Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3279
Sytuacja z końca XVIII wieku powtarza się na naszych oczach, trwa likwidacja państwa polskiego. Wtedy istnienie Rzeczypospolitej zakończyło się efektownymi rozbiorami, ale poprzedziło je wieloletnie ingerowanie w sprawy wewnętrzne naszego państwa mocarstw ościennych.
Nie wiem jakie wydarzenie historycy kiedyś, w przyszłości, uznają za kres istnienia niepodległej Polski na początku XXI wieku, czy będzie to przyjęcie przez III RP traktatu lizbońskiego, czy jakieś inne wydarzenie, które było, albo takie, które dopiero będzie. Pozostaje obserwować ingerowanie z zewnątrz w wewnętrzne sprawy Polski i, niestety, śmiać się z polityków, którzy puszą się udając samodzielnych graczy na scenie politycznej, podczas gdy tak naprawdę są tylko kukłami za pośrednictwem których ci z zewnątrz rządzą Polską.
Wirtualna Polska za „Dziennikiem Gazetą Prawną” podała, że Niemcy nie chcą, aby Polska dostała 80 milionów euro, czyli 320 milionów złotych, dotacji z Unii Europejskiej na budowę gazoportu w Świnoujściu. Oficjalnie chodzi o zastrzeżenia ekologiczne, nieoficjalnie o to, że nasz terminal będzie konkurencją dla gazociągu Nord Stream. Niemcy domagają się, żeby Polska przeprowadziła wyjątkowo drobiazgowe analizy oddziaływania terminalu na środowisko po ich stronie granicy. Opóźniłoby to zaplanowane na połowę września rozpoczęcie budowy gazoportu.
Czytaj więcej: Michał Pluta - Niemieckie veto dla polskiego gazoportu
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3443
Kanonem wspomnień o Sierpniu`80 jest scena zawarcia w dniu 31 sierpnia 1980 r. w Sali BHP Stoczni Gdańskiej porozumienia pomiędzy Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym a delegacją władz PRL. Scena ta przywoływana jest przez postkomunistyczną propagandę, jako ikona symbolizująca możliwość dialogu i współpracy „Polaka z Polakiem". Ma to znaczyć, że obie strony łączył ten sam cel. Oto działacz założonych dwa lata wcześniej antykomunistycznych Wolnych Związków Zawodowych podpisuje dokument wynegocjowany z przedstawicielem PZPR.
Ten mit jest wierutnym, komunistycznym, ordynarnym kłamstwem. Działacze PZPR nie byli polskimi patriotami i gdy w dziesięć lat po Grudniu`70 wybuchł w Gdańsku kolejny antykomunistyczny bunt, jego źródłem nie było pragnienie porozumienia się ze zdrajcami polskości, a zmuszenie ich do uznania praw narodu.
Cel WZZ był jasno określony - utworzenie niezależnego od władz przedstawicielstwa społecznego, zdobycie przyczółka wolności, który możnaby następnie rozszerzać, aż do całkowitej likwidacji komunizmu. Zbrojna przewaga komunistów, grożących ponadto zawezwaniem pomocy armii sowieckiej, zmuszała MKS do ostrożności. Dlatego przyjęto ofertę postpaxowsko-rewizjonistycznych pośredników - zgodę na przyjęcie zasłony, czyli tzw. kierowniczej roli partii w państwie. W sławnym filmie „Robotnicy`80" Bronisław Geremek przyznaje: „Od samego początku gdyśmy przyjechali intencją naszą było powiedzieć, że całemu krajowi zależy na tym, żeby to jak najszybciej się skończyło, to znaczy żeby dojść do porozumienia. Obu stronom to powiedzieć i powiedzieliśmy obu stronom. Zanieśliśmy nasz apel zarówno do Komitetu Strajkowego jak i prosiliśmy o przekazanie Komisji Rządowej."
Warto sobie dzisiaj, trzydzieści lat po Sierpniu`80 i dwadzieścia lat po upadku komunizmu, ten film przypomnieć (najlepszym dowodem, że warto, jest fakt, że od dawna nie jest już wznawiany). Dla Geremka i jemu podobnych „to", czyli ogólnopolski bunt przeciw komunizmowi i sowietyzmowi, był nieporozumieniem, które trzeba jak najszybciej zamazać i przerobić na „socjalistyczną odnowę" w typie Października`56.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2900
Bardzo to nowatorski pomysł, żeby z nadmierną biurokracją walczyć za pomocą tworzenia kolejnych stanowisk państwowych. Czyżby ludziom PO brakowało już powyborczych łupów?
