Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Nieuzasadniona niczym innym jak przemocą utrata wschodnich połaci Rzeczpospolitej po II wojnie oderwała od Polski dwa spośród pięciu centrów naszej duchowej kultury, tj. Wilno i zawsze wierny Lwów.


Komuniści uzasadniali to w swojej propagandzie „powrotem do granic piastowskich”, a robili to tak długo, że aż w końcu część rodaków przyjęła to bezsensowne tłumaczenie za prawdziwe. Co smutne, ta sama komunistyczna propaganda żyje nadal w tzw. koncepcji Giedroycia ( równie racjonalnej co genderyzm – Giedroyć z Genderem w jednym stali domu!  ), pociągającej w konsekwencji samo-kastrację polityczną, demograficzną i kulturową Polaków. Wierni Giedroyciowi musimy napisać naszą historię na nowo, żeby broń Boże nie przekroczyć linii Bugu, tyle tylko, iż większość naszych poetów, bohaterów, hetmanów, królów staje się wówczas kosmitami, przybyłymi nie wiadomo skąd.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

sanocki 2_1.jpg
„Skrajna antyrosyjska polityka, w jaką wpędza nas Pan Minister Macierewicz jest także uzależnieniem tym razem od państw, które mogłyby nas w tej pozycji wesprzeć i przed Rosją obronić. W ten sposób KONIECZNE staje się dla nas wzmacnianie NATO, konieczne – przyjmowanie amerykańskich żołnierzy, konieczne wspieranie Ukrainy z jej nieodpowiedzialną polityką i odradzającym się banderyzmem” – pisze pos. Janusz Sanocki.

Wielce Szanowna Pani Premier!
Wielce Szanowny Panie Prezesie!

Jako poseł niezrzeszony – o czym Państwo doskonale wiedzą – w większości sejmowych spraw wspieram inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości oraz Rządu RP zmierzające do naprawy Rzeczypospolitej. Leży mi bowiem na sercu los mojej Ojczyzny jej rozwój i dobro.

Pozwalam sobie zwrócić się do Pani Premier i do Pana Prezesa, jako osób w największym stopniu kształtujących dzisiaj politykę Rzeczpospolitej, w formie publicznego listu w sprawie Pana Antoniego Macierewicza – Ministra Obrony Narodowej, jako że uważam, iż jego działania w najwyższym stopniu szkodzą interesowi Polski.

Mam na myśli nie tylko kwestie wizerunkowe związane z obsadzeniem Bartłomieja Misiewcza na stanowisku, do którego w sposób oczywisty nie miał kwalifikacji i doświadczenia, co świadczy o braku elementarnej odpowiedzialności i szacunku do opinii obywateli. Już za to jawne lekceważenie opinii publicznej Pan Antoni Macierewicz powinien zostać odwołany ze stanowiska. Polacy bowiem odrzucili w wyborach obóz Platformy Obywatelskiej i wybrali PiS, mając nadzieję, że skończy się arogancja władzy, że słowa takie jak uczciwość i odpowiedzialność będą wreszcie pasowały do polityków występujących z Białym Orłem na piersi. Nie chodziło przecież o zamianę jednej ekipy na inną.

Jednak niestety nie tylko kwestie wizerunkowe w polityce Pana Ministra Macierewicza dyskwalifikują go do pełnienia tak ważnej funkcji jak minister obrony. Chodzi o jego skrajnie antyrosyjskie wypowiedzi, zwłaszcza na ostatniej konferencji w Monachium, w których – bez żadnych na to dowodów – oskarża Rosję o „zamordowanie dwóch polskich prezydentów”, wymieniając katastrofę smoleńską jako jeden z etapów „rosyjskiej agresji”
.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
(...) "Jeśli chcemy być precyzyjni, to może zatem skończmy z tym obsrywaniem chrześcijańskiej Europy (nazywanej właśnie umownie w skrócie Zachodem), a wskażmy sedno. Czyli pochodzenie i credo sprawców. Okażą się nimi być owe „dzieci diabła” o których mówił Chrystus."- ? said
Po przejęciu przez Zachód finansów postkomunistycznych nacji i ich uniezależnieniu od struktur państwowych, przy pomocy tzw. „suwerennych banków centralnych”, władza nad tymi narodami, była już całkowicie w rękach międzynarodowej finansjery.
Patrząc z perspektywy czasu na „transformację ustrojową” jakiej zostały poddane państwa  obszaru post-sowieckiego, nie trudno zauważyć spoistość strategii użytej przez Zachód do podboju i utylizacji tych nacji.  Studiując opracowania niezależnych analityków uderza podobieństwo metod i identyczność uzyskanych rezultatów.
 
Podstawową bronią masowego rażenia był tzw. „wolny rynek”, przy pomocy którego zrabowano lub zniszczono całą realną gospodarkę tych państw.  Ideologiczną osłonę dla tej akcji, stanowiły „demokracja”, „wolność”, oraz „dobrobyt”, który społeczeństwa rzekomo osiągną po przejściu „terapii wstrząsowej”.  Ofiary nie pojmowały, że upragniony zachodni dobrobyt nie wynika z lepszych form gospodarowania, ale z kolonialnego rabunku, jaki Zachód dokonywał i dokonuje na reszcie świata.
 
