Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Od wieków chrześcijanie na całym świecie w różnorodny sposób obchodzą święta Bożego Narodzenia. Choinka jest znana niemal wszędzie, choć w Burundi przystraja się bananowca, a w Indiach drzewko mango. Najsłynniejszą kolędę „Cicha noc" przetłumaczono na 175 języków, najpiękniejsze szopki są podobno we Włoszech, a we Francji jada się podczas Wigilii ostrygi.

Korzenie tradycji związanych z Bożym Narodzeniem sięgają odległych czasów. Nierzadko zwyczaje te wywodzą się jeszcze z rytuałów pogańskich, na których miejsce wprowadzano później święta chrześcijańskie, nadając im zupełnie nowe znaczenie. Znacząca jest tu data. W wielu kulturach w przeróżny sposób starano się podczas przesilenia zimowego „przywołać” słońce z powrotem na ziemię i sprawić, aby odrodziła się przyroda.
Istotny jest także rys eschatologiczny świąt Bożego Narodzenia. Miejsce zostawiane przy wigilijnym stole przeznaczano dla „przybysza”, czyli dla duchów przodków. W Polsce zwyczaj ten upowszechnił się w XIX wieku. Miał on wówczas wymowę patriotyczną – dodatkowe nakrycie symbolicznie zarezerwowane było dla członka rodziny przebywającego na zesłaniu na Syberii.

Boże Narodzenie było także czasem wróżb. Wyjątkowość tego dnia polegała na tym, że jego przebieg miał znaczący wpływ na cały nadchodzący rok. Jedną z polskich tradycji jest kładzenie siana pod wigilijny obrus. Ciągnięto z niego słomki – im dłuższa, tym więcej pomyślności czekało danego człowieka w następnym roku. Jeszcze dzisiaj dość powszechna jest wiara w to, że w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem. Podsłuchujący je ludzie dowiadywali się ponoć najczęściej o zbliżającej się śmierci własnej albo kogoś z rodziny.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Zapalającym hanukowe świece w polskich urzędach tekst ten dedykuję.
Tak jak katolicy, tak i żydzi obchodzą w podobnym czasie swoje najważniejsze święta. 24 grudnia katolicy radują się z przyjścia na świat syna Bożego. Żydzi w tym samym mniej więcej czasie zapalają hanukowe świece na znak, że wrogowie żydów są przez nich pomordowani. Podobnie jest w czasie Świąt Wielkiej Nocy. Katolicy świętują zmartwychwstanie Tego, który ofiarował się za nas na krzyżu – to najwyższy stopień altruizmu. Obchodzona w tym czasie żydowska Pascha ma ideę przeciwstawną: jest to nasze (żydów) zbawienie a ich (Egipcjan i Kananejczyków) śmierć. Oni powinni ofiarnie zginąć, dzięki czemu my (żydzi) będziemy żyć lepiej. Czy wolno zatem nam katolikom świętować razem z żydami?

                                                                                                             Dariusz Kosiur 

RP z gwiazdą Dawida w tle Państwo Polskie z rządzącą mniejszością żydowską                                                                           

        „Żydzi po całej Polsce rozsypani, wszędzie z swym duchem wyłączności z naszym ludem pomieszani, nie tylko zaplugawią cały naród, zaplugawią cały kraj, a zmieniając go w kraj żydowski, wystawią w Europie na pośmiewisko i wzgardę.”
                                        „Przestrogi dla Polski” autor Stanisław Staszic, rok 1789
 
Nie możemy wspólnie z Żydami udawać, że budujemy razem z nimi Państwo Polskie i dobrobyt w znakomitej większości katolickiego Narodu, gdy w rzeczywistości trwa proces dokładnie odwrotny.

Żydowska mniejszość w Polsce ukrywająca się przeważnie pod polsko brzmiącymi nazwiskami, stanowiąca ok. 2,5% ludności Polski, choć nie istnieją oficjalne dane potwierdzające tę liczbę i może być ona większa, ma na swoim sumieniu dwukrotną w wciągu ostatnich 60 lat kradzież majątku Polaków. Po 1945 r. żydowsko-komunistyczna władza upaństwowiła prywatne majątki polskie, a po 1989 r. żydowskie rządy w Polsce patronowały rozkradaniu majątku produkcyjnego, finansowo-bankowego, komunalnego wypracowanego przez Naród Polski oraz patronowały i patronują wyprzedaży polskiej ziemi. Przy pomocy tzw. planu Balcerowicza (w rzeczywistości żydowskiego planu G. Sorosa – J. Sachsa, przyjętego jeszcze przez żydowski rząd M.F.Rakowskiego w 1988 r.) dokonano nie tylko grabieży majątku narodowego, ale okradziono Polaków z oszczędności. Okradziono również wszystkich tych, którzy zaciągnęli kredyty bankowe zmieniając im wstecznie umowy i zmuszając do zwrotu wielokrotności pożyczek, co jest poza wszelkimi standardami prawa. Mieści się natomiast w mentalności żydowskich lichwiarzy i w żydowskiej filozofii traktowania nie-Żydów przez Żydów.

Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wojciech Świątkiewicz

Naziści wierzyli, że zbawcą Niemiec i gwarantem rozkwitu Rzeszy jest Adolf Hitler. Za sprzeciw wobec tej pogańskiej ideologii Kościół, wierny swemu posłannictwu, zapłacił wysoką cenę.
- Dwa lata przed rozpoczęciem wojny ma miejsce ważne wydarzenie w życiu Kościoła - mówi prof. Wiesław Jan Wysocki, kierownik Katedry Historii Najnowszej UKSW W marcu 1937 r. w przeciągu zaledwie tygodnia papież Pius XI, ogłosił dwie encykliki: "Mit brennender Sorge" - jedyna ogłoszona w języku niemieckim - w której napiętnował nazizm, i "Divini Redemptoris", w której podkreślał bezbożny charakter komunizmu. Były to dokumenty bardzo istotne dla ówczesnego układu sił politycznych, skierowane przeciwko - jak to się dzisiaj mówi - dwóm totalitaryzmom. Na jednej płaszczyźnie Pius XI stawiał nazizm i komunizm, które zdominowały wówczas nie tylko Europę, ale i cały świat. Encyklika "Mit brennender Sorge", choć ogłoszona przez Piusa XI, była w dużej części zredagowana przez wieloletniego nuncjusza apostolskiego w Niemczech abp. Eugenio Pacellego, późniejszego Piusa XII. I kiedy słyszy się niekiedy wciąż powtarzane hasło, że Pius XII sympatyzował z nazistowskimi Niemcami, warto to wziąć pod uwagę - podkreśla prof. Wysocki.

PRZECIW NEOPOGAŃSTWU

Encyklika "Mit brennender Sorge" - czyli "z palącą troską", bo to znaczą owe niemieckie słowa - została napisana na prośbę biskupów niemieckich, którzy wystąpili do papieża o obronę zagrożonego przez narodowy socjalizm Kościoła w Niemczech. Papież ukazuje tu sprzeczności między wiarą katolicką a ideologią nazistowską i piętnuje nadużycia reżimu hitlerowskiego wobec Kościoła. Pisze o ucisku sumień wierzących chrześcijan, pozbawianiu głosu katolickich rodziców, protestuje przeciwko agresywnemu neopogaństwu. Nawiązuje też do postulatów protestanckiego ugrupowania Deutsche Christen (Niemieccy chrześcijanie), które w okresie narodowego socjalizmu próbowało łączyć chrześcijaństwo z nazizmem i otwarcie popierało Hitlera. "Objawienie nie dopuszcza żadnych uzupełnień i nie może być zastąpione przez dowolne objawienie , które pewni rzecznicy doby obecnej chcą wywieść z tzw. mitu rasy i krwi" - pisze stanowczo Pius XI.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Jeszcze nie minął miodowy miesiąc od wejścia w życie traktatu lizbońskiego, a już widzimy, że wszystkie solenne zastrzeżenia, z których taki dumny był pan prezydent Kaczyński, można będzie spokojnie włożyć między bajki. Oto Unia Europejska podpisała ze Stanami Zjednoczonymi porozumienie na podstawie którego CIA będzie mogła zaglądać do kont bankowych nieszczęsnych „obywateli UE”. Tzw. „państwa członkowskie” zostały o tym z a w i a d o m i o n e. Widać wyraźnie, które postanowienia Lizbony są ważne, a które nie. Ważna jest mianowicie zasada lojalnej współpracy, która po rosyjsku brzmiałaby: „mołczat’, nie rassużdat’”, no i oczywiście – sławna klauzula solidarności, przewidująca możliwość udzielenia bratniej pomocy na wypadek zagrożenia demokracji.

Wspieranie demokracji bowiem usprawiedliwia wszystko, o czym najlepiej świadczy panegiryk wygłoszony na cześć amerykańskiego prezydenta Obamy, kiedy odbierał pokojową Nagrodę Nobla. Przewidział to zresztą Janusz Szpotański pisząc, że „możesz pół świata zakuć w dyby, strzelać w tył głowy, łamać kości – ale bredź przy tym o Ludzkości, o Lepszym Jutrze, Wielkim Świcie – a wyjdziesz na tym znakomicie!” A gdyby tak dodać do tego walkę z terroryzmem i globalnym ociepleniem, to można nawet zostać santo subito. Jakże bowiem inaczej potraktować list wysłany przez przewodniczącego COMECE do uczestników hucpy zwanej szczytem w Kopenhadze? Jego Ekscelencja Adrian van Luyn napisał m.in., że konieczne są działania na rzecz obniżenia temperatury, oczywiście „oparte na najnowszych ustaleniach naukowców”. Wprawdzie nie wyjaśnił, czy tych, którzy fałszowali informacje o ociepleniu klimatu, czy tych, którzy te fałszerstwa zdemaskowali, ale to nie ma większego znaczenia w sytuacji gdy „czasu jest mało”.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wracając wczoraj samochodem z posiedzenia Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (w komisji reprezentuję mniejszość ormiańską) słuchałem po godzinie 22.00 w programie I-szym Polskiego Radia audycji o budowie pomnika ku czci profesorów lwowskich pomordowanych w lipcu 1941. Tak osoba prowadząca, jak i zaproszeni goście w osobach rektora Tadeusza Lutego i dyrektora Ossolineum Alfreda Juzwenko cały czas winę za zbrodnię zrzucali wyłącznie na Niemców. Dopiero wnuczka zamordowanego prof. Cieszyńskiego, mieszkająca obecnie w Gliwicach (niestety nie zapamiętałem jej nazwiska), wyrąbała prosto z mostu, że w zbrodni udział wzięli również nacjonaliści ukraińcy, którzy tworzyli listy poskrypcyjne, oraz ukraińscy żołnierze z batalionu "Nachtigall", którzy dokonywali egzekucji. Po tych słowach w studia zapanowała konsternacja. Wielkie słowa uznania dla tej odważnej pani!

Przy okazji, jestem ciekaw, czy na nowym pomniku zostanie napisana prawda, czy też historyczny fałsz w stylu Jarosława Hrycaka, który Banderę nazwał "romantycznym terrorystą"?  Do tej sprawy powrócę w jednej z najbliższych felietonów w "Gazecie Polskiej".

Przeczytaj także - Władzom Lwowa przeszkadza polski Szczerbiec