Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Z e-mailów jakie wyciekły niedawno przez Wikileaks wynika, że w 2011 roku, żydowski oligarcha George Soros Schwartz wydał krok po kroku instrukcje dla sekretarza stanu USA ,Hillary Clinton, w jaki sposób ma ona poradzić sobie z rozruchami w w Albanii. Soros nawet nominował trzech kandydatów, o których uważał, ze „mają silne połączenia z Bałkanami”.

a

Nic dziwnego, że kilka dni po tym jak wiadomość została wysłana do Clinton, Unia Europejska wysłała jednego z nominowanych przez Sorosa aby spotkał się z albańskimi przywódcami w Tiranie, w celu mediacji aby zakończyć okres tych niepokojów.

E-maile Sorosa rzucają światło, na to KTO NAPRAWDĘ nadaje ton polityce na Zachodzie. Oczywiście nie są to nasi tzw. „demokratycznie wybrani” politycy.

Zamiast tego, jest to mała kadra oligarchów, ludzie tacy jak Soros, Goldman i Sachs. Osoby, które są napędzane przez Mammonizm czyli Kapitalizm, który opiera się na handlu/wymianie, w przeciwieństwie do produkcji. Mamoniści są zainteresowani pogonią za mamona (bogactwem) wyłącznie dla samej mamony.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
Wprawdzie zapowiedziałem, że obserwowane przez cały świat nagłe podniesienie temperatury polityki oraz szaleńcze wręcz przyspieszenie tempa ujawniania kolejnych przecieków, podsłuchów, skandali i rewelacji za oceanem, niezwłocznie po zakończeniu konwencji wyborczych dwóch głównych partii, ujawni się z konieczności wielkiej polityki oraz politycznej tradycji prezydenckich wyborów, ale szczerze wyznaję, że ich dynamiką jestem zaskoczony. Owszem, dość łatwo można było taką hipotezę postawić, gdyż każde dziecko widzi, że świat zmierza milowymi krokami w stronę wojny, a patriotycznego wzmożenia z tym nieodłącznie związanego od miesięcy doświadczamy także na własnej skórze. Dzięki tej zasadniczej pewności można było zresztą z zaskakującą dokładnością przewidzieć zarówno wyniki naszych wyborów prezydenckich, jak i parlamentarnych w ubiegłym roku nad Wisłą.

Nic w tym specjalnie nadzwyczajnego, skoro do zaplanowanej walki z czekistą, żeby była realna, potrzeba było stworzyć „wschodnią flankę NATO”. Czegoś takiego nie da się skonstruować bez odpowiednich zmian politycznych na poziomie narodowym, zatem i gorączkowa aktywność organizatorska Amerykanów w naszym zakątku Europy, obserwowana od co najmniej dwu lat, a relacjonowana na bieżąco z należną czcią, nabożeństwem i szacunkiem.

Proszę się nie podśmiewać z tej czci, gdyż USA wciąż niezmiennie pozostają jedynym światowym mocarstwem, czyli hegemonem. Skromnie, ale bez fałszywego wstydu, bowiem taki już mają jankeski zwyczaj – nazywania konia koniem – piszą to zresztą w swojej strategii, a my to także z należną uwagą czytamy i powinniśmy z tego wyciągać wnioski. Jednym z nich jest na przykład ten, że nie da się tego nijak obejść, ani ukryć: strategia amerykańska, a zatem i NATO na najbliższe dekady zakłada konieczność utrzymania tej hegemonii. Staje się to szczególnie istotne wobec naturalnego wzrostu potęgi Chin i ich równie naturalnej skłonności do emancypacji z tego paradygmatu wynikającej. Inaczej mówiąc nijak nie da się obejść w najbliższych latach konfrontacji względnie słabnącego hegemona z aspirującą potęgą. A skoro nie da się tego uniknąć, bo takie są prawa historii, to trzeba się na to odpowiednio przygotować.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Inizia una reazione MUSULMANA contro il Wahabismo

"Wahabizm jest terroryzmem spekulatywnym, natomiast terroryzm jest wahabizmem praktycznym"

Nouri al−Maliki, były premier Iraku, w wywiadzie dla irańskiej telewizji Al Manar powiedział:

"Arabia Saudyjska jest przyczyną terroryzmu światowego, dlatego też powinna zostać umieszczona pod kuratelą międzynarodową".

Nouri al-Maliki https://en.wikipedia.org/wiki/Nouri_al-Maliki

Deklaracja jest znacznie lepiej rozumiana, kiedy analizuje się tło polityczne ostatnich wydarzeń na Bliskim Wschodzie.

Po raz pierwszy Teheran pozwolił startować rosyjskim myśliwcom − bombardującym Państwo Islamskie i inne grupy wspierane przez USA i Arabię Saudyjską − ze swej bazy wojskowej w Hamadan. Tym samym samoloty − nie musząc już więcej używać lotniska w Mozdok, w południowej Rosji, odległego o 1 200 km – mogą przenosić większy ładunek bomb. (…)

Sunnicka Turcja, członek NATO, obiecała współpracę z szyickim Iranem nad wypracowaniem zakończenia konfliktu w Syrii, a stało się to po niespodziewanym i zadziwiającym spotkaniu w Ankarze − irańskiego ministra spraw zagranicznych Mohammada Javad Zarifa, najpierw z jego tureckim odpowiednikiem Cavusoglu, a następnie z Erdoganem.

