Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Jak podały mass media operacja szwedzkich służb specjalnych uniemożliwiła rosyjskiemu kapitałowi przejęcie kontroli nad producentem samochodów osobowych „Saab”. Kupno „Saaba” negocjowało konsorcjum utworzone przez holenderski „Spyker Cars”. Wchodziła do niego rosyjska grupa kapitałowa należąca do Władimira Antonowa. Szwedzi znaleźli jednak dowody, że grupa Antonowa ma powiązania ze środowiskami zorganizowanej przestępczości. Szwedzi pilnują swego.

Z kolei w tym samym czasie media podały informację, że francuski bank „Calynon” może przejąć strategiczną firmę dla polskiego systemu bezpieczeństwa narodowego „Radwar” wchodzącą w skład grupy „Bumar”.

Zarząd koncernu zbrojeniowego „Bumar” zaciągnął 18 mln dolarów kredytu pod zastaw 80 proc. akcji firmy „Radwar”, producenta m.in. radarów. Jej wartość jest szacowana na ok. 700 mln zł- 1 mld zł (ok. 250- 350 mln dolarów). „Bumar” jest większościowym udziałowcem ponad 20 polskich przedsiębiorstw zbrojeniowych. Ma dla nich pozyskiwać kontrakty na sprzedaż sprzętu wojskowego. A tych ostatnio brakuje, chociaż na całym świecie pomimo kryzysu sektor zbrojeniowy przeżywa hossę. Wszędzie oprócz Polski rzecz jasna. Kredyt zaciągnięto we francuskim banku inwestycyjnym, bez polskiego kapitału. Tymczasem sprawy finansowe w polskim sektorze obronnym od lat prowadzi głównie Bank Gospodarstwa Krajowego (jest kontrolowany przez państwo).

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Bruksela chce kontrolować proces inwestycyjny w sektorze energetycznym. Rada Unii Europejskiej proponuje, by wszystkie państwa Wspólnoty zgłaszały Komisji Europejskiej wszelkie zmiany w infrastrukturze energetycznej.
Ministerstwo Gospodarki twierdzi, że pełny monitoring Brukseli "zdopinguje Polskę do realizacji pakietu klimatyczno-energetycznego z 2008 roku". Pakiet zobowiązuje Polskę do redukcji gazów cieplarnianych o 20 proc., wzrostu efektywności energetycznej o 20 proc. oraz do tego, aby 20 proc. wytwarzanej energii pochodziło z odnawialnych źródeł energii. Resort uważa, że nowy projekt Rady UE pozytywnie zmotywuje Polskę do realizacji tych celów. A raportowanie planów inwestycyjnych przyczyni się do poprawy koordynacji inwestycji energetycznych w krajach Wspólnoty pozwalając przewidywać zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii i właściwie na nie reagować.
Tymczasem, ujawnianie tak wrażliwych danych pozbawi Polskę niezależności decyzyjnej w strategicznym sektorze gospodarki.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Konferencja prasowa premiera Donalda Tuska „zakryła” medialnie wczorajsze zeznania Mira przed komisją śledczą. Bez wątpienia były też inne powody, że konferencja Tuska odbyła się akurat wczoraj, ale fakt pozostaje faktem, iż kilka dni temu Miro zrejterował i zeznawał dopiero wczoraj. Dziwnym zbiegiem okoliczności akurat wczoraj Tusk ogłosił, że nie będzie kandydował na urząd prezydenta RP. Fakty pozwalają przypuszczać, że była to zsynchronizowana operacja medialna.

Tusk w płomiennym przemówieniu kreował się na męża stanu, którego nie interesują stołki, tylko dobro kraju. Jednakże z jego ust padło pewne stwierdzenie, które może źle się kojarzyć. Otóż powiedział, że musi trwać na stanowisku. Musi? Przecież nie żyjemy w monarchii, gdzie rządzi się do śmierci. Chyba, że Tusk wychodzi z założenia, iż władzy raz zdobytej nie oddadzą. Używanie służb specjalnych do rozgrywek politycznych, czy próba wprowadzenia neocenzury w Internecie pozwalają snuć przypuszczenia, że jest takie założenie w ośrodkach decyzyjnych Platformy Obywatelskiej.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Kataryna

http://kataryna.blox.pl/html czwartek, 28 stycznia 2010

Pół godziny przed rozpoczęciem przesłuchania "Mira" premier zapowiedział, że o 11-tej, czyli mniej więcej po jego swobodnej wypowiedzi, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej ogłosi swoją decyzję w sprawie startu w wyborach. Wszyscy się chyba spodziewali jakiejś spektakularnej przykrywki, ale to, że w jej charakterze wystąpi sam premier może świadczyć o panice w obozie "Mira". Widać nie każdego da się wytrenować. Jeśli przykrywka ma być skuteczna, Tusk powinien ogłosić, że nie startuje, bo tylko to pozwoli mediom ciągnąć temat do wieczora, będzie można rozważać kto zamiast niego, przepytywać kolejnych polityków, robić rankingi alternatywnych kandydatów. Czy premier powinien się obawiać zeznań "Mira". I tak, i nie. Tak, bo zeznania Kamińskiego (i nie tylko) odsłoniły trochę kulisy funkcjonowania niektórych prominentnych członków rządu i partii - a Tusk jest szefem obu - i poziom ich zaangażowania w interesy Sobiesiaka. Dobrze to ilustruje dość wstrząsający fragment zeznań Kamińskiego.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W ubiegłym tygodniu przez prawie cały dzień oddawałem się rozpuście, to znaczy – oglądałem w telewizorze transmisje z przesłuchania pana posła Zbigniewa Chlebowskiego, czyli „Zbycha” przez sejmową komisję śledczą, pod przewodnictwem przejętego poczuciem misji pana posła Mirosława Sekuły. Rozpusta – wiadomo, nic dobrego i w ogóle grzech, ale skoro nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, to i z rozpusty można wydobyć jakieś plusy dodatnie, no nie? Więc kiedy tak oddawałem się rozpuście ze „Zbychem”, przypomniała mi się opinia nieżyjącego już amerykańskiego ekonomisty, nawiasem mówiąc – żydowskiego pochodzenia, czyli Murraya Rothbarda – że państwo jest najgroźniejszą organizacją przestępczą. Wprawdzie Rothbard odnosił swoją opinię do wszystkich państw bez wyjątku, ale wiadomo, że jedne gangi są raczej operatywne, podczas gdy inne – okrutne i bezlitosne, więc i między państwami muszą występować jakieś różnice. Na przykład Niemcy w okresie, gdy były okupowane przez wojowniczy, a dzisiaj już wymarły wskutek globalnego ocieplenia naród Nazistów, były państwem wobec swoich wrogów bardzo surowym, podobnie jak miłujący pokój Związek Radziecki kierowany niechybną ręką Ojca Narodów, co to usta słodsze miał od malin.