Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
To tekst, za który mnie ukarano szybko i bezboleśnie. Już żyjemy w Polsce totalitarnej. W Polsce jedynej władzy. JAk za komuny...
Skoro nie udało się premieru Tusku zrobić z Polski drugiej Irlandii, to pewnie udałoby mu sie szybko zrobić drugą Polskę z Irlandii. Znając sukcesy premiera Tuska w osiąganiu dobrobytu ludności polskiej - Irlandia pozazdrościła Polakom i też by go chciała w obliczu recesji, bezrobocia, spadku dochodu narodowego, masowej emigracji młodych ludzi, ucieczce kapitału  zagranicznego do Chin i wielu, wielu innych klęsk jakie ostatnio nawiedzają tę wiecznie zieloną wyspę. To plakat z Galway City  w zachodniej Irlandii, niedaleko słynnych klifów Moheru. Nomen omen...

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
"Zwolennicy Bronisława Komorowskiego zagłosowali na niego, bo chcieli mieć w Polsce spokój - a mają ludzi na ulicach. Nowy prezydent chciał panować w imię zgody, a w pierwszym tygodniu urzędowania skłócił ludzi tak, że zgodę musiała zapewnić policja wyposażona w armatki wodne"

Prof. Andrzej Waśko
Warto zwrócić uwagę, że zamiar przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego Bronisław Komorowski wyraził mniej więcej w tym samym czasie, w którym przywódcy obozu rządzącego zmuszeni byli przyznać, iż śledztwo smoleńskie tkwi w martwym punkcie z powodu braku współpracy strony rosyjskiej z polską prokuraturą. Zaczęli więc poważnie liczyć się z tym, że sprawa smoleńska nigdy nie zostanie w przekonujący sposób wyjaśniona.


Już dawno wygasły medialne przecieki i spekulacje dotyczące rzekomych nacisków na załogę samolotu. Początkowa teza, że jedynymi odpowiedzialnymi za katastrofę są jej ofiary, okazała się więc nie do utrzymania nawet na poziomie propagandowym. Innej hipotezy na razie społeczeństwu nie przedstawiono i raczej nieprędko to nastąpi, gdyż każde inne wyjaśnienie musi tak czy inaczej wskazywać na czyjąś odpowiedzialność po stronie Rosji lub rządu polskiego. A takiej treści nie da się wyrazić w specyficznym języku, w jakim kierownictwo PO przemawiało dotąd do Narodu i do swoich zwolenników.

Usuwanie "widocznych znaków" problemu
Trwają więc zapewne gorączkowe poszukiwania takiej formuły komunikatu, który pozwoliłby Tuskowi po raz kolejny wykręcić się sianem i zakończyć sprawę w przestrzeni medialnej. Pewnie trwa też tajna preselekcja politycznych i urzędniczych płotek do ewentualnego odegrania roli kozła ofiarnego. W każdym przypadku wyciszenie sprawy smoleńskiej pod koniec lipca wydawało się dla PO najlepszym wyjściem z sytuacji. Do tego potrzebne było jednak usunięcie wszystkich "widocznych znaków" problemu, do których należy krzyż przed Pałacem Prezydenckim.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Tylko na pierwszy rzut oka między wczorajszym odsłonięciem tablicy a zakończeniem prac komisji hazardowej nie zachodzi ściślejszy związek poza czasowym. Tak odmiennych kwestii zadają się obie sprawy dotyczyć. Tyle, że oba przypadki łączy paralela niewątpliwa, w dodatku u zarania jednej i drugiej spraw z naciskiem podkreślana przez Donalda Tuska.

            Kiedy na jaw wyszły, jak to ostatecznie zapisane chyba zostało, „naganne zachowania” prominentnych polityków PO, którzy zachowywali się jakby byli pikolakami na posyłki niesympatycznie wyglądających facetów od hazardu Premier zapowiedział, że wszystko będzie należycie wyjaśnione. Wyraził się wówczas, że i jemu i jego partii szczególnie musi na tym zależeć bo jest to oczywisty test przyzwoitości Platformy Obywatelskiej.

            Kiedy doszło do smoleńskiej katastrofy nie musiał nawet tego mówić. Doniosłość tego, co zdarzyło się pod Smoleńskiem sama z siebie sprawiała, iż nie mogło być wątpliwości, ze tutaj margines błędu rządzących jest niemal równy zeru. Tu już nie chodziło o „test przyzwoitości” ale o wiarygodność całego państwa mającego dzisiaj twarz Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej.

            Jak było dalej ze śledztwem wiadomo. Nie muszę chyba precyzować, że mam na myśli i jedno i drugie.

            Trudno nie odnieść wrażenia, że z działań, podejmowanych w obu sprawach zdecydowana większość nakierowana była wcale nie na rzetelne wyjaśnienie jednej czy drugiej ale na uparte odsuwanie od siebie odpowiedzialności. O ile w sprawie Smoleńska było to łatwe bo wystarczyło zasłonić się Rosjanami to w drugiej trzeba było iść na chama. I to od samego początku. Od momentu, gdy powoływano komisję, której skład gwarantował przyjęcie każdej tezy wygodnej dla PO i Donalda Tuska. Pewien jestem, że gdyby pan Sekuła otrzymał „sugestię” by obalić założenia kopernikańskiego przewrotu to jeszcze tego samego dnia, powagą komisji, słońce musiałoby zacząć zaiwaniać dookoła ziemi. Jak by to zrobiło to już jego sprawa.

Ocena użytkowników: 4 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywna
Wetem ludzi bronił,
Ich wrogów przez las suchy gonił,
Ale zginął traginie,
Hieny już nie boją się go panicznie,
Choć Zygmunt mu dzwonił.
Czy Świat zna drugi taki przypadek?


W niewyjaśnionych okolicznościach ginie Prezydent, a rząd zaraz kładzie łapę na jego wetach. Lech Kaczyński słusznie odrzucił 17 szkodliwych dla Polaków ustaw uchwalonych przez PO-PSL,a ci, jak dowiedziała się „Rzepa” chcą na nowo poddać je procesowi legislacyjnemu lub też wycofać z Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Komorowski oczywiście wszystko podpisze ! Czy to jeszcze demokracja, czy może jej wynaturzona, zdziczała wersja. Może? Barbaria, to pewne!

Co się dzieje z państwem polskim?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Tylko tyle potraficie dać?
I jeszcze nielzia kwestionować,
Mamy się jedynie radować,
O nie, nie będziemy się bać!
Tablica cichcem powieszona – tylko na tyle Was stać?


Boicie się kogoś czy czegoś? Gdzieś na skrzydle Pałacu, od strony hotelu Bristol, bez udziału rodzin ofiar, bez należnego ceremoniału, bez obecności najwyższych osób w państwie, napis z nikim niekonsultowany, o jej odsłonięciu nie wiedzieli nawet posłowie! Jeśli to nie kolejny skandal, to co? O tak, to dodatkowo ciąg dalszy żenującej walki z Prezydentem, już po Jego śmierci, beznadziejną i prymitywną walką z pamięcią o ofiarach milionów Polaków. Na tablicy napisano, że pod krzyżem „gromadzili się licznie Polacy zjednoczeni bólem i troską o losy państwa”. Co to znaczy „licznie”, łaskawcy? To były tysiączne ich rzesze – to Wam nie pasowało? Zginął urzędujący Prezydent, całe dowództwo wojska RP, parlamentarzyści, a Wy jakąś szarą tablicą chcecie się wykpić?!!!!