Rzecznik praw ucznia napisał list do uczniów, w który poinstruował, że nikt ich nie ma prawa bić, poniżać itp. No tak, jak się namnożyło pasożytów za nasze pieniądze to oni teraz musza pokazywać, że są potrzebni. Czy naprawdę państwo polskie uważa, że rodziny sa na tyle durne, że nie wpoją dzieciom ich prawa do nie bycia poniżanymi?
Rząd obiecał nauczycielom podwyżkę, za którą zapłaci... samorząd. Ja obiecuję wszystkim wszystko, za co zapłaci Kowalski. Czyż nie jestem dobrym kandydatem na premiera?
Lech Wałęsa oznajmił, że mu się nie podoba rola związków zawodowych i biskupi. Tak, tak, ten sam Wałęsa, który niegdyś paradował z wielkim znaczkiem z wizerunkiem Matki Bożej w klapie marynarki. Kiedy temu panu powiemy „dosyć!”?
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3373
Dobrze, że ciągle pamiętamy, że obchody się odbywają, bo jak mówił francuski ale i polski marszałek Ferdynand Foch „ narody, które tracą pamięć, tracą życie”. Za kilkanaście dni 17 września, będziemy obchodzili także kolejną rocznicę napaści ZSRR na nasz kraj, agresji która ostatecznie przesądziła losy kampanii wrześniowej.
2. Ta rocznica jak każda poprzednia skłania do refleksji dotyczących obecnej pozycji i znaczenia naszego kraju szczególnie w relacjach z dawnymi agresorami Niemcami i Rosją. Z Niemcami jesteśmy od 11 lat w tym samym sojuszu militarnym NATO, a także od 6 lat w Unii Europejskiej, a od przejęcia władzy przez rząd Donalda Tuska, zdaniem obecnie rządzących relacje z tym krajem są wręcz wzorcowe.
Czytaj więcej: Refleksje w 71 rocznicę wybuchu II wojny światowej
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3224
Dziś Lech Wałęsa uważa, że „Solidarność” została wypaczona i jest politycznym ruchem wspierającym Prawo i Sprawiedliwość, zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego. Mówiąc to, dawny przywódca strajku zapomina o tym, jak sam instrumentalnie traktował związek. Zapomina o tym, co robił na przełomie lat `80 i `90. Myślę, że NSZZ „Solidarność” nigdy nie zostało uwikłane w polityczną walkę tak bardzo jak wtedy. Wszystkie ręce na pokład przeciw Mazowieckiemu. Właśnie tym spowodowane było późniejsze niezadowolenie związkowców, związane z prezydenturą Lecha Wałęsy i torami przemian w Polsce. W swojej historii ruch działał politycznie, był aż zanadto zaangażowany. Było to wtedy dyktowane wyższą potrzebą. Tak tłumaczył to Wałęsa, tak później tłumaczyli to Marian Krzaklewski i cały AWS. Jeśli ktoś pyta, kto jest odpowiedzialny za podział obozu solidarnościowego, bez namyślenia odpowiadam: za ten podział odpowiadają dwaj panowie, są to Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki. To oni stanęli naprzeciw siebie w decydującym starciu o prezydenturę. Dziś zbieramy poplon tego działania. A Mazowiecki i Wałęsa stoją w jednym szeregu. Antologia sporu pozostawiała gramy słuszności. Niestety nie był to spór, który mógł wywołać coś dobrego. Ten spór położył cień na całą III RP.
Strona 271 z 329
RadioMaryja.pl
24 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi
- Raport: prawie trzy czwarte Amerykanów ma nadwagę lub jest otyłych
- Tatry: wojskowy śmigłowiec przez miesiąc będzie zastępował maszynę TOPR
- T. Misiuk o edukacji zdrowotnej: Pod płaszczykiem rzekomej troski o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży prowadzi się demoralizację
- W tym roku na cyfryzację firmy przeznaczają ok. 28 proc. zysków
- Małe i średnie przedsiębiorstwa proszą rząd o objęcie ich tarczą energetyczną w 2025 roku
- Szybki internet sprzyja otyłości
- M. Przeworska o duńskim podatku od emisji gazów cieplarnianych: Już teraz wszyscy eksperci mówią jasno o tym, że przede wszystkim wprowadzi to drastyczny wzrost cen produkowanego żywca wołowego oraz mleka
- ZUS przypomina: Renta wdowia od stycznia 2025
- Nadal trwa zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Stop narkotykowi pornografii”
- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- W Krakowie i Warszawie odbędą się główne obchody 8. rocznicy proklamacji Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana