Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Felieton  •  Radio Maryja  •  21 stycznia 2010
Szanowni Państwo!

Co jeden człowiek chce zakryć, to drugi prędzej czy później odkryje. W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się o prestiżowej nagrodzie imienia Karola Wielkiego, jaką otrzymał pan premier Donald Tusk. W proporcji do dokonań pana premiera Tuska, o których stosunkowo najwięcej dowiadujemy się z sejmowych komisji śledczych, prestiż nagrody imienia Karola Wielkiego jest stanowczo za wysoki. A jednak premieru Tusku tę nagrodę przyznano. Jeśli zatem nie za osiągnięcia, to za co?

Na odpowiedź na to pytanie naprowadza nas Pokojowa Nagroda Nobla dla amerykańskiego prezydenta Obamy. Pan prezydent Obama wprawdzie prowadził wtedy już dwie wojny o pokój, ale przecież nie zainicjował żadnej z nich, tylko odziedziczył po swoim poprzedniku. Widocznie jednak Komitet Pokojowej Nagrody Nobla jakoś spenetrował intencje prezydenta Obamy, dopatrzył się w jego sercu gorącego pragnienia pokoju i nagrodził samą intencję. Jak się okazało – słusznie, bo właśnie rozpoczęło się bombardowanie Jemenu, a przecież Jemen to nie jest ostatnie słowo. Skoro zatem powstała nowa, świecka tradycja nagradzania za intencje, to lepiej rozumiemy, że również pan premier Tusk mógł otrzymać nagrodę Karola Wielkiego.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"Obama: blogi zagrażają demokracji!"


Dozwolony użytek

Podsekretarz Stanu w MSWiA Adam Rapacki ma już pomysł na piractwo w sieci - (źródło: capital24.tv)"Grupa Internet przygotowała kilka propozycji rozwiązań ustawowych nad którymi będziemy się za chwilę musieli zastanowić, a między innymi wyeliminowanie tego dozwolonego użytku, które pozwala ściągać na przykład pliki muzyczne i przechowywać u siebie, to tak jakbyśmy dali przyzwolenie na dokonywanie kradzieży w sklepie..." - co ciekawe Małgorzata Woźniak z Wydziału Komunikacji i Promocji Biura Ministra udzieliła takiej odpowiedzi:

"tematyka konferencji prasowej (...) sprowadzała się przede wszystkim do programów i gier komputerowych". W takim razie skąd w wypowiedzi p. Rapackiego znalazła się informacja, która dotyczy muzyki? Nie wiadomo, pewne jest natomiast, że wg p. Rapackiego ściąganie plików z muzyką z internetu to kradzież. Pani Małgorzata Woźniak w swojej informacji (źródło: tłumaczy) powołuje się na art. 278. § 2, który faktycznie mówi, że kradzieżą jest uzyskiwanie cudzego programu komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ale nic nie mówi na temat plików muzycznych, trzeba również zaznaczyć, że p. Woźniak nie może się zgodzić z zarzutem "przyrównując dozwolony użytek do kradzieży minister Rapacki w pewnym sensie pomówił osoby, które korzystają z tego ustawowego uprawnienia, o działanie, które jest kradzieżą." i wyraźnie podkreśla, że jeżeli w kodeksie karnym występuje kradzież to sprawca kradzieży jest złodziejem.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Landy Bawarii, Hesji i Meklemburgii-Pomorza Przedniego przyjęły zasadę, iż osoby urodzone w latach 1945-1990 na terenach dawnej Rzeszy Niemieckiej przyznanych Rzeczpospolitej Polskiej na mocy traktatu poczdamskiego będą miały w dokumentach potwierdzających tożsamość wpisywane Niemcy, jako kraj urodzenia – czytamy w liście Powiernictwa Polskiego do Jerzego Millera, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Powiernictwo Polskie wystosowało 17 stycznia br. list do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP, w którym protestuje przeciwko praktykom stosowanym w niektórych niemieckich landach, czytamy w nim także:
Szanowny Panie Ministrze!
Traktowanie ziem przyznanych Polsce na mocy decyzji mocarstw sojuszniczych jako terytorium Niemiec będących pod tymczasową polską administracją (a może okupacją?) uznajemy za wydarzenie ze wszech miar skandaliczne. Uważamy, że Rzeczpospolita Polska nie może w żadnym wypadku akceptować takiej praktyki.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Przed ponad 6 laty napisałem artykuł pod powyższym tytułem. Praktycznie nie było żadnej reakcji tak zwykle agresywnych mediów. Żaden z posłów nawet nie próbował udzielić odpowiedzi na to pytanie. Dwóch ministrów, goszczących na otwartych spotkaniach np. w Domu Technika w Gdańsku, zmieniło szybko temat. To – niestety – także jest odpowiedzią. A sprawa jest niezwykle poważna, szczególnie w świetle podpisania konstytucji Unii Europejskiej i prowadzonej konsekwentnie polityki niemieckiej.

Wbrew bowiem ciągle powtarzanym twierdzeniom polityków, posłów i mass mediów w Polsce, a w szczególności GWybiórczej, o konieczności odcinania się od Jałty i Poczdamu, sprawa nie jest taka prosta. Jak wiadomo, sprawa polskich granic została „załatwiona” dopiero w dniu 2 sierpnia 1945 roku w zabytkowym dworku Cecilienhof w Poczdamie. Tam i w owym czasie ustalono los Ziem zwanych później Odzyskanymi. Ustalono także, że obszar Wolnego Miasta Gdańska, anektowanego przez Rzeszę Niemiecką we wrześniu 1939 roku, na okres 50 lat zostanie poddany pod jurysdykcję Polsce.

Układ Poczdamski wygasł, jak powszechnie wiadomo, w 1995 roku. I co? I nic!!!, cisza. Ta cisza jest bardzo niepokojąca dla Polaków zamieszkałych na obszarze byłego Wolnego Miasta Gdańska.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Co piąte polskie dziecko jest ubogie. Kogo to rusza?

Właśnie został szerzej upubliczniony raport OECD na temat sytuacji dzieci w poszczególnych krajach należących do tej organizacji (http://biznes.onet.pl/oecd-co-piate-polskie-dziecko-jest-ubogie,18490,3150502,1,news-detal). Polska wypada w nim bardzo źle, gorzej jest tylko w Meksyku i Turcji. Problem w tym, że tego rodzaju raporty na nikim w Polsce nie robią wrażenia, a zwłaszcza na rządzących…

Lata indoktrynacji neoliberalnej skutecznie znieczuliły ludzi na biedę, wpajając im przekonanie, że każdy biedny sam sobie jest winien swojej niedoli, że dotyczy ona wyłącznie ludzi albo leniwych, albo świadomie wykolejonych życiowo („pijaków, narkomanów, nierobów, obiboków,” itd. itp…).

Rzecz jasna nie ma litości dla dzieci takich osób, co z kolei wynika z upowszechnionego przez konserwatystów przekonania, że dzieci są niemalże własnością rodziców, więc także ich byt materialny jest wyłączną troską i odpowiedzialnością ich rodziców. Społeczeństwu (i państwu jako formy organizacji wspólnych działań społeczeństwa) nic do tego. Takie poglądy najlepiej obrazują często spotykane w Internecie komentarze w stylu „dlaczego mam wspierać ze swoich podatków bękarty obiboków”.