Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Rzeczpospolita jest dla swych dzieci dobrą matką. Nigdy nie skarci, nie podniesie głosu o ręce nie wspominawszy. Choć wielu na przestrzeni ostatnich 250 lat doprowadziło ją na skraj agonii, sprzedało i złożyło do grobu, jest cierpliwa i wybaczająca a jej matczyne podejście coraz mniej przypomina miłość, w coraz większym stopniu zakrawa na brak zdolności wychowawczych.
Gdy prześledzimy historię, dojdziemy do wniosku, że żaden z wielkich zdrajców Ojczyzny nie został ani osądzony ani ukarany, większość po swej śmierci, chowana była z honorami a nad ich grobami oddawano salwy honorowe, tym razem w niebo, nie w tył głowy braci.

Cóż stało się złego Hieronimowi Radziejewskiemu, który z najbardziej błahych, osobistych powodów, sprowadził na Polskę, szwedzką nawałę. Ano nic, w 1662 odzyskał sławę, majątek i zaszczyty a Sejm łaskawie wybaczył mu wszystkie winy i zniósł infamię. Potęga Rzeczpospolitej legła w gruzach, kraj utracił setki tysięcy obywateli a Radziejewski znów mógł się przechadzać po Warszawie w blasku chwały.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wprawdzie po wejściu w życie traktatu lizbońskiego i proklamowaniu Unii Europejskiej, jako swego rodzaju europejskiego cesarstwa, którego jedną z prowincji stała się Polska, zaczęły mnożyć się inicjatywy zmierzające do „ratowania utraconej suwerenności”, ale obawiam się, że jeśli mogą one cokolwiek uratować, to najwyżej reputację niektórych polityków, a i to – tylko w oczach ludzi bardzo naiwnych. Podobnie nie sądzę, by Trybunał Konstytucyjny odważył się sprzeciwić traktatowi lizbońskiemu zwłaszcza, że jak się wielokrotnie okazało, również sędziowie obdarzeni są poczuciem misji, a przynajmniej – nie są pozbawieni instynktu samozachowawczego. Było to widoczne zwłaszcza przy badaniu ustawy lustracyjnej, znowelizowanej z inicjatywy pana prezydenta Kaczyńskiego. Jak pamiętamy, orzeczenie w tej sprawie zostało opatrzone aż 9 zdaniami odrębnymi; część utrzymywała, że wyrok jest dla ustawy zbyt surowy, część – że zbyt łagodny, a o takim czy innym stanowisku sędziego decydowała data jego nominacji. To, że te namiętności ujawniły się z taką siłą i ostentacją akurat przy tej ustawie, więcej wyjaśnia, niż mówi. Zatem – point de reveries, czyli – żadnych marzeń ściętej głowy.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Korespondencja z Kijowa
Ukraińcy nie wierzą propagandzie banderowskiej
Tylko 6% obywateli Ukrainy odbiera bardzo pozytywnie Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-Bandery). 8% respondentów ukraińskich raczej pozytywnie spostrzega OUN-Bandery. 30% Ukraińców bardzo negatywnie odbiera OUN-Bandery. 15% respondentów raczej negatywnie. Z kolei 5% obywateli Ukrainy bardzo pozytywnie spostrzega Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) a 8% raczej pozytywnie. 29% Ukraińców bardzo negatywnie odbiera UPA, a 16% raczej negatywnie. Reszta respondentów ukraińskich jest na pozycjach neutralnych, a cześć respondentów nie ma własnego zdania w sprawie OUN-UPA. Badania socjologiczne w kwestii OUN-UPA przeprowadził Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii i Badań Naukowych Polityki Masowego Terroru na Ukrainie. Za wyjątkiem trzech obwodów Galicji (Lwów, Tarnopol i Stanisławów), gdzie 62% respondentów pozytywnie odbiera OUN-Bandery, a zbrodniczą formację UPA pozytywnie ocenia 49% Ukraińców galicyjskich – reszta obwodów Ukrainy łącznie z obwodem wołyńskim i roweńskim, gdzie były największe rzezi cywilnych Polaków w okresie II wojny światowej, bardzo pozytywnie UPA odbiera tylko 5% mieszkańców, a 11% respondentów raczej pozytywnie. Negatywny stosunek do UPA nawet na Wołyniu już niemożliwie tłumaczyć stereotypami sowieckimi, bo wiek respondentów tego badania wynosił 18-29 lat. Nie bacząc na gigantyczną gloryfikację przez władze centralne i lokalne na Ukrainie faszystów ukraińskich - zbrodniarze OUN-UPA nadal pozostają w świadomości większości Ukraińców zbrodniarzami.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Iwo Cyprian Pogonowski
www.pogonowski.com

