Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

13 lutego 1945 r. największe agencje informacyjne świata podały szokującą wiadomość, że tego dnia Wielki Rabin Rzymu, znany biblista, prof. Izrael Zolli przyjął chrzest w Kościele katolickim. Urodził się w 1881 r. w Polsce, w miejscowości Brody, na terenach zaboru austriackiego. W czasie II wojny światowej był naczelnym rabinem Rzymu, a wcześniej przez 35 lat pełnił funkcję głównego rabina Triestu. Po swoim chrzcie św. mówił, że nie uważa się za Żyda nawróconego lecz spełnionego, ponieważ Kościół katolicki jest spełnieniem obietnicy, jaką jest judaizm.

Wyjaśniał, że Stary Testament jest zaszyfrowanym telegramem, który Bóg przekazał ludziom, a jedynym kodem i szyfrem do pełnego odczytania jego treści jest Jezus Chrystus, który jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem. Jako naoczny świadek holocaustu podkreślał, że do jego zaistnienia przyczyniło się przekreślenie chrześcijańskich zasad przez ideologię faszystowską. Po zakończeniu wojny pisał: "Jestem przekonany, że po tej wojnie jedynym sposobem oparcia się siłom destrukcji i podjęcia odbudowy Europy, będzie zaakceptowanie katolicyzmu, to znaczy idei Boga i ludzkiego braterstwa w Chrystusie, a nie braterstwa opartego na rasie i nadludziach, ponieważ nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteśmy kimś jednym w Chrystusie Jezusie (Ga 3,28)". Eugenio Zolli był Żydem polskiego pochodzenia. W Polsce nazywał się Izrael Zoller. Jego matka wywodziła się ze znanej rodziny uczonych rabinów.

Bardzo pragnęła, aby jedno z jej pięciorga dzieci zostało rabinem. Izrael był najmłodszym jej synem. Studiował w kolegium rabinackim i równocześnie studiował filozofię na uniwersytecie, najpierw w Wiedniu a później we Florencji. W 1920 r. został mianowany głównym rabinem Triestu. W 1933 r. otrzymał włoskie obywatelstwo i dlatego faszystowskie władze zmusiły go do zmiany nazwiska z Zoller na Zolli. Otrzymał nominację na kierownika katedry języka i literatury hebrajskiej na Uniwersytecie w Padwie. Jednak po kilku latach wykładów, w wyniku antysemickich czystek, został zwolniony z pracy. W 1940 r. otrzymał nominację na Naczelnego Rabina Rzymu. W dramatycznym okresie wojny odegrał niezwykle ważną rolę w przewodzeniu wspólnocie żydowskiej w Rzymie, która była podzielona na antyfaszystów i tych, którzy kolaborowali z władzami. Od momentu okupacji Rzymu przez wojska niemieckie, czyli od 8.09.1943 r. wspólnota żydowska znalazła się w krytycznej sytuacji. 27 września dowódca SS, Kappler, zażądał od jej przywódców, aby dostarczono mu w ciągu 24 godzin 50 kg złota, równocześnie zagroził, że jeśli złota nie otrzyma, to wtedy zostaną deportowani wszyscy mężczyźni żydowskiego pochodzenia. Na kilka godzin przed upływem ultimatum udało się zebrać tylko 35 kg złota. Brakowało 15 kg. W tej dramatycznej sytuacji rabin Zolli zwrócił się z prośbą o pomoc do papieża Piusa XII. Otrzymał natychmiastowe zapewnienie pomocy. Okazało się jednak, że katolicy rzymscy już nieco wcześniej zebrali i przekazali Żydom brakujące 15 kg złota. Delegat Administracji watykańskiej Nogara, tak pisał 29.09.43 r. do sekretarza stanu kard. Maglione: "Wczoraj prof. Zolli przyszedł o godz. 14, aby mi powiedzieć, że otrzymali brakujące 15 kg złota od katolickich wspólnot i na razie nie mają potrzeby korzystać z naszej pomocy" (Actes et Documents du Saint Siége relatifs á la seconde guerre mondiale. Vol.9, Cittá del Vaticano 1975,494).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Jako Żołnierz Polski, Akowiec i wojskowy II Korpusu Polskiego we Włoszech, pod dowództwem Gen. Władysława Andersa, oraz Delegat na Meksyk Kola b. Żołnierzy Armii Krajowej, o Federacji Światowej Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, jak i Reprezentant Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej - USOPAL, mam nie tylko prawo, ale i święty obowiązek bronić Polski, oraz Polskiej Racji Stanu, przed wszystkimi niebezpieczeństwami i atakami, jakie są skierowane na Polskę.      

