Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Kto wygrał wybory w USA - Putin. Kto stoi za wzrostem cen benzyny - Rosja. Kto kryje się za zamachem w Istambule - Kreml. Potęga Rosji jest niezmierzona, ma dostęp do wszystkich komputerów świata. Jest znowu światowym mocarstwem. Lada moment moskiewskie dywizje ruszą z Krymu i po kilku dniach na warszawskiej Pradze załopoczą ruskie flagi z sierpem i młotem. Putin, nawet w najśmielszych marzeniach, nie przewidział takiego sukcesu. Gazety wyborcze (i „polskie”) roztaczają wizję totalnej infiltracji poczciwych Amerykanów, piszą o wrednych cyberciosach w bezradną Clinton, ostrzegają przed Trumpem „wpisującym się w rosyjską narrację”.

Według „wSieci”, o prezydenturę Francji walczyć będzie dwoje kandydatów jawnie prorosyjskich, obóz opowiadający się w Europie za zbliżeniem z Moskwą znajdzie się w przewadze, i w związku z tym współpraca z Angelą Merkel, jedynym ośrodkiem powstrzymującym rosyjski ekspansjonizm, to geopolityczny wymóg. Prawicowym mediom sekunduje Aleksander Kwaśniewski. Na łamach „Rzeczpospolitej” wylicza: będzie reset USA z Rosją, zapłacą za niego Ukraina, Mołdawia i Gruzja. „Politycznych poglądów Trumpa trzeba się bać” - ostrzega. Obok resetu, bać się trzeba Trumpa broniącego swego kraju przed imigrantami, a nawet muru na granicy z Meksykiem. Krótko mówiąc, Trump nas porzuci, a nawet sprzeda Putinowi. Alarmuje także Waszczykowski. W jednym wywiadzie Rosja jest dla Polski „zagrożeniem egzystencjalnym”, a w drugim „zaczyna przypominać Koreę Północną”, i „rosyjska gospodarka upada”. Tym niemniej podejrzewać można, że teksty jednemu i drugiemu piszą ci sami ludzie.

Przekaz, że hakerzy na polecenie Kremla ułatwili Trumpowi zwycięstwo, poraził. Jeszcze gorzej zrobiło się, gdy sekretarzem stanu został Rex Tillerson, bo „ma powiązania z Rosją”, i to „niektóre złożone” - w 2011 negocjował z Rosneftem wart 50 miliardów dolarów kontrakt. Tillerson szczególnie zdenerwował organizacje żydowskie. „Są poważne powody do niepokoju. Tillerson  nie wypowiadał się publicznie w sprawach związanych z Izraelem” - lamentował Ron Halber, wpływowy działacz waszyngtońskiej gminy żydowskiej. Liderów żydowskich zaniepokoiło szczególnie przychylne nastawienie przemysłu naftowego do państw arabskich. Dla Abrahama Foxmana „ExxonMobil nigdy nie był przyjacielem Izraela”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wypadki chodzą po władzy.
Prezydent A. Duda – nie zginął, ale „niedopatrzenia” w BOR.
Premier B. Szydło - nie zginęła, ale pogrożenie paluszkiem, „niedopatrzenia” w Mossad i izraelskim BOR.
Poseł Wójcikowski – zginął, ale „winnych nie ma”. I NIKT nie szuka.
Minister Macierewicz - nie zginął, ale „niedopatrzenia” w BOR i Ochronie MON.
Za: http://dakowski.pl


Stanisław Michalkiewicz: Wypadki chodzą po ludziach
No, no, ho ho! Kto by pomyślał, że stare kiejkuty potrafią wykrzesać z siebie tyle wigoru, by zorganizować takie piękne zamachy? Jeszcze nie uleżała się ziemia na grobie posła Rafała Wójcikowskiego, co to zginął w wypadku drogowym, a tu o mało co w podobnym wypadku drogowym o mało co nie zginął znienawidzony minister Antoni Macierewicz. Ale nie bez powodu Ojciec Narodów, Chorąży Pokoju przestrzegał, że w miarę postępów socjalizmu walka klasowa będzie się zaostrzała. Jakże zresztą miałaby się nie zaostrzać, nawet gdyby żadnych postępów socjalizmu nie było, skoro znienawidzony minister Antoni Macierewicz nie tylko unieważnił przetarg na francuskie helikoptery „Carracal”, ale w dodatku ostatnio zaczął się odgrażać, że wprawdzie będzie kupował helikoptery i inne samoloty też – ale tylko amerykańskie?

