Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Komentarz do artykułu : Amator - USA romanse (polityczne) z Islamem
Pragnę wszystkim przypomnieć że obecnie nagłaśniana sprawa  wybudowania meczetu w pobliżu miejsca gdzie stały wieże WTC, jak również zapowiedziana głośna akcja publicznego spalenia koranu w dniu 11 września jako książki diabelskiej, jest niczym innym jak odwróceniem uwagi amerykańskiego społeczeństwa od naprawdę ważnej sprawy.
Polska ma sprawę krzyża, Ameryka ma islam i budowę meczetu obok WTC.
Obie sprawy mogły być załatwione bez emocji i rozgłosu, ale rozgłos jest niezbędny, kiedy dokonuje się w USA kolejnego przekrętu bankowo rządowego.
Chodzi o kolejne miliardy dolarów, które rządowo-bankierska mafia właśnie zawłaszczyła.
Mianowicie, rząd USA wyemitował obligacje na emisję CO2, sprzedając po cichu i w ukryciu na nie publicznej, ukrywanej aukcji  prawa do emisji. „Prawo do emisji” najwięksi oszuści z Wall Street, (a więc kompanie, które nie tak dawno otrzymały pieniądze podatników) nabyli po $1.80 najwyżej $2 za tonę . Ocenia się że zyski ze sprzedaży tych obligacji osiągną miliardy dolarów. Pieniądze te zostaną ściągnięte z kieszeni przeciętnego Amerykanina poprzez kompanie produkujące energię. Cały ten przekręt jest możliwy dzięki szybkiemu i cichemu wprowadzeniu prawa, nakazującego producentom energii nabywania prawa do emisji CO2 , które obowiązuje już w 11 stanach USA.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Poseł Antoni Macierewicz zna już przyczynę tragedii smoleńskiej. Sztaby fachowców po tego typu wydarzeniach nieraz latami dochodzą do przyczyny. W związku z tym proponuję, w ramach taniego państwa zastąpić sztaby rosyjski i polski badające powody, dla których zginął prezydent i część dostojników państwowych i kościelnych  jednym posłem Antonim Macierewiczem.

Poseł PiS Artur Górski nie wyklucza, że kiedy przedstawiciel tej partii zdobędzie najwyższy urząd w państwie, pomnik księcia Józefa Poniatowskiego zostanie przeniesiony w inne miejsce a przed Pałacem stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego. Mam już nawet propozycję takiego pomnika: Lech Kaczyński koniecznie powinien siedzieć na Kasztance. Na głowie powinien mieć napoleońską czapkę, a rękach powinien trzymać szablę i krzyż (jak Zygmunt III Waza), z tym, że szable powinien mieć wyciągniętą w stronę wschodu.
Gdańskie struktury Prawa i Sprawiedliwości zostały rozwiązane. Prawdopodobnie chodzi o to, żeby odsunąć ludzi Kurskiego. Widocznie Jarosławowi Kaczyńskiemu nie będą potrzebne pomysły à la Dziadek z Wehrmachtu.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Szkoda, że Jan Olszewski próbuje przypisać teraz Jarosławowi Kaczyńskiemu przynależność do NSZZ ,,Solidarność” nie wspominając, że J. Kaczyński był przede wszystkim działaczem KOR

W związku z artykułem w gazecie ,,Nasz Dziennik” Jana Olszewskiego z dnia 06-09-2010 roku pt. ,,Bracia Kaczyńscy tworzyli Solidarność” nawiązujący do ,,wielkiej roli” braci Kaczyńskich w 1980 roku w powstawaniu Solidarności w tym do współredagowania statutu NSZZ ,,Solidarność”, to moim zdaniem do tego tekstu chyba wkradła się wyjątkowa nieścisłość. Jan Olszewski pisze, że dużą rolę w powstaniu statutu odegrali bracia Kaczyńscy, którzy brali udział w strajku na wybrzeżu w 80 roku. Bardzo dobrze pamiętam tamten okres czasu mimo młodzieńczych lat, że prace nad projektem statutu WZZ w 80 roku prowadzone były w Ursusie w pomieszczeniu głównej portierni tam gdzie była kolportowana prasa WZZ a ja byłem jednym z odbiorców tej prasy i roznosiłem ją po ,,swojej” hali fabrycznej. Pamiętam, że nad statutem pracowali min. Jan Olszewski i Wiesław Chrzanowski i prawdopodobnie Władysław Siła-Nowicki,  na pewno nie było tam braci Kaczyńskich w tym Jarosława.