Uważam, ze nasz, Kombatantów z II Wojny Światowej, molarny ciężar gatunkowy jest o wiele większy, aniżeli wielu polityków, urzędników, funkcjonariuszy, posłów i senatorów, jak i dyplomatów polskich, ludzi, którzy nawet „prochu nie wąchali!.
Mamy prawo i WIĘKSZY GŁOS, aniżeli wszyscy Posłowie, Senatorzy oraz Ministrowie RP, do nie tylko wyrażenia naszej woli, lecz i wysuniecie żądania, aby wszelkie rozmowy, czy spotkania z żydowskimi przedstawicielami ich organizacji zostały natychmiastowo skasowane, i zapoznanie ich piśmiennie z pozycja Polski:
1.- Wszelkie roszczenia o odszkodowania, LOGICZNIE, muszą być skierowane do Niemiec i Rosji, narody, które wywołały II Wojnę Światową i są odpowiedzialne za wszystkie i każde z osobna zniszczenia, bez względu, na jakim terytorium miały miejsce zniszczenia żyć ludzkich i dóbr materialnych.
2.- Sprawa „odszkodowań”, z punktu widzenia prawnego, jest jasna jak słońce. Organizacje żydowskie przegrały sprawę w sądzie w Nowym Yorku, miejscu szczególnego uprzywilejowania mniejszości żydowskiej, gdzie proces ten został przegrany przez stronę żydowską. Z tego powodu NIE MA też żadnych podstaw prawnych o ubieganie się o jakieś „odszkodowania” ze strony żydowskiej od Polski.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Gazeta The Washinton Post opublikowała 7 lipca 2009 r. artykuł Roberta O’Harrow Jr. pod tytułem „Tło zmiany nazwy Blackwater” w dziale „Government Inc.” czyli „korporacja rządu”. W ramach prywatyzacji wojny, firmy ochroniarskie zarabiają dobrze mimo kryzysu spowodowanego przez „szwindel na trylion dolarów” dolarów USA.
Firma ochroniarska „Blackwater” zmieniła ostanio nazwę na „XE”, ponieważ zdobyła sobie złą sławę, jednocześnie w Iraku i w Afganistanie tak, że obecnie stała się synonimem bezkarnych zbrodni popełnianych na terenach pacyfikowanych przez USA gdzie jest obecnie więcej prywatnych ochraniarzy wynajętych w ramach prywatyzacji wojny niż żołnierzy.

Firma „Blackwater” jest jedną z wielu firm „ochroniarskich”, znana ze zdobywania wielkich i bardzo lukratywnych kontraktów na ochronę urzędników Departamentu Stanu w Afganistanie i w Iraku. Założycielem firmy jest były komandos w marynarce USA Erik Prince, który ma 7,000 akrów w pobliżu Norfolk i wybrał początkowo nazwę „Czarna Woda” od nazwy stawów błotnych w okolicy „Ponurych Wielkich Bagien” (Great Dismal Wamp). Pazury niedźwiedzia na muszce strzelby są znakiem firmowym firmy „Blackwater.”

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Przyczyny mordów dokonanych przez banderowców na ludności ukraińskiej cz.I

W literaturze polskiej, ani w naukowej, ani w publicystyce, nie mówi się o mordach masowych na ludności ukraińskiej, dokonywanych przez struktury banderowskie, z reguły przez „Służbę Bezpeky” OUN Bandery, w różnych okresach i z różnych przyczyn.[1] Przyczyny mordów były różne, z reguły o podłożu ideologicznym, tylko rzadko z przyczyny wynikającej z konkretnej sytuacji, ale i te zabójstwa w żadnej mierze nie zasługują na usprawiedliwienie. O tych mordach nie pisze się, ani nie mówi się na Ukrainie, w szczególności w jej zachodnich obwodach. Nie podejmuje tego tematu nauka ukraińska.

