Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Dr Patryk Tomaszewski historyk, politolog


Środowiska odwołujące się do spuścizny Romana Dmowskiego i obozu narodowego mają historyczne podstawy, aby świętować 11 listopada. W znaczący sposób wpłynęły na świadomość narodową Polaków, na ich chęć odzyskania niepodległości, ale również na ukształtowanie granic odrodzonej Polski.

Wybuch I wojny światowej spowodował w polskim społeczeństwie rozbudzenie nadziei na odzyskanie niepodległości. Po przeciwnych stronach barykady stanęły państwa, które uczestniczyły w rozbiorach I Rzeczypospolitej. Sytuacja, jaka zaistniała na arenie międzynarodowej, spowodowała, że różne środowiska polityczne w Polsce wysunęły odmienne koncepcje działania w celu utworzenia niepodległego państwa polskiego. Pomysły te zarysowały się jednak jeszcze przed rokiem 1914. Na koncepcję walki o niepodległość miały przede wszystkim wpływ dwa obozy: obóz narodowy skupiony wokół niekwestionowanego przywódcy, jakim był Roman Dmowski, oraz niepodległościowy - znacznie mniej jednolity, którego spoiwem i emanacją była postać Józefa Piłsudskiego.

Nie ugoda, ale polityka polska

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

"Oczerniliśmy Kościół Katolicki najbardziej haniebnymi oszczerstwami, splamiliśmy jego historię i zhańbiliśmy nawet najszlachetniejszą jego działalność. Przypisaliśmy mu krzywdy.........."

 

The Broken Cross – 1

The Hidden Hand in the Vatican

 

Złamany krzyż

 

tłumaczenie Ola Gordon/ cz.1.

Co pozostanie kiedy zginie Rzym?
Kiedy Rzym upadnie – świat upadnie.
Virgil.Byron

Jego twierdzenia były potworne. Przechodziły ludzkie pojęcie. Twierdził, że jest boskim i władczym głosem na ziemi; i nauczał, wydawał wyroki, i zapewniał, zawsze tym samym ważnym tonem, przekonany, że jego przekaz przeżyje przejściowe zjawiska zwątpienia, zmiany i sprzeczności. Stał bezpiecznie, gmach prawdy stojący za murami prawdy, który przeciwstawiał się wielu różnym atakom przeprowadzanym przez jej wrogów. Twierdził, że ma moc, która nie była mocą jego samego, siłę życia i wigor nadane przez siłę, której nie można znaleźć gdzie indziej, a ponieważ nie można porównać jej do żadnej ziemskiej rzeczy, wywoływał strach, zdumienie, drwiny, a nawet nienawiść.

Ale przez wieki nigdy się nie zachwiał, nigdy nie porzucił jednego elementu swojego wspaniałego dziedzictwa, nigdy nie pozwolił, aby najmniejsze rozdarcie pojawiło się na bardzo wyśmiewanym płaszczu nietolerancji. Inspirował oddanie i podziw nawet u tych, którzy gardzili jego dyscypliną umysłową. Wzrósł ponad przypuszczenie, podobieństwo, prawdopodobieństwo, gdyż Słowo, na którym został zbudowany był również gwarancją jego trwałości. Dawał jedną odpowiedź na odwieczne pytanie - co to jest prawda?

Jeden z naszych eseistów powiedział [1] to, co wiedziało wielu naszych uczniów, o jego miejscu w historii; jak widział początek, i prawdopodobnie zobaczy koniec naszych światowych systemów, i jak, w nadchodzących czasach, złamany łuk London Bridge może stać się przyczółkiem, z którego podróżnik 'będzie mógł szkicować ruiny katedry św. Pawła'.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Koncentracja bogactwa

