Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Felieton  •  Radio Maryja  •  7 stycznia 2010
Szanowni Państwo!

Najwyraźniej jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia musiała zapaść decyzja o wejściu w decydującą fazę przygotowań do wyborów prezydenckich. Trup bowiem ściele się gęsto i jeszcze nie obeschły nam łzy po stracie pana Michniewicza, dyrektora Kancelarii Premiera Donalda Tuska, który w przeddzień Wigilii powiesił się we własnym mieszkaniu, a już mamy nowego nieboszczyka w osobie Artura Zirajewskiego. Był on, jak wiadomo głównym świadkiem w sprawie zabójstwa generała Marka Papały, która ciągnie się już 11 lat. Widać, że prokuratura pracuje dokładnie – aż do ostatniego świadka. Więc Artur Zirajewski tym razem wcale się nie powiesił, tylko taktownie umarł „z przyczyn chorobowych”, a konkretnie – na zator płucny. Jak się świadkowi robi taki zator płucny – tego jeszcze nie wiem, ale medycyna z pewnością zna takie sposoby, zwłaszcza gdy przyczyną zatoru płucnego były chyba zeznania, jakimi Artur Zirajewski obciążył pana Edwarda Mazura. Pan Edward Mazur, znakomicie uplasowany i u nas i w Ameryce, podejrzewany jest wprawdzie o sprawstwo kierownicze, ale wcale się tym nie przejmuje. Jest pełen wigoru i planów na przyszłość – i słusznie, bo dlaczego niby miałby się przejmować jakimiś podejrzeniami, skoro Artur Zirajewski właśnie taktownie umarł i to w dodatku – „z przyczyn chorobowych” – o czym zapewnił nas wystraszony nieco pan minister Kwiatkowski.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
List przewodniczącego Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka do premiera Donalda Tuska w sprawie polskich kandydatów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

 Warszawa, 6 stycznia RP 2010

Marek Jurek

Przewodniczący

Prawicy Rzeczypospolitej

 Szanowny Pan

Donald Tusk

 Prezes Rady Ministrów

Panie Premierze!

Przed trzema laty kwestionował Pan potrzebę potwierdzenia w Konstytucji prawa do życia od poczęcia jako prawa człowieka. Deklarował się Pan natomiast jako zwolennik „obecnego kompromisu” w zakresie ochrony praw dzieci poczętych. Czy był to pogląd dla Pana wiążący, realnie wpływający na Pana politykę w sprawach dotyczących prawa do życia – czy tylko taktyczny wykręt, użyty przeciw potwierdzeniu praw człowieka należnych ludziom od poczęcia?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Jaki pan – taki kram. Ryba psuje się od głowy, no a jak się psuje, to smrodem swego rozkładu zatruwa całe otoczenie. W tej sytuacji ludzie przestają zauważać, że żyją w śmierdzącym wychodku, a jego wyziewy uważają za woń cudną. I tak właśnie, za sprawą pana premiera Donalda Tuska, zaczyna wyglądać chylące się ku nieuniknionemu upadkowi nasze państwo demokratyczne państwo prawne. Jakże inaczej wytłumaczyć niesłabnącą popularność nie tylko rządu pana premiera Tuska, ale i Platformy Obywatelskiej, chociaż nie tylko nie spełnili bodaj jednej z obietnic wyborczych, ale w dodatku, przy niemal zerowym wzroście gospodarczym, w ciągu dwóch lat powiększyli dług publiczny o około 150 miliardów złotych. Co prawda w innych państwach długi publiczne są jeszcze większe; na przykład prezydent Bush w czasie swego urzędowania zrobił ponad 5000 miliardów, czyli ponad 5 bilionów (po amerykańsku – trylionów) dolarów długu publicznego, ale przynajmniej wiadomo, że roztrwonił te pieniądze na wojnę w Iraku i Afganistanie, w którą wciągnął Amerykę i inne państwa za poduszczeniem żydowskich agentów ze swego otoczenia, uważających – a przekonanie to udało im się ponoć zaszczepić prezydentowi Bushowi – że naród żydowski, jako, że tak powiem, eksportowy, powinien panować nad narodami mniej wartościowymi i bezlitośnie je eksploatować.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
„Boże Narodzenie to czas, kiedy dzieci mówią Mikołajowi, co chcą otrzymać i płacą za to dorośli. Deficyty są wtedy, kiedy dorośli mówią rządowi, co chcą i płacą za to dzieci” – powiedział Richard Lamm, były gubernator stanu Kolorado, a obecnie współdyrektor Instytutu Studiów nad Polityką Publiczną przy Uniwersytecie Denver. Rosnące zadłużenie publiczne to jeden z większych problemów większości współczesnych państw. Niestety nie robi się nic, by zapobiec katastrofie. Wręcz przeciwnie – zamiast ograniczać wydatki i zmniejszać podatki, te ostatnie się podnosi, by finansować kolejne pakiety stymulacyjne i dotacje do różnorodnej działalności czy coraz bardziej rozdmuchanej i absurdalnej polityki socjalnej.

W Polsce kolejny rok jak zwykle zaczyna się podwyżkami. Podwyżkami wymuszonymi przez regulacje unijne. Wzrosła opłata paliwowa na olej napędowy, benzynę i gaz oraz akcyza na papierosy, tytoń, alkohol, a także na gaz ziemny, oleje i paliwa opałowe. Ale nie tylko. Do tego dochodzą wyższe obciążenia dotyczące branży hazardowej, nowe opłaty doliczane do cen nośników energii – dywersyfikacyjna (na gaz ziemny), opłata zapasowa (na paliwa silnikowe), węglowa (za emisję gazów cieplarnianych) oraz z tytułu obowiązkowego zakupu energii produkowanej z metanu (na energię elektryczną). Władze samorządowe z kolei, po podniesieniu przez ministra finansów maksymalnych limitów w podatku od nieruchomości, pozwiększały także stawki tego podatku.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski dla Frondy 

To  jeszcze nie koniec sprawy arcybiskupa Kowalczyka?

- Służby specjalne nie mogą decydować, jakie dokumenty zostaną odtajnione, a jakie nie - mówi w rozmowie z portalem Fronda.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

 Fronda.pl: Niecałe trzy tygodnie temu mówił ksiądz w rozmowie z portalem Fronda.pl, że w sprawie arcybiskupa Kowalczyka „pojawiają się nowe dokumenty i nowe wątpliwości”. „Rzeczpospolita” ujawniła jednak, że świeżo odtajnione dokumenty ze zbioru zastrzeżonego dowodzą, że abp Kowalczyk nie był świadomym kontaktem informacyjnym SB. Czy jest ksiądz zaskoczony?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Największym zaskoczeniem dla mnie jest informacja, że ze zbiorów zastrzeżonych IPN wyjmuje się dokumenty za zgodą służb specjalnych. Od dawna trwa spór o to, czy powinno się badaczom udostępniać wszystkie dokumenty, a tymczasem to służby specjalne decydują o tym, co można, a czego nie można udostępnić. Okazuje się więc, że w każdej chwili odpowiedni dokument może wyskoczyć ze zbiorów jak królik z kapelusza. Tymczasem z zasady wszystkie dokumenty wytworzone przez służby specjalne do 1990 roku powinny być udostępnione badaczom.