Ocena użytkowników: 5 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywnaGwiazdka aktywna

Czy rozmawiamy o istotnych detalach polityki międzynarodowej, czy o jej ogólnym obrazie w oczach polskich – trudno oprzeć się wrażeniu, że uczestnicy „debat” grają tylko w popularną dziecięcą grę w warzywo wymienione w tytule.

Ot, pierwszy z brzegu przykład niemal z codziennych wiadomości: spore grono całkiem niegłupich ludzi (ale i niemały krąg takich stukniętych również) uważa, że "Polsce potrzebna jest nowa strategia bezpieczeństwa, nowa polityka obronna!". Hmm, no pewnie tak. Spójrzmy bowiem jak nam się udaje rozpoznawanie najprostszych mechanizmów militarnych i dyplomatycznych. Wystarczy zadać

proste pytanie:

- Kogo satysfakcjonuje status quo osiągnięte w konflikcie ukraińskim, a komu zależy na jego zmianie?

Z kompromisu zawartego w Mińsku, chociaż w większej mierze pozostał on na papierze - szczególnie zadowolona była Rosja, nieco mniej republiki ludowe (które przed zawarciem porozumienia miały inicjatywę na froncie), zaś Kijów tylko w tym zakresie, jaki pozwolił na uniknięcie natychmiastowej klęski. Od miesięcy też to Rosja upiera się, by nadal trwać na gruncie mińskiego dogowora, republiki ludowe chcąc nie chcąc czekają, aż zostanie ono w pełni wprowadzone w życie - a tylko obecnym władzom ukraińskim zależy na przewróceniu kompromisu zawartego pod przymusem, w sytuacji bezpośredniego zagrożenia i bodaj wyłącznie dla kupienia sobie dodatkowego czasu.

Powtórzmy zatem (bo nauka polega wszak na repetycji): Rosja jest zadowolona ze status quo w Donbasie, republiki ludowe przyjmują je do akceptującej wiadomości, Ukraina chce za wszelką cenę obalić. Kto więc jest oczywistą stroną atakującą? Niestety, rozwodzący się nad potrzebą strategicznego myślenia wojskowo-dyplomatycznego w Polsce mogą nie odpowiadać. Wiadomo wszak, że właściwa odpowiedź brzmi: POMIDOR...

Zresztą, kiedy już Ukraina pełnowymiarowo po raz kolejny najedzie Donbas - w żadnym wypadku nie będzie to przecież akt agresji. Podobnie napaść Gruzji na Osetię Południową w 2008 r. absolutnie nie może być uznana za wywołanie wojny. Nie mówiąc już o tym, że w 1939 r. Niemcy po prostu weszli sobie do Kattowitz, no bo chyba nikt nie traktuje poważnie tych polskich zielonych ludzików, których ulokował tam francuski imperializm!

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Wmiarę jak kampania prezydencka Hillary Clinton nabiera rozpędu w związku z nią mają miejsce kolejne tajemnicze zgony. W ciągu ostatnich sześciu tygodni życie straciło pięć osób, które mogły się przyczynić do zaprzepaszczenia szans kandydatki Partii Demokratycznej na zwycięstwo w listopadowych wyborach. Poniżej ich nazwiska oraz okoliczności, które mogły mieć związek z ich nagłym opuszczeniem świata żywych:

1) Shawn Lucas (38 l.) – zwolennik Berniego Sandersa, który złożył pozew przeciwko Krajowemu Komitetowi Partii Demokratycznej (DNC) oraz jej przewodniczącej Debbie Wasserman-Schultz do Sądu Federalnego na Florydzie. Powodem były matactwa wyborcze w Partii Demokratycznej, której najważniejsi członkowie (i delegaci jednocześnie) mieli się zmówić przeciwko kandydaturze Sandersa, jak wynikało z korespondencji elektronicznej ujawnionej światu dzięki WikiLeaks. Miesiąc później (2 sierpnia br.) dziewczyna Lucasa znalazła go martwego w łazience, przyczyna zgonu nie została jeszcze ustalona.

2) Victor Thorn (54 l.) – reporter śledczy American Free Press, autor budzącego w Stanach wielkie kontrowersje trzytomowego opracowania “Hillary i Bill Clintonowie” (o znamiennych tytułach kolejnych tomów: „Seks”, „Narkotyki”, „Morderstwa”). Thorn, który naprawdę nazywał się Scott Robert Makufka, był autorem ponad 20 książek. Znaleziony martwy 1 sierpnia br., jako oficjalną przyczynę zgonu podano samobójstwo (miał strzelić sobie w głowę z broni palnej).

3) Seth Conrad Rich (27 l.) – młody stażysta przy Krajowym Komitecie Partii Demokratycznej, który (jak często się sugeruje) miał odegrać kluczową rolę w wycieku. Otrzymał strzał w plecy na ulicy w Waszyntonie, wg niepotwierdzonych sugestii idąc do FBI złożyć zeznania w sprawie, która miała dotyczyć małżeństwa Clintonów. Zmarł na miejscu, 8 lipca br. Według policji morderstwo miało mieć motyw rabunkowy, jednak jak zauważyli rodzice zamordowanego, nadal miał przy sobie komórkę, portfel i drogi zegarek.