Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Druga dekada XXI wieku zaczyna się w Polsce w momencie, w którym nasza demokracja przeżywa wyraźny regres. Wydaje mi się, że dużo bardziej demokratyczni byliśmy na początku naszej drogi w latach 90-tych.
 
O jakości demokracji świadczy przede wszystkim, wolność słowa i myśli. U nas z tą wolnością ostatnio nie jest najlepiej. Obowiązuje bowiem jedynie słuszna prawda i jedynie słuszne poglądy: te które wyznaje partia rządząca. Tylko pomysł na Polskę, jaki wyznaje Platforma Obywatelska jest w głównych mediach poważnie analizowany. Inne poglądy są ośmieszane, traktowane jako mało poważne i nie warte uwagi. Jeśli ktoś myśli inaczej niż wskazują to medialne autorytety i główni politycy PO jest traktowany jako oszołom, Katol, PiS-ułar, półgłówek ze wsi zabitej dechami.
W dyskusji publicznej nie ma już miejsca na na wymianę myśli. Skutecznie tępi się także tych inaczej myślących dziennikarzy. Lada dzień i oni, zupełnie znikną z ekranów naszych telewizorów czy przestaną pojawiać się na głównych portalach internetowych. Odważyli się bowiem krytykować działalność partii.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Z wielką uwagą oglądałem wczorajszą konferencję premiera Donalda Tuska. Byłem ciekaw czy wreszcie zdymisjonuje ministra Obrony Narodowej Bogdana Klicha. I co? I nic. A „zasługi” ministra Klicha dla osłabienia bezpieczeństwa państwa są- nie zawaham się użyć tego określenia- „wybitne”. Już pomijam kwestię tego, że MON jest jednym z głównych czynników dożynania polskiego sektora zbrojeniowego. Na całym świecie zbrojeniówka hula w najlepsze, czego dowodem są wyniki finansowe koncernów zbrojeniowych, ale w Polsce nie. Bo w Polsce po 1989 r. opłacalne są tylko cztery instytucje: Urząd Rady Ministrów, Kancelaria Prezydenta, Sejm i agencje towarzyskie. Reszta jest nierentowna- przecież to oczywista oczywistość.Wróćmy jednak do meritum. 23 stycznia 2008 r. w Mirosławcu rozbił się samolot CASA C296M. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie, czyli 20 osób, w tym wysocy rangą dowódcy Sił Powietrznych. Większość z nich wracała z- o ironio losu!- konferencji poświęconej bezpieczeństwu lotów. Była to trzecia katastrofa pod względem ilości ofiar w historii polskiego lotnictwa i największa w historii polskiego lotnictwa wojskowego.

27 lutego 2009 r. podczas lotu treningowego rozbił się w okolicach Torunia śmigłowiec Mi-24D. Zginął jeden z członków załogi. 31 marca 2009 r. w trakcie lotu treningowego rozbił się samolot AN-29 Bryza 2-RF należący do 28 eskadry lotniczej. Wszystkie 4 osoby przebywające na pokładzie zginęły. 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku rozbił się Tu-154. Zginęło 96 osób, z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i najwyższymi rangą dowódcami Wojska Polskiego włącznie. To tyle jeśli chodzi o krótki przegląd katastrof lotniczych w polskich Siłach Powietrznych za rządów ministra ON Bogdana Klicha.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Sojusz Lewicy Demokratycznej przeżywa kryzys. Nie programowy, bo ta partia nigdy programu nie miała. Była i jest zbieraniną bezideowych ludzi. I na pewno nie była i nie jest to partia socjaldemokratyczna jak wmawia nam Grzegorz Napieralski i spółka. Klasyczna partia władzy. A jak nie ma ich u władzy od kilku lat, to okazuje się, że finansowo cieniutko przędą. Na dodatek wycofał się klient, który był zainteresowany budynkiem należącym do SLD przy ul. Rozbrat.

Ze strony „zawodowych antykomunistów” padają uwagi, że politycy SLD znowu wezmą moskiewską pożyczkę i uratują partię. Moim skromnym zdaniem w błędzie są ci, którzy nadal zarzucają SLD związki z Moskwą. Może i starszy beton partyjny takowe związki miał, ale po przepoczwarzeniu się z PZPR w SdRP, a później w SLD ta partia kierunkowo działa na rzecz Berlina (z pominięciem frakcji Aleksandra Kwaśniewskiego- ci ewidentnie pracowali na rzecz Waszyngtonu). Ot, chociażby bezkrytyczne wspieranie budowy nowej emanacji niemieckiej Mitteleuropy jaką jest Unia Europejska a’la Traktat Lizboński. W związku z powyższym hasło „SLD-KGB” jest już mocno nieaktualne. Aktualne jest hasło „SLD-BND” (Bundesnachrichtendienst- niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza).