Dziwi mnie to, że Jan Olszewski pomija obecnie ,,rolę Ursusa” w tworzeniu statutu Solidarności oraz powstania NSZZ ,,Solidarność” Mazowsze, które zawiązały się w zakładach Ursus i na obecne potrzeby budowania sztucznej roli opozycjonisty w osobie Jarosława Kaczyńskiego, zniekształca rzeczywisty obraz powstawania jednego z najważniejszych dokumentów lat 80-tych, zresztą o czym on sam wielokrotnie o tym mówił.

Ocena użytkowników: 3 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Józef Bizoń
Rocznice wydarzeń skłaniają do refleksji i podsumowań.
Mieliśmy też teraz rocznicę 30-lecia Solidarności – no i przemówienie Jarosława Kaczyńskiego na tę okazję – nagłaśniane, a jakże. Ale było też i inne jego przemówienie w 2005 r. w Fundacji Batorego, ale przemilczane. Były też i czyny skrzętnie skrywane począwszy od kanciastego stołu.
No i po drodze też była Solidarność Kiszczaka, która teraz buńczucznie zawładnęła rocznicę tej pierwszej prawdziwej Solidarności, a która razem z Kaczyńskimi i innymi biesiadnikami kanciastego stołu doprowadziła do agonii Polski. Czy jest się czym chełpić i jest kogo popierać, jeśli jest się zdrowy na umyśle?

Sprawdźmy więc to sami w oparciu o dostępną niżej lekturę sporządzoną na bazie dokumentów.
Świetna lekcja z zakresu: co się publicznie mówi, a co się faktycznie robi, aby otumanić Naród Polski. Czytania sporo - ale warto

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Tak więc zarówno PiS jak i środowisko związane z ojcem Rydzykiem powtarzają stary numer pokazowy: nie reagują gdy trzeba i jest ku temu czas, a później gdy mleko się rozleje, to odgrywają rolę zatroskanych o los Polski patriotów, a naiwny elektorat i słuchacze RM połykają to jak pelikany.

Na łamach prasy i specjalistycznych, branżowych mediów trwa płacz, że Niemcy blokują budowę gazoportu w Świnoujściu. Oficjalnie- używając retoryki rodzimych „europejczyków”- „naszym najlepszym adwokatom w UE” chodzi o troskę o środowisko naturalne i rzekomo negatywny wpływ gazoportu na nie, a nieoficjalnie gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, a konkretnie o interes Niemiec. Po prostu gazoport w Świnoujściu może stać się konkurencją dla niemiecko- rosyjskiego projektu Nord Stream.

Płaczą więc dziennikarze, płacze część polityków i utyskuje na Niemców. A oni po prostu nie robią nic innego jak pilnują swojego interesu narodowego. Nie po to zainwestowali w rurkę pod Bałtykiem, nie po to najwyższe czynniki władzy w Niemczech i ich dyplomacja ciężko pracowały na to, aby wschodni sąsiedzi, czyli Polacy mieli im doskonały interes gazowy popsuć. Bez skrupułów więc torpedują politycznie polski projekt gazowy.

Jednakże nie Niemców należy winić za to, co się dzieje, bo to jest tak, jakby do wielbłąda mieć pretensje, że jest garbaty. Pretensje należy mieć tylko i wyłącznie do polskich polityków i to bez względu na opcję. Wszak nie trzeba było być ekspertem, aby przewidzieć, że projekt budowy gazoportu w Świnoujściu jest złym pomysłem z jednego prozaicznego powodu: za blisko Niemiec i ten projekt może być narażony na próby utrącenia go z ich strony. I tak się stało.