Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Po świątecznej nirwanie rozpoczął się karnawał. W karnawale – jak to w karnawale; wszyscy jedzą, piją, popuszczają, zarówno pasa, jak i w ogóle – a to przecież kosztuje. Dlatego też, zgodnie z nową, świecką tradycją, jaka pojawiła się u nas niemal równocześnie ze sławną transformacją ustrojową, zaprojektowaną przez generała Kiszczaka, jego konfidentów i pożytecznych idiotów – karnawał rozpoczyna się od koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pana Jerzego Owsiaka. Wielka Orkiestra teoretycznie ma zbierać pieniądze na sprzęt medyczny dla dzieci, ale to tylko pretekst, bo tak naprawdę sprawuje funkcje wychowawcze, a nawet – nie bójmy się tego słowa – polityczne. Z obfitości serca usta mówią, więc tę tajemnicę poliszynela zdradził właśnie pan Zbigniew Hołdys mówiąc, że orkiestra „przeczyszcza” naród polski. Nie chodzi tu o wyszlamowanie z pieniędzy, bo te 37, a nawet 40 milionów złotych to nie tylko dla państwa, ale nawet dla zmysłowych gitarzystów żaden pieniądz - tylko o kurację przeczyszczającą moralnie. 40 milionów złotych to tyle, co nic; sama różnica w ocenie wysokości deficytu budżetowego między ministrem Rostowskim, a opozycją jest co najmniej 300 razy większa, więc takie marne pieniądze nie byłyby warte takiego propagandowego przytupu. Chodzi o to, że w sytuacji, gdy „Polacy” są podzieleni, „Jurek Owsiak” jednoczy wszystkich, niczym za pierwszej komuny Front Jedności Narodu. Wśród wolontariuszy są zarówno „młodzi wykształceni”, jak i starzy niewykształceni, wierzący i niewierzący, partyjni i bezpartyjni, żywi i uma... – no, mniejsza z tym.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Kradzież (art. 278 kk) to zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia. Pod pojęciem zaboru rozumie się fizyczne wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela.

Donald Tusk i jego ekipa dokonuje przywłaszczenia naszych pieniędzy, poprzez wyprowadzenie ich z OFE i przekazanie do ZUS. Dla ratowania swojej pozycji politycznej nie waha się dokonać kradzieży należnych nam środków finansowych. Mocne słowa, ale jak inaczej można nazwać kogoś takiego, jak nie złodziejem, zwykłym złodziejem? I to nie jest jakieś "kieszonkarstwo", jakieś podbieranie ze skarboneczki - to wygląda na totalny rympał, na napad z łomem, na kradzież na bezczela! Tegośmy doczekali, takim przebodli nas premierem.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Po datą 16 stycznia 1954 roku Leopold Tyrmand zapisał w swoim Dzienniku: "Gigantyczne zwycięstwo komunistów, tak przesycili sobą cały tuż-obok-świat, że nawet ja uległem ich gwałtowi; najlepszym tego dowodem ten dziennik, czyli obsesja polemiki. Mnie tu prawie nie ma, jest moje ujadanie przeciw. I to jakieś zaniżone. Prometeusze, Edypy, Konrady i ci rozmaici inni, co pasowali się z Bogiem, losem, przeznaczeniem, a teraz nie przychodzą mi do głowy, jakże wzniesieni i nobilitowani przez swego Przeciwnika. Procesować się z Bogiem, cóż za piękne marzenie! Komunizm to tylko Golem, niebotyczny, to fakt, lecz glina i brud. O tyleż moja walka gorsza, mniejsza, brudniejsza." (Londyn 1985, s. 85)
U progu nowego – 2011 roku, warto postawić pytanie: na czym dziś polega owo „gigantyczne zwycięstwo” glinianego Golema, gdzie pozwoliliśmy zapuścić mu zabójcze korzenie – tak głębokie, że ich druzgocząca moc zdaje się dla wielu  nieodczuwalna?
Czy nie jest tak, że po latach rządów obecnego układu łatwo zapomnieliśmy, że powrót do mechanizmów życia publicznego istniejących w czasach PRL-u oznacza przede wszystkim wykorzystanie słów, jako podstawowego narzędzia władzy nad społeczeństwem, a jednocześnie najbardziej skutecznego paralizatora? Komuniści mieli swoje słowa – klucze, pozwalające na zafałszowanie rzeczywistości i narzucenie Polakom semantycznego oszustwa. Istota tego fałszu polegała na tym, że zachowania moralnie dobre (sprzeciw wobec zła, głoszenie prawdy, wierność zasadom moralnym, patriotyzm, pragnienie wolności) przedstawiano w nich jako rzeczy negatywne, odwracając ich pierwotne znaczenie aksjologiczne i nadając nowy wymiar - sprzeczny z podstawowymi normami etycznymi. To, co w każdej zdrowej społeczności byłoby wyznacznikiem pożądanych postaw obywatelskich i stanowiło zasadę budowania dobrego państwa – w PRL i  w III RP zostało sprowadzone do moralnego absurdu, stając się synonimem zagrożenia lub kompromitacji.
Dlatego cały przekaz medialny związany z tragedią smoleńską, publikacje dziennikarskie i wypowiedzi polityków z grupy rządzącej korzystają z tych samych mechanizmów fałszerstw, jakimi posługiwali się komuniści i ich sukcesorzy.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
W obecnej chwili widoczną staje się już realna groźba, że zrujnowana Polska i Naród Polski przejdzie spod brukselskiego buta na powrót pod but moskiewski. Jednocześnie powstały niepowtarzalne warunki do rozpoczęcia pójścia Polski i Narodu Polskiego własną drogą - drogą zgodną z ponad 1000-letnim jej duchem.

