1. Jest niezależny finansowo, ma masę pieniędzy i nie potrzebuje łaski państwa
Problem z religią w szkołach i różnego rodzaju funduszami Kościelnymi to świetne narzędzie antykatolickich środowisk politycznych do walki z Kościołem. Dlaczego? Ponieważ, jeśli płacimy Kościołowi, to mamy prawo mu wypominać, ile od nas dostał. Jeden z najpopularniejszych „argumentów” przeciw Kościołowi katolickiemu w Polsce to to, ile pobiera on z budżetu państwa i ile kosztują lekcje religii. Oczywiście, michnikowszczyzna zapomina przy okazji napisać, ile warta jest charytatywna praca, jaką wykonują duchowni w hospicjach, szpitalach, zakładach opieki, przy organizacji czasu dzieci i młodzieży, resocjalizacji… można by wymieniać godzinami.
Niezależność finansowa Kościoła w dużym stopniu jest jednak zachowana i przez to jest on potężnym wrogiem wszelkich środowisk deprawujących. Bo jak walczyć z kimś, kto ma pieniądze, by spokojnie żyć, działać, reklamować się, prowadzić gazety, uczyć ludzi, programować ich „kompasy moralne” i uświadamiać w temacie zagrożeń ze strony władzy? Jest to powód, choć niestety zazwyczaj niezrozumiany, dla którego Grzegorz Braun zachęca do wspomagania proboszczów finansowo – kapłan mający dość pieniędzy na własne utrzymanie, działania patriotyczne, tradycjonalistyczne, nie boi się utraty środków zewnętrznych, np. od lewicujących „katolickich” darczyńców. Pieniądz to potężny łańcuch, na którym komuniści chcą trzymać Kościół, by podsycać nienawiść z powodu rzekomego okradania państwa.
Czytaj więcej: 6 Powodów Dlaczego Kościół Katolicki Jest Tak Prześladowany i Znienawidzony