Po przejęciu przez Zachód finansów tych postkomunistycznych nacji i ich uniezależnieniu od struktur państwowych, przy pomocy tzw.  „suwerennych banków centralnych”, władza nad tymi narodami, zgodnie z doktryną Rotszyldów, była już całkowicie w rękach międzynarodowej finansjery.
 
Procesowi temu równolegle towarzyszyło „porządkowanie sceny politycznej”, to jest zainstalowanie zarówno we władzach, jaki i „opozycji”  spolegliwych agentów Zachodu, lub pospolitych głupców nieświadomie służących „transformacji ustrojowej”.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Wsparli ludzi spod znaku PiS, bo byli alternatywą dla antypolskiej hołoty pustoszącej kraj. Dali im pełną władzę. Co dostali w zamian? Nawoływanie do zgody z tymi, dla których wyklęci byli bandytami i antysemitami; wyciąganie ręki zgody do hołoty; próby budowania „III RP z ludzką twarzą”, czyli czegoś na kształt Frontu Jedności Narodu, pod hasłem „socjalizm tak, wypaczenia nie”. Polska i Polacy w nowej wiośnie ludów nie uczestniczą. Nad Wisłą kontrrewolucja została spacyfikowana. PiS nie ma żadnej oferty dla  „radykałów”.
To już koniec. Gorączka populizmu zawładnęła Ameryką. Wybór ksenofobicznego nacjonalisty Trumpa to niepokojąca wiadomość dla całego demokratycznego świata” - Elity są przerażone, nie tylko dlatego, że nie przywykły do przegrywania. Nie mogą zrozumieć, dlaczego populacja nie głosowała na kandydata, którego wskazali. Zastanawiająca i wymowna była konsternacja prawicowych mediów i ekspertów w Polsce. Clintonowa, ucieleśnienie skorumpowanej elity, za którą ciągnął się smród  lewactwa i bolszewizmu kulturowego, która ostatnie lata spędziła na ordynarnym bieganiu po bankach na Wall Street i kasowaniu 250 tysięcy dolarów za półgodzinne wystąpienie, cieszyła się ich niezmienną sympatią.

Chociaż dla najmniej nawet rozgarniętego polityka rzeczą oczywistą było, że dla Polski lepszym prezydentem będzie ktokolwiek, byleby nie od lat  skrajnie zaangażowana w popieranie  żydowskich roszczeń Hillary, dla naszej prawicy (oczywiście tej laickiej) była bardziej godna zaufania niż Trump. Nawiasem mówiąc, Prezes za jedyny pozytywny aspekt zwycięstwa Trumpa uznał: „skończą się naciski ws. Trybunału Konstytucyjnego”. O takiej drobnostce jak naciski Clinton ws. 65 miliardów dolarów za mienie pożydowskie, nawet się nie zająknął. Wicepremier Morawiecki porównał Trumpa do dżumy i cholery, a pomagier z jego gabinetu politycznego współczuł prezydentowi Dudzie, że będzie musiał ściskać Trumpowi rękę. Dla Szczerby (i jego towarzyszy partyjnych wyglądających wówczas odsieczy Clinton zza oceanu) „miejsce Trumpa jest na śmietniku”. Jedynym, który zadziałał w dobrym interesie Polski był Kukiz - wysłał list gratulacyjny, który administracja Trumpa z pewnością zauważyła. Dlaczego upodobali sobie Clinton?

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna
Mirosław Dakowski, luty 2017

         Na wiosnę 1992 roku struktury tajne obaliły rząd Jana Olszewskiego. Na proscenium kapciowy wykonywał polecenia Góry w kierowaniu ich marionetką – Bolkiem.

W sejmie ujawnił wtedy dawną [tj. przed przejęciem go przez WSI] rolę Bolka poseł Kazimierz Świtoń w dramatycznym oświadczeniu.

         W tym czasie brałem udział najpierw w odkrywaniu, potem ujawnianiu sposobów, mechanizmów rabunku finansów Polski przez skoordynowanie działania różnych mafii, głównie o pochodzeniu zagranicznym.

Wykonując testament właśnie zamordowanego Michała Falzmanna [18 lipca 1992 r.] odkrywcy tych rabunków, napisaliśmy z Jerzym Przystawą książkę „O rabunku finansów Polski, via bank i FOZZ”.

          Już sam tytuł budził wtedy przerażenie i szok:

- Mafiozów,

- Rządzących,

- Publiki.

Dwie pierwsze grupy były wtedy splątane w namiętnym, nierozróżnialnym z zewnątrz [co do powiązań] uścisku.

Zaś publika w dużej części myślała; „Boże, co oni wypisują, ależ nie może być aż tak źle.. Pewnie się wszystko jakoś uładzi”...