Komentarz polityczny
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2402
Dopóki system zniewalania ludzi funkcjonował bezkolizyjnie i bezpiecznie dla jego autorów i wykonawców, dopóty można było przejść nad tym przykrym faktem do porządku dziennego i podziwiać inwencję jego „twórców”.
Podczas oglądania w dzieciństwie przedstawienia teatrzyku kukiełkowego zapadło mi w pamięć zabawne wydarzenie, kiedy to rozemocjonowana widownia ostrzegała Czerwonego Kapturka o grożącym mu niebezpieczeństwie, pokrzykując: „uważaj wilk się na ciebie zaczaił!”. Taki obrazek można uznać za miły w odniesieniu do sceny teatrzyku kukiełkowego i infantylnej widowni.
Mniej radości przysparza podobne zachowanie dorosłych społeczeństw Zachodu, w aspekcie sceny politycznej i odgrywającego się tam nieprzerwanie od dekad przedstawienia marionetek pt. „demokracja parlamentarna”. Przyjmowanie go za autentyczną rzeczywistość świadczy nie tylko o głębokim infantylizmie i bezmyślności, ale też totalnej tresurze, której nieprzerwanie poddawani są członkowie tych społeczeństw.
Omawiający to zagadnienie brytyjski autor Robert Eastern nie jest w stanie utrzymać swej angielskiej flegmy i określa swych rodaków mianem „imbecyli” [i]. Niespotykane sukcesy tego prania mózgów składa na karb oddziaływania zachodnich mediów, które są obecnie równie jednolite w przekazie, jak komunistyczne, ale za to o wiele bardziej wyrafinowane.
Dopóki powyższy system zniewalania ludzi funkcjonował bezkolizyjnie i bezpiecznie dla jego autorów i wykonawców, dopóty można było przejść nad tym przykrym faktem do porządku dziennego i podziwiać inwencję jego „twórców”.
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2506
Felieton • Radio Maryja • 19 stycznia 2017
Szanowni Państwo!
„Ach w kogóż ma wpatrzyć się naród nieszczęsny, jakiego mu wcisnąć cwaniaka, który zeń wyłudzi podatek potężny? To jasne, że „Jurka Owsiaka”!” - Zmieniają się rządy, przez kraj przetaczają się polityczne wojny, ale kiedy „Jurek Owsiak” wyrusza na miasto, wszystko ustaje, jakby ręką odjął. Cuius est condere, eius est tolere – mawiali starożytni Rzymianie, co się wykłada, że kto ustanowił, ten może znieść. Toteż nietrudno się domyślić, że ta sama ręka, która wznieca w naszym nieszczęśliwym kraju polityczne wojny, nadyma również „Jurka Owsiaka” na przywódcę, który nasz nieszczęsny naród „jednoczy”. Niektórzy dają się na ten trick nabierać tym bardziej, że Umiłowani Przywódcy, który po raz kolejny się sfajdali przy nieudanym zamachu stanu, żeby zatrzeć to niemiłe wrażenie uczepili się „Jurka Owsiaka” niczym tonący brzytwy. Jak tak dalej pójdzie, to „Jurek Owsiak” może przelicytować nawet pana redaktora Adama Michnika, który do tej pory nie tylko zajmował pierwsze miejsce wśród człowieków honoru, ale również pierwsze miejsce wśród kandydatów na moralnych przywódców mniej wartościowego narodu tubylczego. Żeby tylko nie doprowadziło to do kolejnego konfliktu między moralnymi autorytetami, bo wtedy obóz nieubłaganego postępu miałby potężny dysonans poznawczy.
