Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Hazardu wyeliminować się nie da. Regulując hazard można za to przeciwdziałać jego zgubnym skutkom.
Gdy w 2007 r. okazało się, że Polska została organizatorem Euro 2012, Instytut Globalizacji obliczył, że dzięki legalizacji e-hazardu, budżet zyskałby nawet 1 mld złotych z tytułu podatków do 2020 r. Kwota ta, wystarczyłaby z powodzeniem na wybudowanie Narodowego Centrum Sportu. Podobne wyliczenia w owym czasie prezentował Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Dziś wiemy, dlaczego ta propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem polityków. "Miro" chronił interesy konkurencji. Zaproponował następujące rozwiązanie: nie wybudujemy Narodowego Centrum Sportu. Nie potrzebujemy więc dodatkowych pieniędzy. Dlatego nie musimy zajmować się rozwiązaniem problemu e-hazardu, możemy natomiast obniżyć kolegom podatki.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Ks. prof. Czesław S. Bartnik

Jak wiemy, III część "Dziadów" naszego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza powstała po nieudanym Powstaniu Listopadowym, w 1832 r., po upadku namiastki Królestwa Polskiego (Kongresowego) mającego najbardziej liberalną wówczas konstytucję w Europie. "Dziady" odzwierciedlały przeżycie klęski polskiej, ale budziły też wiarę w moc Narodu i w jego przyszłe wyzwolenie z pomocą Opatrzności. Mickiewicz zamierzał uzupełnić tę część "Dziadów" przez wizję przyszłości Polski i jakieś fragmenty napisał, ale zaginęły. Co by dziś dopisać?

Problem suwerenności
Zachodzi poważna obawa, że po sfinalizowaniu ratyfikacji traktatu lizbońskiego od 1 grudnia 2009 r. będziemy już mieli zupełny Związek Socjalistycznych Republik Europejskich na czele z narodem niemieckim i francuskim. A tak wielu grabarzy poprzedniej, chrześcijańskiej Wspólnoty Europejskiej zapewniało, że nie stracimy suwerenności, bo nie będzie jednego państwa, lecz unia suwerennych państw; że Unia nie zabije naszej polskiej duszy, bo zastrzegliśmy sobie niezależność od Karty Praw Podstawowych; że nie będą nam narzucane siłą lub podstępem ani ateizm, ani demoralizacja, bo to jest Unia liberalna; że nie musimy się niczego bać, bo przystąpiliśmy do wspólnoty krajów o kulturze wysokiej, rycerskiej i nowoczesnej; że wydobędziemy się z zacofania gospodarczego, bo dadzą nam za darmo miliardy euro, na równi z byłą NRD; że nie będzie roszczeń Niemców o Ziemie Odzyskane, bo rządy niemieckie to obiecały; że nie tylko nie będziemy poddani konstytucji europejskiej, lecz nawet wzrośnie znaczenie naszej Konstytucji; że nie zostaniemy przygnieceni przez Zachód, lecz nasza wolność wewnętrzna wzrośnie, bo uwolnimy się od "polskiego piekła" i walk między różnymi ugrupowaniami; że wreszcie nasze wejście do ścisłej Unii umocni nas w NATO. Takich rzeczy mówiono nam jeszcze więcej.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Przyzwyczajenie jest ponoć drugą naturą człowieka. Donald Tusk jest moim rówieśnikiem, może tylko bardziej podatnym na przyzwyczajenia. Wychowany w PRL-u nie potrafi żyć bez wskazówek, bez instrukcji, bez poleceń z którymi się nie dyskutuje. Ledwie wrócił z Brukseli, gdzie powiedziano mu, kto jest prezydentem Unii Europejskiej, a już przywiózł Polakom wskazówki z „nowego Kremla”.
Premier Tusk ogłosił, że wkrótce wystąpi z inicjatywą degradacji pozycji prezydenta Polski. Debata nad pozycją głowy państwa przetoczyła się przez Polskę tuż po upadku komunizmu i uznano wtedy, że Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wybierać będzie Naród.
W PRL-u, Zgromadzenie Narodowe wyłonione w niedemokratycznych wyborach, wybrało na pierwszego prezydenta PRL, Wojciecha Jaruzelskiego. Rok później, zgodnie z nową Konstytucją RP, Naród wybrał prezydentem Lecha Wałęsę.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Po podpisaniu traktatu lizbońskiego przez Lecha Kaczyńskiego i Vaclava Klausa, rzeczywiste siły Unii Europejskiej, tajnymi nominacjami urzeczywistniają prawno-polityczny fakt istnienia kontynentalnego państwa europejskiego. To nowe państwo nie powstaje na odkrytych przez śmiałków, niezaludnionych ziemiach zamorskich, tylko kosztem zaboru suwerenności państw i Narodów Europy.
    W historii Polski hańbą okrywali się ci, którzy oddawali Rzeczpospolitą pod obce panowania. Są karty, na których zapisano takie czyny. Jesień roku 2009 może być uznana przez pokolenia Polaków za czas hańby.
Kiedy w Brukseli ogłaszane jest premierowi Rządu Polskiego nazwisko prezydenta UE i szefa MSZ UE – on nie protestuje w imieniu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej ale milczy, a po powrocie do Polski ogłasza zapowiedź degradacji roli Prezydenta Rzeczypospolitej.
    Państwo Polskie ginie, a w Polsce nie rozbudzana jest w tej sprawie debata publiczna! W Polsce opozycja parlamentarna składa się wyłącznie z popleczników haniebnych procesów europejskich.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
W piątek rozpoczęły się uroczystości poświęcone drugiej rocznicy objęcia władzy w Polsce przez rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Z tej to niewątpliwie „ważnej” okazji rząd zorganizował dwudniową konferencję z udziałem tzw. niezależnych specjalistów oraz członków rządu, którzy w obecności dziennikarzy próbowali jak najbardziej „obiektywnie” podsumować dwulecie rządu Donalda Tuska. Oczywiście na konferencję nie zaproszono polityków opozycji, specjalistów głośno krytykujących posunięcia rządu czy niewygodnych dziennikarzy, gdyż mogliby oni popsuć sielankową atmosferę w jakiej toczyły poszczególne panele zorganizowane w ramach konferencji. Dzięki organizacji konferencji na sposób stricte gierkowski społeczeństwo mogło słuchać przechwałek poszczególnych ministrów o ich „ogromnych osiągnięciach i sukcesach”. Jako młody człowiek, z wykształcenia historyk, dzięki medialnym transmisjom rządowej konferencji poświęconej dwuleciu rządów Donalda Tuska  mogłem w praktyce zobaczyć czym jest propaganda sukcesu.

Półmetek rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego jest doskonałą okazją do dokonania oceny tego rządu. Donald Tusk w swoim expose przed dwoma laty obiecywał przywrócenie w Polsce normalności, liberalizm gospodarczy, przeprowadzenie niezbędnych reform oraz liczne cuda, jak choćby : piękne autostrady, sprawną i wydolną służbę zdrowia, godziwe emerytury, oświatę na wysokim poziomie, zmniejszenie obciążeń podatkowych i wiele innych. Szybko jednak okazało się, że obietnice obietnicami, a rzeczywistość napisała zupełnie inny od Tuskowego scenariusza.