Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Nie jest to tytuł kolejnego expose premiera.

Polska zawsze decydowała o losach świata. Nie jest to ani mesjanizm, ani myślenie życzeniowe. To jest fakt. Co najmniej od 2 tysięcy lat to od ziem polskich zależą losy całej kuli ziemskiej. Już w czasach imperium rzymskiego można wskazać taką prawidłowość.

Gdyby ziemie polskie należały do cesarstwa, prawdopodobnie zupełnie inaczej potoczyłaby się historia. Najazd Hunów, trafiając na zorganizowaną państwowość już na ziemiach wokół Wisły prawdopodobnie nigdy nie dotarłby tak daleko. Cesarstwo Rzymskie posiadając sojusznika w postaci Słowian nie tylko zahamowałoby postęp barbarzyńskich hord z dala od swych ziem, ale także miałoby czas na reorganizację społeczeństwa w obliczu nowego zagrożenia. W czasach średniowiecznych to Polska zahamowała ekspansję Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego na wschód. Również najazd mongolski zatrzymany został tylko dzięki Polakom. Swoją drogą najazd mongolski uświadomił krajom zachodu i Kościołowi Katolickiemu, że zjednoczona Polska jest niezbędna do swobodnego rozwoju Europy. W czasach późniejszych także tylko dzięki Polsce Europa, a potem świat nie zostały zislamizowane. Analiza historyczna jasno wskazuje, że tu gdzie wschód spotyka się z zachodem, tu gdzie leży Polska znajduje się serce świata. Od tego, dla kogo bije to serce zależą losy świata.

Czasy Polski rozbiorowej dobitnie pokazują jak wielki wpływ na sytuację międzynarodową ma istnienie państwa polskiego. Podzielenie serca między wschód, a zachód sprawiło, że świat stał się wielobiegunowy. Tylko z powodu nieistnienia Polski, Rosja zyskała status Imperium, podobnie było z Niemcami. W czasach I Wojny Światowej to udział Polaków zadecydował o wygranej ententy. Gdyby Polacy pozostali wierni służbie krajom Trójprzymierza losy wojny prawdopodobnie potoczyłyby się zupełnie inaczej.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

Koncentracja bogactwa

Niedawno w New Scientist ukazało się opracowanie szwajcarskich naukowców wskazujące na silną koncentrację własności w rękach wąskiej grupy instytucji, głównie banków. Po raz pierwszy do powszechnej świadomości przebija się to co dotychczas było uważane za "teorię spiskową" i dyskredytowane bez głębszego zastanowienia. Częściowe tłumaczenie artykułu można znaleźć na portalu Forsal. Konkluzją jest to, że własność większości największych przedsiębiorstw świata skoncentrowana jest w rękach 147 korporacji, z czego w szczególny sposób w rękach 50. Oto one:

1. Barclays plc
2. Capital Group Companies Inc
3. FMR Corporation (Fidelity)
4. AXA
5. State Street Corporation
6. JP Morgan Chase & Co

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
"Pozwólcie mi tworzyć i kontrolować pieniądze państwa, a nie będzie mnie obchodzić, kto tworzy w nim prawa"

Marek Łangalis
ekspert gospodarczy Instytutu Globalizacji

Wydawało się, że obecne problemy strefy euro skutecznie na lata wyleczą polskich polityków z marzeń o zastąpieniu złotówki europejską walutą. Nic bardziej mylnego. Wygląda na to, że możliwość debaty w gronie kilkunastu bankrutów jest ważniejsza niż polski interes.

Niepełna prezydencja
Premier Donald Tusk obecnie jedzie na tym samym wózku co premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Obydwaj nie są zapraszani na spotkania dotyczące strefy euro, a chcieliby. Prezydent Francji wobec brytyjskiego premiera wypowiedział nawet słowa, których autorstwo przypisuje się Jacques´owi Chiracowi wobec Polski: "Straciliście dobrą okazję, by siedzieć cicho". Niezrozumiałe jest, dlaczego tak bardzo Tusk czy Cameron chcieliby uczestniczyć w debatach nad bankrutem, jakim jest wspólna waluta. W tym momencie najlepiej byłoby zostawić Francuzów, Niemców oraz resztę państw ze swoimi problemami, które sami wywołali. To, że kilka osób w Polsce może poczuć niesmak w wyniku jakiejś niepełnej prezydencji Unii Europejskiej, jest naprawdę marginalne.


Euro a demokracja
Słowacja, nasz południowy sąsiad, euro przyjęła w 2009 roku i prawdopodobnie, poza kilkoma unioentuzjastami, przeklina ten moment do dziś. Euro miało wpływ w tym małym kraju nie tylko na gospodarkę, ale przede wszystkim na demokrację. Oto premier Iveta Radicowa od wielu miesięcy sprzeciwiała się uczestnictwu Słowacji w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), który ma za zadanie wspomóc bankrutujące kraje eurostrefy (głównie Grecję).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Podobno tylko dwie rzeczy są pewne: śmierć i podatki. Cóż, nieśmiertelność niech odkryje ktoś inny...

Pierwsza część opisu fascynującego mnie odkrycia - które roboczo nazwałem „Fenomen Deflacji i Inflacji” - dotyczyła zjawiska deflacji. Ku mojemu zdziwieniu wzbudziła ona wiele kontrowersji wśród komentatorów ale zasadniczo dotyczyły one oceny samego zjawiska (korzystne/niekorzystne) – a nie podważania jego istnienia.

Takie coś jak deflacja oczywiście występuje w przyrodzie – co do tego nie ma wątpliwości – i to nam w zupełności wystarczy, żeby kontynuować rozważania.
Zajmijmy się teraz „drugą stroną medalu” czyli inflacją. Niektórzy wręcz twierdzą, że lekka inflacja jest korzystna – i że w związku z tym należy przeciwdziałać deflacji poprzez emisję pieniądza. Ułomnością takiego rozwiązania jest to, że te wyemitowane pieniądze trafiają „nie tam gdzie trzeba” – tzn. do wybrańców ze świata wielkich finansów – a nie do zwykłych ludzi.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
     Synkowie moi, poszedłem w bój,
     jako wasz dziadek, a ojciec mój,
     Jak ojca ojciec i ojca dziad,
     co z legionami przemierzył świat,
     Szukając drogi przez krew i blizny
     do naszej wolnej Ojczyzny.

     Synkowie moi! Da nam to Bóg,
     że spadną wreszcie kajdany z nóg,
     I nim wy męskich dojdziecie sił,
     jawą się stanie, co dziad wasz śnił.
     Szczęściem zakwitnie krwią wieków
     żyzny łan naszej wolnej Ojczyzny

     Synkowie moi! Lecz gdyby Pan
     nie dał zejść zorzy z krwi naszych ran
     To jeszcze w waszej piersi jest krew
     na nowy świętej wolności siew,
     I wy pójdziecie pomni spuścizny
     na bój dla naszej Ojczyzny.