Prezydent Barack Hussein Obama, jako laureat pokojowej nagrody Nobla, wygłosił 10go grudnia, 2009 w Oslo przemówienie w obronie wojny i pacyfikacji w Afganistanie, jako jakoby „wojny sprawiedliwej.” Tekst tego przemówienia omija sprawę napadu USA na Irak, gdzie Amerykanie rozpętali piekło i gdzie steki tysięcy ludzi zostało zabitych oraz miliony Irakijczyków poszło na wygnanie. Wszystko to stało się z powodu usiłowania rabunku ropy naftowej i gazu ziemnego przez USA planowanego przez wiceprezydenta Dick’a Chenej’a, według Allen’a Greenspan’s, byłego prezesa banku centralnego i pułkownika Lawrence Wilkerson’a byłego szefa sztabu Collins’a Powell’a, z 10 grudnia, 2009. Krytycy przyznania Pokojowej Nagrody Nobla prezydentowi Obamie twierdzą, że przyznanie jemu tej nagrody degraduje jej znaczenie i wartość.
 
Warto tu wspomnieć, że Święty Tomasz z Akwenu (c. 1225-1274) zdefiniował „wojnę sprawiedliwą,” jako dozwoloną w obliczu prawdziwego i śmiertelnego zagrożenia. Wojna taka może być wypowiedziana tylko przez prawomocny rząd, w oparciu o bardzo ostrożnie dokonane ustalenie, że dana wojna faktycznie jest „mniejszym złem.” Ciekawą ilustracją z historii Polski są reakcje na zbrodnie krzyżackie, dokonywane na Prusach i na Polakach. Zbrodnie te Paweł Włodkowic określił jako skutki „herezji pruskiej.” O „wojnie sprawiedliwej” pisał też Wojciech z Brudzewa, profesor Mikołaja Kopernika.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Dziesięć faktów na temat zmian klimatycznych
1. Klimat na Ziemi zmieniał się zawsze i zawsze będzie się zmieniał. Założenie, iż przed rewolucją przemysłową Ziemia miała “stały” klimat jest błędne. Jedyne, co możemy zrobić w związku ze zmianami klimatu, to przygotować się na nie.
2. Dokładne pomiary dokonywane z balonów meteorologicznych i satelitów prowadzone od późnych lat 1950-tych nie wykazują żadnego ocieplenia atmosfery od roku 1958. Pomiary przeprowadzane przy użyciu aparatury naziemnej wykazują natomiast wzrost temperatury o ok. 0.40 stopnia w tym samym okresie. Wielu badaczy sądzi, iż pomiary te obarczone są błędem spowodowanym bliskością wielkich miast lub podobnymi efektami.
3. Mimo wydatkowania ponad 50 miliardów USD od roku 1990, nie stwierdzono żadnego antropogenicznego (ludzkiego) sygnału w spektrum globalnych zmian temperatury,
4. Bez efektu cieplarnianego temperatura powierzchni Ziemi wynosiła by średnio -18 stopni, zamiast obecnych +15 stopni, które sprzyjają rozwojowi życia.
Dwutlenek węgla nie jest wcale najważniejszym “gazem cieplarnianym”, gdyż odpowiada za ok. 26% efektu cieplarnianego. Z tego co najwyżej 25% można przypisać działalności człowieka. Bez porównania ważniejsza jest zwykła para wodna, która odpowiada za co najmniej 70% efektu cieplarnianego.