Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
W polskim społeczeństwie funkcjonuje stereotyp Józefa Piłsudskiego jako antykomunisty i pogromcy bolszewickiej nawały w 1920 roku. Piłsudski jest wręcz symbolem antykomunizmu nie tylko dla dużej części polskiego społeczeństwa, która swoje polityczne przekonania i sympatie lokuje w nurcie odwołującym się do tradycji „Solidarności”, ale także dla sporej grupy młodego pokolenia. Z czego to wynika? Bez wątpienia jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest słaba znajomość historii, bo na Piłsudskiego i jego dokonania patrzy się przez pryzmat walki z zaborcą w szeregach PPS oraz Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Tymczasem pomijana i przemilczana jest kwestia pertraktowania z bolszewikami w 1919 r. strony polskiej działającej na rozkaz samego Piłsudskiego i to w momencie, gdy zdławienie komunizmu w Rosji można było osiągnąć stosunkowo małym nakładem sił. Tę smutną dla nas Polaków prawdę i jej kulisy odsłania powieść Jana Engelgarda „Klątwa generała Denikina”. 

Książka rozpoczyna się w 1940 r. w Starobielsku, gdzie wysocy rangą polscy oficerowie będący w niewoli NKWD roztrząsają dlaczego losy Polski tak, a nie inaczej potoczyły się. Stawiają sami sobie pytania, czy można było tego uniknąć i siłą rzeczy wracają wspomnieniami do roku 1919, gdy zdławienie bolszewizmu było na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło tylko wesprzeć działania Sił Zbrojnych Południowej Rosji dowodzonych przez generała Antona Denikina… W tym momencie autor przenosi czas swojej powieści do kwietnia 1919 roku.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
11 listopada – jak Polska długa i szeroka świętujemy kolejną rocznicę odzyskania niepodległości. Oprócz nastroju święta i doniosłości rocznica skłania do refleksji czym jest i jaki być powinien współczesny, nowoczesny patriotyzm chcący nadążać za duchem czasu i gwałtownymi zmianami jakie charakteryzują naszą epokę. Święto Niepodległości, to doskonała okazja do zadania pytań nie tylko o stan polskiej państwowości, ale także o kondycję rodzimej gospodarki oraz rolę polityków na tej płaszczyźnie. Warto też zastanowić się nad stanem debaty publicznej o polskiej gospodarce oraz tych, którzy ją powinni kreować, czyli publicystów i dziennikarzy. 

Według założeń cybernetyki społecznej suwerenne państwa możemy traktować jako cybernetyczne układy samodzielne, tzn. takie, które mogą sterować się zgodnie z własnym interesem (chociaż otoczenie oczywiście wywiera na nie wpływ). Każdy taki układ stara się oddziaływać na inne analogiczne układy, jak również podlega oddziaływaniu z ich strony. Jeżeli interesy oddziałujących na siebie układów są zgodne – wówczas dochodzi do ich współdziałania, jeżeli zaś są sprzeczne – dochodzi do walki, która przybierać może różne formy.

Epoka Trzeciej Fali

Wszelkie celowe oddziaływania jednego państwa lub grupy państw na inne kraje traktujemy w cybernetyce społecznej jako międzynarodowe procesy sterownicze. O możliwościach wywierania wpływu przez dane państwo na inne kraje decyduje potencjał energomaterialny, którym to państwo dysponuje i od którego zależy jego siła.

Stan sił wytwórczych społeczeństwa i państwa decyduje o energomaterialnych możliwościach sterowania poszczególnych państw i ich udziale w procesach sterowania międzynarodowego. Znaczenie polityczne danego kraju zależy przede wszystkim od stosunku stanu i szybkości rozwoju jego sił wytwórczych do stanu tych sił i do tych szybkości w innych państwach w danym okresie.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

"Oczerniliśmy Kościół Katolicki najbardziej haniebnymi oszczerstwami, splamiliśmy jego historię i zhańbiliśmy nawet najszlachetniejszą jego działalność. Przypisaliśmy mu krzywdy.........."

 

The Broken Cross – 1

The Hidden Hand in the Vatican

 

Złamany krzyż

 

tłumaczenie Ola Gordon/ cz.1.

Co pozostanie kiedy zginie Rzym?
Kiedy Rzym upadnie – świat upadnie.
Virgil.Byron

Jego twierdzenia były potworne. Przechodziły ludzkie pojęcie. Twierdził, że jest boskim i władczym głosem na ziemi; i nauczał, wydawał wyroki, i zapewniał, zawsze tym samym ważnym tonem, przekonany, że jego przekaz przeżyje przejściowe zjawiska zwątpienia, zmiany i sprzeczności. Stał bezpiecznie, gmach prawdy stojący za murami prawdy, który przeciwstawiał się wielu różnym atakom przeprowadzanym przez jej wrogów. Twierdził, że ma moc, która nie była mocą jego samego, siłę życia i wigor nadane przez siłę, której nie można znaleźć gdzie indziej, a ponieważ nie można porównać jej do żadnej ziemskiej rzeczy, wywoływał strach, zdumienie, drwiny, a nawet nienawiść.