Józef Bizoń

Od Pan Marka Głogoczewskiego otrzymałem drogą internetową  [9 stycznia 2011 r.] informację niesamowicie ważną dla Polaków i sił szczeropolskich mogących ich w końcu reprezentować w polskim parlamencie.

Podaje on w tej informacji:

 „A oto co napisał LEONID IWASZOW 4 stycznia br:
http://ivashov.vkrugudruzei.ru/blog/post.asp?idp=4fa2d61d837e4cb3bbc7000363d40b43

 

NAJWAŻNIEJSZYM  ZDARZENIEM  DLA  ROSJI  W  ROKU  2010  BYŁ  SUKCES  WYBORCZY ŁUKASZENKI

Uważam za najważniejsze zdarzenie roku 2010 dla Rosji sukces prezydenckich wyborów na Białorusi. Ludność Białorusi poparła niezależny kurs reprezentowany przez Aleksandra Łukaszenkę. Sądząc po sondażach rosyjskich agencji prasowych, ponad 90 procent Rosjan popiera ten narodowy wybór Białorusi.

A to oznacza, że przykład Białorusi jest ważny także dla Rosji.

Jest ona krajem modelowym, który zachowuje suwerenność.”

 

Przyjrzyjmy się temu uważnie - co to oznacza dla Polski w obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej istniejącej w Polsce w związku z wepchnięciem Polski do Unii Europejskiej i kryzysu finansowego w samej UE.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

1. W mediach zaroiło się od komentarzy po tym Prezydent Komorowski skierował do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o 10% redukcji zatrudnienia w administracji państwowej w latach 2011-2013. Była ona jedną tzw. ustaw okołobudżetowych i miała doprowadzić do redukcji około 30 tysięcy pracowników w administracji państwowej oszczędności budżetowych w wysokości przynajmniej 1 mld zł w roku 2011 i kolejnych 2 mld zł w dwóch następnych latach.

W komentarzach podkreśla się poważne mankamenty w tej ustawie między innymi brak kryteriów, którymi powinni kierować się kierownicy jednostek administracji państwowej, zwalniając pracowników, a także że ma dotyczyć pracowników korpusu służby cywilnej , którzy mają odrębne regulacje prawne. Komentatorzy zwracają uwagę na samodzielność Prezydenta ,który nie podpisując jednej ze sztandarowych ustaw rządu Tuska wybija się na niezależność. Padają nawet sugestie o początku „szorstkiej przyjaźni” pomiędzy Prezydentem i Premierem.

2. Wszystko to jest być może ważne ale z pola widzenia komentatorów umyka to co jest najistotniejsze. Próba wprowadzenia tej ustawy w życie przy jednoczesnym wzroście zatrudnienia w administracji publicznej (a więc rządowej i samorządowej) tylko w ciągu ostatniego roku o 40 tysięcy nowych pracowników pokazuje, że Premier Tusk już dawno utracił kontrolę nad procesem rządzenia.