Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3801
Iwo Cyprian Pogonowski
Kongresman dr. Ron Paul krytykuje 25 maja, 2010 trwonienie pieniędzy przez kongres na kompleks wojskowo-zbrojeniowy w USA w sposób podobny jak czynią to ludzie, którzy zadłużają się na karty kredytowe, ponieważ wydają więcej pieniędzy niż mają dochodów. Jest to niestety nagminne zjawisko w USA. Tak zwane dodatkowe wydatki, nie uwzględniane w budżecie, są zatwierdzane przez Kongres w Waszyngtonie mimo sprzeciwu wyborców. Całe koszty najazdu na Irak i na Afganistan przez USA został pokrywane za pomocą zaciągania długów. Koszty te nie figurują w budżecie. Krytyka kongresmana Ron’a Paul’a jest słuszna. Niestety nie wspomina on roli lobby Izraela w wojnach na Bliskim Wschodzie. Amerykanie nie są takim tradycyjnym narodem jak narody europejskie i nie reagują podobnie do Europejczyków, których najgorszym przykładem byli Niemcy w republice Weimarskiej, kiedy reagowali z oburzeniem na ówczesną dominację Żydów. Niestety wówczas skorzystał z tego oburzenia Hitler, na którego, po śmierci marszałka Hindenburga, głosowało 88% Niemców. Nie mniej pasożytnictwo żydowskie i podjudzanie do wojny USA przeciwko całemu światu Islamu jest, co raz bardziej krytykowane przez Amerykanów.
Czytaj więcej: Trwonienie pieniędzy w USA na kompleks wojskowo-zbrojeniowy
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 10070
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3201
Alina
Jest noc ze środy na czwartek 26/27.maja. 2010. Miesiąc z małym hakiem po katastrofie w Smoleńsku (sobota 10.04.2010, śmierć prezydenta RP L. Kaczyńskiego), mamy następną tragedię – powódź przybierającą rozmiary potopu. Od 14.05 zaczęły się olbrzymie opady na południu Polski. Największe wylewy nastąpiły w dniach 18 – 25.V 2010. Fala powodziowa przechodząca przez Sandomierz i Warszawę trwała klika dni sięgając stanów tzw. tysiącletnich (7,80m)
Wczoraj 25.05 premier „polskiego rządu” Donald Tusk, wił się na konferencji prasowej jak padalec, usiłując wytłumaczyć brak ostrzeżeń ze strony rządu, który ma instytucje do zarządzania kryzysowego. Mój przyjaciel Boguś podesłał mi dziś rano naszą „skajpową” korespondencję z 14.05. On napisał o przewidywanych przez Instytutu Meteorologii wyjątkowo dużych opadach deszczu, ja, że powódź nie może być ogłoszona, bo ten rząd popłynie jak rząd Cimoszewicza w 1997 roku. Korespondencja była skutkiem wcześniejszej rozmowy na temat dziwnie kręcącego się wiru z chmur, podobnego do wielkiego cyklonu z centrum nad Śląskiem.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3842
Andrzej K. Brandt - Hipoteza uprzejma
Jak świetnie wiadomo bracia Kaczyńscy należeli swego czasu do obozu namawiającego do głosowania za przynależnością Polski do Unii Europejskiej. I to w czasach rządu Jarosława Kaczyńskiego Polska wzięła udział w negocjacjach nad Traktatem Lizbońskim, to Jarosław Kaczyński w imieniu Polski go podpisał i przekonywał, że jest to traktat korzystny dla Polski.
Co prawda potem PiS stroił polityczne fochy wokół ratyfikacji, ale oczywiście nie na tyle, by dopuścić do referendum (w którym traktat mógłby przepaść). Podobnie, ociągał się jak mógł prezydent Lech Kaczyński, ale w końcu – pomimo oporu pióra – ten likwidujący w istocie niepodległość Polski dokument podpisał.
Fakt ten spowodował, że wielu publicystów niepodległościowych uznało patriotyzm braci Kaczyńskich za fałszywy - po prostu zewnętrzny sztafaż, coś w rodzaju roli granej na – dosłownie rozumianej – scenie politycznej, którą w istocie kręcą zza kulis zupełnie inne siły. Sprawa ta powróciła nawet przy okazji pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, kiedy to do skrzykniętych SMS-ami „młodych” dołączyły także i głosy z prawicy przypominające ten właśnie podpis prezydenta.
Dlaczego przypominam te już w gruncie rzeczy historyczne wydarzenia? Ano dlatego, że ostatnio przeczytałem wywiad jakiego Lech Kaczyński udzielił miesięcznikowi Arcana na krótko przed tragiczną śmiercią. Jest tam bardzo ciekawy fragment, który pozwolę sobie przytoczyć w całości:
Omawiając, co uważa za sukcesy swojej polityki Lech Kaczyński, mówi tam:
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3093
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, kandydat tej partii na prezydenta, na konferencji prasowej przed jego udaniem się na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego omawiał tematy związane z powodzią. Po raz pierwszy odpowiadał też na żywo na pytania dziennikarzy, które padły tylko trzy. Został spytany o debaty wyborcze, kandydaturę Marka Belki na szefa NBP oraz o swoją zmianę po katastrofie smoleńskiej.
Drugie pytanie dotyczyło oceny kandydatury Marka Belki na szefa NBP wskazanego dzisiaj przez marszałka Bronisława Komorowskiego pełniącego obowiązki prezydenta. - W żadnym wypadku nie chcę oceniać kandydatury profesora Belki. Jest natomiast pytanie o to, czy czas (wskazania tej kandydatury - red.) jest właściwy. Decyzja byłaby podjęta 10 dni przed wyborami. Marszałek Komorowski wypełnia tylko funkcję prezydenta RP. Takie stanowiska (szefa NBP - red.), a to jest ważne stanowisko, powinny być już rozstrzygane po wyborach - powiedział Kaczyński.
Strona 293 z 329
RadioMaryja.pl
24 listopad 2024
Katolicki Głos w Twoim domu- Serwis informacyjny, godz. 02.00
- Serwis informacyjny: Skrót informacji z kraju i ze świata
- VI Cecyliański Przegląd Pieśni i Piosenki Religijnej w Toruniu
- Nuncjusz apostolski w Polsce przewodniczył nieszporom rozpoczynającym obchody jubileuszu 100-lecia istnienia archidiecezji katowickiej
- Polski punkt widzenia: prof. Arkadiusz Jabłoński (23.11.2024)
- R. Trzaskowski w kampanii wyborczej będzie obciążony problemami rządu D. Tuska oraz swoimi decyzjami podczas pełnienia funkcji prezydenta Warszawy
- R. Trzaskowski oficjalnym kandydatem PO na prezydenta po wygranej w partyjnych prawyborach z R. Sikorskim
- Myśląc Ojczyzna – prof. Mieczysław Ryba
- [NASZ DZIENNIK] Naród potrzebuje przebudzenia
- Informacje Dnia 23.11.2024 [20.00]
- Kolejne wyroki sądów potwierdzają bezprawne działania polityków rządu D. Tuska
- D. Murawiec o tzw. ustawie łańcuchowej: To maszynka do zarabiania pieniędzy dla organizacji pseudoekologicznych