Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Postacie posowieckiego korowodu udają kroki poloneza, ale jasne jest, że w tym upiornym spektaklu wodzirejem nadal jest WSW/SB, a tancerze są tym bardziej oddani, im wyżej zaszli. Są niewolnikami własnych karier, osiągniętych przy pomocy komunistycznych służb specjalnych.

Po II wojnie światowej instytucję prezydenta otworzył wybór agenta NKWD Bolesława Bieruta ps. „Tomasz”. Bierut zaczynał prezydenturę RP z wyboru sejmowego w 1947 r., a kończył ją w 1952 r. już w państwie przemianowanym na PRL. W 1989 r. parlament wybrał na prezydenta PRL kolegę po fachu Bieruta, znanego jako agent NKWD o ps. „Wolski” – Wojciecha Jaruzelskiego. W 1990 r. w wyniku wyborów powszechnych prezydentem został Lech Wałęsa, zarejestrowany jako agent SB o ps „Bolek, a pięć lat później zastąpił go Aleksander Kwaśniewski, zarejestrowany przez SB jako TW o ps. „Alek”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wczoraj fetowano w Sejmie, w mass mediach dwudziestolecie tzw. „planu Balcerowicza”. Ogólnie rzecz biorąc był to jeden, wielki glory song na cześć Leszka Balcerowicza. Ochom i achom nad „geniuszem” Balcerowicza końca nie było. Zrobiono z niego niemalże polskiego Mojżesza, który przeprowadził nas z socjalizmu do kapitalizmu przez Morze Czerwone.

To że w 1989 r. Polska musiała dokonać przemian ustrojowych, także w gospodarce było oczywistą oczywistością. Jednakże to co się działo na początku lat 90-tych, to była najzwyklejsza, bandycka grabież polskiego majątku narodowego i likwidacja polskich firm. Zamiast je restrukturyzować, przystosować do gospodarki wolnorynkowej oraz do walki z konkurencją na światowych rynkach, to prywatyzacja najczęściej równała się likwidacji kolejnych przedsiębiorstw, bo wmawiano nam, że to „pozostałość po niedobrym PRL”, że to jest „komunistyczne” i „fe!”.
Kiedyś mój znajomy stwierdził, że patrząc na to co zrobił z polską gospodarką Balcerowicz i podążając za jego logiką można dojść do wniosku, że w Polsce nic się nie opłaca i nic nie jest rentowne oprócz trzech instytucji: Urzędu Rady Ministrów, Pałacu Prezydenckiego i agencji towarzyskich.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Mamy do czynienia z rodzajem dziwnej solidarności sądów z tymi, którzy popełniali przestępstwa w okresie komunistycznym

Sprawa zabójstwa Grzegorza Przemyka Pana zdaniem się przedawniła?
- Ten wyrok jeszcze raz potwierdza obecny charakter sądów, które są życzliwe dla przestępców z czasów komunistycznych. Dlaczego? Dlatego, że sąd nie zakwalifikował tego czynu jako zbrodni komunistycznej. Gdyby zakwalifikował, to nie byłoby przedawnienia. Mamy do czynienia z rodzajem dziwnej solidarności sądów z tymi, którzy popełniali przestępstwa w okresie komunistycznym. Jestem bardzo krytycznie nastawiony do tego orzeczenia. Mamy przecież doświadczenia, jeżeli chodzi o proces zomowców z kopalni "Wujek". Sędziowie ich działań także długo nie uznawali za zbrodnię komunistyczną, co powodowało i w tamtym procesie perturbacje.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wyprzedaż majątku nie załata dziury budżetowej, jak chce tego rząd. Mimo to mamy powrót do przeszłości. Polski rząd po raz kolejny - poprzednio w czasie rządów KLD i UD na początku lat 90, później SLD-PSL i AWS-UW na przełomie lat 2000/01 - postanowił sprzedać prawie wszystko.

- Takich gigantycznych planów sprzedaży państwowych spółek nie było od co najmniej 10 lat. Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) chce w przeciągu 18 miesięcy pozbyć się jak leci ostatnich cennych przedsiębiorstw, będących na liście tzw. spółek strategicznych. Pod młotek mają iść przysłowiowe srebra rodowe branży energetycznej i chemicznej - KGHM, LOTOS, ENEA [dystrybutor energii dla 16% rynku], Tauron [lider największej grupy energetycznej na południu kraju, posiadający 26% rynku], Polska Grupa Energetyczna (strategiczny operator sieci przesyłowej, posiada 29% polskiego rynku), Grupa ENERGA (jedna z czterech największych grup energetycznych w kraju), Zespół Elektroenergetyczny Pątnów-Adamów-Konin [drugi co do wielkości w Polsce producent energii elektrycznej z węgla brunatnego], grupa Ciech [lider europejskiego rynku chemicznego, 3,5 mld zł rocznego przychodu], kontrolująca czterech największych producentów nawozów w Polsce, Warszawska GPW oraz m.in. kopalnia Bogdanka.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Jak obliczył prof. Eugeniusz Rychlewski z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej, zadłużenie PRL na koniec 1989 roku wynosiło 42,2 mld dolarów i było o pół miliarda dolarów wyższe, od wartości majątku trwałego w przemyśle. Takim bilansem zamknęła się PRL. Było to tylko zadłużenie zagraniczne, gdyż na potrzeby tubylcze władcy PRL zaciągali tzw. „kredyt” w Narodowym Banku Polskim, to znaczy – drukowali pieniądze, ile dusza zapragnie, wskutek czego w połowie roku 1989 pojawiła się już trzycyfrowa inflacja. Stanowiąca element „planu Balcerowicza” obejmującego 11 ustaw, ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych wprowadzała zakaz finansowania deficytu budżetowego „kredytem” NBP, dzięki czemu można było zorientować się w rozmiarze długu publicznego.

Rządy wrażliwe społecznie, które chętnie biorą różne grupy obywateli na tak zwane swoje utrzymanie, z reguły mają większe wydatki niż dochody. Ta różnica nazywa się deficytem budżetowym. W 1992 roku poseł Janusz Korwin-Mikke proponował, by zapisać w konstytucji zakaz uchwalania budżetu z deficytem, a każdą próbę obejścia tego zakazu karać jako kradzież szczególnie zuchwałą. Oczywiście przez mądrych i roztropnych mężyków stanu został wyśmiany i żadnego zakazu do konstytucji nie wpisano. W rezultacie corocznego uchwalania budżetów z deficytem zaczął stopniowo narastać dług publiczny.