Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Komentarz    tygodnik „Goniec” (Toronto)    20 lutego 2011

Któż z nas nie pamięta przechwałki premiera Tuska, że Platforma Obywatelska „nie ma z kim przegrać”? Starożytny Pyrrus był bardziej spostrzegawczy – ale nie wymagajmy od naszych Umiłowanych Przywódców zbyt wiele, zwłaszcza, że jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się to oczywiste. Jednak - jak wiadomo – człowiek strzela, a Pan Bóg kule nosi, a jeśli ktoś, dajmy na to, pani filozofowa Magdalena Środzina, albo i czciciel Belzebuba Nergal, który do tej kolejnej perwersji – jak to mężczyzna – pociągnął panią Dorotę Rabczewską - wolałby wersję soft, na przykład tę, że Fortuna variabilis, Deus mirabilis – co się wykłada, że Bóg wszechmocny, szczęście zmienne, ale również – że zmienna jest Fortuna – to niechże mu będzie. Co tam żałować perwersjonistom, a zwłaszcza – perwersyjonistom. Niechże „we własnym kółku, jak w krzywym zwierciadle, sami się dręczą własną niemożnością” – jak powiada poeta (a jaki – Koteczku – to oczywiście pytanie do perwersyjonistów, wykształconych, jakże by inaczej i z wielkich miast, ale nie zawsze pewnych, jak było naprawdę). Niemożnością – co na łaciński pierwowzór wykłada się jako impotencja! A to ci dopiero historia! Ładny interes! Ładny – nieładny - ale dzięki temu już lepiej rozumiemy przyczyny, dla których refrenistki i w ogóle – celebrytki pragnące zrobić karierę w naszym nieszczęśliwym kraju, upodobały sobie występowanie na estradzie w desusach, czyli majtkach. Jak szwankuje głos, czy zalety intelektualne, to zawsze można zaszokować impotentów pośladkami, czy nawet całym kroczem – bo wiadomo, że takiej poważnej zastawce żaden jeszcze się nie oparł.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Felieton    Radio Maryja    17 lutego 2011

Szanowni Państwo!

Co to jest totalitaryzm? Jest to poddanie ludzi wszechstronnej kontroli władzy. Człowiek nie może się ruszyć, nie może kiwnąć palcem w bucie, nie może pisnąć słówka, żeby nie został zarejestrowany, podglądnięty i podsłuchany. Oczywiście władza nie praktykuje totalitaryzmu sama. Gdzieżby tam była w stanie wszystkich skontrolować i wyszpiegować? Nie ma takiej możliwości. Toteż totalitarna władza korzysta z usług totalniaków. Co to są totalniacy? To są ludzie, którzy z jakiegoś powodu uważają, że wszyscy powinni być kontrolowani, podglądani, podsłuchiwani i w ogóle – szpiegowani na wszelkie możliwe sposoby. Totalniacy często przypisują sobie szlachetne motywacje – że to totalne szpiegowanie nie jest celem samym w sobie, tylko ma służyć stworzeniu nowego, lepszego człowieka, na przykład – człowieka sowieckiego, a dzisiaj – europejsa. Częściej jednak ta szlachetna motywacja jest tylko parawanem nikczemnej intencji żeby – zamiast jakiejś pożytecznej pracy – zająć się donosicielstwem i w ten sposób zarabiać na bułeczkę i masełko.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Komentarz    tygodnik „Goniec” (Toronto)    13 lutego 2011

Antoni Słonimski twierdził, że dzieje ludzkości mają charakter dwusuwowy. Suw pierwszy – chrześcijanie dla lwów! Suw drugi – Lwów dla chrześcijan! Jak każda próba syntezy dziejowej, tak i ta grzeszy nadmiernym uproszczeniem – ale tak to już bywa ze wszystkimi syntezami. Mimo ryzyka uproszczeń ludzie nieustannie próbują ująć różne zjawiska w jakąś syntetyczną formę, a skoro tak, to dlaczego nie dokonać syntezy dwudziestolecia sławnej transformacji ustrojowej? Akurat mamy początek roku wyborczego, kiedy już rozpoczęły się przymiarki kandydatów do poszczególnych list, więc okazja jest, jak rzadko która.

Po zawarciu umowy „okrągłego stołu” pojawiły się w Polsce dwie siły polityczne: Sojusz Lewicy Demokratycznej, jako spadkobierca PZPR – oraz Ruch Komitetów Obywatelskich, kierowany przez przedstawicieli „lewicy laickiej” czyli dawnych stalinowców, przebranych za demokratów. Kierownictwo Ruchu Komitetów Obywatelskich usiłowało zahamować proces tworzenia partii politycznych twierdząc na tym etapie, że są one szkodliwe. Kiedy jednak nie udało mu się zablokować zwycięstwa Lecha Wałęsy i odwrócić porażki Tadeusza Mazowieckiego w wyborach prezydenckich, mądrość tamtego etapu o szkodliwości partii przestała być aktualna. Powstała ROAD, jako partia jedynie słuszna, w odróżnieniu od pozostałych ugrupowań, które były niesłuszne, a nawet – głęboko niesłuszne. Ten chaos został opanowany zarówno w drodze tzw. „nocnej zmiany” 4 czerwca 1992 roku, a przede wszystkim – w następstwie wyborów 19 września 1993 roku, w których do władzy powrócił Sojusz Lewicy Demokratycznej z PSL-em.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Rozochocony dotychczasowymi rezultatami wojskowego przewrotu w Egipcie Barack Obama rozlewa rewolucyjną benzynę, gdzie tylko może.

Zgodnie ze sprawdzonym scenariuszem posługujący się Facebookiem inspiratorzy przewrotu wzniecają ogień zamieszek od 14 lutego 2011 r. w Bahrajnie. Zamieszki rozpoczęły się. Ale coś Amerykanom nie wyszło.

Bahrajn jest zamieszkiwany w większości przez Islamistów, przy czym władzę sprawują Sunnici, dominujący we wszystkich krajach gdzie Stany Zjednoczone wzniecają zamieszki. Jednak ku utrapieniu Amerykanów w Bahrajnie dominują Szyici, których religijnym matecznikiem jest Iran i Irak. I to właśnie Szyici przejęli prym w organizacji rewolucji w Bahrajnie.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Dlaczego Platforma notuje tyle wpadek? Dlaczego szef opolskich struktur PO, krytykując posła Węgrzyna, sam rozrywa się na jeszcze gorszej minie, klnąc przed kamerą i nazywając swojego kolegę debilem? Dlaczego Sławuś Nowak nie potrafi składnie złożyć jednego zdania w odpowiedzi na pytanie, czy PO straciła sympatię mediów? Dlaczego Joanna Mucha udziela kuriozalnego wywiadu, a potem autoryzuje go w pośpiechu i dziwi się, że jest z tego afera?
Wytłumaczenie jest proste – oni po prostu nie byli przyzwyczajeni do normalnego traktowania ich przez media. Przez ostatnie lata byli rozpieszczani przez dziennikarzy i nawet jak coś durnego i skandalicznego powiedzieli, to i tak uchodziło im to na sucho. Bo przecież można założyć, że w archiwach TVN24, Polsatu czy Superstacji pełno jest takich rechotów, jak ten Węgrzynowy, pełno jest uwag równie subtelnych, jak posłanki z Lublina, a i kilka przekleństw autorstwa polityków PO by się pewnie znalazło. Tylko że oni mogli być pewni, że z tego nie zrobi się wielkie „halo” i dzisiaj muszą być naprawdę zdziwieni, że atakuje się ich za takie „drobiazgi”.