Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Graniczna blokada polskich TIRów przez Rosję

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna

NIEPISANE UMOWY, HONOR, TO TAKIE STAROŚWIECKIE

GDY PRAWO JEST BARDZO SKOMPLIKOWANE, IM WIĘCEJ JEST REGULACJI, TYM LEPIEJ JEST DLA KRĘTACZY I CWANIAKÓW

Rządząca PO wpadła na ” genialny” pomysł, by 25% z dotacji  budżetu do partii politycznych przekazywane było do fundacji politycznych, które miałyby tworzyć ekspertyzy na rzecz partii. Jak zawsze – aby dać zarobić swoim, sposób można wymyślić – legalizacja nawet projektu naruszającego podstawowe zasady demokracji, przeczącego zdrowemu rozsądkowi i poprawnemu rozumowaniu poprzez ustawę, to żaden problem, gdy posiada się większość w obu izbach  parlamentu i przychylnego prezydenta.

W projekcie tej samej ustawy zaproponowano prawny zakaz prowadzenia płatnych kampanii promocyjnych przez partie polityczne w radiu, telewizji oraz zakaz kampanii bilbordowych. Inicjatywa teoretycznie rzecz ujmując bardzo słuszna. Tylko nie bardzo rozumiem dlaczego zmieszana z kontrowersyjną propozycją związaną z finansowaniem partii z budżetu?

Teoretycznie rzecz ujmując zbędny jest zakaz prawny w zakresie form reklamy, powinna by wystarczyć niepisana, honorowa umowa, że polscy politycy zaprzestają kampanii poprzez określone media. Przy takim podejściu do sprawy pojawia się jednak problem. Na pewno znaczna część polityków taką niepisaną umowę miałaby w głębokim poważaniu. Ustawicznie naruszają obowiązujące już prawo, a ja naiwna piszę o jakiś honorowych rozwiązaniach? Bez zakazu prawnego nie da się ograniczyć nachalnej propagandy politycznej w określonych mediach.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Trujące grzybki

Izabela Falzmannowa
W 84 roku spędzałam z dziećmi wakacje w leśniczówce koło Lędyczka. Dzierżawili ją znajomi z Gdańska Oliwia i Maciek. Były to jedne z piękniejszych, a na pewno najtańsze wakacje, jakie pamiętam. Jeżeli ktoś czytał Lato leśnych ludzi Rodziewiczównej wie, o co chodzi. Kilkanaście osób żyło beztrosko, w absolutnej harmonii z przyrodą. W nocy kłóciliśmy się o politykę, w dzień łaziliśmy po lesie i kąpali w krystalicznie czystych leśnych jeziorkach. Nie było żadnych pobudek, ani dyżurów w kuchni, a wszystko składało się samo. Na obiad bywały grzyby, po które wysyłało się dzieci z kubłem do najbliższego zagajnika albo szczawiowa, do której surowca dostarczał pobliski rów.

Pewnego dni nasz spokój zakłócili jacyś warszawiacy, którzy koniecznie chcieli wybrać się na grzyby na ogromne poligony, ale się bali. Zostałam z dziećmi oddelegowana do ich nadzorowania.

Szybko okazało się, że nie potrafią poruszać się po lesie bez błądzenia, gromkiego nawoływania się i wpadania innym pod nogi. Wtedy moja 8 letnia wówczas najstarsza córka ustawiła ich w tyralierę i rozkazała stanowczym tonem: „przez pół godziny, z zegarkiem w ręku idziecie mając słońce dokładnie na lewym ramieniu, następnie robicie zwrot i przez pół godziny słońce ma padać dokładnie na prawe ramię”. Poskutkowało. Wrócili z koszami pełnymi podgrzybków wymieszanych z goryczakami. Długo przekonywałam ich, że jeden goryczak potrafi zepsuć smak całego kotła grzybów, ale nie potrafili rozstać się ze zdobyczą. Wtedy ponownie wkroczyły dzieci. Joanna zrobiła przegląd koszyków i każdego napotkanego „trujaka” wyrzucała w górę, a Zuzanna rozbijała zręcznym kopniakiem na kawałki, przy akompaniamencie jęków gości.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Już kiedyś o tym pisałem, że w Polsce wszystkie partie, które były u władzy realizują świadomie, albo nieświadomie hitlerowski plan niszczenia demograficznego Polski. W wyniku ich polityki, a w zasadzie antypolityki oraz utrudniania na każdym kroku rozwoju polskim rodzinom doprowadzili do tego, że miliony Polaków wyjechały na emigrację, nasz kraj nie ma zastępowalności pokoleń przez co już znalazł się w zapaści demograficznej i na dodatek premier Donald Tusk sięgnął po środki finansowe z Funduszu Rezerw Demograficznych. Wychodząc z założenia: póki jesteśmy u koryta, to dla PijaRu jakoś musimy łatać dziury, a później- gdy znajdziemy się na wikcie zachodnich fundacji, tudzież na posadkach, które nam w Brukseli dadzą Niemcy- po nas choćby potop.

Za kilka miesięcy Niemcy otwierają dla Polaków swój rynek pracy. Demografowie prognozują, że nasz zachodni sąsiad wydrenuje nam ponad milion ludzi w wieku produkcyjnym. Poza tym w 2015 r. będziemy mieli 10 milionów emerytów, w tym ponad 2 mln. ludzi w wieku senioralnym, a więc praktycznie codziennie potrzebujących opieki medycznej (pielęgniarskiej). Powstaje pytanie: kto będzie pracował na tę armię emerytów jeśli w Polsce będzie za mało pracujących? Kto zarobi na ich emerytury?

Kiedyś pisząc o tym, że w Polsce wszystkie partie: od SLD przez PO, PSL aż po PiS realizują hitlerowski plan demograficzny postawiłem tezę, że ktoś może wpaść na szalony pomysł wprowadzenia eutanazji pod otoczką ”europejskich standardów” i „humanitarnego” traktowania osób starszych.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Józef Bizoń

 

Wbrew pozorom temat ten jest bardzo ważny - a w zasadzie wywołuje on temat rozumienia działania mechanizmu zabezpieczającego interesy kliki rządzących Polską   kliki w zasadzie jednej maści. Aby dostrzec mechanizm trzeba kwestię nazwisk odłożyć na bok - dziś są takie a jutro będą inne nazwiska. Tutaj jednak posłużę się nazwami i konkretnymi nazwiskami - ale wyłącznie dla konkretnego przykładu.

W mechanizmie tym mamy do czynienia z zasadą przenoszenia autorytetu, używania tych samych pojęć i określeń - ale jednocześnie z podkładaniem zupełnie innego celu w ramach realizacji tegoż.

No i tu osoba Pana Stanisława Michalkiewicza jest jak ulał.

Radio Maryja [i media z nim bezpośrednio związane] głosi to co głosi - ma swoich żelaznych słuchaczy,

Stanisław Michalkiewicz poprzez stałą obecność w Radio Maryja [a i okazuje się w 53 różnych innych mediach zamieszczany jak tego sprawa wymaga /patrz wywiad - St. Michalkiewicz sam o sobie/] kojarzony jest bezpośrednio z Radiem Maryja - no i że to co on tam głosi jest jedną z możliwych opcji akceptowanych przez to radio. Faktyczne intencje RM zapraszania St. Michalkiewicza kompletnie nie są tutaj istotne - ważny jest odbiór tegoż przez ogół słuchaczy.

St. Michalkiewicz od tzw. odzyskania przez Polskę wolności wspiera UPR i Korwina Mikke - również swą osobistą obecnością w tych środowiskach z fotkami z nimi włącznie.