Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Kolejny samobójczy ruch tego, który trzy lata temu obiecywał polskim patriotom przywrócenie prawdy historycznej. A później pracownicy Kancelarii Prezydenta znów będa się użalać, że wszystkiemu jest winny Tusk, Putin i spisek mediów.  Wszyscy tylko nie szef, który popełnia błąd za błędem.

Order – ale czy za zasługi przed Polską?

W Kijowie 30 listopada nadzwyczajny i pełnomocny ambasador RP na Ukrainie Jacek Kluczkowski odznaczył Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP wicedyrektora Instytutu Historii Narodowej Akademii Nauk Ukrainy profesora Stanisława Kulczyćkoho. Ta nagroda jest nadawana cudzoziemcom za wybitny wkład w sprawie współpracy i dobrych relacji z Polską.

Czym w takim razie zasłużył ukraiński profesor historii Stanisław Kulczyćkyj na tak wysokie odznaczenie? Za prezydentury Wiktora Juszczenki prof. Kulczyćkyj był głównym promotorem nadania wojakom OUN-UPA statusu weteranów II wojny światowej i uznania formacji banderowskich UPA za siłę zbrojną, która walczyła na terytorium ukraińskim z okupantem hitlerowskim i sowieckim. Czyżby wybitne zasługi przed narodem polskim znanego z manipulacji historycznych historyka – to gloryfikacja wbrew faktom historycznym zbrodniarzy narodu polskiego spod znaku OUN-UPA? Falsyfikacje historyczne profesorowi z Kijowa Kulczyćkiemu udowodnił za życia dr Wiktor Poliszczuk z Kanady, który nie przysługując nikomu uczciwie wykrywał zbrodnia OUN-UPA popełnione na Polakach, a także Ukraińcach. Ale dr Poliszczuk umarł i nie doczekał się żadnej nagrody od władz polskich, bo pisał, będąc Ukraińcem, „Gorzką Prawdę” o marginesie banderowskim swojego narodu.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Publikujemy artykuł nadesłany na konkurs: “III Rzeczpospolita - czas sukcesu czy zmarnowanych szans?“…
Czym jest socjalizm? Jest to bardzo ważne pytanie. Jedni powiedzą, że system, który panował w PRL-u, polegający na państwowej gospodarce i dyktaturze, inni, że sprawiedliwość społeczna i przyjaźń ze Związkiem Sowieckim. Odpowiedź Włodzimierza Lenina była następująca: „Co to jest socjalizm? “Socialis” to po łacinie “wspólny, społeczny”. Wspólne szkoły, szpitale i fabryki. Oto czym jest socjalizm.”.  Nie trudno oprzeć się więc  dziwnemu wrażeniu, iż po roku 1989 z komunizmu wyszliśmy – ale do kapitalizmu wciąż nam daleko.

Urodziłem się w roku 1993, nie widziałem więc czołgów na ulicach, zomowców bijących się z opozycją. Nie oglądałem transmisji Okrągłego Stołu, nigdy nie tknąłem „paprykarza szczecińskiego”, papier toaletowy nie jest już papierem deficytowym – w przeciwieństwie do sukcesów reprezentacji narodowej w piłce nożnej. Nie obserwowałem, jak dokonuje się lewych prywatyzacji, jak Adam Michnik nadaje tytuł „człowieka honoru” osobie, która w innych warunkach mogłaby się obawiać nie tyle o utratę wpływów politycznych, co o utratę życia decyzją wyroku sądu za zbrodnie, które ciążą na jej sumieniu. Nie przeżyłem szoku, gdy Lech Wałęsa decydował o wzmacnianiu „lewej nogi”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wprawdzie proklamowanie Unii Europejskiej, ze wszystkimi tego politycznymi i prawnymi konsekwencjami, starsi i mądrzejsi przewidzieli dopiero na 1 grudnia, ale przygotowania do tej zmiany sytuacji są w pełnym toku. Nie mówię o powołaniu prezydenta i ministra spraw zagranicznych Unii Europejskiej, chociaz to też jest bardzo ważne, ale o dyskusji, jaka przetoczyła się przez „Gazetę Wyborczą” – co ludziom przyzwoitym mądrość etapu nakazywałaby czynić względem „plugastwa”. Stanowiska rysują się dwa; jedno wynikające z wynurzeń red. Seweryna Blumsztajna – żeby „ludzie przyzwoici” na przyszły raz nie tylko wykrzyczeli „plugastwu” swoją „pogardę”, ale nawet je zastopowali, bez względu na prawo i policję, a drugie – red. Artura Domosławskiego – by na tym etapie „plugastwu” jeszcze okazać klemencję – co nie oznacza rezygnacji z wnikliwego rozpoznania. Bo kiedy zmieni się etap i pojawią się związane z nim nowe mądrości, no to wtedy...