Niedawno w New Scientist ukazało się opracowanie szwajcarskich naukowców wskazujące na silną koncentrację własności w rękach wąskiej grupy instytucji, głównie banków. Po raz pierwszy do powszechnej świadomości przebija się to co dotychczas było uważane za "teorię spiskową" i dyskredytowane bez głębszego zastanowienia. Częściowe tłumaczenie artykułu można znaleźć na portalu Forsal. Konkluzją jest to, że własność większości największych przedsiębiorstw świata skoncentrowana jest w rękach 147 korporacji, z czego w szczególny sposób w rękach 50. Oto one:

1. Barclays plc
2. Capital Group Companies Inc
3. FMR Corporation (Fidelity)
4. AXA
5. State Street Corporation
6. JP Morgan Chase & Co

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Nie jest to tytuł kolejnego expose premiera.

Polska zawsze decydowała o losach świata. Nie jest to ani mesjanizm, ani myślenie życzeniowe. To jest fakt. Co najmniej od 2 tysięcy lat to od ziem polskich zależą losy całej kuli ziemskiej. Już w czasach imperium rzymskiego można wskazać taką prawidłowość.

Gdyby ziemie polskie należały do cesarstwa, prawdopodobnie zupełnie inaczej potoczyłaby się historia. Najazd Hunów, trafiając na zorganizowaną państwowość już na ziemiach wokół Wisły prawdopodobnie nigdy nie dotarłby tak daleko. Cesarstwo Rzymskie posiadając sojusznika w postaci Słowian nie tylko zahamowałoby postęp barbarzyńskich hord z dala od swych ziem, ale także miałoby czas na reorganizację społeczeństwa w obliczu nowego zagrożenia. W czasach średniowiecznych to Polska zahamowała ekspansję Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego na wschód. Również najazd mongolski zatrzymany został tylko dzięki Polakom. Swoją drogą najazd mongolski uświadomił krajom zachodu i Kościołowi Katolickiemu, że zjednoczona Polska jest niezbędna do swobodnego rozwoju Europy. W czasach późniejszych także tylko dzięki Polsce Europa, a potem świat nie zostały zislamizowane. Analiza historyczna jasno wskazuje, że tu gdzie wschód spotyka się z zachodem, tu gdzie leży Polska znajduje się serce świata. Od tego, dla kogo bije to serce zależą losy świata.

Czasy Polski rozbiorowej dobitnie pokazują jak wielki wpływ na sytuację międzynarodową ma istnienie państwa polskiego. Podzielenie serca między wschód, a zachód sprawiło, że świat stał się wielobiegunowy. Tylko z powodu nieistnienia Polski, Rosja zyskała status Imperium, podobnie było z Niemcami. W czasach I Wojny Światowej to udział Polaków zadecydował o wygranej ententy. Gdyby Polacy pozostali wierni służbie krajom Trójprzymierza losy wojny prawdopodobnie potoczyłyby się zupełnie inaczej.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Podobno tylko dwie rzeczy są pewne: śmierć i podatki. Cóż, nieśmiertelność niech odkryje ktoś inny...

Pierwsza część opisu fascynującego mnie odkrycia - które roboczo nazwałem „Fenomen Deflacji i Inflacji” - dotyczyła zjawiska deflacji. Ku mojemu zdziwieniu wzbudziła ona wiele kontrowersji wśród komentatorów ale zasadniczo dotyczyły one oceny samego zjawiska (korzystne/niekorzystne) – a nie podważania jego istnienia.

Takie coś jak deflacja oczywiście występuje w przyrodzie – co do tego nie ma wątpliwości – i to nam w zupełności wystarczy, żeby kontynuować rozważania.
Zajmijmy się teraz „drugą stroną medalu” czyli inflacją. Niektórzy wręcz twierdzą, że lekka inflacja jest korzystna – i że w związku z tym należy przeciwdziałać deflacji poprzez emisję pieniądza. Ułomnością takiego rozwiązania jest to, że te wyemitowane pieniądze trafiają „nie tam gdzie trzeba” – tzn. do wybrańców ze świata wielkich finansów – a nie do zwykłych ludzi.