Tymczasem po nieudanym zamachu stanu w Warszawie, również w Berlinie dały się zauważyć oznaki bolesnego powrotu do rzeczywistości. Najpierw w dzienniku „Die Welt” ukazał się artykuł sugerujący, że może lepiej jakoś dogadać się z prezesem Kaczyńskim, zamiast z nim wojować, zwłaszcza w towarzystwie pana Kijowskiego, czy sprytnego pana Rysia. Stanowisko niemieckiej gazety jest zrozumiałe tym bardziej, jeśli się zważy, że wprawdzie Amerykanie dokonali reorganizacji politycznej sceny w Polsce, ale przecież chyba nie po to, by w atmosferze zamachu stanu na pozycję lidera powróciła polityczna ekspozytura Stronnictwa Pruskiego, w dodatku w towarzystwie wydmuszki starych kiejkutów pod przewodnictwem sprytnego pana Rysia. Toteż już wkrótce pojawiły się skrzydlate wieści, że do Warszawy wybiera się Nasza Złota Pani, która ma odbyć rozmowy nie tylko z panem prezydentem i panią premier, ale również z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.
Czytaj więcej: Stanisław Michalkiewicz: Powroty do rzeczywistości
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2876
Z dużej chmury mały deszcz - chciałoby się powiedzieć, komentując zmiany w rządzie. Posłów PiS najbardziej zaskoczył Waszczykowski, bo od lat zarzucali, że po 1989 r. nie dokonano wymiany dyplomatycznych elit, i mieli nadzieję, że po dojściu do władzy zrobią w MSZ porządek. W ich szeptanej propagandzie Waszczykowski to reprezentant „korporacji dyplomatów” i ma słabość do ludzi Sikorskiego. W kuluarach Sejmu słyszy się, że stosuje sprytną taktykę - znalazł sobie lukę między Prezesem i Premier i jest poza wszelką kontrolą. Waszczykowski twierdzi, że ambasadorów wymienia sprawnie. Aby nie zostać źle zrozumianym, zastrzega się jednak: „znacznej części w sposób naturalny kończy się kadencja”. Wbrew temu co utrzymuje, wszystkie odwołania (z wyjątkiem Arabskiego) są zbieżne z terminem zakończenia ich kadencji. O Schnepfie mówił: kończy swoją czteroletnią kadencję i w normalnym terminie wraca do kraju. Pojawiające się w mediach informacje, że jego odwołanie ma związek ze spotkaniem z Rzeplińskim, gniewnie dementował: „to jakieś nieuprawnione spekulacje”. Wydał nawet w tej sprawie bezprecedensowy, specjalny komunikat. W grudniu 2015 rząd zlikwidował konkursy na stanowiska dyrektorskie w służbie cywilnej i zastąpił je zwykłymi powołaniami. Z takiej możliwości dobrania sobie współpracowników Waszczykowski też nie skorzystał.
Posłowie PiS chcą przyspieszyć zmiany w MSZ. Złożony w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej ma przypominać ustawę dezubekizacyjną, zakłada rozwiązania prawne, które pozwolą pozbyć się osób, które pracowały lub miały cokolwiek wspólnego z aparatem państwa przed 1989 r. Prof. Józefa Hrynkiewicz, poseł partii rządzącej i b. dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej przekonuje: „regulacje mają za zadanie dokonać lustracji osób, które po '89 wciąż pracują w służbie zagranicznej (…) wszyscy dobrze pamiętamy, że Krzysztof Skubiszewski nie zrobił porządku w dyplomacji”.
Czytaj więcej: Krzysztof Baliński: W SEJMIE JAK NA WOJNIE, W MSZ SPOKOJNIE
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 2036
Zbliżająca się szybkimi krokami data zaprzysiężenia Donalda Trumpa, jako 45 prezydenta Stanów Zjednoczonych powoduje wyraźne przyspieszenie polityczne w tym kraju. Akcja przeciwko Trumpowi ma dwojaki charakter, po pierwsze – jest to atak bezpośredni, po drugie – dotychczasowa administracja w pośpiechu prowadzi politykę faktów dokonanych, które mają związać ręce nowemu prezydentowi.
Można się jedynie dziwić, że sytuacja – pomimo oskarżeń o charakterze zasadniczym i to w wykonaniu najważniejszych instytucji bezpieczeństwa państwa, czołowych mediów będących potężnym oparciem dotychczasowego establishmentu, wreszcie promowanych przez te media wpływowych i popularnych polityków – nie wydaje się być jeszcze ekstremalną.