No dobrze, ale o co chodzi z tym „plugastwem”? Otóż „plugastwem” są młodzi polscy nacjonaliści, którzy 11 listopada demonstrowali m.in. pod hasłem „precz z żydowską okupacją”. Artur Domosławski twierdzi też, że wznosili hasło „narodowy socjalizm”. Dlatego identyfikuje ich z „faszystami” lub „nazistami”, zaś faszyzm i nazizm – powiada – „to ideologie zbrodnicze, jedne z największych plugastw w dziejach”. Dlatego „osobiście” na określenie młodych nacjonalistów polskich woli termin „plugastwo” i wobec „plugastwa” nawołuje do „tolerancji” – oczywiście na tym etapie, to rozumie się samo przez się.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Zapatrzenie Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska w politykę (tym razem wewnętrzną) Niemiec przyniosło propozycję zmian  systemu politycznego III RP w kierunku rozwiązania kanclerskiego. Sprowadziłoby się to do pozbawienia Polaków wpływu na wybór Głowy Państwa i ograniczenie jego uprawnień poprzez wybieranie prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe (czytaj „klasę polityczną”) i pozbawienie prawa weta.

Pomysł Tuska nie ma szans realizacji i traktować go należy w kategoriach wrzucania tematów zastępczych, które mają odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów, z którymi potyka się PO.
Warto jednak przy okazji przypomnieć kilka kwestii. Zmiana konstytucji jest niezbędna, ale w kierunku systemu prezydenckiego, wzmacniającego władzę wykonawczą i poszerzającego możliwość stosowania referendum i obywatelskiej inicjatywy referendalnej. Potrzeba konstytucji, która jednoznacznie odrzuci legalność i obowiązywanie prawa PRL, w tym tzw. stalinowskiego, konstytucji, która stwierdzi nieważność aktów normatywnych ustanowionych w latach 1944-89.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Minęła godzina 24 i nic. Po prostu, nic się nie dzieje specjalnego. Tak jak wtedy gdy zaczyna się nowy rok, poza hałasem fajerwerków nic właściwie specjalnego się nie dzieje. A jednak pijemy szampana ściskamy się i całujemy, składamy sobie życzenia. Teraz przestała istnieć Polska, jej terytorium stało się częścią wielkiej, obejmującej całą prawie Europę, Ojczyzny Wielu Narodów. Jej mieszkańcy stali się członkami wielkiej, miłującej się Rodziny. Spełniło się marzenie Adolfa Hitlera. Nie ma fajerwerków, ale też nikt specjalnie po tej naszej byłej Ojczyźnie nie płacze. No była, była, a teraz nie ma. Dosyć się już "na była". Wystarczy już tej nienormalności. Dosyć już tej krwi, przelanej, za jakieś tam wymyślone ideały. Nie chcemy już oddawać za nią życia, jak nasi rodzice, dziadowie i inni. W ogóle nie chcemy niczego oddawać. Teraz mamy nową, lepszą, bo dużo większą

O J C Z Y Z N Ę

Teraz to dopiero będziemy mieli kasę, będziemy jeść, pić i oglądać TV?
                      No zobaczymy.