Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
"Pozwólcie mi tworzyć i kontrolować pieniądze państwa, a nie będzie mnie obchodzić, kto tworzy w nim prawa"

Marek Łangalis
ekspert gospodarczy Instytutu Globalizacji

Wydawało się, że obecne problemy strefy euro skutecznie na lata wyleczą polskich polityków z marzeń o zastąpieniu złotówki europejską walutą. Nic bardziej mylnego. Wygląda na to, że możliwość debaty w gronie kilkunastu bankrutów jest ważniejsza niż polski interes.

Niepełna prezydencja
Premier Donald Tusk obecnie jedzie na tym samym wózku co premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Obydwaj nie są zapraszani na spotkania dotyczące strefy euro, a chcieliby. Prezydent Francji wobec brytyjskiego premiera wypowiedział nawet słowa, których autorstwo przypisuje się Jacques´owi Chiracowi wobec Polski: "Straciliście dobrą okazję, by siedzieć cicho". Niezrozumiałe jest, dlaczego tak bardzo Tusk czy Cameron chcieliby uczestniczyć w debatach nad bankrutem, jakim jest wspólna waluta. W tym momencie najlepiej byłoby zostawić Francuzów, Niemców oraz resztę państw ze swoimi problemami, które sami wywołali. To, że kilka osób w Polsce może poczuć niesmak w wyniku jakiejś niepełnej prezydencji Unii Europejskiej, jest naprawdę marginalne.


Euro a demokracja
Słowacja, nasz południowy sąsiad, euro przyjęła w 2009 roku i prawdopodobnie, poza kilkoma unioentuzjastami, przeklina ten moment do dziś. Euro miało wpływ w tym małym kraju nie tylko na gospodarkę, ale przede wszystkim na demokrację. Oto premier Iveta Radicowa od wielu miesięcy sprzeciwiała się uczestnictwu Słowacji w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), który ma za zadanie wspomóc bankrutujące kraje eurostrefy (głównie Grecję).

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
     Synkowie moi, poszedłem w bój,
     jako wasz dziadek, a ojciec mój,
     Jak ojca ojciec i ojca dziad,
     co z legionami przemierzył świat,
     Szukając drogi przez krew i blizny
     do naszej wolnej Ojczyzny.

     Synkowie moi! Da nam to Bóg,
     że spadną wreszcie kajdany z nóg,
     I nim wy męskich dojdziecie sił,
     jawą się stanie, co dziad wasz śnił.
     Szczęściem zakwitnie krwią wieków
     żyzny łan naszej wolnej Ojczyzny

     Synkowie moi! Lecz gdyby Pan
     nie dał zejść zorzy z krwi naszych ran
     To jeszcze w waszej piersi jest krew
     na nowy świętej wolności siew,
     I wy pójdziecie pomni spuścizny
     na bój dla naszej Ojczyzny.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

"....Musicie być mocni. Drodzy bracia i siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów...."
Jan Paweł II
(Błonia Krakowskie, 1979)

Żyjemy w ciekawych i niezwykle trudnych czasach. W czasach tak trudnych, że łatwiej nam dzisiaj zrozumieć wezwanie Ojca Świętego Jana Pawła II wypowiedziane z Błoń Krakowskich do wszystkich Polaków. Nasz wielki Rodak, z całym bagażem bolesnych doświadczeń swojego pokolenia, które było świadkiem i uczestnikiem straszliwych wydarzeń minionego wieku, nakazał nam nabierać mocy przez wiarę, bo moc ta będzie nam jeszcze bardziej potrzebna niż wtedy; bardziej potrzebna niż w jakiejkolwiek epoce dziejów.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Felieton    serwis „Nowy Ekran” (www.nowyekran.pl)    26 października 2011

Francuzi wymowni powiadają, że l’appetit vient en mangeant, co się wykłada, że apetyt wzrasta w miarę jedzenia. Trafność tego francuskiego spostrzeżenia najlepiej widać na przykładzie żydowskich organizacji przemysłu holokaustu, do których - porzucając dotychczasowe pozory - na początku tego roku otwarcie dołączył Izrael. Chodzi oczywiście o rozpoczęcie operacji „odzyskiwania mienia żydowskiego w Europie Środkowej”, to znaczy przede wszystkim - w naszym nieszczęśliwym kraju. Warto przypomnieć, że środowiska żydowskie zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych, otrzymały już znaczną ilość mienia w postaci nieruchomości, na podstawie ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich, w której znalazły się przepisy o transferze mienia wartości około 10 mld dolarów.

Ta ustawa została w takim kształcie wydana w następstwie listu, jaki 8 polityków amerykańskich z obydwu partii napisało do ówczesnego sekretarza stanu Warrena Christophera, domagając się, by Departament Stanu ostrzegł rządy państw Europy Środkowej, że jeśli nie zadośćuczynią one żydowskim roszczeniom majątkowym, to stosunki Stanów Zjednoczonych z tymi państwami się pogorszą. Ponieważ w tym czasie, tj. w połowie lat 90-tych państwa Europy Środkowej wpisały na listę swoich politycznych priorytetów przystąpienie do NATO, zapowiedź pogorszenia stosunków z USA miała jednoznaczną wymowę i oznaczała zablokowanie członkostwa w NATO. List taki nie został wysłany, ale nastąpił kontrolowany przeciek do amerykańskiej prasy i na tej podstawie rząd premiera Cimoszewicza skierował do Sejmu projekt wspomnianej ustawy. Miało to wszelkie znamiona łapówki, jakie Polska musiała zapłacić wspomnianym żydowskim organizacjom przemysłu holokaustu za przyjęcie do NATO - bo w przypadku istniejących podówczas 9 polskich gmin żydowskich sytuacja prawna, podobnie jak i moralna, była nieco inna.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Możemy powoływać się na pierwszą w nowożytnej Europie tradycję sprawnej demokracji Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Jest to tradycja mająca bardzo wiele cech pozytywnych oraz bardzo ważnych cywilizcyjnie, które doprowadziły naszą Ojczyznę do prawdziwej potęgi. Jestem przekonany, że twierdzenie o ukształtowaniu się odrębnej cywilizacji Rzeczypospolitej Obojga Narodów jest całkowicie uzasadnione. Była to i jest cywilizacja, która wyprzedzała swój czas i była niebywale sprawnym, wyjątkowym efektywnym i funkcjonalnym systemem, który niestety został zniszczony politycznie, zachowując jednak swoją sprawność i zadziwiającą skuteczność, aż do czasu II Rzeczypospolitej. Ten system, zachowany w tradycji i osobowości Polaków pozwolił na wspaniałe radzenie sobie z opresją komunistycznego i rosyjskiego ludobójstwa i niemieckiego zdziczenia wojennego, pozwolił na godne przetrwanie komunistycznej satrapii czasów PRL.

Dzisiejsi krytycy naszej polskiej tradycji nie potrafią zrozumieć tego, co w naszym historycznym doświadczeniu jest najważniejsze i z niezwykłą arogancją gardzą tym, co było najcenniejszym i prawdziwym źródłem siły i potęgi Rzeczypospolitej.

Jest jeszcze drugie dno.