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Dezinformacja piętrowa a MAK, Anodina, Burdenko, 210Polon

Mirosław Dakowski, 13 stycznia 2011

 I. Dezinformacja piętrowa

             Media (oh, przepraszam za przejęzyczenie! me®dia!) zachłystują się oburzeniem, lub choć łagodną krytyką, że jakże to: „Rosjanie” nie wzięli pod uwagę „polskich” opracowań i uwag do swego raportu o katastrofie, no, powiedzmy ugodowo, o „zdarzeniu”. Oburza się dyżurny „medialny, etatowy wdowiec żałobny” p. Deresz. Dezaprobatę wyrażają różni „niezależni” eksperci i autorytety.

            Za nimi idą – i przeżywają - stada poczciwych osób, które zostały niemile dotknięte w „dumę narodową”. W tym jazgocie wielu nie zauważa, że „polskie uwagi” pisali ludzie do tej roli przygotowani, zapewne jeszcze przed katastrofą. - Że reakcja premiera Tuska sprzed paru tygodni: „ten raport jest nie do przyjęcia” była na pewno wcześniej uzgodniona z jego „partnerem” Putinem. Ostatnio podniesiono analogie relacji „Donka” z jego „partnerem” do relacji króla Stasia z jego kochanką - carycą Katarzyną. Takie samo lekceważenie i pogarda z tamtej strony, a służalczość - ze strony, za przeproszeniem Państwa „polskiej”. Piszę to pod rozwagę tym, co z wypiekami słuchają radyjka czy oglądają „polskich ekspertów” w TV: Czy uda się choć w części „uwzględnić” uwagi „strony polskiej”??

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Nie myślałem, że kiedykolwiek napiszę coś dobrego o tak odrażającym typie, jak Palikot, ale jednak należy przyznać, że, późno, bo późno, obiecywał na Mikołaja, 6 grudnia, a mamy już styczeń, ale jednak zrezygnował z mandatu posła. To się nie zdarzyło w ostatnim czasie, zatem należy obiektywnie odnotować ten fakt. W ten sposób niespodziewanie, a zapewne niespodziewanie nawet dla samego siebie, wykazał się wyższością nad takimi postaciami, jak Ludwik Dorn, Zbigniew Romaszewski, czy mężykowie stanu pośledniejszego płazu, spod znaku Polski Plus, a ostatnio PJN, co niektórzy tłumaczą, na Polen Ueber Alles.

 Owo PJN nie tylko, że nawet teoretycznie, przez ułamek sekundy nie rozważała złożenia mandatów, co obiecała solennie, na piśmie, pod utratą honoru uczynić w razie wystąpienia z PiS, ale nawet nazwę podprowadziła kolegom, bez specjalnego obcyndalania się i przeżywania rozterek moralnych.

Co prawda, wyżej wymienieni po złożeniu mandatów musieliby udać się do najbliższego oddziału PCK, Opieki Społecznej, lub Caritasu w celu odebrania paczki żywnościowo- ubraniowej, tudzież talonu na zakupy,zaś w odróżnieniu od nich, Palikot nie musi przewracać się trwożnie z boku na bok myśląc, z czego, u licha zapłaci te rachunki i kredyt w tym miesiącu, więc dieta poselska nie jest mu aż tak bardzo do życia potrzebna, choć, już taki immunitet jak najbardziej. Bo trochę tych bezsennych nocy Palikot zapewne jednak miał, czy aby nikt z tych emerytów i studentów, co to ostatnie 10 tysięcy z emerytury i stypendium wpłacali na konto wyborcze, nie puści pary z gęby, na przykład. Albo, czy te machloje z transferem majątku za granicę nie przyciągną jednak nadmiernej uwagi prokuratury i urzędu skarbowego. Albo, czy odcięcie prądu i gazu byłej żonie i dzieciom nie spowoduje jednak pewnego dysonansu poznawczego u zachwyconych Palikotem dziennikarzy.