydent Obama planuje zmniejszenie stanu armii o 14%. Uniemożliwiłoby to kontynuowanie obecnego stanu rzeczy, w którym USA może jednocześnie walczyć w dwu wielkich konfliktach, co jak dotąd było celem Pentagonu, z poparciem kompleksu wojskowo-zbrojeniowego, przed którym to szkodliwym kompleksem przestrzegał prezydent Eisenhower już we wczesnych latach 1960.
Plan prezydenta Obamy również zawiera zmniejszanie arsenału nuklearnego i zmniejszenie tempa produkcji takich broni, jak odrzutowiec F-35 niewidzialny dla radaru. Ogólnie, plan ten przewiduje zmniejszanie budżetu wojskowego USA o blisko pół tryliona dolarów na przestrzeni następnych 10 lat, czyli o 8% rocznie, według obliczeń Pentagonu. Plan ten musi być zatwierdzony przez Kongres w Waszyngtonie przy jednoczesnych zapewnieniach Pentagonu, że plan ten nadal daje USA pozycję super-potęgi na świecie.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 12505
Komentarz • tygodnik „Goniec” (Toronto) • 8 stycznia 2012
Wprawdzie wydawałoby się, że w okresie Bożego Narodzenia, mniej więcej aż do Trzech Króli, którzy tego roku znowu są dniem świątecznym, nasz nieszczęśliwy kraj pogrąża się w nirwanie. Niestety - „kiedy Padyszachowi wiozą zboże, kapitan nie troszczy się, jakie wygody mają myszy na statku” - toteż i nasz nieszczęśliwy kraj został wyrwany z tradycyjnej nirwany za sprawą Naszej Złotej Pani Anieli. Nasza Złota Pani, najwyraźniej musiała wsłuchać się w wiernopoddańcze tyrady naszych Zasrancen (nawiasem mówiąc, wbrew opinii Czytelnika z Niemiec, sugerującego, jakoby w języku niemieckim słowa "Zasrancen” nie było, a tylko np. „Scheisskerl” - inny Czytelnik z Niemiec donosi, że wprost przeciwnie - że Niemcy nagminnie używają określenia „Zasrancen” zwłaszcza w rejonach graniczących z Polską), wygłaszane podczas sejmowej debaty nad berlińskim przemówieniem ministra Sikorskiego i dojść do wniosku, iż trzeba trochę przyspieszyć nieubłagany proces dziejowy.
Tym właśnie tłumaczę sobie orzeczenie niezawisłego sądu w Opolu, który 21 grudnia uznał istnienie w Polsce narodowości śląskiej. Do tej pory ani niezawisłe sądy, ani organy administracyjne nie chciały nawet słyszeć o istnieniu w Polsce takiej narodowości, aż nagle, ni stąd, ni zowąd, wszyscy zaczęli śpiewać z całkiem innego klucza. Oficjalnie tłumaczy się to wprowadzeniem kilku subtelnych szczegółów do obowiązującego prawa - i rzeczywiście - na podstawie tych szczegółów w rodzaju słynnej wstawki „lub czasopisma”, można było wpisywać narodowość śląską podczas ubiegłorocznego spisu powszechnego do arkuszy spisowych, ale w takim razie kto i z jakiej przyczyny tę szczegółową wstawkę po cichutku („nie płoszmy ptaszka...”) wstawił? Byłby to przypadek rzadki - a czy w ogóle są przypadki? - zastanawiał się poeta. Skoro zatem i w obowiązującym prawie pojawiły się „lub czasopisma” w sprawie narodowości śląskiej, skoro niezawisły sąd zaczął śpiewać z innego klucza, skoro wreszcie administracja wyraża zadowolenie z wyroku niezawisłego sądu, to nieomylny to znak, że nasz nieszczęśliwy kraj wkroczył w nowy etap scenariusza rozbiorowego, na którym obowiązywać będą nowe mądrości.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3065
[ Jest oczywiste, że ci młodzi ludzie - Autorzy - już nie uczyli się w szkole LOGIKI (sądząc ze stylu -pewnie jeszcze nie przekroczyli sześćdziesiątki - stąd taki komplement o młodości).
Powinni sobie po cichu, w kąciku, przed napisaniem tego tekstu, pomyśleć: Jeśli „cały świat”, to KOMU jest winien? Narzuca się, że ludzikom z Plejad - bo na Marsie nie ma bankierów ani banksterów... (udowodniony brak wody!). Logicznie więc tytuł powinien głosić: „Ludziki z Plejad działają na Ziemi!! Opanowali bankowość!!” O ileż mocniejszy byłby tytuł! MD]
Cezary Adamczyk, Aleksandra Fandrejewska 02-01-2012
Rządy na całym świecie są zadłużone na 33 biliony euro. W tym roku Europa musi spłacić aż 19 proc. długów
Ubiegłoroczny kryzys w całej rozciągłości obnażył stan światowych finansów. Powszechne były problemy ze sprzedażą kolejnych transz obligacji, zwłaszcza przez najbardziej zadłużone kraje Europy, ale też takie potęgi jak Niemcy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że spirala zadłużenia będzie się nakręcać jeszcze bardziej.