Ale przez wieki nigdy się nie zachwiał, nigdy nie porzucił jednego elementu swojego wspaniałego dziedzictwa, nigdy nie pozwolił, aby najmniejsze rozdarcie pojawiło się na bardzo wyśmiewanym płaszczu nietolerancji. Inspirował oddanie i podziw nawet u tych, którzy gardzili jego dyscypliną umysłową. Wzrósł ponad przypuszczenie, podobieństwo, prawdopodobieństwo, gdyż Słowo, na którym został zbudowany był również gwarancją jego trwałości. Dawał jedną odpowiedź na odwieczne pytanie - co to jest prawda?

Jeden z naszych eseistów powiedział [1] to, co wiedziało wielu naszych uczniów, o jego miejscu w historii; jak widział początek, i prawdopodobnie zobaczy koniec naszych światowych systemów, i jak, w nadchodzących czasach, złamany łuk London Bridge może stać się przyczółkiem, z którego podróżnik 'będzie mógł szkicować ruiny katedry św. Pawła'.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Dr Patryk Tomaszewski historyk, politolog


Środowiska odwołujące się do spuścizny Romana Dmowskiego i obozu narodowego mają historyczne podstawy, aby świętować 11 listopada. W znaczący sposób wpłynęły na świadomość narodową Polaków, na ich chęć odzyskania niepodległości, ale również na ukształtowanie granic odrodzonej Polski.

Wybuch I wojny światowej spowodował w polskim społeczeństwie rozbudzenie nadziei na odzyskanie niepodległości. Po przeciwnych stronach barykady stanęły państwa, które uczestniczyły w rozbiorach I Rzeczypospolitej. Sytuacja, jaka zaistniała na arenie międzynarodowej, spowodowała, że różne środowiska polityczne w Polsce wysunęły odmienne koncepcje działania w celu utworzenia niepodległego państwa polskiego. Pomysły te zarysowały się jednak jeszcze przed rokiem 1914. Na koncepcję walki o niepodległość miały przede wszystkim wpływ dwa obozy: obóz narodowy skupiony wokół niekwestionowanego przywódcy, jakim był Roman Dmowski, oraz niepodległościowy - znacznie mniej jednolity, którego spoiwem i emanacją była postać Józefa Piłsudskiego.

Nie ugoda, ale polityka polska

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Nie jest to tytuł kolejnego expose premiera.

Polska zawsze decydowała o losach świata. Nie jest to ani mesjanizm, ani myślenie życzeniowe. To jest fakt. Co najmniej od 2 tysięcy lat to od ziem polskich zależą losy całej kuli ziemskiej. Już w czasach imperium rzymskiego można wskazać taką prawidłowość.

Gdyby ziemie polskie należały do cesarstwa, prawdopodobnie zupełnie inaczej potoczyłaby się historia. Najazd Hunów, trafiając na zorganizowaną państwowość już na ziemiach wokół Wisły prawdopodobnie nigdy nie dotarłby tak daleko. Cesarstwo Rzymskie posiadając sojusznika w postaci Słowian nie tylko zahamowałoby postęp barbarzyńskich hord z dala od swych ziem, ale także miałoby czas na reorganizację społeczeństwa w obliczu nowego zagrożenia. W czasach średniowiecznych to Polska zahamowała ekspansję Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego na wschód. Również najazd mongolski zatrzymany został tylko dzięki Polakom. Swoją drogą najazd mongolski uświadomił krajom zachodu i Kościołowi Katolickiemu, że zjednoczona Polska jest niezbędna do swobodnego rozwoju Europy. W czasach późniejszych także tylko dzięki Polsce Europa, a potem świat nie zostały zislamizowane. Analiza historyczna jasno wskazuje, że tu gdzie wschód spotyka się z zachodem, tu gdzie leży Polska znajduje się serce świata. Od tego, dla kogo bije to serce zależą losy świata.

Czasy Polski rozbiorowej dobitnie pokazują jak wielki wpływ na sytuację międzynarodową ma istnienie państwa polskiego. Podzielenie serca między wschód, a zachód sprawiło, że świat stał się wielobiegunowy. Tylko z powodu nieistnienia Polski, Rosja zyskała status Imperium, podobnie było z Niemcami. W czasach I Wojny Światowej to udział Polaków zadecydował o wygranej ententy. Gdyby Polacy pozostali wierni służbie krajom Trójprzymierza losy wojny prawdopodobnie potoczyłyby się zupełnie inaczej.