Poseł Rafał Wojciechowski aż takich interesów nie prowadził, ale podobno tuż przed wypadkiem odwiedzili go smutni panowie – z jakiej „służby” - tego pewnie nieprędko się dowiemy, o ile w ogóle, bo przecież i pierwszorzędni fachowcy z policji i specjaliści z niezależnej prokuratury, a w najgorszym razie, gdyby już wszystkie inne bezpieczniki zawiodły – to jeszcze agenci poprzebierani w „śmieszne średniowieczne łachy” w niezawisłych sądach przecież wiedzą, że wykrycie takich nieznanych sprawców maja surowo zakazane, którzy podobno mieli mu doradzić, by nie inwestował w pewną spółkę. Ponieważ poseł Rafał Wójcikowski w dodatku wcześniej gmerał przy ustawie hazardowej, to wypadek, którego padł ofiarą, staje się nie tylko bardziej zrozumiały, ale i uzasadniony.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Dopóki system zniewalania ludzi funkcjonował bezkolizyjnie i bezpiecznie dla jego autorów i wykonawców, dopóty można było przejść nad tym przykrym faktem do porządku dziennego i podziwiać inwencję jego „twórców”.

Podczas oglądania w dzieciństwie przedstawienia teatrzyku kukiełkowego zapadło mi w pamięć zabawne wydarzenie, kiedy to rozemocjonowana widownia ostrzegała Czerwonego Kapturka o grożącym mu niebezpieczeństwie, pokrzykując: „uważaj wilk się na ciebie zaczaił!”. Taki obrazek można uznać za miły w odniesieniu do sceny teatrzyku kukiełkowego i infantylnej widowni.

Mniej radości przysparza podobne zachowanie dorosłych społeczeństw Zachodu, w aspekcie sceny politycznej i odgrywającego się tam nieprzerwanie od dekad przedstawienia marionetek pt. „demokracja parlamentarna”. Przyjmowanie go za autentyczną rzeczywistość świadczy nie tylko o głębokim infantylizmie i bezmyślności, ale też totalnej tresurze, której nieprzerwanie poddawani są członkowie tych społeczeństw.

Omawiający to zagadnienie brytyjski autor Robert Eastern nie jest w stanie utrzymać swej angielskiej flegmy i określa swych rodaków mianem „imbecyli” [i]. Niespotykane sukcesy tego prania mózgów składa na karb oddziaływania zachodnich mediów, które są obecnie równie jednolite w przekazie, jak komunistyczne, ale za to o wiele bardziej wyrafinowane.

Dopóki powyższy system zniewalania ludzi funkcjonował bezkolizyjnie i bezpiecznie dla jego autorów i wykonawców, dopóty można było przejść nad tym przykrym faktem do porządku dziennego i podziwiać inwencję jego „twórców”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Pewne światło na przyczyny tej wizyty i związane z nią oczekiwania strony żydowskiej rzuciła gazeta „The Jerusalem Post” pisząc: „Jeśli nie teraz, to kiedy? Ofiary Holokaustu oczekują pańskiej pomocy w sprawie roszczeń!” Bóg jeden wie, ile będzie Polskę kosztowało nie tylko wciśnięcie hamulca, dzięki czemu antykaczyński „pucz”, zaplanowany w Polsce przez BND z udziałem starych kiejkutów i rzeszy konfidentów, zarówno spośród Umiłowanych Przywódców, Komitetu Obrony Demokracji, Obywateli RP i niezrzeszonych, spalił na panewce, ale i krzepiąca „rotacyjna” obecność amerykańskiej ciężkiej brygady z dowództwem w Żaganiu.


Sensacja goni sensację. Jeszcze nie ucichły echa niedzielnego koncertu „Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy”, wzorowanej na niemieckiej akcji „Winterhilfswerk”, czyli Pomoc Zimowa, o której wybitny przywódca socjalistyczny Adolf Hitler mówił, że „poprzez tak widoczne demonstracje poruszamy sumienie naszego narodu i za każdym razem uświadamiamy wam, że należy uważać się za człowieka społeczności i nie unikać poświęceń”, jeszcze nie zostały powystawiane stosowne faktury, jeszcze trwa sztorcowanie niepokornych, którzy albo nie objawili odpowiedniego entuzjazmu dla „Jurka Owsiaka”, albo nawet odważyli się go skrytykować, a tu już internetowe portale lansują nowy styl, informując o gwieździe filmowej, która przeszczepiła sobie na usta wargi sromowe. Dotychczas gwiazdy też próbowały upodobnić usta do dzikiej róży poprzez rozmaite botoksy, ale to jednak nie to samo, tym bardziej, że rozmaici partacze fuszerowali robotę i ze stołu operacyjnego schodziły prawdziwe monstra, na widok których nawet najbardziej wyposzczeni panowie śpiesznie się oddalali.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Felieton    Radio Maryja    19 stycznia 2017

Szanowni Państwo!

Ach w kogóż ma wpatrzyć się naród nieszczęsny, jakiego mu wcisnąć cwaniaka, który zeń wyłudzi podatek potężny? To jasne, że „Jurka Owsiaka”!” - Zmieniają się rządy, przez kraj przetaczają się polityczne wojny, ale kiedy „Jurek Owsiak” wyrusza na miasto, wszystko ustaje, jakby ręką odjął. Cuius est condere, eius est tolere – mawiali starożytni Rzymianie, co się wykłada, że kto ustanowił, ten może znieść. Toteż nietrudno się domyślić, że ta sama ręka, która wznieca w naszym nieszczęśliwym kraju polityczne wojny, nadyma również „Jurka Owsiaka” na przywódcę, który nasz nieszczęsny naród „jednoczy”. Niektórzy dają się na ten trick nabierać tym bardziej, że Umiłowani Przywódcy, który po raz kolejny się sfajdali przy nieudanym zamachu stanu, żeby zatrzeć to niemiłe wrażenie uczepili się „Jurka Owsiaka” niczym tonący brzytwy. Jak tak dalej pójdzie, to „Jurek Owsiak” może przelicytować nawet pana redaktora Adama Michnika, który do tej pory nie tylko zajmował pierwsze miejsce wśród człowieków honoru, ale również pierwsze miejsce wśród kandydatów na moralnych przywódców mniej wartościowego narodu tubylczego. Żeby tylko nie doprowadziło to do kolejnego konfliktu między moralnymi autorytetami, bo wtedy obóz nieubłaganego postępu miałby potężny dysonans poznawczy.

Tymczasem po nieudanym zamachu stanu w Warszawie, również w Berlinie dały się zauważyć oznaki bolesnego powrotu do rzeczywistości. Najpierw w dzienniku „Die Welt” ukazał się artykuł sugerujący, że może lepiej jakoś dogadać się z prezesem Kaczyńskim, zamiast z nim wojować, zwłaszcza w towarzystwie pana Kijowskiego, czy sprytnego pana Rysia. Stanowisko niemieckiej gazety jest zrozumiałe tym bardziej, jeśli się zważy, że wprawdzie Amerykanie dokonali reorganizacji politycznej sceny w Polsce, ale przecież chyba nie po to, by w atmosferze zamachu stanu na pozycję lidera powróciła polityczna ekspozytura Stronnictwa Pruskiego, w dodatku w towarzystwie wydmuszki starych kiejkutów pod przewodnictwem sprytnego pana Rysia. Toteż już wkrótce pojawiły się skrzydlate wieści, że do Warszawy wybiera się Nasza Złota Pani, która ma odbyć rozmowy nie tylko z panem prezydentem i panią premier, ale również z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.