Rządy na całym świecie zadłużone są obecnie na około 33 biliony euro. Z tej kwoty ponad jedna trzecia to dług krajów europejskich. W tym roku będą one musiały wykupić obligacje i bony skarbowe za ponad 1,9 biliona euro.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 4345
Polska jest jednym z najbiedniejszych państw Unii Europejskiej: polski PKB na głowę jednego mieszkańca wynosi zalewie 63 proc. średniej wszystkich państw UE! To, że jesteśmy mniej zamożni od innych państw, nie jest winą Polaków. Nie jesteśmy głupsi ani mniej pracowici, ani rozrzutni.
Polska bieda wynika z historii ostatnich 200 lat, kiedy zaborcy i okupanci nie tylko pozbawili nas niepodległości i suwerenności, ale zarazem eksploatowali nas gospodarczo i rabowali bez litości. Konsekwencje tego Polacy odczuwają do dzisiaj, dlatego też kryzys w Polsce ma inne podłoże i często wynika z innych przyczyn niż w sytych, zasobnych, konsumpcyjnych społeczeństwach starej UE.
Słowo "kryzys" jest pochodzenia greckiego. Oznacza punkt zwrotny, moment przełomowy. Przez ostatni rok słowo "kryzys" powtarzali nieustannie wszyscy politycy UE, jakby za tym pojęciem chcieli ukryć własną nieudolność, brak odpowiedzialności, a także brak wizji. Na czele UE nadal stoją ci sami politycy, którzy nie przewidzieli kryzysu, a teraz nie potrafią dać trafnej diagnozy jego przyczyn, a tym bardziej prognozy wyjścia z kryzysu. Przywódcy UE, zawsze z przyklejonym do twarzy sztucznie optymistycznym uśmiechem, ze swych gabinetów w Brukseli nie chcą dostrzec strukturalnych przyczyn kryzysu, ograniczają się jedynie do jego finansowych aspektów, mylą skutki z przyczynami. Tymczasem amerykański politolog George Friedman dokonał ostatnio jednej z najbardziej wnikliwych analiz kryzysu Unii Europejskiej. "Europejczycy nie do końca zdają sobie sprawę, że już nigdy nie będzie tak jak w 2005 roku.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2857
Siedzę sobie leniwy i obżarty, jak wszyscy w Polsce, przeglądam wiadomości, także w poszukiwaniu żeru, czyli tematu na felieton, no, trochę tego będzie, o nękaniu Antoniego Macierewicza, o oficjalnym powrocie WSI w postaci Dukaczewskiego, jak oficjalnego doradcy Palikota, o tym, jak Marynarka Wojenna odstawia na wieczny postój dwie fregaty, bo nie ma pieniędzy na remont, jak inne instytucje z rozpaczą wydzierają sobie parę milionów z budżetu, jak rozwiązany zostaje jedyny w Polsce chór, bo nie ma paru złotych, jak TVP opracowuje kolejne szczwane plany ściągania abonamentu, a to wszystko w czasie, gdy zjednoczone ponadpartyjne stronnictwo volksdojczy na wszystkie możliwe sposoby usiłuje przekonać społeczeństwo, niczym żuliki grające na rynku w trzy karty, że to tylko takie tam parę groszy niewarte splunięcia, że Bielecki nie sądzi, że to jakiś wielki problem, że to piękny gest solidarności, a solidarność, wiecie, to dla Polaka takie piękne słowo, że to świetny interes, bo, co prawda pożyczka jest na jeden procent, czyli poniżej inflacji, ale co tam, nieważne, bo MFW jest wiarygodny.
No, skoro tak, skoro to taki biznes, to może nie tylko te 6.7 miliarda im oddajmy, czyli 20% rezerwy, ale w ogóle wszystko. Ba, ściepę zrobić, obrączki i sygnety od narodu pozbierać, żeby interes był jeszcze lepszy! Ja zarabiać , to zarabiać, nie? Szkoda tracić taka świetna okazję! Logicznie myślę? No, bo albo coś jest dobrym interesem, albo nie jest, tutaj dialektyka i PR traci wartość, zaczynają się schody, czyli liczby i albo jest plus, albo jest minus, trzeciej możliwości nie ma. Czyli, jak jest dobry interes, to oddajmy wszystko i zaróbmy, a jak niedobry interes, to nie dajmy im ani grosza. Koniec , kropka.
Strona 192 z 329
RadioMaryja.pl
18 sierpień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Przywrócono ruch na krakowskim lotnisku
- Min. M. Przydacz: Rządzący czają się na Krajową Radę Sądownictwa
- Informacje Dnia, godz. 11.00
- Amnesty International: Izrael świadomie głodzi mieszkańców Strefy Gazy
- R. Bąkiewicz stawił się dziś w prokuraturze
- Komenda Główna Policji: 41 ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w sierpniowy długi weekend
- Informacje Dnia, godz. 10.00
- Korea Południowa i USA rozpoczęły duże manewry wojskowe
- Rosja: co najmniej 20 zabitych, ponad 130 rannych w eksplozji na terenie fabryki w Riazaniu
- XVI Ogólnopolska Piesza Pielgrzymka Rodzin z Warszawy do Gietrzwałdu
- Prezydent K. Nawrocki: Potrzebujemy porozumienia prezydenta i premiera w sprawie Sił Zbrojnych RP
- W Płotach zostanie rozebrany pomnik „polsko-radzieckiego braterstwa broni”
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller