Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 9052
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 9556
Na początek coś skonstatujmy – obecnie na świecie powszechna jest opinia, że katastrofa smoleńska spowodowana była przez niedouczonych i samobójczych polskich pilotów, naciskanych przez pijanego w sztok dowódcę, którego z kolei zamęczał swoimi sugestiami zawsze dostarczający kłopotów Pierwszy Pasażer. Taką narrację narzucili Rosjanie i to ona na długi czas będzie obowiązywać. I średnio pomoże tu jakakolwiek uchwała polskiego Sejmu, która być może będzie przyjęta w przyszłym tygodniu. Smutne, ale prawdziwe.
Kto jest temu winny? Rosjanie, co oczywiste. Ale kto im w tym walnie pomógł? Polski rząd i polski premier. Przypomnijmy – polski rząd i polski premier już kilka tygodni przed ogłoszeniem raportu MAK znali jego główne założenia i już wówczas Donald Tusk mówił, że jest on „absolutnie nie do przyjęcia”. I co? I nic? Wiedząc, kiedy ów skandaliczny raport ma być ogłoszony – pojechał na urlop!
Co więcej – raport w całości został polskiemu rządowi przesłany kilka dni przed jego ogłoszeniem. I co? I nic! Rzecznik rządu, na pytanie, czy premier wróci do Polski z nart, odpowiedział bezczelnie: A po co miałby przerywać urlop? I dopiero wówczas, gdy okazało się, że reakcja w Polsce na ten raport była jednoznacznie negatywna, szef rządu postanowił jednak wrócić.
Czytaj więcej: Jesteśmy na wczasach w tych alpejskich lasach...
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2945
Zaiste, mocna lecz przecież nie bezpodstawna jest wiara Rosjan w polską głupotę. Opierają ją na tak trwałym fundamencie, że tylko cienka granica dzieli ją od poczucia pewności.
Gwarantem rosyjskiej wiary jest bowiem „aparat nienawiści”, powstały po roku 2007 jako nieformalna struktura państwa polskiego. Składa się na niego: formacja powołana m.in. przez funkcjonariuszy Departamentu I SB MSW, zwana Platformą Obywatelską, część ośrodków medialnych, stworzonych przez agenturę lub beneficjantów „transformacji ustrojowej”, zarządzający esbecką kasą „biznesmeni” oraz rzesza popereelowskich sierot (tzw. artystów, publicystów, naukowców i wszelkiej maści samozwańczych „autorytetów”) - pretendujących do miana „elit” narodowych.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 8298
Minister Sikorski, arcydemorkata-interncjonał, z iście europejskim wdziękiem był uprzejmy wyrazić się o opozycji po wygranych przez PO wyborach, że teraz pozostaje już tylko „Dorżnąć watahę”. Jeszcze za życia prezydenta Kaczyńskiego mówił o nim „były prezydent”...Hm. Miał jakieś przecieki?... Trzeba go o to pytać na konferencjach prasowych.Mantry klepane przez Niesiołowskiego „Kaczyńscy szkodzą Polsce” czy małpowanie Palikota nie zasługują nawet na splunięcie: tych nie warto pytać o nic...
No i jeszcze ten Tusk, co to wolał w Katyniu osobno spotkać się z Putinem, niż razem z rodzinami katyńskimi i razem z prezydentem Polski oddać hołd ofiarom zbrodni ludobójstwa... Cóż, zawsze byłem zdania, że nauczyciel historii w szkole żeńskiej to górny pułap kompetencji Tuska.
Voila: „czołówka” Platformy Obywatelskiej...
Tymczasem mnożą się wątpliwości związane z katastrofą w Katyniu.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2630
Od czasu zmiany strategicznego kierunku polskiej polityki zagranicznej, najważniejszą placówką dyplomatyczną III RP jest bez wątpienia ambasada w Moskwie. Jej dzisiejszą rolę można porównać jedynie z końcowym okresem lat 80., gdy szyfrogramy wymieniane pomiędzy pereelowską placówką, a centralą MSZ oraz tajne konsultacje Adama Michnika w Moskwie nadawały kształt polskiej „transformacji ustrojowej”. Znaczenie ambasady wzrosło niepomiernie po tragedii smoleńskiej, głównie z powodu nawiązania przez grupę rządzącą ożywionych kontaktów z reżimem Putina i koniecznością konsultowania na drodze dyplomatycznej kolejnych aktów polsko-rosyjskiego „pojednania”. Wizyty ministra Ławrowa i jego uczestnictwo w odprawach polskich ambasadorów czy forsowanie przez Sikorskiego otwarcia granicy z Obwodem Kaliningradzkim potwierdzają jedynie najwyższą rangę „kierunku moskiewskiego” w polityce III RP.
Niestety, nadal niewiele wiemy o rzeczywistej roli ambasady polskiej w Moskwie w procesie przygotowań do ostatniego lotu Prezydenta Kaczyńskiego i w okresie poprzedzającym tragiczną datę 10 kwietnia. Jeszcze mniej wiadomo o działaniach polskich dyplomatów w dniu katastrofy i później, gdy rząd Donalda Tuska oddał Rosjanom wszystkie uprawnienia dotyczące śledztwa.
Czytaj więcej: Aleksander Ścios - DYPLOMACI Z DEPARTAMENTU I SB
Strona 243 z 329
RadioMaryja.pl
24 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Albania: włoskie ośrodki dla osób ubiegających się o azyl stoją puste
- Niemcy chcą osłabienia pozycji Donalda Trumpa w stosunku do Rosji
- Rozpoczyna się walka o miejsce w Pałacu Prezydenckim
- Myśląc Ojczyzna – prof. Arkadiusz Jabłoński
- Podkarpackie: rolnicy zawiesili protest przed granicą w Medyce
- Dr Karol Nawrocki kandydatem popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
- Informacje Dnia 24.11.2024 [20.00]
- Siły Powietrzne USA: drony koło baz wykorzystywanych przez amerykańskie wojsko w Wielkiej Brytanii
- USA rozmieszczą jednostki rakietowe w Japonii w razie wzrostu napięcia wokół Tajwanu
- By odnowić oblicze ziemi
- Niedziela medialna w Nowym Sączu
- Zamrożenie cen energii przyczyni się do spadku stóp procentowych?