Problem zbrodniczej działalności OUN nie był przedmiotem badań nauki sowieckiej. W wydanej w 1969 roku w Kijowie czterotomowej pracy „Radianśka Encykłpedija Istoriji Ukrajiny”,[2] nie ma haseł „Bandera”, „Banderowszczyzna”, „OUN”, „UPA”, a w hasłach „Nacjonalizm”, „Wołyń” czy „Hałyczyna” nie ma wzmianki o istnieniu i zbrodniczej działalności OUN-UPA-„Służby Bezpeky” OUN Bandery.

Według szacunku niżej podpisanego, w latach 1941-1950 tylko w zachodnich obwodach Ukrainy zamordowano co najmniej 80.000 ukraińskiej ludności cywilnej. Ten szacunek nie obejmuje powojennych terenów Polski.

Ukazanie przyczyn i rozmiarów mordów struktur OUN Bandery na ludności ukraińskiej pozwala na prawidłową kwalifikację działań tejże OUN. Jest to tym bardziej potrzebne, bowiem, mimo sygnalizowania problemu od lat kilkunastu, nauka polska ani ukraińska nie podjęła badań zasad ideologicznych i założeń programowych OUN, w których, jak to udowadnia niżej podpisany, upatrywać należy przyczyn zbrodni masowych na ludności polskiej i ukraińskiej, dokonywanych przez formację nacjonalizmu ukraińskiego. Dotychczas, zajmująca się problemem stosunków polsko-ukraińskich, nauka polska i ukraińska, ale także zachodnia, idzie błędną drogą, upatrując przyczyn zbrodni w zaszłościach historycznych. Ukazanie zbrodni dokonywanych przez formacje OUN na ludności ukraińskiej pozwala na ustalenie rzeczywistych ich motywów.

W opracowaniu pominięte zostaną zbrodnie OUN Bandery dokonane na jej politycznych przeciwnikach, to znaczy na tak zwanych „melnykowcach”, bowiem były to zbrodnie międzyfrakcyjne, nie odnoszące się do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Funkcjonariusz komunistycznej bezpieki oskarżający dziennikarzy i niezależnych historyków to kuriozum godne twórczości Franza Kafki

Edward Kotowski, b. etatowy pracownik Służby Bezpieczeństwa, zarejestrowany przez komunistyczny wywiad pod ps. "Pietro", pod którym pełnił funkcję rezydenta Departamentu I SB w Rzymie w latach 1979-1983, złożył niedawno pozew do Sądu Okręgowego w Sokółce na Białostocczyźnie. Oskarża w nim dziennikarza i redaktora naczelnego jednego z ogólnopolskich dzienników o popełnienie przestępstwa z art. 212 par. 2 kodeksu karnego i domaga się, aby skazano ich na "1 rok pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 5 lat". Występuje także, co w tym wypadku jest oczywiste, o zasądzenie dla siebie pieniędzy.

Co skłoniło esbeckiego emeryta do takiego kroku? Otóż jedna z zaskarżonych osób przeprowadziła ze mną wywiad, w którym opisałem rolę, jaką odgrywał rezydent "Pietro" w infiltracji polskiego środowiska kościelnego w Watykanie. Nawiasem mówiąc, część "zasług" owego rezydenta opisałem także trzy lata temu w książce "Księża wobec bezpieki", ukazując jego związki z kontaktem informacyjnym o ps. "Fermo", pod jakim zarejestrowano późniejszego abp. poznańskiego Juliusza Paetza. W innych publikacjach opisywałem także jego związki z kontaktem informacyjnym o ps. "Cappino", pod jakim zarejestrowano obecnego nuncjusza abp. Józefa Kowalczyka, o którym do dziś wyraża się on zawsze z wielką atencją.