U nas podobna sytuacja, czyli nie przymierzając, uznanie przez czołowych polityków i przez większość głównonurtowych mediów oraz służby wywiadu, że nowo wybrany prezydent RP jest kreacją rosyjskich służb, hakerów i samego W. Putina, doprowadziłaby z pewnością do przewrotu politycznego i to o charakterze gwałtownym. I choć USA to nie Polska, zagrożenia nie można absolutnie bagatelizować.
Czytaj więcej: Adam Śmiech: W oczekiwaniu na zaprzysiężenie Trumpa
- Szczegóły
- Kategoria: Komentarz polityczny
- Odsłony: 3017
Historia się powtarza? Mówią, że w Polsce trwa pucz. Od kilku dni temperatury spadają i może szykuje się powtórka z zimy stulecia? Tylko patrzeć jak na ulicach pojawią się koksowniki, tyle że tym razem będą się przy nich grzać, nie polscy, ale amerykańscy żołnierze.
Jakby tego jeszcze było mało, Teatr Narodowy w Warszawie znów wystawia „Dziady”.
Co do nagłego spadku temperatur powstały już nawet teorie spiskowe. Bo to przecież nie jest normalne, by w styczniu w Polsce spadł śnieg i przyszły kilkudziesięcio stopniowe mrozy. Mówią, że to Putin dogadał się z Celsjuszem i obniżył nam temperaturę. A pamiętając sztuczną mgłę, która rozpylił w Smoleńsku wiemy, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Na granicy postawił już pewnie dmuchawy, a jak ruskie to na pewno ogromne, i dmucha na nas tym swoim mrozem. Teraz czekamy na oficjalne wyjaśnienia tej anomalii pogodowej od szefa Ministerstwa Obrony Narodowej.
Co do obecności amerykańskich żołnierzy, którzy od soboty już oficjalnie rozpoczęli okupację naszego kraju, a którzy być może niedługo już beda się ogrzewać przy koksownikach na ulicach naszych miast, też są różne teorie.
Oficjalna, głoszona przez Macierewicza i Prezydenta RP, Andrzeja Dudę, jest taka, że mają nas tu bronić. Nie bardzo wiadomo przed kim i czym. Docelowo liczba okupantów ma wynosić 4000 ludzi wraz z ich gadżetami, czyli nowoczesnym uzbrojeniem. Wojsko amerykańskie jak dobrze wiemy od lat nie wygrało żadnej wojny, a jego dzielni żołnierze częściej giną od przedawkowania narkotyków, bójek z miejscowa ludnością, czy robionych pod wpływem narkotyków czy alkoholu wypadków, niż w walce z tzw. wrogiem. Za to nadal skutecznie potrafią zabijać i terroryzować wiele krajów na świecie. Niestety nie ma też żadnego napastnika, przed którym to obce wojsko miałoby nas bronić. Mimo usilnych prób zrobienia przez polskie władze wroga Rosji, ta zupełnie nie jest nami zainteresowana. Teoria „obrony” nie trzyma się więc kupy.
Czytaj więcej: Jarosław Augustyniak: Amerykanie chcą podbić Polskę? Putin dogadał się z Celsjuszem
Strona 61 z 329
RadioMaryja.pl
24 kwiecień 2025
Katolicki Głos w Twoim domu- Informacje Dnia: Skrót informacji z kraju i ze świata
- Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego sprzeciwiają się powstaniu Centrum Integracji Cudzoziemców w tym mieście
- Polski Punkt Widzenia: Marcin Romanowski (23.04.2025)
- S. Mentzen: Polacy zasługują na prezydenta, który będzie dbał o polskie interesy
- Papież Franciszek był orędownikiem pokoju
- Informacje Dnia 23.04.2025 [21.20]
- [NASZ DZIENNIK] Pelagia Buczek: Madzia to piękny dar od Boga. Jej choroba jest krzyżem, który poniosłabym bez wahania jeszcze raz. Gdyby Felek przeżył – zajęłabym się nim
- Telewizja Polska w likwidacji ukarana przez KRRiT za materiał szkalujący Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II w Toruniu
- Myśląc Ojczyzna – Ks. Bp Tadeusz Bronakowski
- Wierni łączą się w modlitwie za zmarłego Papieża Franciszka
- Min. R. Sikorski wygłosił expose na temat polskiej polityki zagranicznej
- Dane GUS dot. sprzedaży detalicznej w marcu gorsze od prognoz
Historia
Myśl Narodowa
Popularne
WSP
"Myśli nowoczesnego Polaka"
"Kościół, Naród i Państwo"
„Mamy sytuację dzisiejszą. Herezja i apostazja jest faktem. Nie widzi tego chyba tylko ten, kto nie ma pojęcia o tym, co to jest i jaką jest wiara katolicka”.
"Eksperci od bezpieczeństwa przewidują, że jeszcze kilka tysięcy obywateli Unii europejskiej padnie ofiarami przemocy i terroru ze strony migrantów, zanim fala, która powoli się podnosi we wszystkich krajach Unii europejskiej, zmyje tych wszystkich cynicznych polityków, którzy wciąż stoją murem za szaloną kanclerzycą Merkel."
- monsieurb
Chrześcijaństwo cierpi prześladowania !
Chrześcijanie stanowią około 30% mieszkańców Ziemi. Spośród około 1,8 mld wyznawców tej religii około 200 milionów jest prześladowanych, a corocznie ginie za wiarę blisko 90 tysięcy.. (w roku 2012 przyp.red.)
"Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować."
- Ewangelia wg św. Łukasza
Komentarze należą do osób które je zamieściły. Nie bierzemy odpowiedzialności za ich treść. Odpowiedzialność za zawartość zewnętrznych połączeń z siecią www spoczywa na osobach lub instytucjach, które oddały je do publicznej elektronicznej dyspozycji.
„Jedna jest Polska jak Bóg jeden w niebie,
Wszystkie me siły jej składam w ofierze
Na całe życie, które wziąłem z Ciebie
Cały do Ciebie, Ojczyzno, należę...”.
- Jan Lechoń
Nie mam swoich dzieci, ale walczę o Polskę dla Twoich!
„Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć” – George Orwell
"Neoliberalny kapitalizm to gwóźdź do trumny narodu – ludzie wycieńczeni walką o przetrwanie, związanie końca z końcem, stracą z pola widzenia dobro innych Polaków – i całego narodu. To droga do zniewolenia i klęski."
- „Polska Myśl Narodowa”
„Solon twierdzi, że kiedy państwo jest podzielone na dwa przeciwne obozy, to obywatel, nie chcący należeć do żadnego, winien być karany jako zdrajca narodu. Mogło to być prawdą za czasów Solona, kiedy nieomylny zakon z Nieba nie był jeszcze dany. Dziś jednak, kiedy kraj dzieli się na dwa stronnictwa, z których każde stoi pod fałszywym sztandarem, obowiązkiem prawego obywatela, który poznał prawdę absolutną, jest zatknąć trzecią chorągiew i nawoływać obydwa obozy, by się pod nią zjednoczyły, a zaniechawszy bezpłodnych waśni, wspólnie zabrały się do zbudowania narodowego gmachu na niezłomnym fundamencie wiekuistej Prawdy”.
- Zygmunt Krasiński (z „Pamiętników” Zygmunta Szczęsnego Felińskiego s. 275)
(...) „Nie jest możliwe, by ci, którzy naruszyli doktrynę Kościoła w odniesieniu do rozwodów, homoseksualizmu i aborcji, mogli być powitani w Kościele bez głębokiego nawrócenia. To nie jest nauka akademicka. To słowo Boże” – przypomniał duchowny. – Nie możemy być jak partie polityczne i zmieniać nasz program jedynie w celu uzyskania dobrej opinii i głosów wyborców. Nie jesteśmy kandydatami na prezydenta – ks. kard. Gerhard Ludwig Müller